Spać z dzieckiem w jednym łóżku? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Spać z dzieckiem w jednym łóżku?

90odp.
Strona 4 z 5
Odsłon wątku: 17481
Avatar użytkownika Marcin1984
Marcin1984Poziom:
  • Zarejestrowany: 22.09.2009, 09:00
  • Posty: 2879
  • Zgłoś naruszenie zasad
26 sierpnia 2010, 08:18 | ID: 278486
Co myślicie na temat spania z dzieckiem w jednym łóżku? Nasz syn nigdy nie miał takiej możliwości, od pierwszego dnia śpi w swoim łóżeczku, ale znam pary, których dzieci już ponad rok śpią razem z rodzicami. Dobre to jest? Wygodne? Ciekaw jestem Waszych opinii.
Ojciec & Syn - zapraszam na mojego bloga http://familie.pl/Blogi-3-50/b242.html
Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
61
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 września 2010, 20:25 | ID: 285464
Nie wiem jak to jest i dlaczego ale Oliwcia jak zaśnie to śpi aż do rana i u nas nocnych "tułaczek" nie ma...
Avatar użytkownika Kornelcia
KornelciaPoziom:
  • Zarejestrowany: 28.01.2011, 13:47
  • Posty: 3
62
  • Zgłoś naruszenie zasad
28 stycznia 2011, 14:20 | ID: 396264

Ja uważam że spanie dziecka w łóżku u rodziców to nie jest dobre rozwiązanie ani dla tych pierwszych ani dla dziecka.

Użytkownik usunięty
    63
    • Zgłoś naruszenie zasad
    28 stycznia 2011, 14:32 | ID: 396281

    No ja rowniez naleze do tych matek, ktore chcialy miec dziecko przy sobie nawet noca. Efekt taki - maz spi z synem ja z corka. Nawet juz nie chodzi o fakt, ze nadal karmie i nie zanosi sie na odstawienie, my jakos przywyklismy do tego. To sie nazywa rozpieszczenie dzieci!

    Avatar użytkownika hubi
    hubiPoziom:
    • Zarejestrowany: 20.07.2010, 07:11
    • Posty: 2760
    64
    • Zgłoś naruszenie zasad
    28 stycznia 2011, 14:39 | ID: 396293
    Kornelcia (2011-01-28 15:20:35)

    Ja uważam że spanie dziecka w łóżku u rodziców to nie jest dobre rozwiązanie ani dla tych pierwszych ani dla dziecka.

    Jestem tego samego zdania. Najgorsze jest to że dzieci sie do tego przyzwyczajaja i pózniej jest z tym problem bo cięzko ich od tego odzwyczaic.każdy powienien mieć wytarczajaco miejsca by mógł dobrze sie wyspać, a spanie w 3 nie  daje tego efaektu bo trzenba uwazac zeby czasami nie przygieśc:)

    Użytkownik usunięty
      65
      • Zgłoś naruszenie zasad
      28 stycznia 2011, 14:45 | ID: 396300
      hubi (2011-01-28 15:39:19)
      Kornelcia (2011-01-28 15:20:35)

      Ja uważam że spanie dziecka w łóżku u rodziców to nie jest dobre rozwiązanie ani dla tych pierwszych ani dla dziecka.

      Jestem tego samego zdania. Najgorsze jest to że dzieci sie do tego przyzwyczajaja i pózniej jest z tym problem bo cięzko ich od tego odzwyczaic.każdy powienien mieć wytarczajaco miejsca by mógł dobrze sie wyspać, a spanie w 3 nie  daje tego efaektu bo trzenba uwazac zeby czasami nie przygieśc:)

      Tez sie zgadzam, ze pozniej jest gorzej zamiast lepiej. Przerabialismy to z synem, gdy jeszcze malej nie bylo na swiecie - zawsze wracal w nocy do nas do lozka. Nic nie dawaly lampeczki w gniazku zapalone przez cala noc...


