Jak duże macie zapasy żywności ?
- Zarejestrowany: 07.09.2013, 12:26
- Posty: 4899
Na ile dni wystarczyłyby zapasy żywności zgromadzone w waszych zamrażarkach, lodówkach, szafkach...
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
W zamrażarce lubię mieć pełne szufladki. Jeśli już opróżniają się, to uzupełniam korzystając z róznych promocji.
W lodówce mam zapasik na 3-5 dni. a w szafce -spiżarce róznie w zależności od rodzaju zywności. Ale muszę wszystko mieć. Jak coś się konćzy, to zapisuję na kartce i uzupełniam.
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
Dużych zapasów nie robię . Zawsze mam w zamrażarce produkty na 2 - 3 obiady , mrożę też włoszczyznę do zup . Jeśli ugotuję lub upiekę czegoś za dużo - również umieszczam to w zamrażarce .
- Zarejestrowany: 07.09.2013, 12:26
- Posty: 4899
W zamrazarce , zazwyczaj mam zajete wszystkie szuflady.W lodówce mam zywnośc na jeden tydzień.W szafkach to ja mam wielkie zapasy róznych produktów suchych. W piwnicy wiele sloikow z przetworami, wiele butelek soków i gąsiorki wina.
Zastanawiam się po co mi to ptrzebne.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Zamrażarka 5-szufladowa prawie zawsze jest pełna, w lodówce zapasy uzupełniamy na bieżąco i jeszcze 2 szuflady zamrażarki w lodówce też pełne no i w piwnicy swoje przetwory też uzupełniają nasze żywnościowe zapasy...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Zamrażarka jest pełna, jak ubywa, to uzupełniam. Zapas na tydzień spokojnie:)
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
A dodatkowo zapasy w słoikach na następny tydzień, typu fasolka , bigos, zrazy....
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Zawsze coś tam mam ale aby tak za duzo gromadzic to nie.. coś tam dokupuję jak ubywa..
Zawsze coś tam mam ale aby tak za duzo gromadzic to nie.. coś tam dokupuję jak ubywa..
Ja tak samo. W zamrażarce trochę,w piwnicy też,suchych zapasów też trochę jest.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Zawsze coś tam mam ale aby tak za duzo gromadzic to nie.. coś tam dokupuję jak ubywa..
Ja tak samo. W zamrażarce trochę,w piwnicy też,suchych zapasów też trochę jest.
Ja z tych co lubią mieć zapasy i co i rusz uzupełniam...
- Zarejestrowany: 07.09.2013, 12:26
- Posty: 4899
Zawsze coś tam mam ale aby tak za duzo gromadzic to nie.. coś tam dokupuję jak ubywa..
Ja tak samo. W zamrażarce trochę,w piwnicy też,suchych zapasów też trochę jest.
Ja z tych co lubią mieć zapasy i co i rusz uzupełniam...
Jestem z pkolenia, które w stanie wojennym miało małe dzieci, więc znam co znaczą zapasy. Pozostały stare poglady i nawyki, więc lubię mieć zapasy ale ostatnio chyba troche przesadziłam.
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Dzisiaj zrobiłam przegląd szafek z zapasami. Mam nadzieję, że wystarczy przetworów do nowych. Ale fakt, wiele ubyło. Eksport robi swoje.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Zawsze coś tam mam ale aby tak za duzo gromadzic to nie.. coś tam dokupuję jak ubywa..
Ja tak samo. W zamrażarce trochę,w piwnicy też,suchych zapasów też trochę jest.
Ja z tych co lubią mieć zapasy i co i rusz uzupełniam...
W sumie to co najbardziej wychodzi a czasem i promocja jest..
- Zarejestrowany: 13.02.2015, 20:36
- Posty: 20
Ja mam szufladę przypraw (niektórych to dziwi, fakt, jest duża :)), drugą szufladę na oleje, mąki i kasze i do tego dwie szafki a tam ryże, makarony, puszki, algi, sezamy i inne ciecierzyce. Mamy spore zapasy, śmieję się ze na meisiac spokojnie by wystarczyły. To także dlatego że lubimy kuchnię orientalną i ogólnie lubimy eksperymentować, dlatego też mamy dużo różnych ryzów (aktualnie jasminowy, do sushi, do risotto, czerwony), makaronów, mąk (np. orkiszowa, z ciecierzycy, z kasztanów itd.), olejów. Jakbym jadła głównie polską kuchnię to bym pewnie miała małe zapasy.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Lubię mieć zapas rzeczy potrzebnych aby co chwila nie biegac do sklepu bo to i czas a i wyda się więcej.. Nie ma to jak mieć pod ,,ręką"
- Zarejestrowany: 23.01.2018, 09:48
- Posty: 11
ja nie staram się specjalnie gromadzić zapasów żywności. Podobnie jak tutaj jedna z koleżanek, pozostawiam 3-4 produkty w zamrażarce i calkowicie mi wystarczy. A jeśli chodzi o zapasy, to służą mi za nie konfitury własnej roboty, zgromadzone w piwnicy. Konfitury i kompoty - proste, smaczne i pożywne.
- Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
- Posty: 4075
Zamrażarka pełna, ale pokończyły mi się inne zapasy. Zawsze jeździłam samochodem do biedronki i po "gabarytowe" zapasy: ziemniaki, mleko, cukier itp. Raz załatwił mi bratanek. Za tydzień przyjedzie Mateusz to uzupełnimy braki. Ja nie ryzykuję sama jechać, bo ręka jeszcze nie całkiem sprawna a i droga zimowa niebezpieczna.
- Zarejestrowany: 29.08.2017, 10:10
- Posty: 18
Ja mam chaos w zapasach, tzn dużo rzeczy pomrożonych, sporo jedzenia w lodówce i po szafkach tylko że jakby przyszło gotowac z tego i tylko z tego to nie wiem czy chciałoby sie to połączyć w sensowne obiady, zazwyczaj by pewnie czegoś brakowało ;)
- Zarejestrowany: 21.10.2015, 13:28
- Posty: 74
Ja tam za bardzo nie chomikuję w lodówce jedzenia. Sklepów pełno wokoło i dla mnie nie problem jest robić zakupy częściej ale w mniejszych ilościach.
- Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
- Posty: 4075
Dziś odmroziłam zamrażarkę i przy okazji sprawdziłam jakie mam "bogactwo witamin": jeżyny, maliny, truskawki, fasolka szparagowa itp. Wszystko z własnej działki. Jutro zaopatrzę sie w jogurt i zacznę robić koktaile. Na przedwiośniu bomba witaminowa się przyda. Poza tym mam zamrożone, już przygotowane obiadowe porcje, nawet rosół z własnej kury. Jak nie mam weny na gotowanie, wyjmuję porcję i w kilka minut jem obiad.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Dziś zrobiłam zapas cukru. Akurat promocja była Robię dużo ciast to wyjdzie..