Zgoda z okazji świąt - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Zgoda z okazji świąt

19odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 3681
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 grudnia 2011 23:01 | ID: 696998

    Wielu ludzi uważa, ze zbliżające się święta to doskonała okazja do pogodzenia się tymi, z którymi coś ich poróżniło. Niektórym jest łatwiej wyciągnąć rękę pod takim pretekstem:"Pogódźmy się, przecież są święta." Są jednak zatargi, ktore trwają latami.
    Czy wyobrażacie sobie święta spędzone z kimś, do kogo się nie odzywacie, albo zasiadanie do stołu z kimś, z kim jesteście skłóceni?
    U mojej koleżanki święta przebiegają w toksycznej atmosferze. Jej ojciec zwraca się do swoich wnuków, zamiast do niej: "Powiedzcie matce..." i tak się dzielą opłatkiem.

    Avatar użytkownika majdosia
    Anonim (:()Poziom:
    • Zarejestrowany: 18.11.2010, 15:16
    • Posty: 488
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 grudnia 2011 23:11 | ID: 697002

    No te święta będą miały toksyczną atmosfere....Jesteśmy zaproszeni i juz się zgodziliśmy jechać do rodziców mojego partnera.A tu nagle wyszła afera z jego bratem.Jak to stwierdził mój partner...."Ja mam już tylko dwóch braci.Jeden dla mnie umarł".Więc nie wyobrażam sobie tych świąt.

    Użytkownik usunięty
      2
      • Zgłoś naruszenie zasad
      6 grudnia 2011 04:26 | ID: 697028

      Nie wyobrazam sobie zasiasc do stołu i udawac ze wszystko jest ok, z kims z kim tego nie robie na codzien..

      Użytkownik usunięty
        3
        • Zgłoś naruszenie zasad
        6 grudnia 2011 09:36 | ID: 697200

        Zgoda z okazji świąt to taka "pozorna" zgoda. Potem wszystko wraca do normy.
        Ludzie nie powinni się godzić bo są święta, ale dlatego, że pragną zgody.

        Użytkownik usunięty
          4
          • Zgłoś naruszenie zasad
          6 grudnia 2011 09:53 | ID: 697225
          JUICYfruit s (2011-12-06 05:26:17)

          Nie wyobrazam sobie zasiasc do stołu i udawac ze wszystko jest ok, z kims z kim tego nie robie na codzien..

          Ale Wigilia nie jest czasme udawania, tylko faktycznego przebaczania... Więc moze warto zdobyć się na szczerość i spróbować się pogodzić Aniuś?....

          Użytkownik usunięty
            5
            • Zgłoś naruszenie zasad
            6 grudnia 2011 09:55 | ID: 697228

            Też sobie nie wyobrażam takiej sytuacji. Tzn. że można się nie odzywać przy świątecznym stole. Jak się nie odzywamy to razem nie spędzamy czasu. Siadając razem przy stole już wyciągamy do siebie rękę na zgodę.

            Ostatnio edytowany: 06.12.2011, 10:02, przez: Mama Tymka
            Avatar użytkownika Sonia
            SoniaPoziom:
            • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
            • Posty: 112855
            6
            • Zgłoś naruszenie zasad
            6 grudnia 2011 11:43 | ID: 697279

            Święta to czas p[ojednania z innymi ludźmi. I ja sobie nie wqyobrażam zasiąść z kimś przy wigilijnym stole, dzielić się opłatkiem, a tak naprawdę skrywać żal lub jakieś pretensje.

            Avatar użytkownika Isabelle
            IsabellePoziom:
            • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
            • Posty: 21159
            7
            • Zgłoś naruszenie zasad
            11 grudnia 2011 12:13 | ID: 701026

            U nas pojednania następują zawsze z okazji Świąt....

            Avatar użytkownika oliwka
            oliwkaPoziom:
            • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
            • Posty: 161880
            8
            • Zgłoś naruszenie zasad
            11 grudnia 2011 12:17 | ID: 701031

            Jak na razie nie było takiej potrzeby chociaż w tym roku pogodziłam się z bratowa ale to nie z okazji świąt...

