Plamy z krwi

Bardzo dawno temu, gdy odplamiacze były rarytasem mama kazała zakrwawione rzeczy opłukać zimną wodą a jeśli krew zaschła to moczyć w misce z zimną wodą po czym wyprać w pralce. Teraz dodatkowo przed praniem polałabym vanishem i zostawiła na kilka godzin po czym wyprała.

Jeśli plama jest "swieża" to radzę namoczyć ciuch w zimnej wodzie z dodatkiem sody. Jeśli zaś krew już zaschła, to myślę, że vanish sobie poradzi:)

Ja niedawno też miałam taki problem i próbowałam takim nowym odplamiaczem do tkanin kolorowych Vanish gold się nazywa. Już po 30 sekundach zaczyna działac:) Więc raz dwa i po plamie:)

Moczę w zimnej wodzie , a potem pocieram plamę szarym mydłem - zawsze schodzi .

 zapieram w zimnej wodzie z mydłem ,jeśli nie pomaga sięgam po wodę utleniona i polewam prosto na plame ,jeśli to też nie pomaga sięgam po jakiś wybielacz bezpieczny dla koloru ,który przy bieli też jest okej 

U mnie szare mydło nie zadziałało :( .... a wodą utleniona jescze nigdy nie próbowałam.... :)

Jak świeża krew to szybko piorę w zimnej wodzie, jak już zaschnięta - vanish i zimna woda - wymoczy się, następnie do pralki zaś z odrobinką vanisha.

Ja oplamiacz nanosze na plame przed praniem lub namaczam :) Jak i również do każdego prania można dodać 1 lub pół miarki proszku dla lepszego efektu prania. :)

I ja wodą utleniona nie próbowałam.. A czy na kolorach tez można? Nic się nie stanie?

nie wiem nigdy nie robiłam:(

ale polecam odplamiacz vanish gold do kolorowych tkanin:) u mnie zawsze działa:)

czasem jak mam wątpliwości to próbuję w niewidocznym miejscu na zakładce z lewej strony i patrzę co się dzieje -myślałam ,że jest bezpieczna ,ale kiedyś różową bluzke Adusi załatwiłam i zostało kilka jasnych plamek i od tamtej pory próba jest w niewidocznym miejscu -odczekam ,zobaczę i działam .

Więc takie troche ryzyko:) no ale lepiej sprawdzic gdzieś w miejscu mniej widoczym:)

U mnie ostatnio sprawdziła się soda. Trzeba lekko zwilżyć i posypać duzo sody i pozostawić. Czynność powtarzac ze świżą sodą.