KONKURS z BoboVita – dbamy o brzuszki małych alergików
- Zarejestrowany: 23.04.2010, 16:35
- Posty: 7
Drodzy Rodzice,
brzuszki dzieci bywają bardzo delikatne - zwłaszcza brzuszki małych alergików.
Dlatego razem z BoboVita, która wprowadziła pyszną nowość dla wrażliwych brzuszków, kaszkę MINIMA, chcemy zaprosić Was do jej spróbowania oraz dyskusji konkursowej.
Napiszcie w komentarzach, o czym warto pamiętać podczas układania codziennego jadłospisu dla małego alergika, jak wprowadzać nowości do jego diety?
Podzielcie się swoim doświadczeniem – na autorów najciekawszych wypowiedzi czekają upominki – zestaw kaszek BoboVita MINIMA oraz gadżety od BoboVita!
Na Wasze wypowiedzi czekamy do 2 maja.
Wyniki ogłosimy 7 maja.
Szczegółowy regulamin konkursu
Zachęcamy do wymiany opinii – warto!
Szkoda, że moje dziecko już duże, ale też alergik ....
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Szkoda, że moje dziecko już duże, ale też alergik ....
... a mój wnusio za malutki, kaszek jeszcze nie je i mam nadzieję, że alergikiem nie będzie
- Zarejestrowany: 23.09.2009, 08:49
- Posty: 5
Moja córka ma alergie na białko krowie. Na początku wprowadzałam 1 nowość na tydzień. Jak nie było reakcji alergicznej ( drapania pod kolanami czy na buzi, suchych placków na policzkach) to wprowadzałam 2 nowość. Teraz jest już lepiej, ale nadal mleko krowie i czekolada uczulają. Zajada czasami twarożek albo ser, czasem masło. Druga pociecha jest już w drodze i mam nadzieje, ze alergi nie bedzie miała...
- Zarejestrowany: 01.09.2009, 11:55
- Posty: 275
Moje dziecko ma alergie,od 8 miesiaca życia.Na początku odstawienie od piersi,i zastąpienie pokarmu Nutramigenem,o dziwo bardzo jej smakowało;) powoli zaczełam wprowadzać inne pokarmy i uważnie ja obserwowac czy nic sie nie dzieje.Na szczęście nie było żadnych niespodzianek typu wysypka czy ból brzuszka.Po paru dniach wprowadzałam nastepne nowosci.Układanie menu dla alergika nie jest łatwe .Przedewszystkim trzeba pamietac o alergenach.U nas eliminuje mleko i jego przetwory a takze czekolade,z owoców cytrusy.
Moja córcia ma również alergię na białko krowie, nowości wprowadzamy bardzo ostrożnie, zazwyczja jedną nową rzecz na tydzień. Do tego staram się żeby dostawała też tą nową rzecz do południa, żebym zdążyła wrazie co zaobserwować rekację alergiczną (zazwyczaj czerwone plamy na twarzy i opuchlizna) no i wolę sama podawać jej nowy produkt więc u nas zazwyczaj dzieje się to w weekend, bo w tygodniu pracuję. Mamy jeszcze taką metodę, że jeśli jakiś produkt ją uczuli, to nie idzie zupełnie w odstawkę - za miesiąc próbujemy ponownie i czekamy na reakcję. Z mlekami jeszcze nie eksperymentowałam, bo cały czas karmię piersią, a kaszki na śniadanie czy kolację kupuję te bez mleka i robię jej na własnym, odciągniętym mleku :)
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
obaj moi chłopcy jako niemowlaki mieli uczulenie na mleko krowie. długo karmiłam ich piersią,więc sama musiałam bardzo uważać na to,co jem. dochodziło nawet do tego,że w sklepach czytałam etykiety,szukałam choćby pochodnych mleka,nabiału. było ciężko. kiedy nadszedł czas na wprowadzanie nowych posiłków konsultowałam się z pediatrą i moją mamą :) wiadomo,mama mamie doradzi :) podawałam dzieciom nowy produkt i kilka dni obserwowałam czy nie ma wysypki,czy kupka nie zmieniła konsystencji... jeśli wszystko było ok przez dłuższy czas to spokojnie karmiłam dziecko tym posiłkiem. codziennie menu nie było zbyt urozmaicone,żeby w razie co wiedzieć na co dziecko może być uczulone.
