Konkurs: Podróżą każda miłość jest! - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Konkurs: Podróżą każda miłość jest!

114odp.
Strona 4 z 6
Odsłon wątku: 11533
Avatar użytkownika Kasia P.
Kasia P.Poziom:
  • Zarejestrowany: 19.12.2013, 16:12
  • Posty: 4400
  • Zgłoś naruszenie zasad
29 kwietnia 2014, 08:18 | ID: 1107892

Zapraszamy do konkursu!


Podróżą każda miłość jest


Aby wziąć udział w konkursie należy do 8-go maja umieścić minimum 3 wypowiedzi na tym konkursowym forum:


Konkurs: Podróżą każda miłość jest


Zapraszamy do rozmowy na temat uczuć i emocji. Czy potraficie rozmawiać o emocjach z partnerem? Macie swoje sposoby na ciche dni? Czy faceci umieją rozmawiać o uczuciach i jak ich tego nauczyć? Wreszcie jak rozwijać emocjonalną stronę dziecka tak, by z syna nie zrobić pieszczocha, a z córki twardzielki? Czekamy na Was na forum!

O nagrodzie:

Rozdamy aż 10 nagród!

Nagrodą w konkursie jest książka:

Podróżą każda miłość jest” to niezwykle ciepła opowieść rodzinna napisana z wyjątkowym humorem i dystansem.  Na książkę składają się opowieści o wspólnym życiu – w tym książka „Bociany przylatują zimą”,  fragmenty listów autorki i jej rodziny, wspomnienia przyjaciół, wypisy z bloga Iwony, który bił rekordy popularności. Jak pisze  Krzysztof  Topolski – „Zawsze będziemy Rodziną, choć Iwona odeszła. Bo Żaba [tak była nazywana Iwona – przyp. red.] siedzi sobie koło jakiejś dziurki w niebie, na leżaku, oczywiście kolorowym, i patrzy, czuwa, żeby nie stała się nam krzywda”.


Książka może stanowić również nowoczesny poradnik wychowawczy. Iwona oraz jej mąż pokazują, jak pokonywać  codzienne problemy i odkrywać radość w zwyczajnych chwilach. „Podróżą każda miłość jest” to jedna z niewielu pozycji na rynku, która tak szczegółowo i szczerze  podejmuje wątek adopcji. Książka  napawa optymizmem i podnosi na duchu. To obowiązkowa pozycja dla rodziców, małżeństw, wychowawców, a przede wszystkim świadectwo niezwykłego, spełnionego życia autorki.


Iwona Jurczenko-Topolska z wykształcenia była prawniczką, pracowała jako dziennikarka, ale jak sama przyznała, ciężka pracę poznała dopiero wraz z pojawieniem się trójki dzieci. W 2005 roku wydała książkę „Bociany przylatują zimą”. Zmarła w 2011 roku.  Już 19 lutego br. w księgarniach pojawi się „Podróżą każda miłość jest”.

SZCZEGÓŁOWY REGULAMIN>>

Aby wziąć udział w konkursie koniecznie uzupełnij swoje dane adresowe na profilu. Tylko dzięki nim możemy do Ciebie wysłać nagrodę. Uzupełnienie danych adresowych jest regulaminowym warunkiem uczestnictwa w konkursie.

Avatar użytkownika Sonia
SoniaPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
  • Posty: 112855
61
  • Zgłoś naruszenie zasad
3 maja 2014, 18:58 | ID: 1109353

A ja to sobie tak myślę, że mój Mąż mnie kocha...

Prosty przykład..Ja dziś odkurzam, pufki do góry ITD..

A co robi Mąż? Napuszcza wodę do wiaderka do mopa, i co??? Myje podłogi? A dlaczego? Bo chce pomóc swojej żonie, bo kocha... Takie małe rzeczy, a tak dużo znaczą:)

I nie liczy się to sprzątanie..Ale sam fakt, że facet potrafi złapać za mopa, bez przymuszenia,bez persfazji. Sam, bez namawiania:) To też jest swoisty rodzaj miłości:){#love}

Sam gest się liczy:)

Avatar użytkownika Dunia
DuniaPoziom:
  • Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
  • Posty: 18894
62
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 maja 2014, 05:18 | ID: 1109416

Dzisiaj o miłości babci do wnuczek.

