5-latki do przedszkola, 6-latki do szkoły obowiązkowo za 2 lata
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Jeszcze przez dwa lata nie będzie obowiązku szkolnego dla sześciolatków. Dzieci w wieku sześciu lat pójdą obowiązkowo do szkoły dopiero 1 września 2014 r. - takie rozwiązanie proponuje MEN w projekcie nowelizacji ustawy o systemie oświaty.
Co Wy na to?
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
jako mama 5-latka,który miał iść za rok obowiązkowo do 1 klasy cieszę się,że jednak zostanie jeszcze w p-lu tak jakto było do tej pory i do szkoły pójdzie jako 7-latek. drażni mnie tylko,że rząd namieszał
- Zarejestrowany: 06.01.2011, 19:24
- Posty: 3878
Szczerze nie interesuje mnie co oni tak postanawiaja sobie interesuje mnie co teraz z tymi dziećmi 5-6letnie co juz poszły do szkoły bo one najwiecej na tym ucierpia;/
- Zarejestrowany: 26.02.2011, 18:33
- Posty: 208
wiem, ze zabrzmię nieco egoistycznie, ale wcale mnie to nie cieszy
Mój syn pójdzie w takim razie jako pierwszy rocznik obowiązkowo, a miałam nadzieję, że wcześniejsze roczniki "przetestują" jak to działa w praktyce, może coś zmienią, dostosuja wiele elemantów do małych dzieci
A tak to moje dziecko będzie królikiem doświadczalnym
Głosujący na PO zapewnili naszym dzieciom "rozrywkę". Cóż, chcieliście, macie, szkoda tylko że kosztem dzieci.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Głosujący na PO zapewnili naszym dzieciom "rozrywkę". Cóż, chcieliście, macie, szkoda tylko że kosztem dzieci.
Na PO nie głosowałam, ale i tak szkoda naszych dzieci!!!
Szczerze nie interesuje mnie co oni tak postanawiaja sobie interesuje mnie co teraz z tymi dziećmi 5-6letnie co juz poszły do szkoły bo one najwiecej na tym ucierpia;/
Dokładnie!!!
- Zarejestrowany: 03.07.2011, 09:30
- Posty: 239
do centaurka... za to głosujący na PiS, gdyby byli w większej sile, zapewniliby nie tylko naszym dzieciom, ale i całemu narodowi polskiemu- Eldorado.
- Zarejestrowany: 08.04.2011, 08:58
- Posty: 1112
Wiem, że to egoistyczne, ale gdyby tak było (o ile dobrze liczę), to moje dziecko byłoby "uratowane" - tzn byłoby co prawda w podwójnym roczniku, ale przynajmniej jako to starsze. Lu jest z listopada...
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Głosujący na PO zapewnili naszym dzieciom "rozrywkę". Cóż, chcieliście, macie, szkoda tylko że kosztem dzieci.
Robert jesteś takim fajnym facetem ale to robi się już śmieszne, przy każdej możliwek okazji to powtarzasz. Nie mamy pojecia co by było gdyby wygrał ktoś inny,....zresztą nie o tym jest temat.
wiem, ze zabrzmię nieco egoistycznie, ale wcale mnie to nie cieszy
Mój syn pójdzie w takim razie jako pierwszy rocznik obowiązkowo, a miałam nadzieję, że wcześniejsze roczniki "przetestują" jak to działa w praktyce, może coś zmienią, dostosuja wiele elemantów do małych dzieci
A tak to moje dziecko będzie królikiem doświadczalnym
Mój synek czyli rocznik 2008 tak jak Twój będzie tym "pierwszym"...
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
Nie obchodzi mnie polityka...ja się martwię jaką decyzję mam podjąć w związku z moim synem który chodzi już do zerówki...Bo od dwóch lat był przygotowywany do pójścia do szkoły wcześniej...
Nie wiem jaką decyzję podjąc...