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
Nasza malutka miała dość dziwną alergię , ponieważ jej brzuszek reagował na kwaśne rzeczy i odrazu malutka miała odparzoną pupcię. Nie mogła pić żadnych soków które zawierały jabłko, cytrusy, a nawet buraczki powodowały bóle brzuszka i straszne odparzenia które doprowadzały nawet do ran. Córka ma już 16 miesięcy i powolutku w jej jadłospisie zaczęły pojawiać się wyżej wymienione produkty oczywiście obserwując czy nie ma reakcji alergicznej, czy po kupce dupcia się nie czerwieni. I tak od kawałeczka jabłuszka czy mandarynki córka od jakiś 2 tygodni może zjeść jabłuszko, czy to mandarynkę. Na banany i gruszki już patrzeć nie mogła, a niestety inne produkty wywoływały różne reakcje u córki. Dlatego cieszę się jak widzę , że córka zajada się kaszkami owocowymi, owocami których wcześniej nie mogła i produktami które nie najlepiej jej służyły:) Najedzone dziecko, szczęśliwe dziecko!!
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
Mój starszy synek bardzo cierpiał z powodu alergii. Ja jako matka karmiąca musiałam być na diecie eliminacyjnej bo często prócz probleów skornych miał kolki. Jego dieta była rozrzerzana powoli zaczynajac od pojedynczych produktów a ja obserwoałam reakcję zarówno skory jak i układu pokarmowego.
Byliśmy pod stałą opieką specjalisty który służył fachową porada.
14 lutego urodziłam drugiego synka i wiem że wprowadzanie nowych pokarmów musi odbywać się stopniowo a przedewszstkim pokarmy te muszą być odpowiednie do wieku i problemow dziecięcych. Zawsze nalezy pamiętać że po wprowadzeniu nowości obserwujemy reakcję dziecka a produkty dla bobasa powinny być tymi ktore są najmniej alergenne, dziś mamy spory ich wybór. Mam nadzieję że drugi synek nie będzie miał aż tyle problemów ale kosztowanie nowej kaszki napewno będzie miłke dla podniebienia.
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
życze powodzenia wszystkim!!!
mamy takie łyżeczki i miseczke- swietne gadzety!!!
- Zarejestrowany: 15.03.2011, 10:00
- Posty: 450
Jestem alergiczką, mamą małego alergika, o alergii wiem sporo, a do tego moją pasją jest kuchnia więc to temat dla mnie :-)
Co do układania jadłospisu małego dziecka, nie tylko alergika, zawsze należy pamiętać aby jego posiłki były zbilansowane, urozmaicone i zdrowe! U alergika należy pamiętać o zasadach jego diety (każdy alergik ma inną dietę, więc nie ma uniwersalnej zasady, u jedynych wystarczy wyeliminować mleko u innych jest to cała długa lista zakazanych produktów), należy pamiętać też, że eliminacja mleka to nie tylko eliminacja mleka ale i wszystkich jego przetworów (serów, jogurtów itp.) a także produktów zaiwerających w składzie mleko (pieczywo, ciastka, wędliny itp.).Układając jadłospis dla małego alergika należy zwrócić szczególną uwagę na naturalną suplementację brakujących składników w jego diecie. Jeśli przykładowo dziecko nie spożywa mleka i jego przetworów, należy wzbogacić dietę w produkty obfitujące w białko i wapń.