            Avatar użytkownika kgmilka
            kgmilkaPoziom:
            • Zarejestrowany: 31.08.2009, 15:35
            • Posty: 503
            9
            • Zgłoś naruszenie zasad
            11 grudnia 2011 13:06 | ID: 701052

            Pojednania jak najbardziej, chociaż draźni mnie cała otoczka sztuczności przy okazji. Czlowiek stara sie byc miłym, pojednać. Jedka ledwo Święta się skonczą, ten cudowny czas, a już za rogiem czeka Cię jakaś przykrość.

            Ludzie w większości teraz, nie mają uczuć, odruchów ludzkośći, nie myslą o drugiej osobie, tylko własnym czubku nosa. Przykre, ale prawdziwe.

            Użytkownik usunięty
              10
              • Zgłoś naruszenie zasad
              11 grudnia 2011 16:06 | ID: 701151

              nie wyobrażam sobie udawania, ale wyobrażam sobie szczerą chęć pogodzenia i zażegnania konfliktu

              Użytkownik usunięty
                11
                • Zgłoś naruszenie zasad
                11 grudnia 2011 16:18 | ID: 701161

                Kiedyś miałam takie "niezgodne" Święta. Ojciec tuż przed Świętami strasznie mi naubliżał (oczywiście był pijany) . Nie odzywaliśmy się do siebie, nie potrafiłam się przełamać w Wigilię, żeby złożyć mu życzenia. Ojciec oczywiście był zaskoczony moim zachowaniem, bo zwykle jego zachowanie po pijanemu, uchodziło mu na sucho. Zawsze po takich akcjach zachowywał się tak, jakby się nic nie stało, a ja tamtym razem nie potrafiłam wybacyć.

                Użytkownik usunięty
                  12
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  11 grudnia 2011 16:20 | ID: 701163

                  Tak samo jak nie wyobrażam sobie zasiadania do świątecznego stołu z kimś, z kim nie mam ochoty czy jestem skłócona, tak samo nie wyobrażam sobie godzenia się tylko dlatego, że są święta. Dla mnie to jest sztuczne, wymuszone i 'bo tak trzeba'. Ludzie powinni się godzić, by w zgodzie żyć, by sobie przebaczać, by mieć czyste sumienie i 'lżejsze' serce - a nie dlatego, że dziś jest taka data a nie inna.

                  Użytkownik usunięty
                    13
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    11 grudnia 2011 16:38 | ID: 701175
                    Lena (2011-12-11 17:20:37)

                    Tak samo jak nie wyobrażam sobie zasiadania do świątecznego stołu z kimś, z kim nie mam ochoty czy jestem skłócona, tak samo nie wyobrażam sobie godzenia się tylko dlatego, że są święta. Dla mnie to jest sztuczne, wymuszone i 'bo tak trzeba'. Ludzie powinni się godzić, by w zgodzie żyć, by sobie przebaczać, by mieć czyste sumienie i 'lżejsze' serce - a nie dlatego, że dziś jest taka data a nie inna.

                    jeśli taka jest intencja godzącego się (bo tak trzeba) to rzeczywiście niewiele to da, ale może się zdarzyć, że ktoś naprawdę będzie chciał zgody i będzie szczerze żałował tego co zrobił

                    Użytkownik usunięty
                      14
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      11 grudnia 2011 16:44 | ID: 701179
                      emka1007 (2011-12-11 17:38:30)
                      Lena (2011-12-11 17:20:37)

                      Tak samo jak nie wyobrażam sobie zasiadania do świątecznego stołu z kimś, z kim nie mam ochoty czy jestem skłócona, tak samo nie wyobrażam sobie godzenia się tylko dlatego, że są święta. Dla mnie to jest sztuczne, wymuszone i 'bo tak trzeba'. Ludzie powinni się godzić, by w zgodzie żyć, by sobie przebaczać, by mieć czyste sumienie i 'lżejsze' serce - a nie dlatego, że dziś jest taka data a nie inna.

                      jeśli taka jest intencja godzącego się (bo tak trzeba) to rzeczywiście niewiele to da, ale może się zdarzyć, że ktoś naprawdę będzie chciał zgody i będzie szczerze żałował tego co zrobił

                      Zgadza się, ale wątek brzmi: zgoda z okazji świąt. Moim zdaniem zgoda powinna być bezokazyjna, ale szczera. Ludzie mają tendencję do odkładania ważnych i nieważnych spraw na później: odchudzam się od jutra, jutro to załatwię, od przyszłego semestru zaczynam się uczyć, w święta się z nim/nią pogodzę. A tak być nie powinno.