Jest to miłość bezgraniczna, rozpieszczająca i bez zobowiązań. 

Na wnuki bardziej czeka się niż na własne dzieci. Tak, tak to prawda. Bo wówczas martwi się o wlasne dzieci i o ich mające przyjść na świat dzieciątko.

Jest to podwójna radość. Córka staje się matką a syn ojcem. I dodatkowo w bonusie dają nam takie małe cudo do ściskania i obcałowywania. Babcie zupełnie wariacji dostają na punkcie wnuków. 

Wariacje te wyrażają się w pieszczotach i prezentach. Wysupłają ostatni grosz aby nie przyjść do wnuków z pustą ręką. 

A widok babci w sklepie z ciuszkami dla dzieci. To tylko nadaje się do kabaretu. 

Wszystkie wnuczki są najpiękniejsze, najmądrzejsze, nabardziej utalentowane. Nie ma innych.

Dla wnuczki nawet zarzucamy odchudzanie, bo przecież ona uwielbia nasze miękkie poduszeczki czyli "cycuszki" i brzuszek. Wnuczki nie lubią przytulać się do wystających kości. {#lol}

A tekst Mai: "babciu masz takie duże cycuszki aż opadają ci na brzuch" zapamiętam do końca życia. 

Dla wnuczek babcie wstają rano raniutko, gotują zupkę, robią pierożki , naleśniki, pieką ich ulubione ciasta i ciasteczka. Ba, nawet działkę kupią aby wnuczki miały swoją trawkę, huśtawkę i warzywa bez chemii. 

I tak sobie myślę, że tyle miłości ile im damy, to kiedyś wnuczki  nam oddadzą .


 

 



Użytkownik usunięty
    63
    • Zgłoś naruszenie zasad
    4 maja 2014, 08:13 | ID: 1109464

    A przy okazji miłości do męża/ partnera, dzieci, wnuków- MIŁOŚĆ DO SIEBIE SAMEGO.

    Jeżeli sama siebie nie będę kochać, to nikt mnie nie pokocha i sama równiez nie będę umiała kochać.

    Każdy człowiek powinien znaleźć swój punkt zaczepienia, być szczęśliwym, a przynajmniej próbować realizować swoje cele w życiu: takie jak rodzina, sukcesy w pracy, dobre kontakty z innymi ludźmi. 

    Kobieta powinna szanować samą siebie, umieć samą siebie zaakceptować i pokochać- z czym ludzie w dzisiejszym świecie mają ogromny problem, gdzie najważniejszy jest lans i dobra materialny.

    Tylko tych dóbr w sercu nikt nam nie zwróci, jak sami o nie nie zadbamy.

    Avatar użytkownika beata79
    beata79Poziom:
    • Zarejestrowany: 29.09.2011, 19:24
    • Posty: 291
    64
    • Zgłoś naruszenie zasad
    4 maja 2014, 08:57 | ID: 1109496


    ‘’Miłość ….dla mnie to złożona puzzlowa układanka,

    Wiele elementów musi razem być scalonych, aby była właściwa mieszanka.

    Nawet jak jeden z wielu puzzli …..odskoczy na chwile,

    Miłość już traci na swojej magicznej sile.

    Puzzle muszą być odpowiednio do siebie dopasowane,

    I w precyzyjny sposób do siebie dobrane.

    Łatwo gdzieś się w życiu zatracić,

    I właściwego puzzla w życiu stracić.

    Każdy element musi być na właściwy miejscu i czasie.

    Wówczas miłość efekty przyniesie.

    Trudne to zadanie, bo układać puzzle można latami,

    A efekty naszych sukcesów i porażek – będzie z czasem widać gołymi oczami.

    Piękno miłości tkwi  ….w jej sile !!

    Bo ona przysłowiowe góry przenosi – na lata a nie na ulotne chwile !!’’



    Wiem z doświadczenia własnego …..iż mój partner nigdy nie będzie moją przyjaciółką, z którą mogę plotkować i knuć wielogodzinne intrygi. Bo on jako facet ma całkiem inne spojrzenie na wizję przyjaźni. Bo mężczyźni mają inny tok myślenia niż kobiety – i ja jako kobieta to wiem…- ale nie przeszkadzam mi to, aby być szczęśliwą w związku...

