jak dzielicie się domowymi obowiązkami? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

jak dzielicie się domowymi obowiązkami?

52odp.
Strona 1 z 3
Odsłon wątku: 6104
Avatar użytkownika miss
missPoziom:
  • Zarejestrowany: 25.03.2008, 14:23
  • Posty: 1459
  • Zgłoś naruszenie zasad
29 lipca 2008 10:55 | ID: 3526
u mnie każdy ma swoje "prace domowe" ja piorę, prasuję, zmywam, gotuję, sprzątam kuchnię i zajmuję się kwiatami. reszta należy do męża. a jak to jest u was?
Użytkownik usunięty
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    29 lipca 2008 11:16 | ID: 3528
    Nie dalej jak w ubiegłym tygodniu ustaliłam w domu grafik na sprzątanie łazienki i zmywanie podłóg :) Zmywanie garów i tak dzielimy wspólnie, w myśl zasady "kto ma czas". Na prasowanie ostatnio też dał się namówić. Uważam, że jeśli oboje pracujemy zawodowo, to musimy się dzielić obowiązkami. Nie wyobrażam sobie sytuacji, gdy ciągnę dwa etaty - jeden w pracy i drugi w domu.
    Avatar użytkownika Zwariowana kobietka
    • Zarejestrowany: 29.04.2008, 11:13
    • Posty: 221
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    29 lipca 2008 11:55 | ID: 3531
    ja mieszkam sama, więc wszystko na mojej głowie, ale dla jednej osoby to jeszcze nie mam tak dużo roboty
    Avatar użytkownika oliwka
    oliwkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
    • Posty: 161880
    3
    • Zgłoś naruszenie zasad
    30 lipca 2008 12:07 | ID: 3608
    U nas nigdy nie było podziału - zawsze jakoś nam to fajnie wychodziło, ze większość prac robiliśmy razem i tak to już zostało do dzisiaj :)
    Avatar użytkownika puella
    puellaPoziom:
    • Zarejestrowany: 04.07.2008, 06:21
    • Posty: 508
    4
    • Zgłoś naruszenie zasad
    30 lipca 2008 12:41 | ID: 3613
    miss napisał 2008-07-29 12:55:22
    u mnie każdy ma swoje "prace domowe" ja piorę, prasuję, zmywam, gotuję, sprzątam kuchnię i zajmuję się kwiatami. reszta należy do męża. a jak to jest u was?
    A mężowi coś zostaje?! :P
    Avatar użytkownika kaskur
    kaskurPoziom:
    • Zarejestrowany: 26.01.2009, 08:54
    • Posty: 6450
    5
    • Zgłoś naruszenie zasad
    30 stycznia 2009 20:21 | ID: 13527
    Mąż mi często pomaga w domowych obowiązkach. Uśmiech
    Avatar użytkownika Ada
    AdaPoziom:
    • Zarejestrowany: 18.03.2008, 12:54
    • Posty: 490
    6
    • Zgłoś naruszenie zasad
    30 stycznia 2009 20:51 | ID: 13530
    u mnie to rzecz płynna  :) W zaleznosci od tego na co mamy ochotę i co kto robi najlepiej:) 
    Avatar użytkownika Basik
    BasikPoziom:
    • Zarejestrowany: 13.11.2008, 07:04
    • Posty: 969
    7
    • Zgłoś naruszenie zasad
    31 stycznia 2009 19:57 | ID: 13573
    u mnie jest równouprawnienie, gdy ja gotuje on sprzata. Koszul lubemu nie prasuje bo doskonale sobie radzi - czasami i dla mnie coś machnie pod żelazkiem. Nie lubie myć podłóg i od tego mam meża.,on zato nie cierpi wycierania kurzu.
    Avatar użytkownika Ada
    AdaPoziom:
    • Zarejestrowany: 18.03.2008, 12:54
    • Posty: 490
    8
    • Zgłoś naruszenie zasad
    31 stycznia 2009 20:08 | ID: 13576
    Basik- idealne rozwiazanie.Jak sie poznaliscie?
    Avatar użytkownika Basik
    BasikPoziom:
    • Zarejestrowany: 13.11.2008, 07:04
    • Posty: 969
    9
    • Zgłoś naruszenie zasad
    31 stycznia 2009 20:23 | ID: 13580
    tak przypadkiem hihi - to teściowa go nauczyła wszystkiego - no cóz teraz ma żal że go jej zabrałam.
    Użytkownik usunięty
      10
      • Zgłoś naruszenie zasad
      31 stycznia 2009 21:56 | ID: 13583

