Drogocenne maskotki niemowlęce - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Drogocenne maskotki niemowlęce

17odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 3231
Avatar użytkownika camea
cameaPoziom:
  • Zarejestrowany: 04.11.2009, 08:50
  • Posty: 564
  • Zgłoś naruszenie zasad
12 maja 2010 21:17 | ID: 208917
Czy Wasze dziecię ma lub miało jakieś niecodzienne "maskotki", które z założenia wcale nimi nie są,a bez których życie Waszego malucha traciło nagle sens?
 
Ja bardzo starannie dobieram Staśkowi przedmioty do zabawy i rozwoju (bez tych rozwrzeszczanych kolorystycznie i dźwiękowo plastikowych gadżetów, które nic dziecku nie dają) , często spędzam noce samodzielnie je konstruując, a on najbardziej ze wszystkiego na świecie uwielbia...pustą butelkę po oliwce dla niemowląt. Okresowo pała uczuciem do papierka po Prince Polo. Z butelką ostatnio nawet usypia, jest kochana i już!
bezzębny uśmiech dziecka o 6 rano - bezcenne...
Użytkownik usunięty
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    12 maja 2010 21:50 | ID: 208928

    Wprawdzie My do innej kategorii wiekowej się zaliczamy i zainteresowania też już w tej chwili sprecyzowane bardziej  konkretnie, ale przewinęły się u nas przez okres trzyletni wśród ulubionych "niezabawek" m.in. przykrywki, garnki, wałek, szczotki różnego kalibru wykorzystywane oczywiście do innego celu niż powinny , sitka, łyżki i na pewno wiele, wiele innych. Aktualnie najfajniejsze jest wszystko to, co znajduje się w pokoju starszego brata ale naj naj naj jest gitara;)

    uśmiech jest najprawdziwszy, gdy jednocześnie uśmiechają się oczy...
    Avatar użytkownika ivy0
    ivy0Poziom:
    • Zarejestrowany: 05.01.2010, 20:21
    • Posty: 131
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    13 maja 2010 04:27 | ID: 208943

    u mojego synka największympowodzeniem cieszą się:

    zakrętki od słoików, wszelkiej maści butelki, wszystko co szeleści, błyszczy się, kartoniki, telefony komórkowe, piloty do TV, ostatnio klawiatura od laptopa...

    Użytkownik usunięty
      3
      • Zgłoś naruszenie zasad
      13 maja 2010 05:35 | ID: 208952
      Generalnie też nie "inwestujemy" w zabawki typu "drogie i bez sensu" - osobiście wolę Młodemu kupić resoraka za 3 zł lub kolejną książeczkę do kolekcji. Z tych ulubionych zabawek to przede wszystkim są to zabawki które były w naszej rodzinie na długo przed pojawieniem się Młodego. Ale szczerze mówiąc nie mamy nic takiego "dziwnego". No może oprócz zwykłego MYDŁA. Młody mógłby je mieć stale przy sobie :)
      Mój mężczyzna nr 2
      Avatar użytkownika camea
      cameaPoziom:
      • Zarejestrowany: 04.11.2009, 08:50
      • Posty: 564
      4
      • Zgłoś naruszenie zasad
      13 maja 2010 20:59 | ID: 209426
      ivy0 napisał 2010-05-13 06:27:59

      u mojego synka największympowodzeniem cieszą się:

      zakrętki od słoików, wszelkiej maści butelki, wszystko co szeleści, błyszczy się, kartoniki, telefony komórkowe, piloty do TV, ostatnio klawiatura od laptopa...

