siemię lniane
- Zarejestrowany: 24.09.2013, 09:39
- Posty: 1978
Czy ktoś z Was pił napar z siemienia lnianego?
Jak się je zaparza? Ciężko jest wypić taki napar?
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Jeden Twój watek usunę, bo się zrobiły dwa:)
ja iłam siemię lniane- nie jest takie złe:) Coś na podobę jak colon C.
- Zarejestrowany: 24.09.2013, 09:39
- Posty: 1978
Jeden Twój watek usunę, bo się zrobiły dwa:)
ja iłam siemię lniane- nie jest takie złe:) Coś na podobę jak colon C.
właśnie pisałam do ciebie w tej sprawie:)
- Zarejestrowany: 24.09.2013, 09:39
- Posty: 1978
a ile łyżeczek na szklankę?
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
a ile łyżeczek na szklankę?
Ja robiłam tak. 1-2 łyżeczki siemienia na filiżankę. Zalewałam wrzątkiem i czekałam, aż wystygnie:) Potem to konsumowałam:)
Wiem, ze mielone siemię, taki kliek mozna stosować też z kefirem, jogurtem itd. Nie nalezy spozywać tego na surowo, bo moze zatkać przewód pokarmowy. Zawsze siemie powinno się spożywać ''po obróbce".
ila - ja piję siemię lniane od kilku lat, z przerwą na okres ciąży i karmienia piersią. Nie robię naparu. Piję siemię mielone. 1/4 szklaniki zimnej wody, 2 łyżeczki semienia, mieszam i wypijam duszkiem. Teoretycznie powinno się siemie namoczyć, z tym, że dla mnie wtedy jest kompletnie nie do przyjęcia. Robi się z tego taki "glut". Miałam problemy z wypróżnieniem, teraz mam spokój, a gdy badam cholesterol to "dobry cholesterol" mam zawsze na wysokim poziomie. Ogólnie wcześniej miałam problemy z cholesterolem, teraz jest ok. Nie wiem czy to zasługa siemienia. Na pewno mi nie zaszkodzi.
Czasem do wody dodaję sok wyciśnięty z 1/4 cytryny.
a ile łyżeczek na szklankę?
Ja robiłam tak. 1-2 łyżeczki siemienia na filiżankę. Zalewałam wrzątkiem i czekałam, aż wystygnie:) Potem to konsumowałam:)
Wiem, ze mielone siemię, taki kliek mozna stosować też z kefirem, jogurtem itd. Nie nalezy spozywać tego na surowo, bo moze zatkać przewód pokarmowy. Zawsze siemie powinno się spożywać ''po obróbce".
No widzisz, a tego to ja nie wiedziałam. Poczytam o tym.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Ja siemnienia lnianego dodaję do mojego domowego chlebka.
- Zarejestrowany: 24.09.2013, 09:39
- Posty: 1978
ila - ja piję siemię lniane od kilku lat, z przerwą na okres ciąży i karmienia piersią. Nie robię naparu. Piję siemię mielone. 1/4 szklaniki zimnej wody, 2 łyżeczki semienia, mieszam i wypijam duszkiem. Teoretycznie powinno się siemie namoczyć, z tym, że dla mnie wtedy jest kompletnie nie do przyjęcia. Robi się z tego taki "glut". Miałam problemy z wypróżnieniem, teraz mam spokój, a gdy badam cholesterol to "dobry cholesterol" mam zawsze na wysokim poziomie. Ogólnie wcześniej miałam problemy z cholesterolem, teraz jest ok. Nie wiem czy to zasługa siemienia. Na pewno mi nie zaszkodzi.
Czasem do wody dodaję sok wyciśnięty z 1/4 cytryny.
to w ciąży nie wolno pić naparu?
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
ila - ja piję siemię lniane od kilku lat, z przerwą na okres ciąży i karmienia piersią. Nie robię naparu. Piję siemię mielone. 1/4 szklaniki zimnej wody, 2 łyżeczki semienia, mieszam i wypijam duszkiem. Teoretycznie powinno się siemie namoczyć, z tym, że dla mnie wtedy jest kompletnie nie do przyjęcia. Robi się z tego taki "glut". Miałam problemy z wypróżnieniem, teraz mam spokój, a gdy badam cholesterol to "dobry cholesterol" mam zawsze na wysokim poziomie. Ogólnie wcześniej miałam problemy z cholesterolem, teraz jest ok. Nie wiem czy to zasługa siemienia. Na pewno mi nie zaszkodzi.