      Basik szczęściaro... Perskie oko Nie, no u mnie też nie jest źle. Staramy się dzielić obowiązkami, chociaż i tak chyba więcej spada na mnie. I kolejny raz to ja musiałam dzisiaj wstać rano do małego po imprezie. W tej kwestii od trzech lat nie mamy równouprawnienia Marszczę brew

      Avatar użytkownika Basik
      BasikPoziom:
      • Zarejestrowany: 13.11.2008, 07:04
      • Posty: 969
      11
      • Zgłoś naruszenie zasad
      2 lutego 2009 17:54 | ID: 13689
      od kiedy przestałam karmić swego syna to równouprawnienie wkroczyło - niby dlaczego po imprezie ja niemiałabym odpocząć dłużej. :)
      Użytkownik usunięty
        12
        • Zgłoś naruszenie zasad
        2 lutego 2009 21:54 | ID: 13707
        ... też sobie zadaję to pytanie... Wiesz, mogłabym udawać że śpię i nic nie jest w stanie mnie wyciągnąć z łóżka, ale przecież nie mogę pozwolić, żeby mały sam chodził po domu. A mój mąż to w takich chwilach nawet trzęsienia ziemi nie usłyszy Niezdecydowanie
        Avatar użytkownika kaskur
        kaskurPoziom:
        • Zarejestrowany: 26.01.2009, 08:54
        • Posty: 6450
        13
        • Zgłoś naruszenie zasad
        2 lutego 2009 23:08 | ID: 13709
        joasia u mnie tak samo...Marszczę brew
        Avatar użytkownika myszkaka
        myszkakaPoziom:
        • Zarejestrowany: 14.10.2008, 13:27
        • Posty: 19
        14
        • Zgłoś naruszenie zasad
        3 lutego 2009 09:13 | ID: 13718
        Odpowiedź na #9
        A u mnie mąż zupełnie nic nie robi.On nic nie umie bo go matka nie nauczyła bo i nie wymagała sama robiła . No i ja teraz sie z takim mam. Czasami sie zastanawiam po co mi on przecież sama sobie doskonale radze we wszystkim.
        Avatar użytkownika Basik
        BasikPoziom:
        • Zarejestrowany: 13.11.2008, 07:04
        • Posty: 969
        15
        • Zgłoś naruszenie zasad
        4 lutego 2009 10:01 | ID: 13781
        "myszkaka" żebyś miała kogo kochać - dlatego go "wziełaś"
        Avatar użytkownika izka37
        izka37Poziom:
        • Zarejestrowany: 29.10.2008, 10:54
        • Posty: 26
        16
        • Zgłoś naruszenie zasad
        4 lutego 2009 10:57 | ID: 13800
        Odpowiedź na #11
        Nie ma reguły na wychowanie przez matkę.Mój mąż wiele rzeczy zaczął robić,gdy zamieszkaliśmy oddzielnie.Jest wymiana w obowiązkach,ale jak jestem w domu,to robię większość prac,a syna też wdrażam w zadania specjalne.na razie dobrze się bawimy,więc mu się podoba.
        Avatar użytkownika mati
        matiPoziom:
        • Zarejestrowany: 26.03.2008, 19:16
        • Posty: 1166
        17
        • Zgłoś naruszenie zasad
        4 lutego 2009 15:09 | ID: 13849

        u nas też jest taki podział. Nie trzymamy się jednak go sztywno bo często gdy akurat jedno ma więcej czasu to wyręcza drugie w obowiązku. Choć najlepszym podziałem jest gdy żona gotuje a mąż je :)

        Avatar użytkownika myszkaka
        myszkakaPoziom:
        • Zarejestrowany: 14.10.2008, 13:27
        • Posty: 19
        18
        • Zgłoś naruszenie zasad
        4 lutego 2009 17:47 | ID: 13860
        Odpowiedź na #11
        ,,Basik" tylko w tym problem że te kochanie też mi przeszło:(
        Avatar użytkownika NoVa
        NoVaPoziom:
        • Zarejestrowany: 02.04.2008, 07:42
        • Posty: 706
        19
        • Zgłoś naruszenie zasad
        5 lutego 2009 09:09 | ID: 13888
        Odpowiedź na #14
        myszkaka to dlaczego jeszcze z nim jesteś?
        Avatar użytkownika izka37
        izka37Poziom:
        • Zarejestrowany: 29.10.2008, 10:54
        • Posty: 26
        20
        • Zgłoś naruszenie zasad
        5 lutego 2009 09:39 | ID: 13892
        Odpowiedź na #15
        Może dlaczego za niego wyszłaś? Warto sobie przypomnieć.