Dodam, że z własnej pasji i zainteresowania tematem skończyłam kurs dietetyka i tam nauczyłam się korzystać z tabeli wartości odżywczych. Nie musimy znac na pamięć listy składników, dokładnych potrzeb żywieniowych, zawartości cukru w cukrze ;-) Wystarczy wiedzieć co nas interesuje i gdzie tego szukać, mając pod ręką (dostępne także w internecie) tabele możemy na bieżąco sprawdzić potrzebną informację :-)
Podczas ustalania jadłospisu Małego Alergika warto też stosować zasadę Otwartości i Różnorodności. Dziecko z ograniczoną dietą może mieć strasznie monotonny jadłospis, a zadaniem rodzica jest go poszerzać i urozmaicać! Szukajmy zamienników, sami bądźmy otwarci na nowości w diecie, na nowe smaki! W dzisiejszych czasach globalizacja pozwala nam na smakowanie świeżych owoców, warzyw, zbóż i mięs z innych kontynentów! Próbujmy! Ja przyznam sama, że dzięki diecie mojego Małego Alergika poznałam smak teffu, amarantusa, quinoa, smakujemy dziczyznę, koźlęcinę...
Wprowadzanie nowości do diety alergika to ogromne wyzwanie. Jeśli dziecko ma skłonnośc do alergii, nigdy nie wiemy jak zareaguje na kolejną nowość: może to być lekka wysypka czy ból brzuszka, a może przeżyć wstrząs anafilaktyczny. Aby zminimalizować ryzykonalezy się trzymać mocno i dokładnie pewnych zasad. Ja już mogę powiedzieć, że mam to za sobą, ale ileż stresu było przy pierwszych próbach wprowadzania nowych pokarmów!!!
1. Nowości w diecie dziecka wprowadzamy pojedynczo! I nie ma zasady jedna nowość na tydzień czy jedna nowość na dwa tygodnie. Kolejną rzecz wprowadzamy dopiero kiedy mamy pewność, że poprzednia jest dobrze tolerowana, nie mamy wątpliwości, że dziecko nie ma na to alergii. Czasem zajmie to tydzień, czasem dwa, czasem trzy tygodnie... Jeśli dziecko źle reaguje na nowy produkt (skórnie, układem pokarmowym czy oddechowym) kolejną rzecz możemy wprowadzać dopiero gdy znikną wszelkie objawy nietolerancji poprzedniej.
2. Zaczynamy od maleńkiej porcji! Dla małego brzuszka łyżeczka, pół łyżeczki to już wystarczająca ilość na pierwszy kontakt z nowym pokarmem! Jeśli po takiej małej ilości nie ma negatywnej reakcji, następnego dnia możemy dać dwie trzy łyżeczki, następnego jeszcze więcej, aby w ciągu 7-14 dni dojść do pełnej porcji nowego pokarmu.
3. Nowości w diecie podajemy przed południem. Nie rano (nie na pusty brzuszek) i nie wieczorem (gdyby okazało się, że dziecko źle reaguje na dany pokarm mielibyśmy "noc z głowy", poza tym w dzień w razie dużych kłopotów łatwiej szukać pomocy lekarskiej).
4. Nowość podajemy pod koniec posiłku, najlepiej po porcji mleka/po karmieniu piersią. Mleko działa osłonowo na układ trawienny dziecka i w razie reakcji alergicznej nie będzie ona bardzo silna!
5. Podając dziecku nowy pokarm, warto mieć pod ręką numer telefonu do lekarza, na pogotowie, ewentualnie leki przewalergiczne, które dziecko przyjmuje. Nigdy mi się nie zdarzyła taka sytuacja i nikomu jej nie życzę, ale koleżanki Synek po jednej łyżce jogurtu dostał wstrząsu anafilaktycznego i zaczął się dusić :-( Wtedy jesteśmy gotowi na szybka reakcję!
6. Czytajmy i dowiadujmy się o grupach pokarmów najsilniej i najczęściej uczulających (obecnie za takie uznaje się w Polsce: mleko, jaja, pszenicę, orzechy, cytrusy, truskawki, ryby i owoce morza, seler, pomidory, papryka). Czytajmy o grupach pokarmów oraz o reakcjach krzyżowych.
