zakupy w second-hand'ach, szmateksach czy jak tam zwał...

płaszcyk od deszczu kupiłam małej i sobie kurtke Nike

A ja dawno nie byłam... chyba dzisiaj się wybiorę by przewietrzyć się bo od soboty z domu nie wychodziła.

W poniedziałek wyszłam z Ziemusiem by go do samochodu zanieść, jak już do swojego domku odjeżdżał...

u mnie po 2zl dzis.

ale luuuudzis(norelanie chyba jak na otwarcie tej biedry 2000 ) wiec martusia daruje sobie no

U nas jutro w jednym będą po 1zł - nie wiem czy pójdę....

byłam dziś na obchodzie po ciuchach :) upolowałam chłopakom koszule za 1 zł sztuka. są świetne. 

No ja mam w planach jutro zrobienie rekonesansu w ciuszkach jeśli tylko będzie ładna pogoda ;)

jutro wybieram sie na łowy

Ja dawno nie byłam, ale ostanio Adasiowi nowe kalosze za 7zł kupiłam i czapkę z H&M za 2 zł taką na jesień.

dziś byłam,bo w jednym z ciuchów wszystko za 1 zł. da się wybrać. a jutro w większości nowe dostawy,więc pewnie zajrzę ;) 

Ja nawet więcej znajdę jak tak tanio (tylko u nas się już wycfanili i najtaniej to po 3 zł).

Jak jest nowa to dostawa to jest dużo perełek, ale wydają się takie drogie w porównaniu;).

w porównaniu z cenami ze sklepów to i tak się opłaca. pomyślcie,ile rzeczy mniej mielibyśmy,gdyby takich sklepów nie było...

tak tak. dzis u mnie po 35 za kg bylo

U nas dostawy są zwykle w poniedziałki... Ale i ceny... Czasem za spodnie trzeba dać 25 zeta.... Wtedy rezygnuję, bo pójdę do "chińczyka" i mam za 30 zł nowe....

Jednak w tygodniu mozna naprawdę fajne ciuchy wybrać;) 

u mnie w środy i soboty wszytsko po 2zl...

U mnie cfaniactwo to polega na chowaniu co ciekawszych rzeczy jak robią przecenę  i wieszaniu ich ponownie do nowej dostawy.

Jakoś ostatnio nie miałam weny,

ale w sobotę kupiłam Jakubowi worek klocków za 8zł,

wyszorowałam, wypłukałam i do urodzin albo Świąt mu wystarczą, a wtedy dostanie lepsze :)

ja jakichs specjalnych perelek nie wyczailam ale sporo fajnych ciuchow to owszem,a jak Kuba byl malutki,ze nosil spiochy itp to mnostwo fajnych nie zniszczonych,nie spranych mu kupowalam..wiadomo-takie maluchy nie zdaza zniszczyc bo wyrastaja szybko,wiec o ile nie zaplamia czyms co nie spiera sie to ciuszek cacuszko.niemalo bylo ciuchow z metka "disney" z ktorych bylam najbardziej dumna :)

norma

a ja właśnie wolę kupić używane firmowe niż prawie w tej samej cenie od chińczyka.

moja teściowa lubi bardzo buszować po takich sklepikach . na jesień upolowała mi fajny płaszczyk , jestem z niego bardzo zadowolona ...