Szczepionka na odporność Ismigen. - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Szczepionka na odporność Ismigen.

25odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 63960
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    2 lipca 2013, 07:07 | ID: 981662

    Laryngolog przepisała mi dla Szymka szczepionkę Ismigen - tabletki pod język. To kuracja na 3 miesiące ( w każdym miesiącu 10 dni). Podobno kiedyś były od 2 r. ż., ale teraz na ulotce nie mogę nic znaleźć. Ale skoro pani doktor zapisała, to chyba mogę podawać małemu? Chciałam spytać, czy macie jakieś doświadczenia z tym preparatem? Słyszałam o nim bardzo dobre opinie, ale chciałabym poznać ich jeszcze więcej.

    Avatar użytkownika Artika
    ArtikaPoziom:
    • Zarejestrowany: 18.09.2012, 14:39
    • Posty: 4749
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    2 lipca 2013, 07:52 | ID: 981671

    Narazie nie pomogę, bo jestem na etapie zmiany laryngologa, bo podejście tego gościa do którego chodzimy mnie złości. Nam zalecił kapsułki bronhovaxon -typ kuracji podobny do Twojego bo 10 dni podawania, 20 dni przerwy i na Dośkę na miesiąc podziałało, potem była powtórka.

    Użytkownik usunięty
      2
      • Zgłoś naruszenie zasad
      2 lipca 2013, 08:16 | ID: 981684

      o  ciekawe...a to na przypadlosci laryngologiczne czy ogolnie wzmacnia odpornosc? nie slyszalam szczerze powiedziawszy. 

      Avatar użytkownika alanml
      alanmlPoziom:
      • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
      • Posty: 30511
      3
      • Zgłoś naruszenie zasad
      2 lipca 2013, 08:18 | ID: 981686

      Ja to jestem ciekawa jak takie mało dziecko "ogarnie" tą tabletkę pod język :)

      Avatar użytkownika Sonia
      SoniaPoziom:
      • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
      • Posty: 112855
      4
      • Zgłoś naruszenie zasad
      2 lipca 2013, 08:20 | ID: 981688
      Artika (2013-07-02 09:52:10)

      Narazie nie pomogę, bo jestem na etapie zmiany laryngologa, bo podejście tego gościa do którego chodzimy mnie złości. Nam zalecił kapsułki bronhovaxon -typ kuracji podobny do Twojego bo 10 dni podawania, 20 dni przerwy i na Dośkę na miesiąc podziałało, potem była powtórka.

      Tez to miałam, kilkakrotnie, u nas się nie sprawdziło wogóle!!! Kupa kasy poszła w błoto!!

      O takiej szczepionce, jak pisze Ola, nie słyszałam...

      Użytkownik usunięty
        5
        • Zgłoś naruszenie zasad
        2 lipca 2013, 08:24 | ID: 981692
        alanml (2013-07-02 10:18:15)

        Ja to jestem ciekawa jak takie mało dziecko "ogarnie" tą tabletkę pod język :)

        Rozkruszyłam ją i jakoś próbowałam mu ją tam wcisnąć :P Częściowo się udało.



        Użytkownik usunięty
          6
          • Zgłoś naruszenie zasad
          2 lipca 2013, 08:29 | ID: 981698
          Sonia (2013-07-02 10:20:00)
          Artika (2013-07-02 09:52:10)

          Narazie nie pomogę, bo jestem na etapie zmiany laryngologa, bo podejście tego gościa do którego chodzimy mnie złości. Nam zalecił kapsułki bronhovaxon -typ kuracji podobny do Twojego bo 10 dni podawania, 20 dni przerwy i na Dośkę na miesiąc podziałało, potem była powtórka.

          Tez to miałam, kilkakrotnie, u nas się nie sprawdziło wogóle!!! Kupa kasy poszła w błoto!!

          O takiej szczepionce, jak pisze Ola, nie słyszałam...

          U mnie właśnie sporo znajomych ją miało i podobno jest bardzo sukteczna.