      Ach właśnie, telefony... Moja komórka właśnie wyzionęła ducha, bezlitośnie zaśliniona przez Stasia.
      Avatar użytkownika monaaa71
      monaaa71Poziom:
      • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
      • Posty: 28735
      5
      • Zgłoś naruszenie zasad
      14 maja 2010 06:48 | ID: 209460
      miki nic dziwnego szczególnym uczuciem nie darzy.marcel lubi mieć przy sobie szczoteczki do zębów
      Avatar użytkownika Mama Juniora
      Mama JunioraPoziom:
      • Zarejestrowany: 24.08.2008, 10:11
      • Posty: 644
      6
      • Zgłoś naruszenie zasad
      14 maja 2010 10:38 | ID: 209646
      Mój synek ma ulubioną książeczkę i jest to.........."Zbiór opowiadań dla klas 8-lektury" Chodzi z tą książką i pyta wszystkich, którą bajkę czy wierszyk przeczytać, a potem udaje że czyta pokazując linijki palcem....
      Idealna żona, to kobieta, która ma idealnego męża...
      Avatar użytkownika Marcin1984
      Marcin1984Poziom:
      • Zarejestrowany: 22.09.2009, 09:00
      • Posty: 2879
      7
      • Zgłoś naruszenie zasad
      14 maja 2010 10:39 | ID: 209647
      puste butelki po wodzie mineralnej - bez tego Jacek żyć nie potrafi :-)
      Użytkownik usunięty
        8
        • Zgłoś naruszenie zasad
        19 czerwca 2010 21:21 | ID: 234236
        Wszystko, co się daje w ręce złapać. Ale do przytulania w łóżku tylko ulubiony Miś :)
        Użytkownik usunięty
          9
          • Zgłoś naruszenie zasad
          19 czerwca 2010 21:25 | ID: 234240
          Julka do dziś śpi z poszewką, która kiedyś była z naszego kompletu... Nazywa ją "kropeczki" i wojna jest jak trzeba tę szmatkę wyprać...
          Leniwy umysł to pracownia diabła... A diabłu na imię Alzheimer :)
          Avatar użytkownika oliwka
          oliwkaPoziom:
          • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
          • Posty: 161880
          10
          • Zgłoś naruszenie zasad
          19 czerwca 2010 21:41 | ID: 234245
          Aż tak drogocennych maskotek to Oliwcia nie miała i nie ma, ma oczywiście swoje ulubione... ale raczej bawi się tym na co ma ochotę chociaż przeważnie są to zwierzaczki... Ostatnio piesek w torebce i piesek budzik, które dostała od swoich rodziców na Dzień Dziecka...
          Avatar użytkownika aluna
          alunaPoziom:
          • Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
          • Posty: 4070
          11
          • Zgłoś naruszenie zasad
          19 czerwca 2010 21:56 | ID: 234247
          Moje dziecko, jak już był taki troche starszy, raczkujący uwielbiało telefon. Ale nie taki komorkowy, tylko taki stary , wielki czarny z tarczą, na ktorej wykręcalo się numery
          Każdy ma taki świat, jaki widzą jego oczy.
          Użytkownik usunięty
            12
            • Zgłoś naruszenie zasad
            19 czerwca 2010 21:58 | ID: 234248
            Kubie wystarczy dać centymetr... i tak jakby Go nie było. Zwija, rozwija, okręca wokół mebli, wokół innych zabawek... 
            Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło...
            Avatar użytkownika sysia12
            sysia12Poziom:
            • Zarejestrowany: 10.05.2010, 12:32
            • Posty: 4439
            13
            • Zgłoś naruszenie zasad
            20 czerwca 2010 06:47 | ID: 234294
            Sylwunia nie ma jakiejś ulubionej takiej zabawki potrafi się bawić wszystkim
            Użytkownik usunięty
              14
              • Zgłoś naruszenie zasad
              20 czerwca 2010 18:14 | ID: 234641
              Kiedyś to była ubijaczka do jajek, taka klasyczna
              Krytyk i eunuch z jednej są parafii - obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi!
              Użytkownik usunięty
                15
                • Zgłoś naruszenie zasad
                20 czerwca 2010 18:20 | ID: 234653
                centaurek napisał 2010-06-20 20:14:24
                Kiedyś to była ubijaczka do jajek, taka klasyczna
                A to Karolina preferowała i jeszcze pokrywka co kręciła się jak bąk...
                Leniwy umysł to pracownia diabła... A diabłu na imię Alzheimer :)
                Użytkownik usunięty
                  16
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  21 czerwca 2010 05:51 | ID: 234899
                  Marcin1984 napisał 2010-05-14 12:39:23
                  puste butelki po wodzie mineralnej - bez tego Jacek żyć nie potrafi
                  Mój też przepada za plastikowymi butelkami. Jedną z nich wypełniłam grochem i odtąd Mały rzadko się z nią rozstaje. Jest dużo hałasu, ale i dużo radości.
                  Użytkownik usunięty
                    17
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    24 czerwca 2010 20:18 | ID: 238532
                    Okurzacz. Staś jak go widzi to wszystkie inne zabawki zostają nagle porzucone. Gdy odkurzam chodzi za mną i go popycha. A gdy skończę sprzątać to muszę skrócić rurę i pozwolić młodemu bawić się do upadłego. Poprawia odkurzanie po mnie. I nie ma mowy aby schować odkurzacz - wówczas następuje wielki krzyk i lamęt :) Dletego czekam aż pójdzie spać. A z przytulanek klasyczny miś - tylko nieco większy. Na roczek od chrzestnej Staś dostał misia dwa razy większego od niego, nazwaliśmy go Zdzisław. Zdzichu jest najważniejszy, dzień zaczyna się i kończy na przytulankach z nim. Młody wszędzie próbuje go za sobą zabierać. A gdy ma kiepski humor to wystarczy zapytać "gdzie Zdzichu?" i młody biegnie do niego i juz po smutkach :)
                    http://www.zabawna-kraina.pl NOWE cykliczne konkursy!