wróżenie z kart - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

wróżenie z kart

23odp.
Strona 2 z 2
Odsłon wątku: 4666
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    1 grudnia 2010, 20:04 | ID: 342300
    Czy lubicie wróżenie z kart i wierzycie w to .Bo ja tak...A wy
    Użytkownik usunięty
      21
      • Zgłoś naruszenie zasad
      7 grudnia 2010, 17:32 | ID: 346480
      aluna napisał 2010-12-07 18:06:52
      I jakoś Grześ nie zauważyłam, żebym przechodziła udręki i nie mogła spać...a wręcz odwrotnie - śpię jak zabita. Nie mam najmniejszych problemów ani emocjonalnych, ani psychicznych.
       A ja nie wierzę, że te demony nie męczą cie po nocach, nie wysysają z Ciebie mocy, że czasem nie lewitujesz pod sufitem skąpana w krwi czarnego koguta zabitego o północy i że twojej rodziny nie wytłukły jakies złe dybuki (niczym tej biednej dziewczynki z Surinamu) Ogólnie jakąś podpuchę tu wciskasz
      Join me to the Other Side, Nightside of the Paradise...
      Użytkownik usunięty
        22
        • Zgłoś naruszenie zasad
        7 grudnia 2010, 18:47 | ID: 346549
        centaurek napisał 2010-12-07 18:32:38
        aluna napisał 2010-12-07 18:06:52
        I jakoś Grześ nie zauważyłam, żebym przechodziła udręki i nie mogła spać...a wręcz odwrotnie - śpię jak zabita. Nie mam najmniejszych problemów ani emocjonalnych, ani psychicznych.
         A ja nie wierzę, że te demony nie męczą cie po nocach, nie wysysają z Ciebie mocy, że czasem nie lewitujesz pod sufitem skąpana w krwi czarnego koguta zabitego o północy i że twojej rodziny nie wytłukły jakies złe dybuki (niczym tej biednej dziewczynki z Surinamu) Ogólnie jakąś podpuchę tu wciskasz
        Twoja fantazja Robercie przechodzi moje pojęcie!
        Trzeba żyć, a nie tylko istnieć...
        Avatar użytkownika aluna
        alunaPoziom:
        • Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
        • Posty: 4070
        23
        • Zgłoś naruszenie zasad
        7 grudnia 2010, 19:09 | ID: 346583
        centaurek napisał 2010-12-07 18:32:38
        aluna napisał 2010-12-07 18:06:52
        I jakoś Grześ nie zauważyłam, żebym przechodziła udręki i nie mogła spać...a wręcz odwrotnie - śpię jak zabita. Nie mam najmniejszych problemów ani emocjonalnych, ani psychicznych.
         A ja nie wierzę, że te demony nie męczą cie po nocach, nie wysysają z Ciebie mocy, że czasem nie lewitujesz pod sufitem skąpana w krwi czarnego koguta zabitego o północy i że twojej rodziny nie wytłukły jakies złe dybuki (niczym tej biednej dziewczynki z Surinamu) Ogólnie jakąś podpuchę tu wciskasz
        Jesli demonem jest moj sierściuch latający po nocy w poszukiwaniu jakieś jedzenia i zaglądający do lodówki - to tak to męczy mnie to jak diabli i nie raz w szynke dostał za to po sufitem lewituję gdy więcej troche wypiję...to nie tylko lewituje ale i na karuzeli się kręcę, a na dodatek szafa czasem potrafi przyatakować raz mi sie tylko w rodzinie cos wykluło - ale to szwagier twierdził że to mięso specjalnie zostało na słońcu bo robaki dobre są wtedy i ryby biorą i cóż - podpuchy to moja specjalność...inaczej nie byłabym 100% kobietą
        Usmiech to magia-powstaje z niczego a cuda zdziała