      Niedlugo planujemy kupic dzieciom albo pietrowe lozko albo dwa mniejsze - zobaczymy jak to nam wyjdzie z tym spankiem;-)

      Avatar użytkownika hubi
      hubiPoziom:
      • Zarejestrowany: 20.07.2010, 07:11
      • Posty: 2760
      66
      • Zgłoś naruszenie zasad
      28 stycznia 2011, 14:53 | ID: 396309
      kasianml (2011-01-28 15:45:55)
      hubi (2011-01-28 15:39:19)
      Kornelcia (2011-01-28 15:20:35)

      Ja uważam że spanie dziecka w łóżku u rodziców to nie jest dobre rozwiązanie ani dla tych pierwszych ani dla dziecka.

      Jestem tego samego zdania. Najgorsze jest to że dzieci sie do tego przyzwyczajaja i pózniej jest z tym problem bo cięzko ich od tego odzwyczaic.każdy powienien mieć wytarczajaco miejsca by mógł dobrze sie wyspać, a spanie w 3 nie  daje tego efaektu bo trzenba uwazac zeby czasami nie przygieśc:)

      Tez sie zgadzam, ze pozniej jest gorzej zamiast lepiej. Przerabialismy to z synem, gdy jeszcze malej nie bylo na swiecie - zawsze wracal w nocy do nas do lozka. Nic nie dawaly lampeczki w gniazku zapalone przez cala noc...


      Niedlugo planujemy kupic dzieciom albo pietrowe lozko albo dwa mniejsze - zobaczymy jak to nam wyjdzie z tym spankiem;-)

      Z pewnościa na poczatku beda przeprawy,ale nie dajcie z a wygraną.Bo jak sie raz pozwoli to sami wiecie jak jest, nowe łozko bedzie dobra zachętą do osobnego spania:)

      Avatar użytkownika kasia89tn
      kasia89tnPoziom:
      • Zarejestrowany: 06.12.2009, 19:26
      • Posty: 288
      67
      • Zgłoś naruszenie zasad
      28 stycznia 2011, 17:22 | ID: 396417

      Ja spałam z Mateuszem przez ponad 4 lata. Kupno łóżka dla niego była w raczej dość odległych planach, bo nigdy nie miałam na to pieniędzy. Poza tym nasz pokój jest raczej mały i szkoda było mi go zagracać dwoma łóżkami. W grudniu udało mi się jednak wygrać fajne łóżeczko dziecięce, a więc nie miałam już nic do gadania :) Teraz każde z nas śpi oddzielnie i za nic nie wróciłabym już do starych przyzwyczajeń:)

      Avatar użytkownika Wxxx
      WxxxPoziom:
      • Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
      • Posty: 9899
      68
      • Zgłoś naruszenie zasad
      28 stycznia 2011, 20:08 | ID: 396589

      Mamy w sypialni szerokie łóżko, śpimy w nim we trzech, Wojtek w środku i nie zanosi się na to, by miało być inaczej w najbliższym czasie. Niestety

      Avatar użytkownika wyrodna mama
      wyrodna mamaPoziom:
      • Zarejestrowany: 28.01.2011, 08:34
      • Posty: 89
      69
      • Zgłoś naruszenie zasad
      28 stycznia 2011, 20:22 | ID: 396612

      Mój mały od początku spi w swoim łóżeczku, po 8 miesiącach przeniesliśmy łóżeczko do jego pokoju. Teraz od miesiąca mały śpi w dużym łózku i mam wrażenie, że lepiej sie wysypia niż w małym :). Wracając do tematu, sypialnia rodziców czasami jest jedynym miejscem gdzie możemy pobyc sami, we dwoje, dlatego uważam, że powinno się przyzwyczając dziecko jak najwczesniej do spania w swoim łóżeczku.

      Avatar użytkownika Wxxx
      WxxxPoziom:
      • Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
      • Posty: 9899
      70
      • Zgłoś naruszenie zasad
      28 stycznia 2011, 20:24 | ID: 396613
      wyrodna mama (2011-01-28 21:22:21)

      Mój mały od początku spi w swoim łóżeczku, po 8 miesiącach przeniesliśmy łóżeczko do jego pokoju. Teraz od miesiąca mały śpi w dużym łózku i mam wrażenie, że lepiej sie wysypia niż w małym :). Wracając do tematu, sypialnia rodziców czasami jest jedynym miejscem gdzie możemy pobyc sami, we dwoje, dlatego uważam, że powinno się przyzwyczając dziecko jak najwczesniej do spania w swoim łóżeczku.

