Czy zdarzyło Wam się, że ktoś poprosił Was o bułkę? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Czy zdarzyło Wam się, że ktoś poprosił Was o bułkę?

21odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 3772
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    22 lipca 2011, 13:17 | ID: 594873

    Od razu zaznaczam, że nie chodzi mi o żebranie - zresztą taki wątek już chyba był na forum, ale o prośbę o zakup czekoś do jedzenia.
    Mnie się zdarzyło w zeszłoroczne wakacje, że podszedł do mnie chłopak (około 14-15 letni) i poprosił mnie abym kupiła mu bułkę i coś do picia bo jest głodny.
    Nie chciał pieniędzy, ani innej pomocy tylko coś do jedzenia.

    Potem, jak wracałam do domu to sobie pomyślałam, że pewnie chłopak uciekł z domu, lub jego rodzice wyjechali na wczasy, a on został bez środków do życia.

    Użytkownik usunięty
      1
      • Zgłoś naruszenie zasad
      22 lipca 2011, 15:08 | ID: 594999

      Byc moze uciekl  Musialas wzbudzic w nim zaufanie skoro podszedl do ciebie

      Użytkownik usunięty
        2
        • Zgłoś naruszenie zasad
        22 lipca 2011, 15:12 | ID: 595001

        Zdarzyło się kilka razy mojemu chłopakowi i kupił bułkę.

        Avatar użytkownika czerwona panienka
        • Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
        • Posty: 21500
        3
        • Zgłoś naruszenie zasad
        22 lipca 2011, 15:13 | ID: 595004

        Jeszcze nigdy nikt mnie nie poprosił o zakup jedzenia- o pieniądze na 'jedzenie' tak ale o kupno bułki nie

        Użytkownik usunięty
          4
          • Zgłoś naruszenie zasad
          22 lipca 2011, 15:30 | ID: 595020

          Kiedyś znajomy dał Cygankom z dziećmi chleb, kiełbasę, nieotwartą margarynę i inne produkty spożywcze i do tego coś pieniędzy, bo zapukały do mieszkania i mówiły, że nie mają pieniędzy, żeby nakarmić dzieci. Kiedy wychodził potem z mieszkania znalazł na swojej wycieraczce wszystko co im dał oprócz kasy oczywiście.

          Avatar użytkownika czerwona panienka
          • Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
          • Posty: 21500
          5
          • Zgłoś naruszenie zasad
          22 lipca 2011, 15:32 | ID: 595023
          JeszczeBar dziej (2011-07-22 17:30:37)

          Kiedyś znajomy dał Cygankom z dziećmi chleb, kiełbasę, nieotwartą margarynę i inne produkty spożywcze i do tego coś pieniędzy, bo zapukały do mieszkania i mówiły, że nie mają pieniędzy, żeby nakarmić dzieci. Kiedy wychodził potem z mieszkania znalazł na swojej wycieraczce wszystko co im dał oprócz kasy oczywiście.

          Dlatego mam zasadę, że nie daję pieniędzy jedzenie mogę kupić jak najbardziej

          Użytkownik usunięty
            6
            • Zgłoś naruszenie zasad
            22 lipca 2011, 15:34 | ID: 595024

            nie

            Avatar użytkownika Alina63
            Alina63Poziom:
            • Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
            • Posty: 18946
            7
            • Zgłoś naruszenie zasad
            22 lipca 2011, 17:27 | ID: 595119

            o pieniądze na bułkę owszem , jak chciałam kupić - odmówił ...

            Avatar użytkownika Sonia
            SoniaPoziom:
            • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
            • Posty: 112855
            8
            • Zgłoś naruszenie zasad
            22 lipca 2011, 17:47 | ID: 595122

            Kiedys pewna Pani pod biedronką poprosiła o jedzenie dla swoich dzieci.... Dała Jej kiełbasę, którą miala kupioną i jeszcze chleb i wode niegazowaną smakową. Pieniędzy nie daję nigdy, gdyż zamiast na jedzenie idą na inne cele, min wino, piwo, wódka..... Jesli ktoś mnie poprosi o jedzenia, nie odmawiam.

            Użytkownik usunięty
              9
              • Zgłoś naruszenie zasad
              22 lipca 2011, 18:07 | ID: 595129

              Przynajmniej raz na miesiąc chodzi u nas po bloku pani, która zbiera jedzenie. Zawsze Jej się staram coś dać, bo wierzę, że Ona naprawdę potrzebuje. Jak nie mam nic, co mogłabym Jej dać, daję jakieś drobne pieniądze 2 lub 5 zł. Zawsze się tak rozpromienia jak coś dostaje.

              Avatar użytkownika alanml
              alanmlPoziom:
              • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
              • Posty: 30511
              10
              • Zgłoś naruszenie zasad
              22 lipca 2011, 18:14 | ID: 595132

              W mięsnym kobieta zaytała czy kupię jej parówki. W taki sposób to ja chętnie pomogę i kupię ale gotówki nie dam.

              Avatar użytkownika Forever Young
              • Zarejestrowany: 11.06.2011, 13:24
              • Posty: 224
              11
              • Zgłoś naruszenie zasad
              22 lipca 2011, 18:23 | ID: 595138

              Tez mi sie to zdarzylo pare razy. Zawsze kupuje nie tylko bulke ale i cos smacznego na dodatek. Uwazam, ze kazdy powinien pomagac jak tylko moze.