                      Użytkownik usunięty
                        15
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        11 grudnia 2011 19:04 | ID: 701231
                        Lena (2011-12-11 17:44:44)
                        emka1007 (2011-12-11 17:38:30)
                        Lena (2011-12-11 17:20:37)

                        Tak samo jak nie wyobrażam sobie zasiadania do świątecznego stołu z kimś, z kim nie mam ochoty czy jestem skłócona, tak samo nie wyobrażam sobie godzenia się tylko dlatego, że są święta. Dla mnie to jest sztuczne, wymuszone i 'bo tak trzeba'. Ludzie powinni się godzić, by w zgodzie żyć, by sobie przebaczać, by mieć czyste sumienie i 'lżejsze' serce - a nie dlatego, że dziś jest taka data a nie inna.

                        jeśli taka jest intencja godzącego się (bo tak trzeba) to rzeczywiście niewiele to da, ale może się zdarzyć, że ktoś naprawdę będzie chciał zgody i będzie szczerze żałował tego co zrobił

                        Zgadza się, ale wątek brzmi: zgoda z okazji świąt. Moim zdaniem zgoda powinna być bezokazyjna, ale szczera. Ludzie mają tendencję do odkładania ważnych i nieważnych spraw na później: odchudzam się od jutra, jutro to załatwię, od przyszłego semestru zaczynam się uczyć, w święta się z nim/nią pogodzę. A tak być nie powinno.

                        pewnie, że nie powinno, ale tacy jesteśmy i dobrze, że czasem właśnie jakaś okazja kogokolwiek zmobilizuje do bycia lepszym choć trochę

                        Avatar użytkownika alanml
                        alanmlPoziom:
                        • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
                        • Posty: 30511
                        16
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        11 grudnia 2011 19:20 | ID: 701260

                        Myslę, ze święta to dobra okazja aby chociaż spróbowac.

                        Użytkownik usunięty
                          17
                          • Zgłoś naruszenie zasad
                          11 grudnia 2011 19:30 | ID: 701278

                          Tak jak najbardziej!


                          Siostra nie odzywała się do mnie 2 lata. Aż przyszedł grudzień i pomyślałam "dość!", poszłam do niej gdzie pracowała i dałam jej prezent pod choinkę. Udało się, ona się ucieszyła  - ja też. 


                          Warto wykorzystać ten czas by zażegnać spory. Nie warto jątrzyć! Z tego nic dobrego nie ma.

                          Avatar użytkownika alanml
                          alanmlPoziom:
                          • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
                          • Posty: 30511
                          18
                          • Zgłoś naruszenie zasad
                          11 grudnia 2011 19:33 | ID: 701282
                          witaminkaa (2011-12-11 20:30:17)

                          Tak jak najbardziej!


                          Siostra nie odzywała się do mnie 2 lata. Aż przyszedł grudzień i pomyślałam "dość!", poszłam do niej gdzie pracowała i dałam jej prezent pod choinkę. Udało się, ona się ucieszyła  - ja też. 


                          Warto wykorzystać ten czas by zażegnać spory. Nie warto jątrzyć! Z tego nic dobrego nie ma.

                          Czasami chęc pogodzenia jest ale brakuje odwagi wiec warto wykorzystac ten magiczny czas.

                          Użytkownik usunięty
                            19
                            • Zgłoś naruszenie zasad
                            20 grudnia 2011 21:00 | ID: 708406
                            alanml (2011-12-11 20:20:57)

                            Myslę, ze święta to dobra okazja aby chociaż spróbowac.


                            Jakby nie było jest pretekst do rozmowy, do zrobienia pierwszego kroku, bo przecież niektórym trudno jest podejść i zacząć mówić ni z gruszki ni z pietruszki o zgodzie, a zacząć od słów:"Idą święta, pogódźmy się." zawsze jest łatwiej.