Mam dylemat...Sprzedać czy nie?? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Mam dylemat...Sprzedać czy nie??

21odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 5002
Avatar użytkownika Kamila2010
Kamila2010Poziom:
  • Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
  • Posty: 10745
  • Zgłoś naruszenie zasad
28 maja 2012, 21:20 | ID: 788277

Mam mały dylemat,kupuję książki,czytam je i raczej do nich nie powróce,bo same zapadają mi w pamięć.I niewiem czy je sprzedać?Szkoda mi je sprzedawać,ale z drugiej strony nie mam gdzie ich trzymać....

Avatar użytkownika Sylwiaws
SylwiawsPoziom:
  • Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
  • Posty: 4215
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
28 maja 2012, 21:23 | ID: 788279

to możesz sie wymienić z kimś:) Ja na razie praktykuje to z koleżanką...pożyczamy sobie książki:) Choć i zdarza sie ze oddaje po przeczytaniu....całkowicie obcym osobom które daną książka są zainteresowane...

Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
2
  • Zgłoś naruszenie zasad
28 maja 2012, 21:26 | ID: 788280

Ja podczas ostatniego remontu dużo książek oddałam do biblioteki Ośrodka Szkolno-Wychowawczego - byli bardzo zadowoleni. Starszy syn miał swoich trochę to też już je zabrał do swojego mieszkania i dla mnie zostały te, które chciałam.

Avatar użytkownika Kamila2010
Kamila2010Poziom:
  • Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
  • Posty: 10745
3
  • Zgłoś naruszenie zasad
28 maja 2012, 21:34 | ID: 788283

Nikt z mojego otoczenia nie czyta takich książek,siostra woli romanse,koleżanka książki o wampirach.Tak naprawde nie mam komu pożyczać.Teraz pozyczyłam serię książek wychowaczyni mojego chrześniaka.Może ktoś na fm chciałby się wymienić?Ja sobie stworzyłam listę książek które muszę kupić-przeczytać..na chwilę obecną mam 65 pozycji do przeczytania-kupienia.

Użytkownik usunięty
    4
    • Zgłoś naruszenie zasad
    29 maja 2012, 02:00 | ID: 788294
    Ja pozycje do których wien że nie powrócę oddaje do biblioteki ale mam też gdzie trzymać książki więc to też inna sprawa bo lubię jak jest ich sporo w domu
    Avatar użytkownika Dunia
    DuniaPoziom:
    • Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
    • Posty: 18894
    5
    • Zgłoś naruszenie zasad
    29 maja 2012, 04:39 | ID: 788302

    Ja nie oddaję książek. Raz zrobiłam ten błąd i żałować bęę do końca życia. Trymam w domu i w piwnicy w szafie( mam mało miejsca w domu i jestem uczulona na kurz. Ale gdy trzeba, to schodzę i wybieram. A poza tym mam 2 wnuczki, które mam nadzieję przeczytają te książki. Chociaż , kto wie?

    Avatar użytkownika Mario71
    Mario71Poziom:
    • Zarejestrowany: 15.04.2012, 17:11
    • Posty: 38
    6
    • Zgłoś naruszenie zasad
    29 maja 2012, 07:05 | ID: 788322

    Miałam ten sam problem,książki się przewalały w różnych miejscach na półkach.W końcu udało mi się przeznaczyć jedno pomieszczenie na małą biblioteczkę(miałam taką możliwość),ale jeżeli bardzo lubisz czytać książki,a nie masz gdzie ich trzymać,spraw sobie prezent,czytnik ebooków,fakt jest to koszt około 500 zł,ale szybko się zwraca.Gdybyś się zdecydowała to wybieraj z wyświetlaczem e-Ink(wygląda jak papier),nie kupuj lcd,bo światło odbija na słońcu(jaknp. w laptopie)Ja osobiście używam firmy Prestigio 5162ben,jest super,a książki sprzedaj{#lang_emotions_smile}

    Avatar użytkownika dagmaruffka
    dagmaruffkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
    • Posty: 17675
    7
    • Zgłoś naruszenie zasad
    29 maja 2012, 07:55 | ID: 788341

    proponuje ci je sprzedac, ja tez niektore ksiazki sprzedawałam

    Użytkownik usunięty
      8
      • Zgłoś naruszenie zasad
      29 maja 2012, 09:54 | ID: 788405

      Ja oddaje lub sprzedaje te ksiazki do ktorych wiem ze nie wroce.Reszte upycham gdzie sie daje:)Czesc jest nawet u mamy w domu.
      Zastanawialam sie tez nad ksiazka elektroniczna,ale teraz mam mniej czasu na czytanie wiec na razie sie wstrzymam.