      Super, zazdroszczę!!!

      Avatar użytkownika Melisa
      MelisaPoziom:
      • Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
      • Posty: 8231
      71
      • Zgłoś naruszenie zasad
      28 stycznia 2011, 20:40 | ID: 396636

      Córka śpi oddzielnie. Dla mnie byłoby bardzo niewygodnie, a i dla niej też lepiej.

      Avatar użytkownika camea
      cameaPoziom:
      • Zarejestrowany: 04.11.2009, 08:50
      • Posty: 564
      72
      • Zgłoś naruszenie zasad
      28 stycznia 2011, 21:35 | ID: 396748

      Przede wszystkim wspólne spanie z noworodkiem czy niemowlęciem stwarza ryzyko - ok. 50% dzieci, których dotknęło SIDS (zespół nagłej śmierci łóżeczkowej), to były dzieci śpiące z rodzicami. Poza tym na samym początku wspólne spanie wynika bardziej z potrzeby rodziców niż dziecka - ono świetnie umie zasypiać samo, robiło to już w brzuchu!

      Osobiście miałam lekką fobię na tym punkcie - mój syn spał od pierwszego dnia w swoim łóżeczku, na monitorze oddechu. To dawało mi poczucie bezpieczeństwa i spokojny sen. Kiedy skończył 15 miesięcy, zaczął przychodzić do mnie w nocy (właściwie nad ranem) - po prostu cichutko kładzie się obok mnie, czasem obejmuje mnie za szyję. Pozwalam mu na to i nie odnoszę, bo odkąd zaczęłam pracować, może brakować mu bliskości mamy.

      Są jednak rodzice, którzy lubią bliskość swojego maleństwa od początku i nie ma w tym nic złego, o ile zachowane są względy bezpieczeństwa (dziecko ma wystarczająco dużo miejsca i swobodny dostęp powietrza). Problem może pojawić, się gdy rodzice uznają, że już wystarczy, bo ich pociecha jest za duża...



      Użytkownik usunięty
        73
        • Zgłoś naruszenie zasad
        29 stycznia 2011, 04:53 | ID: 396974

        Ja wychodze z załozenia, ze łozko powinno nalezec do rodzicow, nie do dziecka.

        Owszem,nim mała skonczyla miesiac, czesto z nami spała- i z racji wygody i potrzeby..

        ale potem kładlismy ja do lozeczka i nie bylo zadnych problemów..

        Avatar użytkownika maua666
        maua666Poziom:
        • Zarejestrowany: 09.02.2011, 18:17
        • Posty: 11
        74
        • Zgłoś naruszenie zasad
        10 lutego 2011, 09:34 | ID: 412582

        ''Ja wychodze z załozenia, ze łozko powinno nalezec do rodzicow, nie do dziecka.''- chciałabym tak chciała :D

         

        Moja córka ma 5 lat ..zasypia u siebie w łóżku ale i tak co noc przychodzi z poduszką i misiem do nas...były momenty kiedy się przebudzałam czekałam aż znów zaśnie i eja spowrotem ją do siebie...ale takie noce nie należały do przespanych...w jednym łóżku w trójkę jest ciasno i ciasno i mega niewygodnie, a sposobu na nią do dziś nie znalazłam..jeśli ktoś zna super! exstra!sposób na zakończenie pieszych wycieczek mojej córki niech da znać ;]

        Użytkownik usunięty
          75
          • Zgłoś naruszenie zasad
          10 lutego 2011, 16:30 | ID: 413148
          maua666 (2011-02-10 10:34:45)

          ''Ja wychodze z załozenia, ze łozko powinno nalezec do rodzicow, nie do dziecka.''- chciałabym tak chciała :D

           