- Zarejestrowany: 03.07.2011, 09:30
- Posty: 239
Twój syn, Izo, jeśli jest pięciolatkiem, odbył dopiero roczne przygotowanie do podjęcia nauki w szkole. Wcześniej był zwyczajnym przedszkolakiem.
Gdyby chodziło o moje dziecko, nie puściłabym go do szkoły wczesniej. A to z tego względu, iż byłby tym jednym z najmłodszych w grupie. W starcie z rówieśnikami miałby lepsze perspektywy odniesienia sukcesu. Rok róznicy między dziecmi 6-7 letnimi, to bardzo dużo. Nawet w tym samym roczniku, dzieci z końca roku mają statystycznie więcej problemów w nauce niż te z miesięcy początkowych- kwestia dojrzałości szkolnej.
Nie mam nic przeciwko rozpoczęciu nauki przez 5-latków, a wręcz przeciwnie- popieram pomysł obniżenia wieku szkolnego, ale o ile dotyczy to jednorodnej grupy równieśniczej. Dlatego rozumiem obawy rodziców roczników przełomowych, gdy w jednej klasie będą dzieci pięcio- i sześcioletnie. Te młodsze bedą mieć gorszy start. Jednakże nie da się przeprowadzić reformy, by uniknąc faktu, iż w jedym z roczników będa się uczyły dzieci młodsze i starsze.
Tak więc, gdybym nie była zmuszona, nie przyspieszałabym edukacji szkolnej swego dziecka..... mimo iż sama poszłam do szkoły rok wcześniej i doskonale sobie radziłam. Niemniej uwazam, że gdybym uczyła się ze swoimi rówieśnikami, miałabym jeszcze łatwiej, choćby z uwagi na to, iż byłam znacznie mniejsza fizycznie od innych i ledwo nosiłam tekturowy tornister.
do centaurka... za to głosujący na PiS, gdyby byli w większej sile, zapewniliby nie tylko naszym dzieciom, ale i całemu narodowi polskiemu- Eldorado.
Ale nie pisze o tym, co by było, gdyby ciocia miała wąsy, tylko o tym, co jest :)
- Zarejestrowany: 25.11.2011, 07:26
- Posty: 68
Czyli mojemu synkowi z rocznika 2007 jednak się udało? Czy to jest już pewne?
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
Twój syn, Izo, jeśli jest pięciolatkiem, odbył dopiero roczne przygotowanie do podjęcia nauki w szkole. Wcześniej był zwyczajnym przedszkolakiem.
Gdyby chodziło o moje dziecko, nie puściłabym go do szkoły wczesniej. A to z tego względu, iż byłby tym jednym z najmłodszych w grupie. W starcie z rówieśnikami miałby lepsze perspektywy odniesienia sukcesu. Rok róznicy między dziecmi 6-7 letnimi, to bardzo dużo. Nawet w tym samym roczniku, dzieci z końca roku mają statystycznie więcej problemów w nauce niż te z miesięcy początkowych- kwestia dojrzałości szkolnej.
Nie mam nic przeciwko rozpoczęciu nauki przez 5-latków, a wręcz przeciwnie- popieram pomysł obniżenia wieku szkolnego, ale o ile dotyczy to jednorodnej grupy równieśniczej. Dlatego rozumiem obawy rodziców roczników przełomowych, gdy w jednej klasie będą dzieci pięcio- i sześcioletnie. Te młodsze bedą mieć gorszy start. Jednakże nie da się przeprowadzić reformy, by uniknąc faktu, iż w jedym z roczników będa się uczyły dzieci młodsze i starsze.
Tak więc, gdybym nie była zmuszona, nie przyspieszałabym edukacji szkolnej swego dziecka..... mimo iż sama poszłam do szkoły rok wcześniej i doskonale sobie radziłam. Niemniej uwazam, że gdybym uczyła się ze swoimi rówieśnikami, miałabym jeszcze łatwiej, choćby z uwagi na to, iż byłam znacznie mniejsza fizycznie od innych i ledwo nosiłam tekturowy tornister.