      Użytkownik usunięty
        9
        • Zgłoś naruszenie zasad
        29 maja 2012, 10:56 | ID: 788429

        Moje " niepotrzebne " książki leżą na szafce w przedpokoju i nie mam co z nimi zrobić Miałam je wyrzucić ! Biblioteka nie chce , antywariatu nie ma i żal mi ot tak wyrzucić Trzymać też nie mam gdzie Jeszcze dam ogłoszenie w prasie może ktoś weżmie 

        Avatar użytkownika Guśka
        GuśkaPoziom:
        • Zarejestrowany: 10.01.2010, 14:35
        • Posty: 7481
        10
        • Zgłoś naruszenie zasad
        29 maja 2012, 14:54 | ID: 788518

        ...nie sprzedaję, bo mam sentyment...bo każda książka to jakiś wspomnienie...osoby..miejsca....zdarzenia...

        Avatar użytkownika Sonia
        SoniaPoziom:
        • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
        • Posty: 112855
        11
        • Zgłoś naruszenie zasad
        29 maja 2012, 14:56 | ID: 788520

        Ja również nie sprzedaję książek...Część mam uMamy, trochę na strychu, a część na półkach...Mam sentyment do książek i do niektórych wracam...

        Avatar użytkownika Kamila2010
        Kamila2010Poziom:
        • Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
        • Posty: 10745
        12
        • Zgłoś naruszenie zasad
        29 maja 2012, 15:02 | ID: 788527

        Przemyślałam,poszukałam na necie i decyzję podjęłam.Kupię nową półkę (gdzieś ją wcisnę)i duże pudła widziałam na allegro.Bo nie mam "serca"ich sprzedawać.

        Avatar użytkownika Sonia
        SoniaPoziom:
        • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
        • Posty: 112855
        13
        • Zgłoś naruszenie zasad
        29 maja 2012, 15:03 | ID: 788530
        Kamila2010 (2012-05-29 17:02:13)

        Przemyślałam,poszukałam na necie i decyzję podjęłam.Kupię nową półkę (gdzieś ją wcisnę)i duże pudła widziałam na allegro.Bo nie mam "serca"ich sprzedawać.

        No i pewnie:) Zawsze możesz do nich wrócić:)

        Avatar użytkownika Dunia
        DuniaPoziom:
        • Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
        • Posty: 18894
        14
        • Zgłoś naruszenie zasad
        29 maja 2012, 15:08 | ID: 788533
        Kamila2010 (2012-05-29 17:02:13)

        Przemyślałam,poszukałam na necie i decyzję podjęłam.Kupię nową półkę (gdzieś ją wcisnę)i duże pudła widziałam na allegro.Bo nie mam "serca"ich sprzedawać.

        To podejście bardzo mi się podoba. Możesz być dumna z siebie!!! A za jakiś czas będziesz miała okazję jeszcze raz przeczytać swoje książki. I ręczę, ze doczytasz się nowych treści.

        Avatar użytkownika Kamila2010
        Kamila2010Poziom:
        • Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
        • Posty: 10745
        15
        • Zgłoś naruszenie zasad
        29 maja 2012, 20:28 | ID: 788721
        Mario71 (2012-05-29 09:05:18)

        Miałam ten sam problem,książki się przewalały w różnych miejscach na półkach.W końcu udało mi się przeznaczyć jedno pomieszczenie na małą biblioteczkę(miałam taką możliwość),ale jeżeli bardzo lubisz czytać książki,a nie masz gdzie ich trzymać,spraw sobie prezent,czytnik ebooków,fakt jest to koszt około 500 zł,ale szybko się zwraca.Gdybyś się zdecydowała to wybieraj z wyświetlaczem e-Ink(wygląda jak papier),nie kupuj lcd,bo światło odbija na słońcu(jaknp. w laptopie)Ja osobiście używam firmy Prestigio 5162ben,jest super,a książki sprzedaj{#lang_emotions_smile}

        Myślałam nad czytnikiem może i bym kupiła,ale jak narazie jest mało książek które mnie interesują w postaci do czytnika.Nie mówie nie e-bookom-ale jeszcze nie teraz:)

