Wątek:
Zima za kółkiem
67odp.
Strona 2 z 4
Odsłon wątku: 11443Użytkownik usunięty
Mamy zimę, coraz więcej śniegu na drogach (drogowcy jak zwykle zaskoczeni) i my za kółkiem.
Nie macie oporów przed jazdą samochodem zimą gdy jest duzo śniegu na drodze? Radzicie sobie, czy zdarza się że lądujecie w robie lub skręcając gdziś robicie to na dwa razy?
W samochdzie waszym zdaniem muszą bć obowiązkowo zimówki czy na uniwersalnych oponach też da sie przejeździć zimę?
Kierowcy, wypowiedzcie się 
; "{$lang_biggrin1}"){kind=small}
; "{$lang_yes}"){kind=small}
BarttPoziom:
- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
21
Śnieg i lód mnie nie przerażają, może dlatego, że Matizem i tak poszaleć się nie da. Jedyne, co mnie wnerwia na maksa, to oblodzone szyby - z zewnątrz łatwo zeskrobać, ale w środku <!!> to już masakra... Jak mam dobrą widoczność, to mogę jeździć całą noc i dzień. :-)
Użytkownik usunięty
22
Unikam jazdy zima jak tylko sie da!
Justyna mama ŁukaszaPoziom:
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
23
Zawsze balam się zimy za kółkiem, ale w zeszłym roku nie mialam wyjścia, zamieszkaliśmy za miastem i chciał nie chcial musialam dojerzdzać. Obylo się bez większych przygód, ale jeżdżę raczej głównymi ulicami więc jest w miarę przyzwoicie. Czsem w mieście jest gorzej jak na uboczu.
czerwona panienkaPoziom:
- Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
- Posty: 21500
24
Nie lubię jeździć zimą- po prostu się boję i mam na to jedną zasadę- nie przekraczam 50km na godzinę i żyję ;)
Użytkownik usunięty
25
Jak tam na trasie? Wszyscy do pracy dotarli?
U mnie było ciężko, ale dotarłam na czas
; "{$lang_biggrin1}"){kind=small}
IsabellePoziom:
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
26
Ja z godzinnym opóźnieniem i to samochodem słuzbowym bo sama dziś sie nie odważyłam jechać! Wielkopolska totalnie zasypana!
Użytkownik usunięty
27
Kujawsko-Pomorskie też! Totalny paraliż, zwłaszcza dzieki samochodom ciężarowym. Biedaki nie mogą podjechać pod wzniesienia, a drogi ciągle białe. Wszystko stoi...
Użytkownik usunięty
28
Jestem w szoku. Mojemu meżowi zapaliły się w drodze do pracy kable od instalacji gazowej! A potem jhakis facet zahaczył go lusterkiem! Szczęscie, ze obaj mieli lusterka na sprężynach! Jak to jest, ze jak ktoś ma lepszy wóż, nie zjedzie ci z drogi chocbyś sie rozbił o przydrożne drzewo!? Mąż zjechał dosłownie do rowu i jeszcze gosć go zahaczył!
IsabellePoziom:
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
29
Cent odwiózł Michasia do przedszkola ja sie bałam!
Użytkownik usunięty
30
Mama Julki napisał 2010-12-02 09:26:11
Masakra Olu! Współczuję Twojemu mężowi. Dobrze że nic gorszego sie nie stało.Jestem w szoku. Mojemu meżowi zapaliły się w drodze do pracy kable od instalacji gazowej! A potem jhakis facet zahaczył go lusterkiem! Szczęscie, ze obaj mieli lusterka na sprężynach! Jak to jest, ze jak ktoś ma lepszy wóż, nie zjedzie ci z drogi chocbyś sie rozbił o przydrożne drzewo!? Mąż zjechał dosłownie do rowu i jeszcze gosć go zahaczył!
Użytkownik usunięty
31
Pytanie: ile zapłacę gazownikowi za naprawę tychże kabli?!
annas82 napisał 2010-12-02 09:00:06
Ania, a gdzie Ty mieszkasz?Kujawsko-Pomorskie też! Totalny paraliż, zwłaszcza dzieki samochodom ciężarowym. Biedaki nie mogą podjechać pod wzniesienia, a drogi ciągle białe. Wszystko stoi...
Użytkownik usunięty
32
Olu - w Kolnie (wioska koło Chełmna). Myślę że nie dzieli nas w prostej linii więcej niż 50 km
GrześPoziom:
- Zarejestrowany: 01.03.2010, 13:39
- Posty: 841
33
Kiedy jadę samochodem w zimie z górki i widzę, że komuś pod górkę nie idzie za bardzo jazda po oblodzonej jezdni, to grzecznościowo zjeżdżam na pobocze i zatrzymuję samochód, żeby ten kierowca pod górkę miał ułatwiony wyjazd. Ponieważ jak ja zatrzymam samochód to mi potem będzie łatwiej ruszyć.
