Gran Turismo Polonia w Poznaniu - Wypadek! - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Gran Turismo Polonia w Poznaniu - Wypadek!

8odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 2380
Avatar użytkownika IwonaSza
IwonaSzaPoziom:
  • Zarejestrowany: 13.03.2013, 08:19
  • Posty: 479
  • Zgłoś naruszenie zasad
30 czerwca 2013 20:50 | ID: 981061

Dzisiaj, na pokazie Gran Turismo Polonia w Poznaniu, sportowy samochód wpadł w grupę widzów.

17 osób rannych, w tym 2 dzieci. Widzieliście?

http://www.tvn24.pl/sportowe-auto-wpadlo-w-ludzi-17-osob-rannych,336508,s.html

Jak taka barierka miała powstrzymać sportowe auto?

Czy nikt nie brał pod uwagę, chodzi mi o organizatorów, że może dojść do wypadku, że można stracić panowanie przy dużej prędkości nad pojazdem?

Lubię szybkie auta, lubię takie pokazy, ale zdrowy rozsądek kazałby mi stać na tej górce - szczególnie, gdybym była z dziećmi.

 

 

Avatar użytkownika Sonia
SoniaPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
  • Posty: 112855
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
30 czerwca 2013 21:04 | ID: 981067

Powinny być barierki z betonu.... Organizator nie dopełnił obowiązków. nie potrafiłabym osądzać kierowcy.. On startował. A zabezpieczenie (wszelkiego rodzaju) należało do organizatorów!!!!

Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
2
  • Zgłoś naruszenie zasad
30 czerwca 2013 21:27 | ID: 981090

Oglądałam w TV - szok...

Avatar użytkownika alanml
alanmlPoziom:
  • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
  • Posty: 30511
3
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 lipca 2013 07:48 | ID: 981189

Organizacja zawiodła. I bezmyslnosc ludzi. Jakby mogli to by na maske weszli. A wystarczyło stanac na skarpie. Cóż...jak sie idzie na takie zawody trzeba myslec. Gosc tez zaszalal ale po to tam był. Wypadki sie zdarzaja.

Avatar użytkownika alanml
alanmlPoziom:
  • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
  • Posty: 30511
4
  • Zgłoś naruszenie zasad
3 lipca 2013 08:39 | ID: 982317

Postawili temu norwegowi zarzuty. Uważacie, że słusznie?

Użytkownik usunięty
    5
    • Zgłoś naruszenie zasad
    3 lipca 2013 08:53 | ID: 982327

    Ogladalam w tv wypowiedz Pani- jakiejs specjalistki- mowila ze noz w kieszeni jej sie otwiera gdy slyszy, ze to wina kierowcy. W tym rajdzie moze wziasc udzial kazdy- wystarczy prawo jazdy, wiec jak oni moga tez ocenic umiejetnosci jazdy danej osoby. To wina organizatorow i ludzi- tak jak Alina napsala- jakby mogli to by na maske weszli. 

    Avatar użytkownika Katarzyna Chudy
    • Zarejestrowany: 22.06.2013, 09:55
    • Posty: 27
    6
    • Zgłoś naruszenie zasad
    3 lipca 2013 10:00 | ID: 982351

    ja w mieście często sama osduwam się od przejścia dla pieszych, by nie stać za blisko przejeżdżających aut, a co dopiero jeśli chodzi o pokaz superszybkich sportowych aut! Zawsze trzeba stosować zasadę ograniczonego zaufania! Słyszałam w radiu wypowiedź ojca poszkodowanych dzieci, że już na starcie widział, że kierowca ma problem z opanowaniem samochodu. I gdzie tu jest, pytam, JEGO zdrowy rozsądek? Na miejscu obecnych tam ludzi w życiu nie pozwoliłabym dzieciom stać tak blisko!

    Avatar użytkownika a1410
    a1410Poziom:
    • Zarejestrowany: 17.02.2009, 17:36
    • Posty: 1981
    7
    • Zgłoś naruszenie zasad
    3 lipca 2013 11:17 | ID: 982371

    Nie jest to wina organizatorów! Wina leży pośrodku, pomiędzy kierowcą, a widzami. Kierowca przecenił swoje możliwości, a widzowie stali za blisko. Widzowie takich imprez chodzą tam na własne życzenie i zwykle oczekują adrenaliny. No to ją mieli. Gdy w latach osiemdziesiątych podczas pokazów lotniczych zderzyły się w Niemczech dwa lecące na przeciw siebie samoloty wojskowe i zginęło ponad sto osób, to nikt nie zrzucał winy na organizatorów i nie twierdził, że powinni mieć betonowe parasole. Po prostu zdarzyło się nieszczęście i tyle...

    Avatar użytkownika alanml
    alanmlPoziom:
    • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
    • Posty: 30511
    8
    • Zgłoś naruszenie zasad
    3 lipca 2013 15:27 | ID: 982477

    Skoro nieszczęscie to czy te zarzuty sa potrzebne? Nie rozumiem trochę. Skoro jedzie na zawody to oczywiste jest, ze ryzyko takiego nieszczescia jest duze. nawet najlepszemu trafi sie wypadek a nwet jak ma super umiejetnosci to opona może trzasnąc cokolwiek. Wszystko trzeba miec na uwadze.