7. Dla własnego spokoju i uporządkowania informacji, warto założyć sobie zeszycik (lub plik w komputerze), w którym będziemy sobie wszystko zapisywać. Ja prowadziłam taki zeszycik, który bardzo mi pomógł, miałam w nim wypisane na zielono produkty, dla których mamy "zielone światło" czyli są bezproblemowo wprowadzone do diety dziecka, na czerwone produkty zakazane z "czerwonym światłem", dające objawy alergiczne, miałam też listę produktów, które kolejno chciałam wprowadzać do diety (ta lista się zmieniała w trakcie rozszerzania diety) i zapiski, kiedy i co podałam dziecku po raz pierwszy. Te "zielone i czerwone" światła bardzo się przydawały bo kiedy np. Maluch zostaje z babcią/ciocią/nianią mamy od razu gotowy wykaz dozwolonych i zakazanych produktów. Taka "ściągawka" przydaje się też podczas wizyt lekarskich, u alergologa czy gastrologa jest konieczna.
I ostatnia rada, najważniejsza ze wszystkiego, podstawa nie tylko opieki nad Małym Alergikiem, ale każdej relacji z Dzieckiem: OBSERWUJMY! Patrzmy na swoje dziecko, słuchajmy go, uczmy sie jego reakcji, aby wiedzieć jak najlepiej mu pomóc, jak najmniej mu zaszkodzić! Potem już wszystko będzie niemal "automatyczne" ;-) Mój Syn był ponad 2 lata na diecie bezmlecznej, bezjajecznej i bezglutenowej i jeszcze wiele "bez...". Wyrósł z tego, dziś ma alergię dosłownie na kilka pokarmów. Uważam, że ogromne znaczenie miała odpowiednia dieta :-)
- Zarejestrowany: 11.02.2011, 18:11
- Posty: 642
Moja Karinia ma alergię na mleko krowie. Jaka powinna być dieta dziecka? Myślę, że wybiórcza, na początku wręcz rygorystyczna. Generalnie u każdego niemowlęcia powinno się wprowadzać nowy produkt pokarmowy co kilka dni, np. co 5 - 7 dni i w tym czasie obserwować dziecko.
Jeśli już alergia pokarmowa została zauważona i potwierdzona przez lekarza (to bardzo ważne!), należy zacząć od jednego produktu i przez kilka dni podawać tylko ten jeden pokarm. Jeśli wszystko jest w porządku, można włączyć kolejny. Jeśli natomiast zauważy się objawy alergiczne, należy natychmiast go odstawić, do picia podawać herbatkę regulującą trawienie i inne zalecone przez pediatrę lub alergologa (najlepiej skonsultowane przez obydwu lekarzy) środki.
Mieszanki mleczne podawane dziecku, powinny być z gatunku hypoalergicznych, np. Nutramigen czy Bebilon pepti. Są to mieszanki, w których cząsteczki białka zostały rozbite na bardzo maleńkie fragmenty, tak że prawie całkowicie pozbawiono je właściwości alergizujących.
Właściwą dla danego dziecka mieszankę może zalecić wyłącznie lekarz. Nigdy nie powinno się robić eksperymentów na własną rękę. Nie za każdym razem też udaje się od razu dobrać właściwą dietę czy mieszankę.
Nie zaszkodzi zwrócić uwagę na dokładną pielęgnację skóry dziecka i używać środków chemicznych, proszków do prania i kosmetyków dla dzieci alergicznych. Mama dziecka, osoby odwiedzające, mogłyby na ten czas wstrzymać się od używania silnie drażniących kosmetyków.
Jak wprowadzać nowości? Z tym miałam problem, bo bardzo bałam się że kolejny nowy rzecz uczuli mi dziecko.