    Kolejną ważną kwestią w naszym związku, która powoduje, że stajemy się ‘’idealną parą’’ jest ‘’ polityka prywatności i zaufania ”.Nie ma w naszym związku rzeczy typu sprawdzanie, kontrolowanie, przeglądanie osobistych rzeczy np. telefonu…- bo wyznajemy zasadę nic na siłę!!

    -Bardzo często dzielimy się swoimi przeżyciami, rozmawiamy o wspólnych zainteresowaniach oraz życzliwie podchodzę do pasji partnera.

    -Dajemy sobie wsparcie takie, jakie potrzebujemy a nie takiego jak nam się wydaje…

    -Mamy świadomość, że każdy z nas jest odrębnością i innością i niekoniecznie na zawołanie przez 24 h na dobę.

    -Mamy odwagę, powiedzieć sobie  prosto w oczy że coś w postępowaniu drugiej osoby jest złe i nieadekwatnie

    -Podziwiamy własne osoby, sukcesy a wspieramy się przy porażkach.

    - Celebrujemy gesty i piękne wspomnienia…

     

    i jak zawsze przydaje się w codzienności trochę obopólnej normalności i cierpliwości…..a i prztulasów nie powinno zabraknąć….

     

    Avatar użytkownika oliwka
    oliwkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
    • Posty: 161880
    65
    • Zgłoś naruszenie zasad
    4 maja 2014, 09:05 | ID: 1109498

    Tak czytając można powiedzieć, że wiele wiemy o miłości ale z drugiej strony nie przewidzi się, jak ona się rozwinie, czy spełni nasze oczekiwania i marzenia, czy będzie tą jedyną na całe życie, o której każdy myśli i chciałby by każdy dzień umacniał ją w radości i smutku, w szczęściu i niedoli, byśmy wierzyli w to, że w każdej chwili możemy liczyć na swoją drugą połówkę "jabłka"...

    http://zbig43.blog.onet.pl/wp-content/blogs.dir/900889/files/blog_kl_5143111_7994085_tr_jak_dwie_polowki_jablka_milosne_obrazki_milosny_obrazek.jpg

    Avatar użytkownika czarnaewelinka
    • Zarejestrowany: 14.01.2014, 08:08
    • Posty: 190
    66
    • Zgłoś naruszenie zasad
    4 maja 2014, 11:09 | ID: 1109516
    gusia_84 (2014-05-03 13:12:26)

    Poruszę jeszcze temat "miłość na odległość". Oczywiście ja i mój mąż jesteśmy doskonałym przykładem pary, której miłość przetrwała wszystko! Rozłąka trwała kilka lat, widywaliśmy się 2 razy w roku i rozmawialiśmy przez telefon. Wszyscy znajomi nie dawali nam szans, mówili, że to nie ma sensu, to się rozpadnie, itd. A my mimo to spróbowaliśmy i udało się :) Także nie ma co słuchać innych, głupich rad czy wróżb... Trzeba uwierzyć w siebie i w miłość, która jest między dwojgiem ludzi :)

    A jeśli chodzi o emocje i uczucia ze strony partnera, to muszę przyznać, że potrafi rozmawiać na te tematy, co prawda czasem nie jest łatwo ale daje radę! W zależności od sytuacji, powie co go boli, czy jest mu przykro z jakiegoś powodu i na co jest zły. Ja robię to samo i któraś ze stron zawsze przyzna się do błędu i przeprosi bądź też idziemy na kompromis ;) Obiecujemy sobie poprawę a na zgodę zawsze jest przytulanie i buziaczek. Kiedyś wszystko dusiliśmy w sobie i stąd brały się ciche dni a potem znów kolejne kłótnie... Od tego aż głowa bolała! A teraz jesteśmy starsi i mądrzejsi :) Jeśli zachodzi taka potrzeba, to przede wszystkim rozmawiamy, od razu wyjaśniamy i wszystko jest OK :) Szkoda czasu na kłótnie, jest tyle innych miłych rzeczy do robienia :) Kochajmy się!