          Avatar użytkownika Sonia
          SoniaPoziom:
          • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
          • Posty: 112855
          7
          • Zgłoś naruszenie zasad
          2 lipca 2013, 08:33 | ID: 981699
          Mama Julki (2013-07-02 10:29:23)
          Sonia (2013-07-02 10:20:00)
          Artika (2013-07-02 09:52:10)

          Narazie nie pomogę, bo jestem na etapie zmiany laryngologa, bo podejście tego gościa do którego chodzimy mnie złości. Nam zalecił kapsułki bronhovaxon -typ kuracji podobny do Twojego bo 10 dni podawania, 20 dni przerwy i na Dośkę na miesiąc podziałało, potem była powtórka.

          Tez to miałam, kilkakrotnie, u nas się nie sprawdziło wogóle!!! Kupa kasy poszła w błoto!!

          O takiej szczepionce, jak pisze Ola, nie słyszałam...

          U mnie właśnie sporo znajomych ją miało i podobno jest bardzo sukteczna.

          U nas niestety się nie sprawdziło.

          Użytkownik usunięty
            8
            • Zgłoś naruszenie zasad
            2 lipca 2013, 10:20 | ID: 981778
            Sonia (2013-07-02 10:33:12)
            Mama Julki (2013-07-02 10:29:23)
            Sonia (2013-07-02 10:20:00)
            Artika (2013-07-02 09:52:10)

            Narazie nie pomogę, bo jestem na etapie zmiany laryngologa, bo podejście tego gościa do którego chodzimy mnie złości. Nam zalecił kapsułki bronhovaxon -typ kuracji podobny do Twojego bo 10 dni podawania, 20 dni przerwy i na Dośkę na miesiąc podziałało, potem była powtórka.

            Tez to miałam, kilkakrotnie, u nas się nie sprawdziło wogóle!!! Kupa kasy poszła w błoto!!

            O takiej szczepionce, jak pisze Ola, nie słyszałam...

            U mnie właśnie sporo znajomych ją miało i podobno jest bardzo sukteczna.

            U nas niestety się nie sprawdziło.

            Ja miałam na myśli ismigen. 

            Avatar użytkownika Justyna mama Łukasza
            • Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
            • Posty: 7326
            9
            • Zgłoś naruszenie zasad
            2 lipca 2013, 10:26 | ID: 981782

            O tym nie słyszałam, kiedys dobry byl irs do nosa ale wycofali pamietam ze Łukasz w przedszkolu brał jakieś tabletki na odporność też podawało sie na tej zasadzie w sumie nie wiem czy pomogło, moja laryngolog kiedy miałam zlecony bronho..... powiedziała że mam nie brać organizm sam ma walczyć, a szczepionki to dla staruszków i dzieci z uposledzona odpornością.

            Avatar użytkownika MałaBo
            MałaBoPoziom:
            • Zarejestrowany: 27.12.2011, 06:55
            • Posty: 417
            10
            • Zgłoś naruszenie zasad
            2 lipca 2013, 10:26 | ID: 981783

            moja mała miała ismigen na jesień no i całą zimę miałyśmy spokój to jest uodparniająca szczepionka, moje dziecko choć ma 7 lat to jest od wrotkiem bo gorzki lek to może gryźć proszę bardzo jak słodszy to się wraca z powrotem wiec kruszyłam jej pod język ona i tak zaraz to połykała ale na całe szczęście pomogło

            Avatar użytkownika Justyna mama Łukasza
            • Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
            • Posty: 7326
            11
            • Zgłoś naruszenie zasad
            2 lipca 2013, 10:27 | ID: 981784

            mam Łukasz miał ribomunyl

            Avatar użytkownika Justyna mama Łukasza
            • Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
            • Posty: 7326
            12
            • Zgłoś naruszenie zasad
            2 lipca 2013, 10:29 | ID: 981787

            ja polecam jeszcze wyciąg z aloesu Biostymina, mi pomogło i jest naturalne.

