zakupy w second-hand'ach, szmateksach czy jak tam zwał...

do ciuchalndów nie chodzi się po konkretne rzeczy,bo nigdy się ich nie kupi na spontanie można wyszperać niezłe cacka. dawno już nie byłam,ale po wypłacie z koleżanką jesteśmy umówione na zakupy

kiedyś chodziłam, teraz rzadko, trudno grzebać mając 2>latka obok, którego rozsadza energia

tak, chodzę...mam swój ulubiony sklepik ...zawsze wygrzebie coś fajnego...
i nie ma opcji żebym wyszła z pusta ręką...

Mam koleżankę , która ubiera sie wprost pięknie z gustem i klasą... takich ciuchów nie widuję w sklepach, które są w naszym średnim wielkościowo mieście.  Na pytanie co robi, że wygląda jak gwiazda odpowiedziała, ze śmiechem, że ubiera się w bubleksach. Dała mi nawet wskazówki jak znaleść coś fajnego:p

Ja wręcz uwielbiam ciucholandy,moje dziewczynki zwsze mają coś niepowtarzalnego,a ja uwielbiam torebki:mam już LV,2 Prady i to za kilka złotych,a nie za kilkaset.Te ciuszki wytrzymują dłużej niż te kupione w sklepie.

Czasami wchodze nieraz coś kupię nieraz nie.Ostatnio córce kupiłam za 1 zł porządny sweter sobie spodnie już takie luzniejsze.

Ja też uwielbiam ciucholandy, zresztą z moim zakupoholizem to wszystko co ma ubrania - nawet używane i często o wiele ciekawsze i lepsze jakościowo niż w sieciówkach- mnie przyciąga.

Chociaż teraz przez brak czasu i zamknięcie moich ulubionych lumpeksów przerzuciłam się na hurtowniane zamówienia. Ciuchy też ładne, nowe i ceny niskie :)

A jakże chodzę... ostatnio nabyłam 2 koszule męskie za 1,60zł  i fajny dla męża swetr za całe 1,50zł... Dla Oliweczki ostatnio nic nie widziałam...

ja już z 2 tygodnie nie byłam i już zaczynam tęsknić:)

Teraz ciucholandy tak się wyspecjalizowały w końcówkach kolekcji,że cenami dorównują normalnym sklepom, ale jakość zazwyczaj lepsza.

U mnie jest tyle tych ciucholandów, że zawsze cos po tańszej cenie można nabyć.. ostatnio naliczyłam z 16...

polecam mój artykuł nt second handów oraz allegro:

https://www.familie.pl/profil/asiawojtekkarolcia/1679,Second-hand-oraz-allegro-sposobem-na-modne-ubranie-dziecka-bez-rujnowania-domowego-budzetu.html

:)

Swego czasu, jeszcze bedac w ciazy chodziłam...

Mała była obkupiona na pierwsze pół roku.. Nawet udało się wiekszosc znalezc nowych - jeszcze z metkami :D

Teraz jakos nie ma czasu, ale od lutego zaczne buszowac, mezus bedzie na urlopie to mozna isc ;)

jak najbardziej ciuchy sa swietne i oryginalne i dobrego gatunku a w sklepach nie dosc ze drogo to i badziewie

ja ostatnio kupiłam jeansową sukienkę bombkę jest jak nowa

ja już od czasów szkoły podstawowej uczęszczałam i uczęszczam nadal można znaleść super ciuchy, pozdrawiam 

chciałabym,zawsze taniej i unikatowo,ale u nas w mieście nie ma za dużego wyboru.

Ja jakoś nigdy nie byłam.

Ostatnio kupuję tam ubranka głównie dla synka i nawet na blogu umieszam zdjęcia swoich zdobyczy :)

Z ubraniami dla siebie mam problem, bo jestem jakaś taka niewymiarowa ;) i wszystko na mnie źle leży, no ale zdarzają się wyjątki i trafiam czasem na coś fajnego

Ja kiedyś znalazłam jakiś wątek gdzie kobietki chwaliły się takimi zdobyczami i powiem szczerze że czasami taka zazdrość mnie ogarnia że szok :) i za takie ceny... aż mam ochotę na łowy :D