Teraz chodzi do zerówki w przedszkolu...
Zmienię mu chyba tylko miejsce i poślę do zerówki w szkole... Pozna dzieciaczki z którymi będzie chodził do szkoły..
Coraz bradziej myślę o takim rozwiązaniu!
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Czyli mojemu synkowi z rocznika 2007 jednak się udało? Czy to jest już pewne?
... do września następnego roku jeszcze trochę zostało to może jeszcze im się zmienić ale jakby nie było chodzi tu o dzieci.
- Zarejestrowany: 16.05.2011, 23:03
- Posty: 3002
Głosujący na PO zapewnili naszym dzieciom "rozrywkę". Cóż, chcieliście, macie, szkoda tylko że kosztem dzieci.
Dokładnie. Szkoda tylko że wszystko odbywa się kosztem dzieci
- Zarejestrowany: 25.11.2011, 07:26
- Posty: 68
Miejmy nadzieję, że za dwa lata już całkiem wycofają się z tego pomysłu.
Ja jestem tym strasznie przerażona mój synek jest grudniowym dzieckiem, także on swoją edukację musiałby zacząć w wieku 4 lat i 9 miesięcy. Dla mnie masakra!!!
Czyli mojemu synkowi z rocznika 2007 jednak się udało? Czy to jest już pewne?
... do września następnego roku jeszcze trochę zostało to może jeszcze im się zmienić ale jakby nie było chodzi tu o dzieci.
nie zdziwiłabym się jakby znowu coś pozmieniali...
- Zarejestrowany: 25.11.2011, 07:26
- Posty: 68
Ale wiecie co w tym jest najgorsze. Jednego dni mówisz do dziecka - synku już nieługo pójdziesz do szkoły, będziesz się uczył itp. (chcesz jak najlepiej przygotować dziecko na ten ważny dzień). Miesiąc później - wiesz synku już niedługo pójdziesz do przedszkola będzie fajnie itp..
To się nazywa ogłupanie nie tylko rodziców, ale i dzieci.
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
jestem jak najbardziej za obowiązkową edukacją przedszkolną dla 5 latków i zdecydowanie przeciw wcześniejszemu rozpoczęciu nauki przez dzieci w klasie pierwszej ...
- Zarejestrowany: 25.11.2011, 07:26
- Posty: 68
jestem jak najbardziej za obowiązkową edukacją przedszkolną dla 5 latków i zdecydowanie przeciw wcześniejszemu rozpoczęciu nauki przez dzieci w klasie pierwszej ...
Niby ok, tylko czemu nie mogę mieć wyboru. Skoro nie chcę, aby moje dziecko chodziło do przedszkola (np. złe warunki w przedszkolu, niekompetentna przedszkolanka, daleko, młodsze rodzeństwo w domu - i wiele innych bardziej lub mniej ekstremalnych sytuacji).
W kwestii finansowej - np. za posiłek w przedszkolu trzeba zapłacić -ok 100 zł miesięcznie - jesli matka nie pracuje i wychowuje pozostałe rodzeństo to może być wysoka kwota. Synek w tym roku zaczął chodzić do przedszkola - darmowe godziny - od 8:30 do 13:30 - okazały się nie takimi bezpłatnymi - przedszkole naliczyło ponad 160 zł opłat (łącznie z posiłkiem). Jeśli coś ma być obowiązkowe to wg mnie powinno być bezpłatne - nie kazdego stać na dodatkowe koszty!!!
Posiłki powinny być także tak czasowo dopasowane, że jeśli dziecko niejada (i tutaj też może być wiele sytuacji - mój synek jest okropnym niejadkiem - i za jedzenie w przedszkolu płaciłam za darmo - NIC nie jadł - do domu biegliśmy na obiad), to wówczas można dziecko przyprowadzać (po śniadaniu) i odbierać (przed obiadem).
Ja jestem przeciw obowiązkowym przedszkolom, poki sytuacja się w nich nie zmieni. A o wczesniejszej edukacji nawet ni wspomne...