    Popieram zdecydowanie możliwość istnienia i utrzymania się związku na odległość... My żyjemy już w takim związku prawie 5 lat...:)
    Stało się tak za sprawą tego, iż poznaliśmy się przez pomyłkę telefoniczną i mieszkamy ponad 400 km od siebie.... jakoś dajemy radę.... sa smutki i radości, emocji co nie miara- podcza witania się po miesiącu tęsknoty ...i łzy przy pożegnaniach na kolejny miesiąc lub dłuzęj...
    Emocje towarzysza nam na każdym kroku ale to nas umacnia, daje siłę naszej miłości, by wytrwać.... tęskonta ogromna nauczyła nas rozmawiać ze sobą mówiąc dużo o uczuciach... bo co nam pozostaje, gdy jesteśmy tak daleko od siebie i nie mozemy się zobaczyć kiedy nam pasuje....
    BEZGRANICZNA UFNOŚĆ I SZCZEROŚĆ TO PODSTAWA W TAKIM ZWIĄZKU... ALE TO OWOCUJE... bardzo!! ♥

    Avatar użytkownika AnielicaG
    AnielicaGPoziom:
    • Zarejestrowany: 31.08.2013, 12:47
    • Posty: 56
    67
    • Zgłoś naruszenie zasad
    4 maja 2014, 13:15 | ID: 1109534

    Miłóść to coś pięknego ,niezapomnianym przeżyciem dla nas.Uczucie które łączy dwoje ludzi to podróż pełna smutków radości i szczęścia.Chociaż czasami mamy ciche dni,po których przychodzi kłótnia i uwalnia emocje nerwy dni,ale trzeba sobie z tym poradzić poprzez rozmowę, wyrażanie uczuć.Pózniej jest zgoda i są lepsze dni,Podrózów niemiałam wiele,mamy jedno dziecko i chcemy mu zapewnić godne zycie.Swiat jest taki piękny że na podróze jak są chęci to wszystko się spełni,choć brak nam czasu na to wiemy ze kiedyś nam się uda nadrobić czas ale tego niewiemy .Nie mamy jeszcze ślubu ale pniemy do przodu z synkiem szukając wrazeń.Staramy się zyć tak zeby było dobrze,choć czasami mamy wszystkiego dość wspieramy się i duzo rozmawiamy.Niemając doświadczenia próbujemy się jakoś odnależc i wyjsc na dobre

    Avatar użytkownika Stokrotka
    StokrotkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
    • Posty: 66136
    68
    • Zgłoś naruszenie zasad
    4 maja 2014, 14:28 | ID: 1109544

    Miłość rodzica do dziecka przechodzi różne etapy. Ale zawsze toważyszy im troska o dziecko. Gdy jeszcze się nie narodzi by było zdrowe, gdy się narodzi by pięknie rosło i dobrze się rozwijało, by dobrze się uczyło, miało przyjaciół, skończyło dobre szkoły i dobrą pracę dostało. A potem by odnalało swoją prawdziwą miłość i swoje szczęście z drugim człowiekiem. No i mamy w tym momencie wiecej dzieci {#lol}. Potem być może czekamy na wnuki. Ale nasze dzieci zostaną zawsze naszymi dziećmi. Zawsze będziemy się o nie troszczyć i kochać. 


    Bo miłość jest niekończącą się podróżą..


    By nauczyć dziecko kochać, musi mieć bliski przykład. Myślę że nasze dzieci, tak jak i my, bardzo wiele wynoszą z domu. Gdy widzą jak zachowują się rodzice, będą to doskonalić. Warto więc i przed naszym dzieckiem odkryć nasze uczucia. Fajnie zobaczyć jak mam z tatą się przytulają a zwłaszcza po kłutni jak się godzą. Bo dzieci często są świadkami kłótni a potem nie widzą jak rodzice się pogodzili a rozmawiają normalnie {#yes}

    Avatar użytkownika Toomeek
    ToomeekPoziom:
    • Zarejestrowany: 29.04.2014, 12:56
    • Posty: 8
    69
    • Zgłoś naruszenie zasad
    4 maja 2014, 15:23 | ID: 1109548
    czarnaewelinka (2014-05-04 13:09:20)

    Stało się tak za sprawą tego, iż poznaliśmy się przez pomyłkę telefoniczną

    Mogłabyś jakoś rozwinąć?{#lang_emotions_surprised}

    Avatar użytkownika Dunia
    DuniaPoziom:
    • Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
    • Posty: 18894
    70
    • Zgłoś naruszenie zasad
    4 maja 2014, 16:19 | ID: 1109552

    Miłość do bliźniego. Troszkę trąci to przykazaniem kościelnym ale to nic złego. W końcu dekalog jest zbiorem wytycznych dla nas wszystkich jak z miłością przejść przez życie. 