            Użytkownik usunięty
              13
              • Zgłoś naruszenie zasad
              2 lipca 2013, 10:29 | ID: 981789
              Justyna mama Łukasza (2013-07-02 12:26:18)

              O tym nie słyszałam, kiedys dobry byl irs do nosa ale wycofali pamietam ze Łukasz w przedszkolu brał jakieś tabletki na odporność też podawało sie na tej zasadzie w sumie nie wiem czy pomogło, moja laryngolog kiedy miałam zlecony bronho..... powiedziała że mam nie brać organizm sam ma walczyć, a szczepionki to dla staruszków i dzieci z uposledzona odpornością.

              Idąc tym tropem można by dzieci w ogóle nie szczepić...

              Użytkownik usunięty
                14
                • Zgłoś naruszenie zasad
                2 lipca 2013, 10:38 | ID: 981792
                MałaBo (2013-07-02 12:26:55)

                moja mała miała ismigen na jesień no i całą zimę miałyśmy spokój to jest uodparniająca szczepionka, moje dziecko choć ma 7 lat to jest od wrotkiem bo gorzki lek to może gryźć proszę bardzo jak słodszy to się wraca z powrotem wiec kruszyłam jej pod język ona i tak zaraz to połykała ale na całe szczęście pomogło

                Ja Szymkowi tez kruszę, tylko nie wiem, czy on nie jest na to za mały? Na ulotce nic nie pisze, ale chyba skoro lekarz zapisał to jest ok?

                Avatar użytkownika monaaa71
                monaaa71Poziom:
                • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
                • Posty: 28735
                15
                • Zgłoś naruszenie zasad
                2 lipca 2013, 11:09 | ID: 981814
                Artika (2013-07-02 09:52:10)

                Narazie nie pomogę, bo jestem na etapie zmiany laryngologa, bo podejście tego gościa do którego chodzimy mnie złości. Nam zalecił kapsułki bronhovaxon -typ kuracji podobny do Twojego bo 10 dni podawania, 20 dni przerwy i na Dośkę na miesiąc podziałało, potem była powtórka.

                 


                moi chłopcy też brali tę szczepionkę Bronhovaxom. za m-c pójdę do pediatry po kolejną dawkę.

                Użytkownik usunięty
                  16
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  4 lipca 2013, 11:12 | ID: 982958

                   Może zamiast konkretnej szczepionki immunostymulującej spróbuj podnieść odporność jakimś naturalnym preparatem?  My mamy dobre doświadczenia z Imunoglukanem (zaproponowany u nas przez lekarza, również dla alergików) .Moj sześciolatek jest aktywnym przedszkolakiem;) i ostatni antybiotyk wziął  ponad 3 lata temu bodajże. Pewnie to nie tylko w 100% zasługa Imunoglukanu ale...

                  Fakt, zeby wpłynąć na skuteczność  zaczynamy w okresie nieinfekcyjnym, juz np pod koniec sierpnia(pełne dwa miesiace) potem chwila przerwy i znów. Na razie działa i nie mamy potzreby inaczej;)

                  Taktycznie wszelkie szczepionki immunostymulujące lekazre najczęściej proponują np często chorującym przedszkolakom lub dzieciakom ze zdecydowanie obnizoną odpornościa. Chyba, ze twój synek mieści się w takiej grupie, to faktycznie może być uzasadnione.

                  Avatar użytkownika Justyna mama Łukasza
                  • Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
                  • Posty: 7326
                  17
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  7 lipca 2013, 14:32 | ID: 984113
                  Mama Julki (2013-07-02 12:29:57)
                  Justyna mama Łukasza (2013-07-02 12:26:18)

                  O tym nie słyszałam, kiedys dobry byl irs do nosa ale wycofali pamietam ze Łukasz w przedszkolu brał jakieś tabletki na odporność też podawało sie na tej zasadzie w sumie nie wiem czy pomogło, moja laryngolog kiedy miałam zlecony bronho..... powiedziała że mam nie brać organizm sam ma walczyć, a szczepionki to dla staruszków i dzieci z uposledzona odpornością.