Każdy nowy produkt może wywołać niepokojące objawy, więc podawanie nowości zaczynałam zawsze od małych ilości (1-2 łyżeczki). Jeden nowy produkt "sprawdzałam" przez tydzień: obserwowałam, czy pojawia się wysypka, suchość i zaczerwienienie skóry, bóle brzuszka, biegunka itp. Jeśli podejrzewałam, że nowy produkt wywołał dolegliwości, odstawiłam go, a następny wprowadziłam po ustąpieniu niepokojących objawów.
Trochę się obie namęczyłyśmy, ale warto było :) już wiem co możemy jeść, a czego unikać.
Z tego co mi wiadomo, wiele dzieci alergicznych, odpowiednio „prowadzonych” przez rodzinę i lekarzy, po roku lub dwóch, wyrasta z alergii, chociaż czasem alergia jest naprawdę kłopotliwa, zwłaszcza jeśli ma podłoże genetyczne.
- Zarejestrowany: 23.04.2010, 16:35
- Posty: 7
Dziękujemy, że już dzielicie się Waszymi doświadczeniami!
Szkoda, że moje dziecko już duże, ale też alergik ....
baszka - może podpowiesz jak radziłaś sobie, gdy dziecko było małe?
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
życze powodzenia wszystkim!!!
mamy takie łyżeczki i miseczke- swietne gadzety!!!
Ja dla swojego wnusia kupię... ale innym życzę powodzenia w konkursie !!!
- Zarejestrowany: 13.01.2011, 15:42
- Posty: 14
Układając codzienny jadłospis dla małego alergika stajemy my rodzice przed nielada wyzwaniem. Uważam, że wprowadzając nowości do diety malucha warto byłoby zasięgnąć opinii lekarza pediatry. U nas tak właśnie zrobiliśmy i udało się bez większych problemów przetrwać ten trudny okres i stopniowo małymi kroczkami zapoznawaliśmy dziecko z nowymi smakami. Wprowadzaliśmy zawsze po jednym smaku i podawaliśmy nową potrawę przez kilka dni wraz ze składnikami, które dziecko już znało i lubiało. Nigdy też nie naciskaliśmy, gdy dziecko nie chciało czegoś jeść. Urozmaicając dietę od lekarza dowiedzieliśmy sie aby unikać pokarmów, które mogą przyczyniać sie do alergii. W naszym przypadku był to seler i pomidor. Z produktami tymi trzeba było wtrzymać się aż dziecko skończy około rok. Później wprowadzaliśmy je stopniowo, w odstępach kilku dni. Dobrą radą od lekarza było to, aby takie wprowadzanie następowało przed południem, gdyż reakcja alergiczna może sie ujawnić po kilku godzinach. Dziś etap alergii jest właściwie opanowany, jednak przezorny zawsze ubezpieczony i wolimy dmuchać na zimne unikając uczulajacych produktów.
- Zarejestrowany: 23.02.2012, 20:39
- Posty: 4
Gdy dowiedziałam się, że moja córka jest alergikiem zmartwiłam się. Nie wiedziałam jak to będzie. Staram się ostrożnie i powoli wprowadzać nowe składniki. Na początek podawałam córce 1 składnikowe produkty. Była to pierwsza marchewka, bananek, jabłuszko. Przez kilka dni obserwowałam córkę, gdy nic się nie działo wiedziałam, że na dany składnik nie jest uczulona i podawałam znów coś innego. Gdy skończyła 5 m-cy dostawała zupki, na początek kilka łyżeczek, z czasem zwiększając ilość. Teraz mając 6 m-cy uwielbia jeść. Gdy po jakimś składniku dostaje wysypki zastępuję go innym.