          Moja córka ma 5 lat ..zasypia u siebie w łóżku ale i tak co noc przychodzi z poduszką i misiem do nas...były momenty kiedy się przebudzałam czekałam aż znów zaśnie i eja spowrotem ją do siebie...ale takie noce nie należały do przespanych...w jednym łóżku w trójkę jest ciasno i ciasno i mega niewygodnie, a sposobu na nią do dziś nie znalazłam..jeśli ktoś zna super! exstra!sposób na zakończenie pieszych wycieczek mojej córki niech da znać ;]

          Niestety, nie znam - tez mamy prawie co noc gościa w łózku

          Avatar użytkownika evita0315
          evita0315Poziom:
          • Zarejestrowany: 16.03.2011, 13:30
          • Posty: 5
          76
          • Zgłoś naruszenie zasad
          23 marca 2011, 14:28 | ID: 465215

          Z naszym szkrabem jest tak ze w lozeczku kreci sie i wierci , zasnac nie moze ale jak go wezme do lozka przyloze do piersi zasypia w przeciagu 2-3 minut , kiedy przeloze malego do lozeczka momentalnie sie budzi i tak spowrotem biore go do piersi i zasypia , tak juz zostaje do rana , zajmuje wiecej lozka niz ja i maz , my lezymy prawie poza lozkiem a Maly z raczkami i nozkami szeroko rozlozonymi

          Avatar użytkownika oaza
          oazaPoziom:
          • Zarejestrowany: 12.10.2010, 12:59
          • Posty: 1642
          77
          • Zgłoś naruszenie zasad
          23 marca 2011, 15:33 | ID: 465303

          ponad dwa lata mały spał z nami. przyznaję, że była to w dużej mierze moja wygoda. Jako, że niedługo ma sie pojawić kolejne dzieciątko, postanowilismy małego "wyprowadzić" na swoje. nie ukrywam, że bardzo sie tego obawialiśmy. jak się okazało, niepotrzebnie. Praktycznie od razu zaczął spać sam, od czasu do czasu w nocy zawoła, a nad ranem potrafi przywędrować w granicach 5-6 godziny, kiedy za chwilę właściwie juz się wstaje.

          Mam nadzieję, że córcię od początku nauczę samodzielnego spania. boje sie jednak, ze to ja nie wytrzymam :( Bo Mati pierwsze 2 miesiące spał sam, ale za to ja chodziłam niewyspana. jak zaczął spać z nami to i ja się zaczęłam wysypiać.

          Użytkownik usunięty
            78
            • Zgłoś naruszenie zasad
            23 marca 2011, 19:16 | ID: 465608

            Córka spała z nami. Gdy skończyła 3 lata dostała swoje lóżko. Problemem był jej własny pokój, bo póki nie usnęła to kładłam się z nią. Gdy skończyła 5 lat urodził sie syn. Z córką nawet nie musiałam do usypiania się kłaść. Próbowałam z synem postąpić inaczej niż z córką. Ale wymiękłam po wstawaniu na karmienie co 1,5 albo co 2 godz do małego. Młody dostał własne łożko jak miał 2 lata i wylądował u córki w pokoju. Nie było problemu, ewentualnie kilka ray kładłam się do jego lóżka jak popłakiwał.

            Użytkownik usunięty
              79
              • Zgłoś naruszenie zasad
              23 marca 2011, 19:21 | ID: 465617

              Julka do dzis potrafi przyjść do nas w nocy...

              Avatar użytkownika oaza
              oazaPoziom:
              • Zarejestrowany: 12.10.2010, 12:59
              • Posty: 1642
              80
              • Zgłoś naruszenie zasad
              23 marca 2011, 19:29 | ID: 465639
              wkasik80 (2011-03-23 20:16:47)

              Córka spała z nami. Gdy skończyła 3 lata dostała swoje lóżko. Problemem był jej własny pokój, bo póki nie usnęła to kładłam się z nią. Gdy skończyła 5 lat urodził sie syn. Z córką nawet nie musiałam do usypiania się kłaść. Próbowałam z synem postąpić inaczej niż z córką. Ale wymiękłam po wstawaniu na karmienie co 1,5 albo co 2 godz do małego. Młody dostał własne łożko jak miał 2 lata i wylądował u córki w pokoju. Nie było problemu, ewentualnie kilka ray kładłam się do jego lóżka jak popłakiwał.

              no i własnie tego się obawiam