        Avatar użytkownika anetaab
        anetaabPoziom:
        • Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
        • Posty: 13427
        16
        • Zgłoś naruszenie zasad
        29 maja 2012, 20:39 | ID: 788729

        Uf wyczytałam już że sama zrezygnowałaś z oddania/sprzedania, bo już Ci grozić chciałam, że przyjadę protestować!
        Nie możesz się ich pozbyć, bo będziesz żałowała!
        To mówię ja Twoja Matka Założycielka NZ więc uważaj! :)

        Avatar użytkownika Kamila2010
        Kamila2010Poziom:
        • Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
        • Posty: 10745
        17
        • Zgłoś naruszenie zasad
        29 maja 2012, 20:47 | ID: 788732
        anetaab (2012-05-29 22:39:25)

        Uf wyczytałam już że sama zrezygnowałaś z oddania/sprzedania, bo już Ci grozić chciałam, że przyjadę protestować!
        Nie możesz się ich pozbyć, bo będziesz żałowała!
        To mówię ja Twoja Matka Założycielka NZ więc uważaj! :)

        Zrezygnowałam,wogóle chyba jakieś "zaćmienie umysłu"miałam że tak sobie pomyślałam,jak popatrzyłam na półkę z książkami i wyobraziłam sobie że miałaby być pusta to mało się nie poryczałam.Tylko że już ścian mi w domu brakuje na półki{#lang_emotions_sunny}.

        Avatar użytkownika KasiaSlajd
        KasiaSlajdPoziom:
        • Zarejestrowany: 17.09.2010, 14:30
        • Posty: 394
        18
        • Zgłoś naruszenie zasad
        29 maja 2012, 21:35 | ID: 788737

        To ja, żeby nie mieć dylematu, książek w zasadzie nie kupuję, a i tak co jakiś czas jakaś sama wpadnie {#lang_emotions_wink}


        Wolę wypożyczyć z biblioteki lub od kogoś, potem oddać i niech inni się cieszą, a nie tak zawala na półce. Staram się zrozumieć sentyment, ale wiem z rodzinnego domu, że książki leżały, bo się przydadzą (głównie lektury) a potem lekturę wypożyczałam, by po miesiącu czy roku dowiedzieć się, że w domu taka jest {#bangin}


        A ostatnio zwiozłam kilkanaście sztuk od rodziców i faktycznie planuję sprzedać choćby za symboliczną złotówkę lub rozdać znajomym (książeczki dla dzieci) {#wink1}

        Avatar użytkownika Kamila2010
        Kamila2010Poziom:
        • Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
        • Posty: 10745
        19
        • Zgłoś naruszenie zasad
        29 maja 2012, 22:05 | ID: 788743
        KasiaSlajd (2012-05-29 23:35:30)

        To ja, żeby nie mieć dylematu, książek w zasadzie nie kupuję, a i tak co jakiś czas jakaś sama wpadnie {#lang_emotions_wink}


        Wolę wypożyczyć z biblioteki lub od kogoś, potem oddać i niech inni się cieszą, a nie tak zawala na półce. Staram się zrozumieć sentyment, ale wiem z rodzinnego domu, że książki leżały, bo się przydadzą (głównie lektury) a potem lekturę wypożyczałam, by po miesiącu czy roku dowiedzieć się, że w domu taka jest {#bangin}


        A ostatnio zwiozłam kilkanaście sztuk od rodziców i faktycznie planuję sprzedać choćby za symboliczną złotówkę lub rozdać znajomym (książeczki dla dzieci) {#wink1}

        Ja jednak lubię jak mi 'zawala na półce"Miejscowa biblioteka nie ma takich książek jakie ja czytam.Nie piszę tu o starych książkach,lekturach,bo te zawieruszyły się podczas przeprowadzek.Czego bardzo żałuję.



        Użytkownik usunięty
          20
          • Zgłoś naruszenie zasad
          30 maja 2012, 08:31 | ID: 788846

          Aż mnie serce zabolało jak przeczytałam treść wątku :) Na samą myśl, że mogłabym się pozbyć którejkolwiek ze swoich książek, zrobiło mi się smutno. To tak jaby się pozbyć części swojej duszy. Nie lubię się z nimi rozstawać, jak ktoś chce ode mnie pożyczyć, pożyczę owszem, ale nie mogę się już doczekać kiedy do mnie wrócą ;)