co bedzie dalej? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

co bedzie dalej?

31odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 4621
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    2 grudnia 2010 16:56 | ID: 343120
    W szkole do ktorej chodzi moje dziecko zmienili od wrzesnia ocenianie uczniow  Dzieci zbieraja punkty na koncowa ocene z danego przedmiotu Tak naprawde nie bardzo rozumiem o co w tym wszystkim chodzi Moze ktos z was ma z czyms takim do czynienia Druga sprawa to ze dziecko napisalo bardzo zle test probny Zostal wezwany do dyr.szkoly i skarcony ze jak sie nie poprawi to zostanie na drugi rok DZiecko ma orzeczenie z poradni psych .ped.,orzeczenie o niepelnosprawnosci Jest oblozony korepetycjami ja mu bardzo duzo pomagam i tak naprawde juz nic wiecej nie moge Wiem na ile go stac ale szkola mu w tym nie pomaga Nie wiem co dalej robic ?
    Użytkownik usunięty
      1
      • Zgłoś naruszenie zasad
      2 grudnia 2010 18:50 | ID: 343232
      Może przenieś ten wątek do poradY eksperta. Może nasunie Ci jakieś rozwiązanie? 
      Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło...
      Avatar użytkownika AsteriX
      AsteriXPoziom:
      • Zarejestrowany: 02.12.2010, 16:05
      • Posty: 104
      2
      • Zgłoś naruszenie zasad
      2 grudnia 2010 19:12 | ID: 343255
      Trudna sprawa.Jest wiele szkół w Polsce które zamiast POMAGAĆ utrudniają.Tylko dlaczego?Jeżeli dziecko stara się i robi wszystko żeby cos mu wyszło nauczyciele powinni to zauważyć.A jeżeli cos nie wychodzi POMÓC.Może chodzi tu o kasę,,dać w łapę''to może pomogą.Jest mnóstwo takich uczniów którzy do swojej nauki i szkoły nie przykuwają uwagi i jakoś przechodzą do nastepnej klasy.Dlaczego szkoły nie zauważają starań uczniów,którym troszkę gorzej w szkole idzie?
      Użytkownik usunięty
        3
        • Zgłoś naruszenie zasad
        2 grudnia 2010 19:27 | ID: 343270
        Dla mnie to jest co najmniej dziwne..ja jak miałam praktyki w szkole, to miałam uczniów w szkole np. z dysklekcją, lub różnymi orzeczeniami. Zdarzało się nawet w takiej 6 kl podst. 5 w klasie! ale oni mieli obniżony poziom nauczania dzieki tym orzeczaniom. One uczniom pomagają. Gdy uczeń bez orzeczenia za 15 pkt miał 5, to ten z orzeczeniem też miał  5 ale tylko np. za 10 pkt. I szkoła pomagała tym uczniom. Nauczyceile zostawali nawet po lekcjach zeby pomoc tym uczniakom. A nie wchodzi w rolę np. przeniesienie synka do innej szkoły, w której jego prawa będą respektowane?
        Użytkownik usunięty
          4
          • Zgłoś naruszenie zasad
          2 grudnia 2010 19:52 | ID: 343289
          Nie ma szans ! z tym orzeczeniem zadna szkola nie przyjmie dziecka Jestem dla chlopca babcia wychowuje go od urodzenia sama jest mi zal tego dziecka bo stara sie na ile moze Ale widze ze jestem bez szans
          Użytkownik usunięty
            5
            • Zgłoś naruszenie zasad
            2 grudnia 2010 19:54 | ID: 343290
            baszka napisał 2010-12-02 20:52:37
            Nie ma szans ! z tym orzeczeniem zadna szkola nie przyjmie dziecka Jestem dla chlopca babcia wychowuje go od urodzenia sama jest mi zal tego dziecka bo stara sie na ile moze Ale widze ze jestem bez szans
            A myślałaś o szkole specjalnej?
            Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło...
            Użytkownik usunięty
              6
              • Zgłoś naruszenie zasad
              2 grudnia 2010 20:10 | ID: 343307
              SZkola specjalna jest 50km od nas za daleko zeby dowozic Ale myslalam!
              Użytkownik usunięty
                7
                • Zgłoś naruszenie zasad
                2 grudnia 2010 20:57 | ID: 343331
                Są też szkoły specjalne z internetami i państwo też chyba dopłaca za zamieszkanie takiego dziecka w internacie...łatwiej by mu było, tylko troszkę dalej
                Użytkownik usunięty
                  8
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  3 grudnia 2010 07:27 | ID: 343431
                  Nie moze byc w szkole z internate ze wzgledu na schorzena nerek i gastryczne Tak naprawde jestem z tym sama i nie mam silyna walke ze szkola juz nawet tam nie chodze
                  Użytkownik usunięty
                    9
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    3 grudnia 2010 07:46 | ID: 343454
                    baszka napisał 2010-12-03 08:27:35
                    Nie moze byc w szkole z internate ze wzgledu na schorzena nerek i gastryczne Tak naprawde jestem z tym sama i nie mam silyna walke ze szkola juz nawet tam nie chodze
                    A jakby uderzyć wyżej niż do Dyrektora?
                    Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło...
                    Użytkownik usunięty
                      10
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      3 grudnia 2010 07:59 | ID: 343479
                      To juz tez zaliczylam ale pogorszylam spraweBede jeszcze probowac ale czy to cos pomoze?