- Zarejestrowany: 19.01.2011, 18:23
- Posty: 22
U mojego synka zauważono alergię na mleko krowie i sojowe.Powiem szczerze ,że nie jest łatwo mieć w domu alergika,syn ma okropną wysypkę i biegunke gdy zję coś mlecznego, dlatego muszę zawsze dobrze i ostrożnie dobierać pokarmy dla niego.Taka alergia występuje do około 3 roku życia ,u niektórych szybciej zanika ,a u innych później,niestety jesli nie będę przestrzegać diety synek może być już na zawsze uczulony.Gdy przygotowuje posiłki dla całej rodziny zwracam uwagę by syn nie miał nic mlecznego ,żadnego sera,twarożku,jogurtu czy nawet masła na kanapce,bo wiem że takie produkty go uczulają.Oczywiście synek pije mleko ,które ma na recepte od lekarza-Nutramigen.Oczywiście wszystkie nowe produkty podajemy synowi stopniowo,parę łyżeczek jednego dnia i sprawdzam czy wystepuje jakaś wysypka,nowe produkty podaję około południa by zobaczyć jaka będzie reakcja na nowy produkt.Tak jak mówiłam nie jest to łatwe ,żeby ułatwić synowi wszystko urozmaicamy jego posiłki,dostaje więcej warzyw i owoców,soków -wszystko to co mu smakuje,nie jest to proste gdy syn widzi ,że inne dzieci jedza serki,jogurty czy lody a on nie może ,ale zawsze zastępujemy to ciepłymi lodami czy tzw.wodniakami. Stopniowo co jakiś czas podajemy nowe produkty by synek mógł poznawać nowe smaki i cieszyć się z nowej potrawy.
- Zarejestrowany: 13.01.2011, 14:26
- Posty: 5
W 3 miesiącu życia synek miał wysypkę, lekarz pediatra od razu kazał mi przejść na dietę bezmleczną, żeby wykluczyć u dziecka alergię na białko mleka krowiego. Niestety moja dieta nic nie dała, synek był ciągle wysypany czerwonymi kropkami. Musieliśmy przejść na mleko nutramigen, na którym niestety dziecku nic nie było lepiej. Wizyta u alergologa, testy płatkowe i wynik alergia na: mleko krowie,ryż,jabłka, ziemniaki,i jeszcze wiele innych. No i w dodatku stwierdzone atopowe zapalenie skóry. Najgorsze było to, że dziecko przestało przybierać na wadze przez to okropne w smaku mleko. Kolejne badania u gastroenterologa i nic nie wyszło. Zaczęliśmy wprowadzać kleik kukurydziany bobovita. Kliek synek przyjął dobrze, żadnej alergii. stopniowo po dwie łyżeczki dziennie marchewka ze słoiczka i tak przez tydzień i obserwacja skóry czy coś nowego się pojawi czy też nie. Po pewnym czasie stopniowo podawaliśmy kleik ryżowy, pomimo, że miał stwierdzoną alergię. Alergolog powiedział nam, że często wyniki u tak małych dzieci wychodzą błędne, i tak tez było w przypadku naszego synka co do alergii na ryż. Stopniowo staram się powiększać dietę dziecka, i obserwuję jego reakcje na skórze. Atopowe zapalenie skóry też minęło w znacznym stopniu, ale chyba nie ma leku który by to wyleczył całkowicie. Jest to duże wyzwanie dla rodziców, którzy mają alergika w domu, tym bardziej jeśli to pierwsze dziecko.
