Ograniczenie praw rodzicielskich za uczenie dziecka agresji!
Sąd rodzinny w Lublinie ograniczył prawa rodzicielskie Jarosławowi K. po tym, jak ten opublikował w sieci filmik, na którym demonstruje, jak uczy swojego 4-letniego synka agresywnych zachowań. Na filmiku zamieszczonym na youtube.pl chłopiec przeklina, uderza głową, nogami i rękami w matę trzymaną przez ojca, a ten chwali jego zachowanie.
Ojciec próbował kłamać, iż filmik został mu skradziony, a nagrał go dla żartu. W efekcie dostał jeszcze rok pozbawienia wolności w zawieszeniu i 3 tys. zł grzywny za składanie fałszywych zeznań.
Obecnie chłopiec ma 8 lat i ojciec ma prawo do kontkatu z nim, ale wszlekie decyzje w kwestii wychowania podejmuje matka dziecka.
Źródło: tvn24.pl
Co sądzicie o wyroku? Zgadzacie się z nim? Czy spotkaliście się z takim zachowaniem rodziców wobec dziecka?
- Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
- Posty: 4215
Bardzo dobrze,ze dziecko nie jest pod opieka nieodpowiedzialnego opiekuna.Bez względu czy to ojciec czy matka. Dobrze,ze o tym w mediach mówią.
- Zarejestrowany: 11.06.2010, 16:03
- Posty: 8329
agresja rodzi agresje i z tym powiedzeniem zgodzę się w 100% i nic więcej nie napiszę.
Ludzie maja rozne pomysly, czasem sa to glupie zarty, a czasem powazna sprawa. Czesto swoje jakies niespelnione ambicje przelewaja na dziecko, i jezeli sprawa zostala odpowiednio zbadana, to mysle, ze jest to dobra decyzja, bo tak jak dziewczyny napisalyscie- agresja rodzi agresje.
- Zarejestrowany: 18.09.2012, 14:39
- Posty: 4749
Ludzie maja rozne pomysly, czasem sa to glupie zarty, a czasem powazna sprawa. Czesto swoje jakies niespelnione ambicje przelewaja na dziecko, i jezeli sprawa zostala odpowiednio zbadana, to mysle, ze jest to dobra decyzja, bo tak jak dziewczyny napisalyscie- agresja rodzi agresje.
Zgadzam się z Tobą. Z tym, że uważam że takie niespełnione ambicje nawet jeśli nie są związane z agresją w czystej formie, to mogą ją u dziecka wywołać, choćby przez jego bunt do danej kwestii. Bo bardzo często niespełnione marzenia rodziców nijak mają się do ich dziecka, a dziecko zmuszane do ich realizowania może zwyczajnie się od tego pochorować.
Jakby więc nie patrzeć, bez względu na to czy to matka czy ojciec trzeba im prawa przynajmniej ograniczać, a dziecko powierzyć odpowiedzialnej osobie! Nagłaśnianie też jest dobre, bo może co poniektórym sądom w końcu otworzą się oczy! Tylko myślę, że do każdej sprawy trzeba podchodzić indywidualnie, żeby nie skończyło się tak, że wszystkich wrzucamy do jednego worka bo to też wtedy nie jest rozwiązanie i wtedy też dziecko będzie cierpiało, a ono w rzeczywistości powinno być chronione!