"Niech on już się ożeni, bo mam dość sprzątania, gotowania i prania..." - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

"Niech on już się ożeni, bo mam dość sprzątania, gotowania i prania..."

19odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 4086
Avatar użytkownika Dunia
DuniaPoziom:
  • Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
  • Posty: 18894
  • Zgłoś naruszenie zasad
24 lipca 2013 05:32 | ID: 992942

Takie właśnie pobożne życzenie wyglosiła wczoraj moja sąsiadka. 

Mieszka tylko z synem. Syn ma 29 lat. Wyksztalcony, ma pracę, jest więc "inteligentem".

W jego pokoju panuje totalny sajgon. A mama pracuje, robi zakupy, pierze, gotuje i juz nie ogarnia balaganu. A teraz robi przetwory mo synek nie lubi kupowanego.

I jest po prostu zmęczona. Ale.... Do glowy nawet jej nie przyjdzie zaangażować synka do prac domowych.

I wychowa takiego biernego domownika a potem męża.

I co najśmieszniejsze czeka na moment, w którym przyszła synowa przejmie od niej pałeczkę w tym wysługiwaniu sie synowi.

Czy chciałybyście może wyjść za mąż za mojego sąsiada??? 

Ostatnio edytowany: 24.07.2013, 05:49, przez: Dunia
Avatar użytkownika Dunia
DuniaPoziom:
  • Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
  • Posty: 18894
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
24 lipca 2013 05:36 | ID: 992943

Ja tam wcale się nie chwalę...Ale... mój syn od 16-tego roku życia pracował. Na studia wyjechał do Torunia. I tam musiał sam gospodarować się. Potrafi i sprzątać i gotować i prać i prasować. Sam robi zakupy i sam gospodarzy swoimi pieniędzmi. W domu gdy przyjeżdża, to on mi podaje do stołu i sprząta ( jeśli jego w tym nie ubiegnę) w kuchni i nawet lodówkę wysprząta{#lol}

Avatar użytkownika alanml
alanmlPoziom:
  • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
  • Posty: 30511
2
  • Zgłoś naruszenie zasad
24 lipca 2013 05:42 | ID: 992947
Mój mąż taki jest, owszem pracuje i super ale w domu kiepsko jestem pewną że to kwestia wychowania. Nie jest łatwo i chyba nie da sie w tym wieku zmienić faceta.
Użytkownik usunięty
    3
    • Zgłoś naruszenie zasad
    24 lipca 2013 05:45 | ID: 992948

    Sama sobie stworzyła taki los. mój syn też jest samodzielny, niani nie potrzebuje od 16tego roku życia Mam natomiast problem z wnukiem , który szuka na każdym kroku służącej , nie wiem czy podołam nad tym zapanować

    Avatar użytkownika Alina63
    Alina63Poziom:
    • Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
    • Posty: 18946
    4
    • Zgłoś naruszenie zasad
    24 lipca 2013 05:53 | ID: 992956

    Wandziu - Twoja sąsiadka to typ podobny do mojej teściowej . Mój mąż jednak nie dał mi przejąć pałeczki po niej . Po przyjeździe do Olsztyna przejął część moich obowiązków i na prawdę pod tym względem sprawuje się super . Może i z Twoim sąsiadem też tak będzie ...

    Avatar użytkownika Sonia
    SoniaPoziom:
    • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
    • Posty: 112855
    5
    • Zgłoś naruszenie zasad
    24 lipca 2013 06:33 | ID: 992965

    Nie chciałabym takiego Męża.... Nie wyobrażam sobie, abym miała tak usługiwać Mężowi, jak Twoja sąsaiadka synowi...

    Mój Mąż pracuje odką skończył podstawówkę. Nie boi się żadnej oracy, również tej "domowej":)

    Avatar użytkownika Dunia
    DuniaPoziom:
    • Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
    • Posty: 18894
    6
    • Zgłoś naruszenie zasad
    24 lipca 2013 06:34 | ID: 992966
    Alina63 (2013-07-24 07:53:08)

    Wandziu - Twoja sąsiadka to typ podobny do mojej teściowej . Mój mąż jednak nie dał mi przejąć pałeczki po niej . Po przyjeździe do Olsztyna przejął część moich obowiązków i na prawdę pod tym względem sprawuje się super . Może i z Twoim sąsiadem też tak będzie ...

    No to życzę mu tego. Ale na razie z pobieżnych obserwacji, to nie widzę na to widoków. 