Wczoraj na drodze dwupasmowej do Lublina większość samochodów poruszała się z prędkością 40 - 50 km/h; nie spotkałem żadnego "kamikadze", którzy tą drogą lubią jeździć i 200 km/h. W czasie drogi widziałem trzy wypadki z udziałem ciężarówek.
Użytkownik usunięty
34
Użytkownik usunięty
35
annas82 napisał 2010-12-02 09:31:10
Koniecznie musimy sie spotkać, jak przyjdzie odwilż!:)Olu - w Kolnie (wioska koło Chełmna). Myślę że nie dzieli nas w prostej linii więcej niż 50 km
Użytkownik usunięty
36
Grześ napisał 2010-12-02 09:36:28
Szkoda, ze niewielu jest takich kierowców jak Ty! Mój mąż dzis właśnie tego doswiadczył o czym pisze WRC....
Kiedy jadę samochodem w zimie z górki i widzę, że komuś pod górkę nie idzie za bardzo jazda po oblodzonej jezdni, to grzecznościowo zjeżdżam na pobocze i zatrzymuję samochód, żeby ten kierowca pod górkę miał ułatwiony wyjazd. Ponieważ jak ja zatrzymam samochód to mi potem będzie łatwiej ruszyć.
Wczoraj na drodze dwupasmowej do Lublina większość samochodów poruszała się z prędkością 40 - 50 km/h; nie spotkałem żadnego "kamikadze", którzy tą drogą lubią jeździć i 200 km/h. W czasie drogi widziałem trzy wypadki z udziałem ciężarówek.
WRC napisał 2010-12-02 09:41:45
Użytkownik usunięty
37
WRC napisał 2010-12-02 09:41:45
Mocne! Ale to prawda...
Mama Julki napisał 2010-12-02 09:47:46
Dobry pomysł annas82 napisał 2010-12-02 09:31:10
Koniecznie musimy sie spotkać, jak przyjdzie odwilż!:)Olu - w Kolnie (wioska koło Chełmna). Myślę że nie dzieli nas w prostej linii więcej niż 50 km
; "{$lang_naughty}"){kind=small}
Użytkownik usunięty
38
Mama Julki napisał 2010-12-02 09:47:46
Dobry pomysł annas82 napisał 2010-12-02 09:31:10
Koniecznie musimy sie spotkać, jak przyjdzie odwilż!:)Olu - w Kolnie (wioska koło Chełmna). Myślę że nie dzieli nas w prostej linii więcej niż 50 km
Użytkownik usunięty
39
Mama Julki napisał 2010-12-02 10:01:08
Sorki, ze tak trochę zbaczam z tematu, ale nie moge sie powstrzymać he he:)))) Chełmno to ladne miasto. Byłam tam z JUlka na badaniu bioderek:))
A ja do Ciebie na jagody i grzyby jeżdzę Mama Julki napisał 2010-12-02 09:47:46
Dobry pomysł annas82 napisał 2010-12-02 09:31:10
Koniecznie musimy sie spotkać, jak przyjdzie odwilż!:)Olu - w Kolnie (wioska koło Chełmna). Myślę że nie dzieli nas w prostej linii więcej niż 50 km
; "{$lang_yes}"){kind=small}
moon400Poziom:
- Zarejestrowany: 26.11.2010, 08:35
- Posty: 127
40
Cześć dziewczyny..
pierwszy raz na forum mam nadzieję że mnie przygarniecie do siebie
.
Ja dzisiaj do pracy zaliczyłam 20 min spóźnienia jadąc samochodem i jak słucham wiadomości to aż się dziwię że tak ładnie nam (bo jeźdzę z koleżanką) poszło.
Wielkopolska przysypana totalnie, miałam małe problemy z ruszeniem ale potem już jakoś poszło, przed pracą nawianego śniegu miałyśmy do pasa dosłownie.
Ale apropo kierowców kamikadze.. to powiem Wam że jeden odważnie nas dzisiaj 60km/h wyprzedził na trasie, bo my góra 40 km/h jechałyśmy, szybciej się nie dało,
a tu koleś dzielnie wyprzedza.. nie minęły z 2 kilometry w boczną drogę chciał skręcić i nie utrafił w asfalt tylko w przysypany śniegiem rów hehe i koniec drogi, jest jakaś sprawiedliwość na wariatów śniegowych, byleby tylko nie stwarzali zagrożenia dla innych użytkowników.
Pozdrawiam śniegowo.