    I niezależnie jak bardzo wierzymy w Boga, to kochając bliźniego jesteśmy w stanie czynić wiele dobrego. 

    I o to w życiu chodzi. 

    A przejawy naszej miłości do bliźniego mogą mieć różne oblicza. Od dobrego słowa na codzień po dobre uczynki. 

    Od powstrzymywania się od zgryźliwości po mediacje w sporach naszych najbliższych i znajomych.

    Od poszanowania cudzej własności do szacunku dla trudu włożonego przez bliźnego w stworzeniu jakiegokolwiek dzieła. I nie ważne czy jest to ulepienie pierogów czy postawienie domu. 

    Kochajmy wszystkich naszych bliźnich bo nie wiadomo, czy jutro nie będzie ich mniej. 

    Avatar użytkownika anuskapl
    anuskaplPoziom:
    • Zarejestrowany: 25.06.2011, 09:03
    • Posty: 55
    71
    • Zgłoś naruszenie zasad
    4 maja 2014, 19:26 | ID: 1109578

    PODRÓŻĄ KAŻDĄ MIŁOŚĆ JEST  - HMM...SAM TUTYŁ MÓWI TAK WIELE.

    KAŻDA Z NAS PRAGNIE MIEĆ KOCHAJĄCĄ SIĘ RODZINĘ, WSPANIAŁEGO MĘŻA, ZDROWE I PIĘKNE DZIECI. CZASEM W ŻYCIU TOCZY SIĘ INACZEJ ALE JEŚLI OBOK NAS JEST KTOŚ KTO NAS KOCHA PRZEZWYCIĘŻAMY WSZYSTKO. ZŁE MYŚLI IDA DALEKO A ZOSTAJE TERAŹNIEJSZOŚĆ I WIARA W LEPSZE JUTRO....

    PODRÓŻĄ JEST TUTAJ DOBRE I TE GORSZE CHWILE - ALE MIŁOŚĆ ZWYCIĘŻA I ROZUM. KTÓREGO WCIAŻ SIĘ UCZYMY DOSTRZEGAĆ W MIŁOŚCI.

     

    JA JESTEM PO ŚLUBIE Z MOIM MEŻEM 4LATA POSIADAMY DWÓJKĘ DZIECI JESTEŚMY SZCZĘŚLIWI...KŁÓTNIE SĄ JAK W KAŻDYM ZWIĄZKU, MY KŁÓCIMY SIĘ PO WŁOSKU ALE PÓŹNIEJ GODZIMY I TO CO JEST NAJPIĘKNIEJSZE TO TO, ŻE UMIEMY PRZYZNAĆ SIĘ DO POPEŁNIONYCH BŁĘDÓW....MIMO SPRZECZEK TRORZYMY WSPANIAŁĄ KOCHAJĄCĄ SIĘ DRUŻYNĘ.

    Avatar użytkownika Dunia
    DuniaPoziom:
    • Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
    • Posty: 18894
    72
    • Zgłoś naruszenie zasad
    4 maja 2014, 23:07 | ID: 1109597

    Miniony weekend stał pod znakiem uroczystości z okazji święta Konstytucji 3 Maja.

    I tu nasuwa się myśl o miłości do ojczyzny. Jest to bardzo wzniosła i często może zbyt często szafowana miłość. 

    Miłość wykorzystywana na miarę potrzeb polityków i różnego rodzaju "naprawiaczy" naszej narodowości i polskości.

    A dla mnie prostej kobiety powinna ona być wyrażona między innymi w należytym wykonywaniu obowiązków Polki poprzez wychowywanie dzieci i wnuków w poczuciu dumy z tego, że jesteśmy tu i teraz. 

    Ceńmy naszą historię ale nie stawiajmy jej ponad wszystko i nie róbmy z niej celu politycznego. Nie mieszajmy jej znaczenia dla wszystkich Polaków ze znaczeniem garstki politykierów. 

    Wykonując dobrze swoje obowiązki zawodowe , społeczne i rodzinne pracujemy na rozwój naszej ojczyzny aby faktycznie żyło nam się lepiej i dostatniej.