                      Użytkownik usunięty
                        11
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        3 grudnia 2010 08:04 | ID: 343480
                        baszka napisał 2010-12-03 08:59:49
                        To juz tez zaliczylam ale pogorszylam spraweBede jeszcze probowac ale czy to cos pomoze?
                        Nie daj się zwodzić. Trzymam kciuki za wytrwałość.
                        Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło...
                        Avatar użytkownika julia 1
                        julia 1Poziom:
                        • Zarejestrowany: 23.11.2010, 10:05
                        • Posty: 286
                        12
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        3 grudnia 2010 08:10 | ID: 343486
                        mialam podobna sytuacje.moj syn poszedl do szkoly w wieku 5 lat.nie bylo wtedy przedszkola.wiec dzieki orzeczeniu z por.poszedl do zerowki i byl w niej 2 lata.na koniec zerowki nauczycielka i pani pedagog stwierdzily ,ze powinnam go jeszcze zostawic na rok poniewaz nie da sobie rady w pierwszej klasie.oczywiscie zmartwilam sie ale nie wyrazilam na to zgody,teraz jest w drugiej klasie i ze slowek dostaje 5.zbadala go jeszcze p.psycholog w por. i nie miala do niego zadnych zastrzezen.ma do dzisiaj wade wymowy ale maja w szkole opinie i niej sie trzymaja.
                        Avatar użytkownika julia 1
                        julia 1Poziom:
                        • Zarejestrowany: 23.11.2010, 10:05
                        • Posty: 286
                        13
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        3 grudnia 2010 08:22 | ID: 343506
                        popytaj rodzicow innych dzieci czy nie spotkala ich podobna sytuacja?albo odwiedz kuratorium.
                        Użytkownik usunięty
                          14
                          • Zgłoś naruszenie zasad
                          3 grudnia 2010 08:25 | ID: 343510
                          A co z nauczaniem indywidualnym?
                          Użytkownik usunięty
                            15
                            • Zgłoś naruszenie zasad
                            3 grudnia 2010 08:31 | ID: 343516
                            Nie miałam z takim systemem styczności. Moje dziecko chodzi dopiero do przedszkola. W spółczuję Ci bardzo i Twojemu dziecku - napewno jest Wam ciężko. Jeśli kuratorium nie pomoże, to nie wiem kto by mógł tu coś działać.
                            Dum spiro, spero.
                            Użytkownik usunięty
                              16
                              • Zgłoś naruszenie zasad
                              3 grudnia 2010 08:35 | ID: 343520
                              annas82 napisał 2010-12-03 09:31:05
                              Nie miałam z takim systemem styczności. Moje dziecko chodzi dopiero do przedszkola. W spółczuję Ci bardzo i Twojemu dziecku - napewno jest Wam ciężko. Jeśli kuratorium nie pomoże, to nie wiem kto by mógł tu coś działać.
                              Nagłośnienie sprawy pewnie tylko. Wtedy to wszyscy będą mówić jak to chcą pomóc.
                              Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło...
                              Avatar użytkownika julia 1
                              julia 1Poziom:
                              • Zarejestrowany: 23.11.2010, 10:05
                              • Posty: 286
                              17
                              • Zgłoś naruszenie zasad
                              3 grudnia 2010 08:35 | ID: 343521
                              u nas zrobiono jeszcze tak,ze jezeli ktores dziecko sobie nie radzi z czyms to nauczyciel 2 razy w tygodniu zostaje z dzieckiem i cwiczy z nim osobno.
                              Avatar użytkownika Grześ
                              GrześPoziom:
                              • Zarejestrowany: 01.03.2010, 13:39
                              • Posty: 841
                              18
                              • Zgłoś naruszenie zasad
                              3 grudnia 2010 08:36 | ID: 343522
                              W niektórych wypadkach dziecko można uczyć w domu samemu. Po przejrzeniu kilku artykułów stwierdzam, że dzieci uczą się w domu o wiele lepiej niż w szkole.
                              Użytkownik usunięty
                                19
                                • Zgłoś naruszenie zasad
                                3 grudnia 2010 08:40 | ID: 343524
                                julia 1 napisał 2010-12-03 09:35:01
                                u nas zrobiono jeszcze tak,ze jezeli ktores dziecko sobie nie radzi z czyms to nauczyciel 2 razy w tygodniu zostaje z dzieckiem i cwiczy z nim osobno.
                                Kiedyś to się nazywało- Zajęcia wyrównawcze, ale uczeń nie mógł się "zasłonić" jakimś zaświadczeniem.
                                Użytkownik usunięty
                                  20
                                  • Zgłoś naruszenie zasad
                                  3 grudnia 2010 08:56 | ID: 343533
                                  Nauczyciel wspomagajacy nie pmaga chlopcu wrecz przeciwnie Twierdzi ze on powinien dawac sobie rade sam Ja pare razy powiedzialam co o tym mysle i teraz odgrywa sie na mnie i dziecku W klasie jest tez drugi chlopiec ktory otoczony jest szczegolna troska !!! W klasie nic nie robi ,nie ma zeszytu ani ksiazki na lekcij dostaj na klasowkach gotowce ...Rozrabia pali papierosy i wszystko zamiatane jest pod dywan ..bo to znajomosci Jestem sama i bezradna DZIEKI WAM ZA WSPARCIE