                  Idąc tym tropem można by dzieci w ogóle nie szczepić...

                  Najlepiej zaszczepić na wszystko, i na kazdy katar dawać antypiotyk to dewiza pierwszej pediatry Łukasza. Do roku co miesiąc miał antybiotyk, na szczęście uciekłam. Mam koleżanke ma 5 dzieci, zyje bardzo zkromnie ba nawet ubogo i jej dzieci są zdrowe, bo jak są podziebione to nie stać jej na syropy itp... leczy naturalnuie i naturalnie uodparnia. Nie leci z katarem do lekarza bo wiadomo oni mają profity to pisza zestawy lekow a my płacimy!!!

                  Użytkownik usunięty
                    18
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    8 lipca 2013, 05:41 | ID: 984456
                    Justyna mama Łukasza (2013-07-07 16:32:22)
                    Mama Julki (2013-07-02 12:29:57)
                    Justyna mama Łukasza (2013-07-02 12:26:18)

                    O tym nie słyszałam, kiedys dobry byl irs do nosa ale wycofali pamietam ze Łukasz w przedszkolu brał jakieś tabletki na odporność też podawało sie na tej zasadzie w sumie nie wiem czy pomogło, moja laryngolog kiedy miałam zlecony bronho..... powiedziała że mam nie brać organizm sam ma walczyć, a szczepionki to dla staruszków i dzieci z uposledzona odpornością.

                    Idąc tym tropem można by dzieci w ogóle nie szczepić...

                    Najlepiej zaszczepić na wszystko, i na kazdy katar dawać antypiotyk to dewiza pierwszej pediatry Łukasza. Do roku co miesiąc miał antybiotyk, na szczęście uciekłam. Mam koleżanke ma 5 dzieci, zyje bardzo zkromnie ba nawet ubogo i jej dzieci są zdrowe, bo jak są podziebione to nie stać jej na syropy itp... leczy naturalnuie i naturalnie uodparnia. Nie leci z katarem do lekarza bo wiadomo oni mają profity to pisza zestawy lekow a my płacimy!!!

                    Justyna, ale rodzic nie musi się zgadzać na każdy lek, który zapisze lekarz. To pierwsze. Po drugie Szymek ma gronkowca i częste infekcje bakteryjne, dlatego zdecydowałam się mu podać tę szczepionkę. czytałam, że w takich wypadkach ma to sens. Szczególnie, że wciąż zalega nam operacja, a przez ciągłe chorowanie nie może się odbyć. 

                    Użytkownik usunięty
                      19
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      8 lipca 2013, 06:05 | ID: 984461

                      Justyna przeciez szczepionka to nie to samo co antybiotyk, wiec skad takie porownania. Ja tez unikam antybiotykow- uwazam, ze to faktycznie ostatecznosc, i naduzywanie przy zwyklym katarku moze spowodowac, ze gdy faktycznie taki lek bedzie potrzebny to organizm sie na niego uodporni, ale przeciez szczepionki wyrabiaja w organizmie odpornosc na choroba. Ja jestem zwolenniczka szczepien, nie oznacza to ze rodzic powinien wydawac fure kasy na szczepienie ktore mu podsunie pod nos lekarz, ale na te podstawowe choroby, uwazam ze powinno sie szczepic. 

                      Avatar użytkownika Paulqa
                      PaulqaPoziom:
                      • Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
                      • Posty: 14675
                      20
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      8 lipca 2013, 06:29 | ID: 984472

                      Olu ja uważam, że lekarz bez powodu Ci nie przepisał tej szczepionki; jesli masz jakieś wątliwości skonsultuj się z innym lekarzem. Każdy przypadek jest inny i na jednego może zadziałać ta szczepionka na innego nie. Także życzę aby ]Szymkowi pomogła bo po co ma biedactwo chorować - zdrówka Wam życzę :)