    Tylko wielka szkoda , że tak myślą ludzi na dole i im wyższe stanowiska tym większe o tym zapominanie. 

    Przed wszelkiego  rodzaju wyborami mami się nas jako wyborców różnego rodzaju obiecankami o spełnianiu których zapomina się już następnego dnia po wyborach. 

    A interes jednostki stawia się przed interesem społeczeństwa. 

    A moja miłość do ojczyzny jest taka, że kocham swoje miasto, swój region i kraj. Kocham za krajobraz, za ludzi, zabytki i nowoczesność taką jaka jest. 

    Kocham za tradycję i postęp.

    I marzy mi się aby moje wnuczki wykształciły się w moim kraju, pracowały w moim kraju,  w nim mieszkały i uczyły swoje dzieci miłości do mojej ojczyzny - do Polski. 

    A do innych krajów wyjeżdżały tylko turystycznie.

    Ostatnio edytowany: 04.05.2014, 23:08, przez: Dunia
    Avatar użytkownika anuskapl
    anuskaplPoziom:
    • Zarejestrowany: 25.06.2011, 09:03
    • Posty: 55
    73
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 maja 2014, 04:43 | ID: 1109606

    MIŁOŚĆ NA ODLEGŁOŚĆ ...

     

    MOI ZNAJOMI SIĘ KOCHAJĄ I SĄ W ZWIĄZKU JUŻ PONAD 10 LAT I TO NA ODLEGŁOŚĆ - SĄ ŻYWYM PRZYKŁADEM NA TO ,ŻE MIŁOŚĆ JEŚLI JEST MOCNA TO PRZETRWA WSZYSTKO.

    MĄŻ MOJEJ ZNAJOMEJ MUSIAŁ WYJECHAĆ "ZA CHLEBEM" ONA TUTAJ MIAŁA SWOJE ZOBOWIĄZANIA I PRACĘ...JAKOŚ MUSIELI TO POŁĄCZYĆ MAJĄC DWÓJKĘ MAŁYCH DZIECI.

    JEŻDŻĄ DO SIEBIE I SĄ KOCHAJĄCĄ SIĘ RODZINĄ...

    Avatar użytkownika czarnaewelinka
    • Zarejestrowany: 14.01.2014, 08:08
    • Posty: 190
    74
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 maja 2014, 06:27 | ID: 1109615
    Toomeek (2014-05-04 17:23:28)
    czarnaewelinka (2014-05-04 13:09:20)

    Stało się tak za sprawą tego, iż poznaliśmy się przez pomyłkę telefoniczną

    Mogłabyś jakoś rozwinąć?{#lang_emotions_surprised}

    Tak. Dzwoniąc do kogoś pomyliłam numer i dodzwoniłam się do niego...
    Oczywiście przeprosiłam za pomyłkę i rozłączyłam się..
    Po chwili oddzwonił stwierdzając, że spodobał się mu mój głos i chciałby dłużej porozmawiać skoro juz tak przypadkiem do niego zadzwoniłam.
    No więc stwierdziłam,z ę właściwie możęmy porozmawiać.... i tak się zaczęło.. dzwonił do mnie co jakiś czas... poznaliśmy się wstepnie..co robimy, gdzie mieszkamy i w ogóle... On dzwonił zęby opowiedzieć o swoim dniu, co robił, pytał mnie o to samo. Mówił o swoich poblemach, doradzałam mu, wspierałam, podnosiłam na duchu.. Po 4 latach tej telefonicznej znajomości powiedział,z ę chce mnie poznać w realu, bo tak wspaniale mu się ze mna rozmawia, świetnie się rozumiemy, nigdy w życiu w rzeczywistości nie miał tak bliskiego człowieka, nikogo, ze musi mnie poznać... I przyjechał 400 km do mnie pociągiem...:):) I od prawdziwego poznania minęło już 5 lat :)

    Avatar użytkownika Sonia
    SoniaPoziom:
    • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
    • Posty: 112855
    75
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 maja 2014, 07:11 | ID: 1109652

    Miłość to zrozumienie... O miłośc trzeba dbać każdego dnia. W miłości trzeba dawać z siebie wiele, ale też i wiele mozna dostać... Uczuć nie da sie przeliczyc na pieniądze... Miłośc po prostu jest, lub jej nie ma.

