Nasze działeczki i ogrody w 2017r.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Wiosna coraz bliżej to i czas na wiosenne prace i porządki na naszych działkach i ogrodach.
Mąż wczoraj był na naszej działeczce i przycinał drzewka i krzewy owocowe...
Sprawdził też róże czy dobrze przezimowały i obawia się, że pnące mogły przymarznąć bo są czarne łodygi... Czas pokaże czy coś z nich będzie...
Szkoda by mi ich było bo zawsze pięknie kwitły...
Czy Wy również już rozpoczęliście prace na swoich działeczkach i ogrodach ?
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Mąż chyba już ostatnie pomidory z działki przyniósł no i jabłka ale tych mamy 7 skrzynek jeszcze... Jendą wczoraj starszy syn wziął, córce wcześniej też skrzynkę zawieźliśmy to teraz tylko reklamówkę wzięła... Obydowje wzięli też warzywa - marchew, buraki, pory i selery... bo co swoje to swoje...
Pewnie, swoje najlepsze.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Czy ktoś wie kiedy można przycinac róże? Czy można na zimę czy lepiej na wiosnę?
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Czy ktoś wie kiedy można przycinac róże? Czy można na zimę czy lepiej na wiosnę?
My zawsze przycinamy wiosną ale wiem, że niektórzy jesienią to robią...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Znalazłam w internecie...
Cięcie róż przeprowadzamy raz w roku – na wiosnę (cięcie można rozpocząć już pod koniec marca, po ustąpieniu najsilniejszych mrozów ale zwykle przeprowadza się je w połowie kwietnia, jeszcze przed wytworzeniem nowych pędów). Termin te jest jedynie wskazówką, nie trzeba się trzymać się go sztywno, gdyż ostatnie kilka sezonów doskonale pokazało nam, że pogoda bywa nieprzewidywalna i wiosna "przychodzi" wtedy kiedy tego chce, a nie wtedy kiedy wskazuje na to data w kalendarzu.
Ważne jest, aby róże przyciąć w czasie uśpienia, jeszcze przed ruszeniem wegetacji - w tym celu trzeba regularnie obserwować rośliny - na zdjęciu powyżej doskonale widać, gdy pędy są tuz przed rozpoczęciem wegetacji - widać ich nabrzmiałe pąki. Cięcie róż przeprowadzamy w dzień suchy i słoneczny.
Na jesieni nie przycinamy róż – usuwamy jedynie martwe gałęzie i zwiędłe kwiaty. W ciągu sezonu usuwamy systematycznie przekwitłe kwiatostany oraz odrosty korzeniowe.
https://www.zielonyogrodek.pl/przycinanie-roz-po-co-kiedy-i-jak-przycinac-roze
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Znalazłam w internecie...
Cięcie róż przeprowadzamy raz w roku – na wiosnę (cięcie można rozpocząć już pod koniec marca, po ustąpieniu najsilniejszych mrozów ale zwykle przeprowadza się je w połowie kwietnia, jeszcze przed wytworzeniem nowych pędów). Termin te jest jedynie wskazówką, nie trzeba się trzymać się go sztywno, gdyż ostatnie kilka sezonów doskonale pokazało nam, że pogoda bywa nieprzewidywalna i wiosna "przychodzi" wtedy kiedy tego chce, a nie wtedy kiedy wskazuje na to data w kalendarzu.
Ważne jest, aby róże przyciąć w czasie uśpienia, jeszcze przed ruszeniem wegetacji - w tym celu trzeba regularnie obserwować rośliny - na zdjęciu powyżej doskonale widać, gdy pędy są tuz przed rozpoczęciem wegetacji - widać ich nabrzmiałe pąki. Cięcie róż przeprowadzamy w dzień suchy i słoneczny.
Na jesieni nie przycinamy róż – usuwamy jedynie martwe gałęzie i zwiędłe kwiaty. W ciągu sezonu usuwamy systematycznie przekwitłe kwiatostany oraz odrosty korzeniowe.
https://www.zielonyogrodek.pl/przycinanie-roz-po-co-kiedy-i-jak-przycinac-roze
Dziękuję Grażynko> A już bym się pokusiła..
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Dziękuję Grażynko> A już bym się pokusiła..
O widzisz... nie ma co się spieszyć do wiosny jeszcze ciut zostało...
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Dziękuję Grażynko> A już bym się pokusiła..
O widzisz... nie ma co się spieszyć do wiosny jeszcze ciut zostało...
Teraz to tylko w chochoły pozawijać.. by nie zmarzły
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Dziękuję Grażynko> A już bym się pokusiła..
O widzisz... nie ma co się spieszyć do wiosny jeszcze ciut zostało...
Teraz to tylko w chochoły pozawijać.. by nie zmarzły
My nie zawijamy i jakoś nam przez tyle lat nie zmarzły no czasami jedna lub dwie ale mam ich sporo, dokupuję też nowe bo róże uwielbiam...
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Trochę mrozi może zatrzyma trochę to wszystko bo inaczej tylko patrzec a zacznie się rozwijać..
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Już wszystko posprzątane. Pelargonie zabrałam do domu. Wysadziłam roślinki z donic do gruntu aby lepiej przezimowały. Teraz tylko czekać do wiosny.