Wątek:
Segregowanie śmieci
59odp.
Strona 3 z 3
Odsłon wątku: 6063Zwariowana kobietkaPoziom:
- Zarejestrowany: 29.04.2008, 11:13
- Posty: 221
ja się pochwalę że wreszcie sie za to wziełam i plinuję: szkło do szkła, plastik do plastiku itd. mam nadzieję że dzieki temu świat będzie piekniejszy
MamaNikolkiPoziom:
- Zarejestrowany: 21.10.2010, 12:12
- Posty: 150
42
Ja od dawna segreguję śmieć, co mi szkodzi przeczytać jaki worek do czego służy, i iść za jego instrukcją...
Justyna mama ŁukaszaPoziom:
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
43
W Angli potrafią sobie poradzić a u nas zawsze są do tyLu Ci na stołkach powinni dawać przyklad, szarakom.
anibunny napisał 2010-10-28 23:07:18
Tak tak, my tez wywozlilismy, kiedy sie w grudniu sprowadzilam, kartony po przeprowadzce chociazby, ale i niepotrzebne sprzety, ktore moj R. "kolekcjonowal" Tu w Anglii sa rowniez takie punkty, do ktorych sie przywozi to co nam jest niepotrzebne...np stare telewizory, lodowki, meble, ale takze odpady z ogrodow (sciete drzewa, krzaki, trawa)...a jesli nie mamy pojazdu ktory moglbu to zabrac, to mozna zadzwonic do Urzedu i poprosic o zabranie takiego sprzetu spod domu.

Justyna mama Łukasza napisał 2010-10-28 23:20:25
Ale takie pomysly chociazby z Anglii mozna zaproponowac naszym rodakom...tylko przydalyby sie jakies dobre wplywy w Ratuszu. Dobrze ze sporo sklepow oferuje teraz ze zabiora stara lodowke czy kuchenke, gdy kupimy nowa, zawsze to jakis poczatek.W Angli potrafią sobie poradzić a u nas zawsze są do tyLu Ci na stołkach powinni dawać przyklad, szarakom.
MelisaPoziom:
- Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
- Posty: 8231
46
Justyna mama Łukasza napisał 2010-10-28 23:20:25
Czasami jest odwrotnie, to "szaracy " uświadamiają tych na stołkach.W Angli potrafią sobie poradzić a u nas zawsze są do tyLu Ci na stołkach powinni dawać przyklad, szarakom.
Ja powiem Wam, że moja mama niejako wymusiła na nas wszystkich segregowanie...na początku się burzyliśmy i ignorowaliśmy, ale jej zawziętość wygrała :) teraz nie wyobrażam sobie nie segregować śmieci :)
Ale jak mieszkalam w Olsztynie to tez odkladalam gazety i inne papiery, butelki plastikowe obowiazkowo bez koreczka i co rusz wynosilam do kontenerow co kolo smietnika staly.
Z jakiej dzielnicy Olsztyna pochodzisz Aniu?
Mieszkalam na Nagorkach, ale z urodzenia ja nie Olsztynianka ;)
anu99 napisał 2010-10-28 23:42:30
Ja z Jarot...blisko :) w Anglii tez w sumie po sąsiedzku :)Mieszkalam na Nagorkach, ale z urodzenia ja nie Olsztynianka ;)
aśka rPoziom:
- Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
- Posty: 3249
53
Melisa napisał 2010-10-28 22:55:22
Jeżeli chodzi o nalepki to nie jest problemem żeby one były potem szkło jak trafia do firm które je odzyskują to szkło jest dodatkowo płukane i czyszczone z jakichkolwiek zanieczyszczeń ale wiadomo jak jest możliwość to fajnie jest oczyścić każde tworzywo czy to jest plastik czy szkło czy papier najlepiej jak to jest możliwe. Napiszę również coś nt tego co napisał Sopel a mianowicie jak te surowce wtórne są zwożone a mianowicie jak ktoś słusznie zauważył w Olsztynie jest to na pewno zwożone prawidłowo ale wirzecie mi nawet jak się zdarzy że ktoś zwozi surowce pomieszane to nie jest to jakiś gigantyczny problem gdyż te surowce w sortowni są mimo wszystko sortowane (tylko wtedy to trwa niestety trochę dłużej) tu chodzi bardziej o fakt że jak surowce są wstępnie w domu odsortowane od ogólnych śmieci są już dzięki temu czystsze niż jakby były wyrzucane razem ze śmieciami a to duży plus bo większa część tego towaru jest chętniej odbierana przez firmy zajmujące się recyklingiem. Chodzi tu po prostu o to że im więcej tych surowców będzie czystszych tym większy procent ma szanse być odzyskany i tyle.Powinni u nas takie coś wprowadzić. To co z tymi nalepkami na szkle?