- Zarejestrowany: 26.07.2011, 13:17
- Posty: 1618
U nas w rodzinie alergia nie występuje wiec mialam nadzieję że i moje dziecko nie będzie alergikiem...Kiedy skończyła 3 miesiące dostała wysypki,na początku pomyslalam że może proszek do prania jej nie służy ale jego zmiana nie pomogła.Po kilku dniach kiedy wysypka się utrzymywała poszliśmy do lekarza.Okazało sie że to alergia.TYLKO NA CO???Karmiłam piersią więc musialam dokładnia przeanalizować swój jadłospis.Na pierwszy odstrzał poszedł oczywiście nabiał,no i pudło!To nie bylo to!Nie wiedzialam już co mam robić bo moja dieta była dosyć uboga i starałam się ograniczać jak mogłam najczęstrze alergrny.Po długich poszukiwaniach winowajcy okazało się że to od JABŁEK które jadłam!Takie niewinne jabluszko powodowało u mojego dziecka kolki i wspomnianą wysypkę.Nie powiem,zdziwiłam się..Odstawienie pomogło.Dylematy przyszły pod koniec 5 miesiąca kiedy zaczęłam rozszeżać małej dietę,przecież jabłuszko jest pierwszym polecanym owocem!Starałam się ostrożnie wprowadzać najpierw warzywka.Kiedy mała już tolerowała całą game warzyw nadszedł czas na owocki.Postanowiłam spróbować dać jej nioewielką ilość jabłka i zobaczyć jak będzie reakcja.Na szczęście okazało się że Ola nie tolerowała tylko obecności jabłuszek w moim mleku!Niedawno znowu dostała wysypki i znowu czeka mnie analiza jadłospisu,niestety teraz kiedy ona je już wszystko,nie będzie to takie proste....
- Zarejestrowany: 12.04.2012, 16:31
- Posty: 4
Wprowadzając nowe pokarmy do diety maluszka, należy pamiętać, że nie wszystkie posiłki spożywane przez rodziców są dla niego odpowiednie. Rozszerzając dietę należy obserwować, czy nowy pokarm jest tolerowany przez organizm dziecka, i czy nie występuje reakcja alergiczna. Często bywa, że nie doświadczeni rodzice rozszerzając dietę dziecka próbują podawać mu pokarmy złożone z różnych składników i różnych smaków, w krótkim odstępie czasu, w skutek czego, gdy wystąpi reakcja alergiczna, nie są w stanie stwierdzić, na na jaki produkt jest dziecko uczulone. Należy wprowadzać nowe , najlepiej jednoskładnikowe posiłki stopniowo, sprawdzając, czy dany produkt jest tolerowany przez organizm dziecka.
Najczęstszymi substancjami, które mogą przyczynić się do alergii pokarmowej są białka zawarte w mleku krowim, kurze jaja, mięso czy soja, nie należy także podawać owoców cytrusowych, czekolady i orzechów. Pierwszym pokarmem uzupełniającym powinny być papki, zupy jarzynowe, soki oraz przeciery owocowo-warzywne, a także produkty zbożowe bezglutenowe.
Należy pamiętać, że każdy organizm jest inny i nie ma określonej reguły co dziecko powinno jeść. Każdy rodzic, obserwując swojego maluszka, po dłuższym czasie, będzie w stanie stwierdzić, co jego dziecko może jeść, a czego nie powinno, jakie smaki uwielbia, czy jest zwolennikiem słodkich czy kwaśnych potraw oraz które posiłki są dla niego odpowiednie, aby się zdrowo i szczęśliwie rozwijało.
- Zarejestrowany: 02.04.2012, 17:05
- Posty: 17
Osobiście polecam coś dla wszystkich uczulonych na GLUTEN.
Oprócz kaszki ryżowej i kukurydzianej wszyscy bezglutenowcy mogą też jeść rewelacyjną w smaku i bardzo zdrową KASZĘ JAGLANĄ.
Polecam przepis dla małych alergików na Zapiekankę z kaszy jaglanej z jabłkami.
Składniki:
- ugotowana kasza jaglana,
- jabłka,
- cukier.
Przekładamy połowę kaszy jaglanej do naczynia żaroodpornego wysmarowanego wcześniej oliwą z oliwek. Kładziemy na wierzch starte jabłka i posypujemy cukrem. Resztę kaszy układamy na górze. I tak zapiekamy wszystko w piekarniku nagrzanym do około 180 stopni C około przez 20 minut. Możemy podać ze śmietaną i cynamonem.
Oczywiście danie polecane nie tylko dla małych, ale też dla dużych. Kasza jaglana zawiera rzadko występującą KRZEMIONKĘ, która leczniczo wpływa na stawy. Dobrze też działa na nasze włosy, skóre i paznokcie.
Więc jedzmy wszyscy, na zdrowie.