              Avatar użytkownika Melisa
              MelisaPoziom:
              • Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
              • Posty: 8231
              12
              • Zgłoś naruszenie zasad
              22 lipca 2011, 19:12 | ID: 595161
              JeszczeBar dziej (2011-07-22 17:30:37)

              Kiedyś znajomy dał Cygankom z dziećmi chleb, kiełbasę, nieotwartą margarynę i inne produkty spożywcze i do tego coś pieniędzy, bo zapukały do mieszkania i mówiły, że nie mają pieniędzy, żeby nakarmić dzieci. Kiedy wychodził potem z mieszkania znalazł na swojej wycieraczce wszystko co im dał oprócz kasy oczywiście.

              Dlaczego mnie to nie dziwi? 

              Avatar użytkownika Gocia
              GociaPoziom:
              • Zarejestrowany: 16.06.2011, 06:42
              • Posty: 219
              13
              • Zgłoś naruszenie zasad
              22 lipca 2011, 20:25 | ID: 595259

              Zdarzało się wiele razy. Jak mieszkałam w swoim rodzinnym "cygańskim"mieście. Jestem do nich dośc podobna i często mnie prosili o pomoc:))) Pamiętam też jak pod oknem ballady śpiewali:)))

              ale ostrożnie z nimi, bo to cwaniaki:) Produkty spożywcze i rzeczy codziennego użytku. Owszem. ale kasy niet. Bo to nawet nie dla nich:/

              Użytkownik usunięty
                14
                • Zgłoś naruszenie zasad
                22 lipca 2011, 20:35 | ID: 595272

                Wiecie co, kiedyś widziałam straszną rzecz. Była zima, na hali targowej przy jednym z wejść siedziała Rumunka z małym dzieckiem. Od drzwi, ciągle otwieranych przez wchodzących i wychodzących ludzi, przeraźliwie wiało i ciągnęło okrutne zimno. Podszedł do niej policjant i powiedział, żeby przesiadła się trochę dalej od drzwi ze względu na dziecko, bo się zaziębi, wskazał miejsce gdzie siłą rzeczy i tak przechodzą wszyscy wchodzący i wychodzący, więc żaden z potencjalnych darczyńców by jej i tak nie ominął.  Zrobiła to, ale kiedy odszedł zabrała dzieciątko i wróciła pod drzwi. Pewnie chciała wzbudzić większą litość, że taki mróz a ona z małym dzieckiem, ale jego zdrowie to nie jest zbyt wysoka cena? Nie rozumiem jak matka mogła zrobić coś takiego.

                Avatar użytkownika anetaab
                anetaabPoziom:
                • Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
                • Posty: 13427
                15
                • Zgłoś naruszenie zasad
                22 lipca 2011, 20:44 | ID: 595287

                zdarzyło mi się kilka razy kupić cośm, albo dać coś ze swoich zakupów,

                a pieniędzy nie daje tak jak większośc z nas 

                Avatar użytkownika anuulka
                anuulkaPoziom:
                • Zarejestrowany: 19.05.2009, 19:14
                • Posty: 195
                16
                • Zgłoś naruszenie zasad
                22 lipca 2011, 20:55 | ID: 595295

                Dokladnie dwa tygodnie temu,pod Biedronka stał starszy pan,i poprosił mnie abym kupiła Mu cos do jedzenia.Pewnie,ze kupiłam chleb,wedline,konserwe,i wode bo upal byl straszny.Podziekowal,i schował zakupy do lecaka.Jak wsiadałam do samochodu,to widziala jak inna kobieta rowniez zaniosła Mu reklamowke jedzenia.
                Dobrze,ze sa dobrzy ludzie,i potrafia pomoc innym.
                Ale kasy nie daje Nigdy,Nikomu.
                PS.Nie wiem czy to zbieg okolicznosci czy dar z Nieba,ale po tym zdarzeniu pod Biedronka,po kilku dniach,wiatr przywial pod moje nozki 50zl......
                Tak wiec pomagajmy innym,a bedzie to docenione :)

                Avatar użytkownika kingurcia
                kingurciaPoziom:
                • Zarejestrowany: 07.12.2010, 10:29
                • Posty: 4294
                17
                • Zgłoś naruszenie zasad
                22 lipca 2011, 21:31 | ID: 595339

                Kilka razy zdarzyło się w mojej rodzinie, że ktos trafił na osobę proszącą o bułkę, wodę itp. Nigdy nie odmawialiśmy pomocy.

                Użytkownik usunięty
                  18
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  23 lipca 2011, 03:53 | ID: 595390

                  Zdarzyło sie.

                  I to nie raz.

                  Zawsze kupuje w takiej sytuacji, zawsze.

                   

                  Użytkownik usunięty
                    19
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    23 lipca 2011, 09:27 | ID: 595518

                    kiedyś mi się zdażyło że pewna staruszka poprosiła o chleb i melo ... kupiłam bez problemu!

                    pieniędzy jednak nie daję bo na wódkę wydadzą a nie na jedzenie! :(

                    Użytkownik usunięty
                      20
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      23 lipca 2011, 09:29 | ID: 595520

                      aaa i zdażyło mi się raz że pewna babcia pod apteką poprosiła mnie o 2 zł bo jej do leków zabrakło :( jej nie odmówiłam! bardzo dziękowała i pytała się jak może mi oddać ... jestem za tym żeby pomagać bo nigdy nie wiadomo kiedy bedzie nam pomoc potrzebna!