Kocenie w gimnazium - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Kocenie w gimnazium

14odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 5243
Avatar użytkownika Geniusz
GeniuszPoziom:
  • Zarejestrowany: 29.06.2010, 06:31
  • Posty: 465
  • Zgłoś naruszenie zasad
3 września 2010, 16:34 | ID: 284572

Od 1 września jestem gimnazjalistom. Słyszałem że dla pierwszaków starsi koledzy mają przygotowany co dniowy program rozrywki mi. ,,kocenie''''. Na czym to polega? Trzecioklasista podchodzi do grupy pierwszaków i woła kici - kici (tak jak się woła kota), który pierwszoklasista się pierwszy obejrzy, o prawie dwa lata starszy kolega podchodzi do niego wręcza mu zapałkę i karze mierzyć nią Np. obwód okna. Sam wie ile ma obwód, więc młodziak musi powiedzieć dobrze. Jak się pomyli albo nie daj boże nie będzie chciał mierzyć to ma przysłowiowo przerąbane. Ów gimnazjalista będzie go prześladował do końca pierwszej klasy. Jak myślicie - jak poradzić sobie z tym problemem? Od razu mówię do nauczycieli nie ma, co iść… to nic nie da. Ja się sam przekonałem z problemu mojego przyjaciela… to się dzieje na prawdę.

