Najbardziej nie ulubione przedmioty w szkole

Ze smutkiem zaznaczyłem fizykę. Ze smutkiem, bo miałem katastrofalnych nauczycieli, a potem, już po szkole, musialem nadrabiać wiadomości na własną rekę (co zreszta całkiem przyjemne było i jest).

...plastyki i WOS-u nie lubiłam...zaznaczyłam plastykę...

zdecydowanie fizyka. w liceum ciągle miałam dwóję. nie moja bajka. zresztą jak pozostałe przedmioty ścisłe

Ja postawilam na geografie...prsedmiot sam w sobie lubie, ale niestety nauczyciele mnie bardzo w szkole zniechecili (zarowno podstawowej jak i liceum),

Ja zagłosowałam na historię ale to ze względu na nauczyciela, który siał terror i był postrachem całej szkoły. Każda lekcja historii to był niesamowity stres, a najgorsze było to że do głowy nic nie chciało wchodzić z tego strachu.

Matematyka,,,zresztą wszystkie przedmioty ścisłe.

Nie miałem takich, mimo iż ortografia moich wypowiedzi czasem woła o pomstę do nieba. No może psychologia-jak ta wiedze zastosować praktycznie? Jestem glodny wiedzy. Może dla tego okreslją mnie nie ktorzy jako liberała i czlowieka który może odnieść sukces w polityce w co sam nie wierzę.

P.S. Psychologii jak i socjologii oraz informatyki nikt mnie uczył.

Matematyki też nie lubiałam... nie moja działka.

I ja tak samo. Fizyka...blee

Matematyka to był koszmar.

JA lubiłam matematykę, ale biologii nie znosiłam 

2 razy komisa zdawałam z matematyki pół wakacji chodzenia na korki jak sobie przypomnę to brrrrrr.

Jak na razie jako jedyna zaznaczyłam chemię.

Ogólnie to te których nie rozumiałam i nie rozumiem do dziś. A wynikiem tego są nieprzygotowane do zawodu nauczycielki, które z lekcji rosyjskiego, fizyki, chemii robiły lekcje - tzw. wychowawcze ,, róbta co chceta'' To wszystko odbiło się na mnie w liceum kiedy lata podstawówki spędzałam na korepetycjach. Szkoda, że w naszym szkolnictwie 90 % nauczycieli to Ci którzy w ogóle nie powinni wykonywac tego zawodu. Niestety tych z powołaniem szybko usuwa się z środowiska tych którzy na rzecz dzieci robią za mało. Ogólnie wspomnienia ze szkoły mam bardzo marne.

Ja wosu nie znosiłam.

Matematyka - moja pięta achillesowa!

Jestem druga. Nie znosiłam chemii. Oprócz chemii uczuć oczywiście;))

Oczywiście, tym razem ja jstem druga

Dobże że nie tylko ja zaznaczyłem polski. Nie wiem dlaczego go nie lubie. Uwielbiam pisać; piszę książkę, któryą jest zainteresowane pewne wydawnictwo ale moja ortografia... lecz z całego polskiego nie lubie gramatyki... przymiotniki, czasowniki te wszystkie formy fuj