    Avatar użytkownika gusia_84
    gusia_84Poziom:
    • Zarejestrowany: 02.03.2014, 14:03
    • Posty: 170
    76
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 maja 2014, 07:55 | ID: 1109683

    Dziś rano powiedziałam do mojego pół rocznego syneczka tak:

    "Wiesz jak bardzo mamusia Ciebie kocha?"

    a On na to: "gu" i uśmiech pełną gębą :)

    No i cóż więcej potrzeba do szczęścia???

    Ot, taki miły początek dnia i tygodnia :)

     

    pozdrawiam!

    Użytkownik usunięty
      77
      • Zgłoś naruszenie zasad
      5 maja 2014, 08:05 | ID: 1109689
      gusia_84 (2014-05-05 09:55:20)

      Dziś rano powiedziałam do mojego pół rocznego syneczka tak:

      "Wiesz jak bardzo mamusia Ciebie kocha?"

      a On na to: "gu" i uśmiech pełną gębą :)

      No i cóż więcej potrzeba do szczęścia???

      Ot, taki miły początek dnia i tygodnia :)

       

      pozdrawiam!

      Moja córka wczoraj pierwszy razm powiedziała sama z siebie przed zaśnięciem: kocham mamę i tatę (prawie 3 latka)

      A młodszy prawie 3- miesięczny też tak pięknie zaczął gugać i uśmiechać się bezbłędnie.

      Wielbiam te dwa moje pieszczochy. 
      To jest miłość bezwarunkowa, cokolwiek w życiu postanowią i co zrobią - zawsze będę przy nich, bo są moimi dziećmi, a jestem ich mamą :)

      Avatar użytkownika oliwka
      oliwkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
      • Posty: 161880
      78
      • Zgłoś naruszenie zasad
      5 maja 2014, 08:15 | ID: 1109695

      http://www.wielkieslowa.pl/upload/images/kochac_to_takze_umiec_sie_2014-01-14_10-38-10.jpg

      Avatar użytkownika czarnaewelinka
      • Zarejestrowany: 14.01.2014, 08:08
      • Posty: 190
      79
      • Zgłoś naruszenie zasad
      5 maja 2014, 14:11 | ID: 1109790
      Sonia (2014-05-05 09:11:52)

      Miłość to zrozumienie... O miłośc trzeba dbać każdego dnia. W miłości trzeba dawać z siebie wiele, ale też i wiele mozna dostać... Uczuć nie da sie przeliczyc na pieniądze... Miłośc po prostu jest, lub jej nie ma.

      Miłość jest kwiatem, który trzeba pielęgnować i podlewać wyrażaniem uczuć:)
      Miłosć to najlepsze co mogło nas w życiu spotkać więc należy dbać o nią, troszczyć się i sprawiać by była coraz większa, silniejsza, nieustająca...:)
      Nie mozęmy tylko brać .... musimy przede wszystkim dawać..... a nasza miłość będzie silna jak głaz..:) Dawać drugiej osobie wszystko co dla niej najlepsze. Wywołujmy uśmiech na twarzy drugiej osoby każdego dnia, a świat wokół nas będzie piękniejszy i będziemy mieć więcej energii na każdy dzień życia!!

      Avatar użytkownika gusia_84
      gusia_84Poziom:
      • Zarejestrowany: 02.03.2014, 14:03
      • Posty: 170
      80
      • Zgłoś naruszenie zasad
      5 maja 2014, 15:16 | ID: 1109818
      Odp. na: #77
      aguska798 (2014-05-05 10:05:42)

      Moja córka wczoraj pierwszy razm powiedziała sama z siebie przed zaśnięciem: kocham mamę i tatę (prawie 3 latka)

      A młodszy prawie 3- miesięczny też tak pięknie zaczął gugać i uśmiechać się bezbłędnie.

      Wielbiam te dwa moje pieszczochy. 
      To jest miłość bezwarunkowa, cokolwiek w życiu postanowią i co zrobią - zawsze będę przy nich, bo są moimi dziećmi, a jestem ich mamą :)

      To musiałoby pięknie brzmieć w ustach 3 - latki :) Niesamowite uczucie!

      Zgadzam się w 100%  - to jest miłość bezwarunkowa! :)