Czasem do wody dodaję sok wyciśnięty z 1/4 cytryny.
to w ciąży nie wolno pić naparu?
Z tego co się orientuję, to nie powinno się tego stosować. Musiałabyś zapytać swojego Gina, bo opinie są podzielone.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Tak samo jak herbata z liści malin, siemię lniane wpływa korzystnie na przygotowanie organizmu do porodu oraz samopoczucie i komfort ciężarnej.
- Siemię lniane działa dobrze na błony śluzowe pochwy, powodując tym samym zwiększenie ilości śluzu szyjkowego. To skraca i ułatwia przede wszystkim parcie podczas porodu.
- U kobiet w ciąży często występują zaparcia. Siemię lniane działa pobudzająco na perystaltykę jelit i układ trawienny.
- Siemię lniane pobudzając jelita, działa także na macicę. Regularne spożywanie siemienia lnianego może wywołać akcję skurczową, która przyspieszy poród, dlatego w celu uniknięcia przedwczesnego wywołania porodu zaleca się picie sięmienia lnianego dopiero po 34 tygodniu ciąży.
Znalazłam takie coś...
- Zarejestrowany: 24.09.2013, 09:39
- Posty: 1978
o kurde, no właśnie lekarz wczoraj zalecił mi picie naparu z siemienia lnianego bo mam zaparcia to się może wstrzymam i przy następnej wizycie zapytam jeszcze raz
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
o kurde, no właśnie lekarz wczoraj zalecił mi picie naparu z siemienia lnianego bo mam zaparcia to się może wstrzymam i przy następnej wizycie zapytam jeszcze raz
Jesli lekarz Ci zalecił, to widocznie wie co robi.... A kiedy masz następną wizytę i gina?
- Zarejestrowany: 24.09.2013, 09:39
- Posty: 1978
o kurde, no właśnie lekarz wczoraj zalecił mi picie naparu z siemienia lnianego bo mam zaparcia to się może wstrzymam i przy następnej wizycie zapytam jeszcze raz
Jesli lekarz Ci zalecił, to widocznie wie co robi.... A kiedy masz następną wizytę i gina?
za miesiąc, mam zaparcia do tego "budzące się do życia" hemoroidy
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
o kurde, no właśnie lekarz wczoraj zalecił mi picie naparu z siemienia lnianego bo mam zaparcia to się może wstrzymam i przy następnej wizycie zapytam jeszcze raz
Jesli lekarz Ci zalecił, to widocznie wie co robi.... A kiedy masz następną wizytę i gina?
za miesiąc, mam zaparcia do tego "budzące się do życia" hemoroidy
No kurka.... Nie wiem, co Ci poradzić kochana.
WIEM!!!! Napisz do naszego forumowego Pana Ginekologa:) On napewno Ci doradzi, a Ty bedziesz spokojniejsza:)
Nie wiem czy w ciąży nie można. Po prostu jakoś tak instynktownie odstawiłam siemie ale skoro lekarz Ci zalecił to myślę, że nie powinno zaszkodzić.
- Zarejestrowany: 24.09.2013, 09:39
- Posty: 1978
już sama nie wiem co robić, może zaczekam i przy następnej wizycie zapytam
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
Eh jak ja bym chciała się przełamać, ale tak mi nie smakuje ,że szok :(
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Ja idę sobie właśnie siemie zrobić:) Dla mnie to teraz taki "zapychacz" żołądla w trakcie odchudzania;)
- Zarejestrowany: 14.03.2019, 18:59
- Posty: 1
Cześć Wam,
Pozwolę sobie trochę odkopać ten wątek. Zasłyszałam, że siemię lniane jest dobre na nawilżenie włosów. Zastanawiam się jednak czy powinnam je pić czy raczej stosować miejscowo. Tutaj np.: https://www.zadbanewlosy.pl/siemie-lniane-na-wlosy-maseczka-plukanka-czy-koktajl/ piszą o maseczce, płukance i właśnie stosowaniu wewnętrznym. Pytanie - co będzie najlepsze dla włosów? Z jednej strony logicznym jest, że miejscowo będzie działać od razu, z drugiej zaś - ostatnio coraz więcej jest różnych "suplementów na włosy" - stąd moje pytanie. Co będzie lepsze? Ewentualnie - czy mogę jednocześnie pić siemię i np. stosować maseczki? Czy można je "przedawkować"?
Pozdrawiam
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
No raczej jedno drugiemu nie zaszkodzi. A stosując wewnętrznie ma dobroczynny wpływ na całe nasze ciało. Będzie widać i na zewnątrz.