    Avatar użytkownika Sonia
    SoniaPoziom:
    • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
    • Posty: 112855
    7
    • Zgłoś naruszenie zasad
    24 lipca 2013 06:40 | ID: 992967
    Dunia (2013-07-24 08:34:19)
    Alina63 (2013-07-24 07:53:08)

    Wandziu - Twoja sąsiadka to typ podobny do mojej teściowej . Mój mąż jednak nie dał mi przejąć pałeczki po niej . Po przyjeździe do Olsztyna przejął część moich obowiązków i na prawdę pod tym względem sprawuje się super . Może i z Twoim sąsiadem też tak będzie ...

    No to życzę mu tego. Ale na razie z pobieżnych obserwacji, to nie widzę na to widoków. 

    To w takim razie współczuję Jego przyszłej żonie.

    Avatar użytkownika Justyna mama Łukasza
    • Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
    • Posty: 7326
    8
    • Zgłoś naruszenie zasad
    24 lipca 2013 06:53 | ID: 992976
    alanml (2013-07-24 07:42:46)
    Mój mąż taki jest, owszem pracuje i super ale w domu kiepsko jestem pewną że to kwestia wychowania. Nie jest łatwo i chyba nie da sie w tym wieku zmienić faceta.

    U mnie podobnie ale jak musiał jak ja pracowałam na zmiany to i ugotował i ciasto upiekł ;-)

    Avatar użytkownika Wxxx
    WxxxPoziom:
    • Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
    • Posty: 9899
    9
    • Zgłoś naruszenie zasad
    24 lipca 2013 08:49 | ID: 993029
    Justyna mama Łukasza (2013-07-24 08:53:30)
    alanml (2013-07-24 07:42:46)
    Mój mąż taki jest, owszem pracuje i super ale w domu kiepsko jestem pewną że to kwestia wychowania. Nie jest łatwo i chyba nie da sie w tym wieku zmienić faceta.

    U mnie podobnie ale jak musiał jak ja pracowałam na zmiany to i ugotował i ciasto upiekł ;-)

    O matko, mój nigdy w życiu ciasta nie upiekł! Zresztą jak go kiedyś poprosiłam o upieczenie schabów to położył takie gołe na patelnię, bez bułki tartej i jajka. Jedyny plus to ten, że sprząta i lodówkę umyje i naczynia. Do gotowania jednak się nie bierze

    Użytkownik usunięty
      10
      • Zgłoś naruszenie zasad
      24 lipca 2013 09:00 | ID: 993045

      matko! no raczej bym nie wyszła za mąż za Twojego sąsiada....z resztą on by ze mną też się nie ożenił :-)

      troszkę mi się takie "wychowywanie" nie mieści w głowie, ale może mam za małą :)

      Avatar użytkownika Monika_Pe
      Monika_PePoziom:
      • Zarejestrowany: 04.03.2013, 09:05
      • Posty: 936
      11
      • Zgłoś naruszenie zasad
      24 lipca 2013 09:04 | ID: 993046

      mądra żona da sobie radę i z takim typem :D jak będzie miał niepoprasowane koszule, nieuprane skarpety to będzie musiał sam oo siebie w końcu zadbać (tylko w tym konkretnym wypadku pewnie teściowa będzie się mocno wpieprzać w małżeństwo, że synuś zaniedbany chodzi)...

      Avatar użytkownika oliwka
      oliwkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
      • Posty: 161880
      12
      • Zgłoś naruszenie zasad
      24 lipca 2013 09:08 | ID: 993047

      Wina mamusi w tym, że tak mu "dogadza" - dawno powinna część obowiązków domowych przekazać dla niego... Moim zdaniem teraz też nie jest jeszcze za późno - tak, jak na naukę...

      Użytkownik usunięty
        13
        • Zgłoś naruszenie zasad
        24 lipca 2013 09:19 | ID: 993051

        Nie chciałabym takiego męża.Mój potrafi sobie radzić w życiu nauczyła go matka.Też wcześnie zaczął pracować.I dużo już lat spędza w delagacji i tam musi zadbać o czystość po sobie.Nieraz jak przyjeżdża to narzeka na takich właśnie mężczyzn, że są niezaradni i nie potrafią się odnaleźć w grupie.

        Wszystko wina mamuśki, że tak synalka wychowuje i nie nauczyła go obowiązków domowych.Współczuję jego przyszłej żonie, ciężka praca przed nią.

        Avatar użytkownika Alina63
        Alina63Poziom:
        • Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
        • Posty: 18946
        14
        • Zgłoś naruszenie zasad
        24 lipca 2013 09:25 | ID: 993056

        mój mąż gotować za bardzo nie potrafi , ale chętnie mi w tym pomaga . W " grubszych " porządkach domowych jest niezastąpiony . Po uzgodnieniu ze mną chętnie robi zakupy . Nie mam więc powodów do narzekania . A niestety jeszcze 5 lat temu robiła wszystko za niego jego nadopiekuńcza mama ....