StokrotkaPoziom:
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
54
Mnie najbardziej razi jak idę sobie na spacer do lasu a tu leży sobie plastikowa butelka jakieś szkła stare opony. Ale czasami nawet drobne śmieci. Które każdy spokojnie mógłby zabrać do domu. Az psuje to przyjemność obcowania z przyrodą, nie wspomnę juz o dzikich wysypiskach...
aśka rPoziom:
- Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
- Posty: 3249
55
Stokrotka napisał 2010-10-29 07:49:07
Masz rację. Ja też tego niecierpię bo mam taki zwyczaj że jak nie ma gdzie śmieci wyrzucić to upycham po kieszeniach a potem w domu wyrzucam.
Ale dodam jeszcze że najbardziej wkurzające jest to że ludzie do pojemników na selektywną zbiórkę wrzucają normalne śmieci czyli jak one są zwożone to nie taki problem tylko jak w pojemniku ktoś wrzuci jakieś brudne śmieci a potem połowa (a zdarza się że i cały) takiego pojemnika ląduje na wysypisku i wszyscy za to płacą.Mnie najbardziej razi jak idę sobie na spacer do lasu a tu leży sobie plastikowa butelka jakieś szkła stare opony. Ale czasami nawet drobne śmieci. Które każdy spokojnie mógłby zabrać do domu. Az psuje to przyjemność obcowania z przyrodą, nie wspomnę juz o dzikich wysypiskach...
aśka r napisał 2010-10-29 10:26:29
Ja tez czesto chodze z wypchanymi kieszeniami...i powiem Wam ze wiele razy zwrocilam uwage ludziom ktorzy rzucaja smieci na chodnik...dziwnie sie na mnie patrzyli, niektorzy podniesli...Stokrotka napisał 2010-10-29 07:49:07
Masz rację. Ja też tego niecierpię bo mam taki zwyczaj że jak nie ma gdzie śmieci wyrzucić to upycham po kieszeniach a potem w domu wyrzucam.
Ale dodam jeszcze że najbardziej wkurzające jest to że ludzie do pojemników na selektywną zbiórkę wrzucają normalne śmieci czyli jak one są zwożone to nie taki problem tylko jak w pojemniku ktoś wrzuci jakieś brudne śmieci a potem połowa (a zdarza się że i cały) takiego pojemnika ląduje na wysypisku i wszyscy za to płacą.Mnie najbardziej razi jak idę sobie na spacer do lasu a tu leży sobie plastikowa butelka jakieś szkła stare opony. Ale czasami nawet drobne śmieci. Które każdy spokojnie mógłby zabrać do domu. Az psuje to przyjemność obcowania z przyrodą, nie wspomnę juz o dzikich wysypiskach...
Stokrotka napisał 2010-10-29 07:49:07
ja bym tym delikwentom te śmieci na ich posesje odwiozła...Mnie najbardziej razi jak idę sobie na spacer do lasu a tu leży sobie plastikowa butelka jakieś szkła stare opony. Ale czasami nawet drobne śmieci. Które każdy spokojnie mógłby zabrać do domu. Az psuje to przyjemność obcowania z przyrodą, nie wspomnę juz o dzikich wysypiskach...
aśka rPoziom:
- Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
- Posty: 3249
58
annas82 napisał 2010-10-29 11:32:27
Jeżeli chodzi o dzikie wysypiska to niestety trudno jest namierzyć kto to wysypuje chociaż jak służby porządkowe znajdą w tych odpadach jakieś dokumenty z których wynika kto mógł to być to sprzątają to miejsce na koszt delikwenta.Stokrotka napisał 2010-10-29 07:49:07
ja bym tym delikwentom te śmieci na ich posesje odwiozła...Mnie najbardziej razi jak idę sobie na spacer do lasu a tu leży sobie plastikowa butelka jakieś szkła stare opony. Ale czasami nawet drobne śmieci. Które każdy spokojnie mógłby zabrać do domu. Az psuje to przyjemność obcowania z przyrodą, nie wspomnę juz o dzikich wysypiskach...