Bądź tu mądry i pisz wiersze
Avatar użytkownika pinquin
pinquinPoziom:
  • Zarejestrowany: 11.12.2009, 20:25
  • Posty: 896
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
3 września 2010, 17:43 | ID: 284595
Hmmm... nie masz może w tej szkole kogoś znajomego ze starszej klasy? Sąsiada, kuzyna? Na ogół takich osób się nie czepiają. Nie wiem jaka to szkoła, u nas nic takiego raczej nie ma miejsca. Jasne - jakieś potyczki zawsze sie zdarzyć mogą, ale nie ma programowego, zaplanowanego :kocenia:.
http://drozdaimmagine.blogspot.com/
Avatar użytkownika Alina63
Alina63Poziom:
  • Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
  • Posty: 18946
2
  • Zgłoś naruszenie zasad
3 września 2010, 17:53 | ID: 284599
na pewno nie można tak tego zostawić . W szkole oprócz nauczycieli jest jeszcze dyrektor , pedagog , przemoc trzeba zwalczać od samego początku ...
Avatar użytkownika pinquin
pinquinPoziom:
  • Zarejestrowany: 11.12.2009, 20:25
  • Posty: 896
3
  • Zgłoś naruszenie zasad
3 września 2010, 18:07 | ID: 284609
Alina63 napisał 2010-09-03 19:53:21
na pewno nie można tak tego zostawić . W szkole oprócz nauczycieli jest jeszcze dyrektor , pedagog , przemoc trzeba zwalczać od samego początku ...
Często pomoc takich osób niestety jest abstrakcją. Sama pracowałam w szkole i gdy zwróciłam się o pomoc do pedagog (bo zauważyłam problem w klasie) to usłyszałam "niech sami to między sobią załatwią"... Ręce opadły na miejscu...
http://drozdaimmagine.blogspot.com/
Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
4
  • Zgłoś naruszenie zasad
3 września 2010, 18:12 | ID: 284612
pinquin napisał 2010-09-03 20:07:16
Alina63 napisał 2010-09-03 19:53:21
na pewno nie można tak tego zostawić . W szkole oprócz nauczycieli jest jeszcze dyrektor , pedagog , przemoc trzeba zwalczać od samego początku ...
Często pomoc takich osób niestety jest abstrakcją. Sama pracowałam w szkole i gdy zwróciłam się o pomoc do pedagog (bo zauważyłam problem w klasie) to usłyszałam "niech sami to między sobią załatwią"... Ręce opadły na miejscu...
.. o tak najlepiej powiedzieć... i problemu nie widzieć... bo po co z tym walczyć... niech uczniowie radzą sami... wychowawcy też...
Avatar użytkownika Alina63
Alina63Poziom:
  • Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
  • Posty: 18946
5
  • Zgłoś naruszenie zasad
3 września 2010, 18:18 | ID: 284614
znam przypadek , że pedagog z gimnazjum problem przemocy zgłasza policji - na prawdę są efekty ...
Avatar użytkownika Tigrina
TigrinaPoziom:
  • Zarejestrowany: 26.11.2009, 22:06
  • Posty: 4674
6
  • Zgłoś naruszenie zasad
3 września 2010, 18:28 | ID: 284621
Może się mylę, ale myślę, że trochę przesadzają z tym koceniem- chodzi mi o to, że być może specjalnie straszą, opowiadają "straszne historie", żeby pierwszoklasiści denerwowali się i bali. A na samym straszeniu może się skończyć- tak było u mnie w liceum, najpierw straszyli, kazali się wierszyków uczyć, a potem była całodniowa zabawa i przebieranie się- na tym się skończyło. Jeżeli jest jednak coś "na rzeczy", to w zasadzie chyba zaczynają się znęcać nad wybranymi osobami- czyli wyławiają z tłumu pierwszoklasistów jedną, dwie osoby, które na widok starszych gimnazjalistów uciekają, albo okazują strach po sobie- i z tych osób robią pośmiewisko, resztę zostawiając w spokoju. Nie daj się sprowokować, nie myśl o jakimś "koceniu", nie rozglądaj się przerażony dookoła siebie, sam nie prowokuj (a więc też- nie przyglądaj się komuś), a powinno Cie to ominąć- takie głupie zabawy i żarty też wiecznie nie trwają.
Nie ma większej siły niż prawdziwa miłość
Avatar użytkownika modi
modiPoziom:
  • Zarejestrowany: 21.12.2009, 19:34
  • Posty: 325
7
  • Zgłoś naruszenie zasad
3 września 2010, 22:05 | ID: 284780
Najgorsze było to malowanie flamastrami po twarzy rękach czasami widziałam, że na ubraniach. Mi pomazali tylko twarz a potem jak chcieli znowu to się nie dałam:). Ale to jeszcze nic. Z tego co wdziałam pare lat temu to pierwszo klasista musiał wchodzić na drzewo i miauczeć, albo wyciągać zębami zapałkę z ziemi.. Naszczęście ja tak nie musiałam, a zresztą nawet bym tego nie zrobiła.:)) A co by było potem? Nie wiem.;] I to nie tylko trzecioklasiści ale rónież drugoklasiści "kocili". Ja tylko na rękach pisałam oczywiście "Doda"  haha :P
Avatar użytkownika aluna
alunaPoziom:
  • Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
  • Posty: 4070
8
  • Zgłoś naruszenie zasad
3 września 2010, 23:41 | ID: 284789
tak było od zawsze, a szkoły będą uważały że nie ma problemu, dopóki nie stanie się tragedia... najłatwiej szkołom powiedzieć - u nas tego nie ma - i udawać że rzeczywiście nie ma....
Usmiech to magia-powstaje z niczego a cuda zdziała
Avatar użytkownika Alina63
Alina63Poziom:
  • Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
  • Posty: 18946
9
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 września 2010, 05:42 | ID: 284798
Koleżanki mojej córka , od września rozpoczynająca naukę w jednym z gminnych gimnazjów , już w wakacje była nękana grożbami na NK . Powiadomiono o tym pedagoga , ten przy współpracy z policją zadziałał od razu i uwierzcie mi , problemu nie było . Tak więc można ...
Avatar użytkownika Sonia
SoniaPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
  • Posty: 112855
10
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 września 2010, 07:52 | ID: 284873
Też myślę,ze trzeba zareagować i nie zostawiać tak tego,ponieważ na" koceniu" może sie nie skończyć.
Avatar użytkownika Alina63
Alina63Poziom:
  • Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
  • Posty: 18946
11
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 września 2010, 07:56 | ID: 284882
to już jest niestety przemoc , nie można przejść z nią do porządku dziennego ...
Użytkownik usunięty
    12
    • Zgłoś naruszenie zasad
    4 września 2010, 08:37 | ID: 284908
    Zjawisko to znam tylko z filmów i opowiadań. Ale to były takie miejsca jak: koszary, domy dziecka. Bardzo jest mi przykro i źle, ze przenosi się ono na inne tereny i sięga coraz młodszych ludzi. Ale przecież te dzieci same tego nie wymyślają. Skądś czerpią przykłady i informacje. A jeżeli problem sięga już gimnazjum, to chyba pora aby władze szkolne "wespół zespół" z policją zaczęły działać. I to we wszystkich bez wyjątku szkołach. A nie tylko tam gdzie dzieją się tragedie. Bo wówczs już jest za późno. A i rodzice też wiedząc, ze problem taki istnieje, powinni jemu przeciw działać rozmawiając z własnymi dziećmi. A nie odsuwać wszystkiego na bok i obarczać szkoły wychowaniem własnych dzieci. Bo szkoła ma przede wszystkim uczyć a rodzice wychowywać.  
    Użytkownik usunięty
      13
      • Zgłoś naruszenie zasad
      4 września 2010, 16:22 | ID: 285154
      u mnie w liceum był taki zwyczaj, że na początku roku jedna ze starszych klas urządzała ogólnoszkolne kocenie. polegało to w głównej mierze na zabawie i zdrowej konkurencji, gdyż zwycięzka klasa zyskiwała prawo do kocenia w następnym roku. samowolne kocenie była zabronione i srogo karane (nagany, a nawet wydalenie ze szkoły).
      Nie mierzyć sił na zamiar i wyjść na świata szczyt, Choć raz...
      Avatar użytkownika Ulinka
      UlinkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
      • Posty: 6675
      14
      • Zgłoś naruszenie zasad
      4 września 2010, 16:27 | ID: 285158
      aluna napisał 2010-09-04 01:41:57
      najłatwiej szkołom powiedzieć - u nas tego nie ma - i udawać że rzeczywiście nie ma....
      Może się narażę, ale twierdzę, że u nas tego nie ma, i nie dlatego, że udaję, że nie widzę.