W jaki sposób zdobywamy książki?
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
Najczęściej korzystam ze zbiorów bibliotecznych.
Bardzo rzadko kupuję.
Zdarzyło się kilka razy, że książkę mi podarowano.
Najrzadziej pożyczam od znajomych.
Wszyscy wiedzą, że lubię książki, dlatego bardzo często je dostaję, ale równei często je też kupuję :) Z biblioteki nie korzystam od czasów szkolnych.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Oj swego czasu to nie było miesiąca bym książki nie kupiłam - teraz nie mam gdzie je ustawiać po zakupie nowych mebli. W najbliższym czasie chyba nie zakupię dla siebie ale dla Oliweczki i owszem...
Najczęsciej kupuje...
Moja mała kolekcja osiagnela juz duze rozmiary, ale ksiazek nigdy za wiele:)
Ksiazki dostaje tez w prezencie, najczesciej kucharskie :)
A ja w ciau ostatniego roku przynajmniej 10 ... wygrałam!:)
Mam takie szczęście, ze w konkursach ( a gram często) zazwyczaj wygrywam właśnie książki!:) I to najnowsze!:)
Zdarza sie też, ze dostaję w prezencie - zwykle od mamy, która wie, co lubię, a ja daję w prezencie jej:)
Ja zwykle korzystam z biblioteki, ale czasmi kupię jakąś książkę, która szczególnie mnie interesuje. Książki nie są tanie, więc nie zawsze moge sobie na to pozwolić, ale wolę kupić jakieś "dzieło" niż perfumy, czy inny kosmetyk.
Ja zwykle korzystam z biblioteki, ale czasmi kupię jakąś książkę, która szczególnie mnie interesuje. Książki nie są tanie, więc nie zawsze moge sobie na to pozwolić, ale wolę kupić jakieś "dzieło" niż perfumy, czy inny kosmetyk.
Z biblioteki też często korzystam, ale ostatnio moja domowa tak urosła, ze nie nadążam czytać wszystkiego, więc bibliotekę na razie sobie podarowałam. Musze nadrobić zaległości w tym, co mam w domu, a jest tego ... pełna szafa:)
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
Jak chcę mieć ksiażkę i się uprę to ją kupię:)))) Często z biblioteki korzystam choć czytam rzadziej niż kiedyś!
Od znajomych nie pożyczam. Generalnie albo zakup albo biblioteka:)
Głównie kupuję... Uwielbiam buszować po antykwariatach, ale księgarnie też odwiedzam... No i troszkę książek pozyskuję z tzw. dubletów bibliotecznych we własnej placówce... Po prostu dostajemy czasem rzeczy w kilku egzemplarzach lub spływają w darach takie, które nie pasuję do profilu gromadzenia... :)
Ja zdecydowanie kupuje ksiazki...czasem dostaje w pracy. Jeden z naszych oddzialow je drukuje, wiec np. cala sage Zacmienie dostalam :)
Kupuję w "Świecie książki" dość systematycznie. Mam je taniej a i bilety do kina też mamy dużo taniej, bo mam dwie karty klubowe.
- Zarejestrowany: 10.05.2010, 12:32
- Posty: 4439
ja zazwyczaj kupuje książki bo wole mieć swoje;)kiedyś wypożyczałam w bibliotece i pamiętam że najlepiej mi się czytało gdy książka miała już swoje lata;)a obecnie pożyczyłam od babci;)
Biblioteka. Albo wygrywam w konkursach literackich
Biblioteka. Albo wygrywam w konkursach literackich
To tak jak ja, choc nie tylko w literackich
- Zarejestrowany: 08.04.2011, 08:58
- Posty: 1112
Kupuję książki, jestem uzależniona po prostu. Tyle, że mnie nie kręcą powieści itp., tylko książki popularno-naukowe lub naukowe, do których wracam, z których korzystam. To taki mój skarbczyk, dlatego wolę kupić, niż wypożyczać.
Zresztą książki z biblioteki trochę mnie odrzucają ze względu na fakt, że setki ludzi robiły z nimi nie-wiadomo-co. Zawsze po czytaniu książki z biblioteki myję ręce ;) Odpada czytanie książki z biblioteki w łóżku przed snem, bo komu by się chciało wstawać i lecieć do łazienki myć ręce, gdy powieki się kleją ;) Na stole też nie lubię kłaść książek z biblioteki. Nie żeby to był jakiś wielki problem, ale jeden z powodów, dla których wolę czytać własne książki, a z biblioteki korzystam jak nie mam wyjścia (pozycja niedostępna lub bardzo droga).
Nie lubię książek pożyczać od znajomych, bo mam jakiegoś takiego pecha, że ze swoimi książkami sie nie ceregielę i wyglądają OK, a z pożyczoną się cackam jak z jajkiem i zawsze mi się jakiś róg zagnie czy coś, i potem się tłumacz ;)
Zresztą książki z biblioteki trochę mnie odrzucają ze względu na fakt, że setki ludzi robiły z nimi nie-wiadomo-co. Zawsze po czytaniu książki z biblioteki myję ręce ;)
Ojej, jakoś o tym nie pomyślałam, ale ręce myję, czy to po czytaniu książek, czy po używaniu komputera
Wczoraj byłam w bibliotece i wypożyczyłam interesującą pozycję o Historii Prus Wschodnich. Zamierzam zgłębić historię mojego regionu.
- Zarejestrowany: 08.04.2011, 08:58
- Posty: 1112
Mam bujną wyobraźnię :) Jeden sobie akurat w nosie dłubał, a drugi po tyłku się podrapał, trzeci rozdrapał pryszcza, czwart pomieszał w jajach... Dla mnie książki z biblioteki są równie higieniczne, jak poręcz w autobusie ;)
Chociaż biblioteki to fajna sprawa, szczególnie w przypadku powieści i innych opowiadań, co to się czyta i nie wraca. Tak tylko się czepiam trochę ;)
ja kupuję, ale trzeba przyznać, ze książki do tanich nie należą. Lubię Dana Browna, Johna Grishama, Stefanie Meyer. Czytałam cała Sagę /Zmierzch/ 2x, polecam także tej autorki /Intruz/.
- Zarejestrowany: 07.12.2010, 10:29
- Posty: 4294
Jak coś mnie na prawdę interesuje to kupuję lub proszę rodzinę /znajomych by kupili mi daną książkę jako prezent z danej okazji (która np się zbliża).
Dla mnie książki są za drogie, dlatego korzystam z bibliotek i biorę udział w konkursach. Kiedyś w moim domu kupowało się bardzo dużo książek, ale byłam wtedy dzieckiem. Chciałabym jednak kupić sobie kilka ulubionych tytułów, bo czuję pragnienie posiadania ich na własność.