Jaki uratować zbyt słoną zupę?
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Zrobiłam ogórkową, dodałam przyprawę. Ogórki okazały się słone. To wszystko razem dało mi meeega słoną zupę. Jak ją uratować?
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Dolać wody i zrobić duuużo więcej zupy. Można też wrzucić ziemniaki . Zabiorą trochę soli ale i dłużej będą się gotowały. Tylko już nie solić ziemniaków. Jeśli to nie pomoże, to wylać zupę.
Podłączam się do słów Duni. Jak lubisz ogórkową to dolej duuużo wody i wrzuć jeszcze troszkę warzyw (w tym wspomniane ziemniaki) i słoiczek ogórków. Jak nie chcesz jeść ogórkowej przez 2 tygodnie to wylej połowę i dolej mniej wody Nienawidzę czegoś przesolić. Ja kocham słone jedzenie (wiem, wiem - niezdrowo) jednak mój mąż nienawidzi. Cieszył się, gdy dzieci zaczęły jeść z nami, bo gotowałam bez soli i soliłam sobie do talerza :)
Też często mam ten problem... Wczorajsza parzucha była nie do uratowania...
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Dobra dziekuje, przelewam do większego garnka, się zobaczy :)
Też często mam ten problem... Wczoirajsza parzucha była nie do uratowania...
Co to takiego
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
słyszałam o wrzucaniu surowego ziemniaka lub dolewaniu wody
dorzuc ziemniaka duzego i przekroj na pol wchlonie sol ja tak ratowalam kalafiorowa
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Zlej całą zupę (wodę) i dolej wody na maxa. Oczywiście wszystko, co gęste, zostaw:)
Dolać wody i zrobić duuużo więcej zupy. Można też wrzucić ziemniaki . Zabiorą trochę soli ale i dłużej będą się gotowały. Tylko już nie solić ziemniaków. Jeśli to nie pomoże, to wylać zupę.
to tez moja tajna broń :) po prostu ogórkowa na 2 dni
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Dolać wody i zrobić duuużo więcej zupy. Można też wrzucić ziemniaki . Zabiorą trochę soli ale i dłużej będą się gotowały. Tylko już nie solić ziemniaków. Jeśli to nie pomoże, to wylać zupę.
to tez moja tajna broń :) po prostu ogórkowa na 2 dni
Ja będę mieć chyba na 4 dni!
- Zarejestrowany: 15.02.2011, 18:08
- Posty: 5072
Dolać wody i zrobić duuużo więcej zupy. Można też wrzucić ziemniaki . Zabiorą trochę soli ale i dłużej będą się gotowały. Tylko już nie solić ziemniaków. Jeśli to nie pomoże, to wylać zupę.
Robię identycznie.
Też często mam ten problem... Wczoirajsza parzucha była nie do uratowania...
Co to takiego
Nikt nie chciał odpowiedzieć to sobie znalazłam w internecie, że to kapuśniak z młodej kapusty. Nie znałam takiej nazwy ani nie robiłam takiej zupy nigy i nigdy jej nie jadłam. Z młodej kapusty to jadam "bigos" (mąż nie lubi i krzyczy, że używam nazwy bigos i każe nazywać to potrawką z kapusty)
Też często mam ten problem... Wczoirajsza parzucha była nie do uratowania...
Co to takiego
Nikt nie chciał odpowiedzieć to sobie znalazłam w internecie, że to kapuśniak z młodej kapusty. Nie znałam takiej nazwy ani nie robiłam takiej zupy nigy i nigdy jej nie jadłam. Z młodej kapusty to jadam "bigos" (mąż nie lubi i krzyczy, że używam nazwy bigos i każe nazywać to potrawką z kapusty)
Dobrze znalazłaś;)
Ja parzuchy też nie lubie, wolę kapuśniak z kiszonej:)
Dla mnie bigos to też tylko kiszona:)))
Co do przesolonej zupy to również uzywam obranego zoemniaka lub dwóch, które wchłoną sól.
słyszałam o wrzucaniu surowego ziemniaka lub dolewaniu wody
Ziemniak jest najlepszy bo "zbiera" sól :)
- Zarejestrowany: 18.05.2011, 12:56
- Posty: 64
Babcia zawsze mi mówiła o ziemniaku sórowym, jak cos przesolę :)
Ja czasami też coś przesolę. I wtedy robię więcej zupy.
- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
Posłodzić :)
Posłodzić :)
Posłodzić :)
Najlepiej miodem gryczanym! :)