Krojone czy w całości?
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Ser, wędlina, chleb - co kupujecie w całości a co krojone?
U nas w mięsnym Panie nawet kroją schab na plastry i ubijają na kotlety, no i mielenie mięsa na miejscu. Oj często z tego korzystam.
Generalnie co da się pokroić w sklepie to korzystam z tego.
Wszystko staram się kupować w kawałku, bo wydaje mi się, że jest dłużej świeże. Czasem jednak, jeśli wiem, że dana wędlina się źle kroi nożem (bo krajalnicy nie posiadam), a tak jest np z wszelkimi galantynami, które uwielbiam, to proszę o jej pokrojenie w sklepie.
- Zarejestrowany: 06.10.2010, 21:01
- Posty: 23
Chleb razowy krojony - po prostu jestem leniwa :)
Chleb - krojony
ser- krojony
wedlina-krojon
kiedy wszystkow kawałku gdyż od chwili gdy skonczyam 9 lat jadę na krajalnicy jednak Moj Synus sie jej boi wiec w plastereczkach ;)
- Zarejestrowany: 24.03.2011, 19:58
- Posty: 2498
Chleb tylko i wyłącznie w całości
ser w całości
wedliny niektóre w całosci niektóre krojone
Ja wolę wszystko w całości. Każdy sobie kroi wedle uznania :D
Ser żółty w całości, także kiełbasę podsuszaną. Resztę w plastrach.
Wędliny, ser kupuje w plastrach, ale mięso wolę w kawałku i pokroić w domu tak jak mi pasuje.
Wędlinę, chleb i ser kupuję pokrojone. Jeśli miałabym w domu krajalnicę, to kupowałabym w całości. Zawsze to bardziej higieniczne, niż krojenie w sklepie, bo przecież nie wiadomo, jak często w ciągu dnia panie ekspedientki myją krajalnicę. No i kupuję tam, gdzie są co najmniej dwie krajalnice - jedna do sera, druga do wędllin (żeby nie przenosić mikroflory, co przyspiesza "psucie się" produktu).
Mięso sama mielę w domu, bo jest jednak surowe (nie poddane żadnej obróbce, tak jak wędliny) i również mam wątpliwości co do częstotliwości mycia sprzętu rozdrabniającego. A mycie raz dziennie, jest niewystarczające, niestety.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Ser w całości chyba, że kupuję ten w plasterkach, wędlina czasami krojona czasami w całości, chlebek krojony, jak nie ma to w całości.
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Kupuję chleb krojony. Chłopacy wtedy mają bez problemu, żeby zrobić sobie kanapki. Choć ja osobiście wolę chleb w całości. Wędlina w zależności od rodzaju. Nigdy nie kroję szynki, bo zbyt szybko wysycha. Inne kiełbachy-jak najbardziej:) Ser- raczej w całości, choć zdaża mi się kupić w plastrach. Mięsa nigdy nie kroję w sklepie, ani tymbardziej nie mielę... Wolę to zrobić sama. Chyba, że akurat mięso mielone jest hermetycznie zamykane i poporcjowane, to wtedy jak najbardziej:)
A ja tego zamkniętego mielonego paczkowanego bym do ust nie wzieła. Pani bierze np. łopatkę, na miejscu ja mieli i już!
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
Krojone, ale o tłuczeniu schabowych pierwsze słyszę.
- Zarejestrowany: 03.11.2010, 19:55
- Posty: 4645
chleb tylko w calości, krojony jest dla mnie nie dobry wogóle inny nie to ...
generalnie wszystko w calości przeważnie, mam krajalnicę wiec wole sobie w domu sama pokroić
To zależy do czego nam dana rzecz jest potrzebna. Ser i szynkę przeważnie kupujemy krojone chyba, że ser potrzebny jest nam do zapiekanki, a wędlina do sałatki.
Chleb kupujemy tylko ciemny niekrojony.
Ja wtedy proszę panią w sklepie, żeby mi konkretnej szynki ukroiła odpowiednią ilość plastrów takich po 0,5-1 cm grubości. Mam mniej roboty.
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
Raczej krojone kupuję.
Chociaż zdarza się i w kawałkach.
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
w kawałku czasem kupuję ser żółty,mięsa (o zmielienie czasem proszę,jesli potrzebuję). wędliny w plastrach. chleb kupuję krojony
Wędliny wolę w całości, kilka razy zdarzyło się, że krojone szybciej wysychały i traciły swój smak, ser przeważnie krojony, a chlebek - w zależności jaki jest w sklepie :)
wędliny, ser, chleb nie mam sztywnej reguły ale mięso kupuję zawsze w kawałku. Muszę je zwyczajnie namoczyć, wymoczyć, umyć zanim wrzucę do maszynki czy pod tłuczek. Nie wyobrażam sobie inaczej.
- Zarejestrowany: 04.08.2011, 20:52
- Posty: 2
Wędlin i sera to ja kupuje po 15 dkg wiec ciężko byłoby w domu pokroić, tym bardziej, ze nie mam krajalnicy. Chleb wolę w całości, ale krojony też czasem kupuję. Mięso zawsze w całości. Kroję i mielę w domu