        Avatar użytkownika Laurunia
        LauruniaPoziom:
        • Zarejestrowany: 21.03.2013, 13:48
        • Posty: 726
        15
        • Zgłoś naruszenie zasad
        2 sierpnia 2013 19:25 | ID: 997770

        Mój mąż też już w szkole średniej pracował weekendami . Umie sprzątać ,i wypierze i ugotuje I nie wyobrażam sobie mieć takiego męża co pani sąsiad A ciekawe jakby było gdyby miał żonę i dziecko Czy  w opiekę by się angażował czy zostawił by to wszystko na głowie żony .

        Użytkownik usunięty
          16
          • Zgłoś naruszenie zasad
          2 sierpnia 2013 19:33 | ID: 997775

          Powiem Wam, że mój mąż też był synkiem mamisynkim i zanim wyszłam za niego za mąż zdążyłam go przetestować i wychować "na swoim" z dala od mamy. Choć i ona jest tego zdania, że facet musi w domu pomagać:)

          Razem na stancji uczyliśmy się sprzątać, gotować i dbać o związek. Ja zapowiedziałam, że obowiązki dzielimy na pół, tak samo później przy dziecku. Dlatego ślubu kościelnego nie chciałam przed narodzinami dziecka, aby facet mi się nie rozleniwił, a o mnie zabiegał.


          Dziś nie narzekam, mąz potrafi w domu robić wszystko, no prócz prania i wieszania ciuchów- bo to słabo mu wychodzi, tak jak mnie robienie sosów- i w tym się uzupełniamy.

           


          Teściowej teraz został jeszcze jeden syn do wydania, prawie 30-letni:) I też typ, że wszystko zrobi mamusia:)

          Ale jak ja sobie radę dałam, to i każda może sobie radę dać, tylko trzeba postawic na swoim.

          Avatar użytkownika gocha2323
          gocha2323Poziom:
          • Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
          • Posty: 12534
          17
          • Zgłoś naruszenie zasad
          2 sierpnia 2013 19:50 | ID: 997785

          kwestia wychowania i wpajania dzieciom jakie sa ich obowiązki. Moja mama od małego angażowała nas w prace domowe. każdy poszedł na studia i utrzymywał sie za pieniadze, które jakos wykombinuje. Studia były barzdo duzym wydatkiem ze względu na opłacenie akademika, zakup zywności itp. od 16lat kazdy radziłsobie sam i fakt było ciężko ale patrząc na to w chwili obecnej ciesze się, ze tak miałam, bo przynajmniej nauczył się człowiek zaradności i madrym gospodarowaniem srodkami pienieznymi. Nie wyobrażam sobie jak mozna byc takim leniem. Moja teżsciowa wszystko robi za dziećmi. Sprząta, gotuje, pierze a dzieci w przedziale 25-30 lat nic nie robia, nawet trawnika nie skoszą

          Użytkownik usunięty
            18
            • Zgłoś naruszenie zasad
            2 sierpnia 2013 19:56 | ID: 997788

            nie,nie chcialabym takiego meza..mam nadzieje,ze Twoja sasiadka sie w pore opamieta w tym wyreczaniu i nadskakiwaniu synusiowi...

            Avatar użytkownika daruusssia
            daruusssiaPoziom:
            • Zarejestrowany: 15.01.2012, 17:43
            • Posty: 1214
            19
            • Zgłoś naruszenie zasad
            2 sierpnia 2013 20:29 | ID: 997804

            u mojego męża w domu zawsze jego matka wszystko za wszystkich robiła i teraz kiedy ona pracuje i każdy to cieżko dogodzic po pracy stoi przy garach aby obiad zrobic na nastepny dzień, obawialam się ze mąz moj bedzie chciał zebym podobnie robiła ale nie jak mam słabszy dzień że nie zrobie obiadu nie marudzi mi zje co jest w lodówce ucze go gotowac pokazuje mu proste dania robimy ja razem a potem jak 3ba juz sam potrafii ;-) Lubie gotowac z moim męzem, jedynie czego nie robi to prania, a reszte stara sie  bynajmniej i to już coś... ;-)

             

            Sadze ze jeśli matka tego pana taka jest to albo bedzie szukał żony podobnej do niej zeby mieć wygodę, albo jak matki już nie będzie sytuacja go zmusi i bedzie musiał wkoncu sam o siebie zadbać jeśli jest inteligentny to sobie poradzi.