Czy jeszcze kiedyś porozmawiamy na poważne tematy..?
- Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
- Posty: 1492
Po tym wszystkim...czy jeszcze kiedyś...? Czy porozmawiamy na poważne tematy? Takie życiowe - o problemach, dylematach? Tylko bez pouczeń, oskarżeń - możemy się przecież nie zgadzać, ale dyskutować kulturalnie...
Czasem nawet ostro i drapieżnie, ale bez "wycieczek personalnych", bez inwektyw, "zjeżdżania"...
Możemy się chyba kulturalnie różnić...ale, czy oby na pewno..?
...i kto ma o nas myśleć dobrze - to myśli, innych nie przekonamy...
ale czy powinno nam tak na tym zależeć?
Ważne jest to, że nie reagując na prowokację spowodujemy, że problem zaniknie...a reagując, cały czas go podtrzymujemy, dając okazję "jeżdżenia komuś" po nas...
Castillo popieram Cię w 100%!
Nie da się wzbudzić sympatii czy zaufania na siłę i nie a to większego sensu.
Swoją postawą, zachowaniem, postępowaniem powinniśmy pokazywać, jacy jesteśmy i tyle.
Przeciąganie liny... kilka osób w wyjątkowy sposób chce ostatnio być tutaj w centrum zainteresiwania. Jakby ich życie zależało od tej popularności i "lubienia" przez pozostałych userów na familie. Do lubienia nikogo się nie zmusi. I nie da się lubić wszystkich.
Przeciąganie liny... kilka osób w wyjątkowy sposób chce ostatnio być tutaj w centrum zainteresiwania. Jakby ich życie zależało od tej popularności i "lubienia" przez pozostałych userów na familie. Do lubienia nikogo się nie zmusi. I nie da się lubić wszystkich.
I chyba tylko dziecko tego nie rozumie...
Co nie oznacza, że nawet w stosunku do osób których nie lubimy czy nie pałamy do nich miłością ogromną nie powinniśmy zachowywać się kulturalnie i w taki sam sposób z nimi rozmawiać.
Co nie oznacza, że nawet w stosunku do osób których nie lubimy czy nie pałamy do nich miłością ogromną nie powinniśmy zachowywać się kulturalnie i w taki sam sposób z nimi rozmawiać.
Dokładnie tak.
I jeszcze jedno - jak ty komu tak on tobie...
Traktujmy więc innych tak, jakbyśmy sami chcieli być traktowani.
- Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
- Posty: 1492
Co nie oznacza, że nawet w stosunku do osób których nie lubimy czy nie pałamy do nich miłością ogromną nie powinniśmy zachowywać się kulturalnie i w taki sam sposób z nimi rozmawiać.
ewentualnie ignorować...jak szkoda nam nerwów :)))))
Co nie oznacza, że nawet w stosunku do osób których nie lubimy czy nie pałamy do nich miłością ogromną nie powinniśmy zachowywać się kulturalnie i w taki sam sposób z nimi rozmawiać.
ewentualnie ignorować...jak szkoda nam nerwów :)))))
Dokładnie tak!
Czasami nie da się ignorować... wiecie, w każdy z nas siedzi coś takiego, że jak nie dodamy czegoś od siebie to mamy wrażenie że taki troll wygrał.
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
...a już na pewno - nie karmijmy trolla!!!!
Jedyna metoda na niego to - IGNOROWAĆ!!!!!
tych trolli to tu niestety coraz więcej. Rzucają słowa, któe bolą nie mając nic na potwierdzenie.
Aśka.Przegiełaś niestety ja wiem o czym piszę.....I nie jestem Trolem!Nie oskarżaj mnie,i jeszcze raz Ci napiszę nie rób z siebie Cierpiętnicy.
- Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
- Posty: 1492
Czasami nie da się ignorować... wiecie, w każdy z nas siedzi coś takiego, że jak nie dodamy czegoś od siebie to mamy wrażenie że taki troll wygrał.
no bo czasami "szlag trafia" - to fakt!
Tylko to działanie ma właśnie na celu wyprowadzenie nas z równowagi, a najlepiej żebyśmy później wzajemnie zaczęli na siebie "najeżdzać"...
Ale IGNORANCJA jest dobrą metodą...w życiu niejednokrotnie wypróbowałam...
Jedyne, czego taki człowiek nie może przeboleć, to to, że jego działanie - nie robi na kimś żadnego wrażenia...
Ciężko też wyczuć czy jakieś wpisy są trollingiem czy rzeczywiście są prawdą... bo jeżeli są? Siedzimy tylko przed monitorem i mamy zdawkowe informacje. Nikt nie jest w stanie sprawdzić wszystkiego w realu ani nawet dowiedzieć się jak było na prawdę.
Nikt nie będzie wiedział, kim jestem.
Tylko suknia mnie zdradzi szelestem.
- Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
- Posty: 1492
Ciężko też wyczuć czy jakieś wpisy są trollingiem czy rzeczywiście są prawdą... bo jeżeli są? Siedzimy tylko przed monitorem i mamy zdawkowe informacje. Nikt nie jest w stanie sprawdzić wszystkiego w realu ani nawet dowiedzieć się jak było na prawdę.
Nikt nie będzie wiedział, kim jestem.
Tylko suknia mnie zdradzi szelestem.
Dlatego te wszystkie historie - również te dramatyczne - warto sobie "podzielić przez dwa"...
Fajne opowiadanie Cent zamieścił na swoim blogu - z niego wynika, że czasem nie wszystko jest takie, jakie się na pierwszy rzut oka, wydaje...
ja cenie familie.pl
lubię tu zaglądać,rozmawiać w Wami:)
...a już na pewno - nie karmijmy trolla!!!!
Jedyna metoda na niego to - IGNOROWAĆ!!!!!
tych trolli to tu niestety coraz więcej. Rzucają słowa, któe bolą nie mając nic na potwierdzenie.
Aśka.Przegiełaś niestety ja wiem o czym piszę.....I nie jestem Trolem!Nie oskarżaj mnie,i jeszcze raz Ci napiszę nie rób z siebie Cierpiętnicy.
no tu akurat jest cios dziewczynki spokój nas uratuje :)))
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
KOCHANI każdy temat może być interesujący do dyskusji o ile będziemy trzymać się takiej zasady a nie wtrącać swoje animozje i kogoś oskarżać - bo po co to. Życie jest za krótki by ubliżać sobie na wzajem, przecież nie o to tu chodzi - chcemy mieć dobrą atmosferę (dużo o niej się pisze a i co raz się ją psuje) i ciut oderwać się od obowiązków dnia codziennego, pośmiać się itp. - bo ja to tak Familkę traktuję i jestem tu bo chcę ze wszystkimi rozmawiać a nie "obmawiać"... a to duża różnica...
Czasami Grażynko jest tak, że nawet dobrą atmosferę, w które kilka osób wymienia różne zdania inne osoby odbierają jako złą.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Czasami Grażynko jest tak, że nawet dobrą atmosferę, w które kilka osób wymienia różne zdania inne osoby odbierają jako złą.
Bywa... ale trzeba zaraz jakoś tę złą atmosferę rozładowywać a nie "nakręcać" - tak myślę...
- Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
- Posty: 1492
Coraz mniej nas na forum...albo więcej osób czyta, mniej pisze...
Albo już wakacyjnie myślimy, "wypompowaliśmy się" i czekamy na zasłużony wypoczynek :)))
Coraz mniej nas na forum...albo więcej osób czyta, mniej pisze...
Albo już wakacyjnie myślimy, "wypompowaliśmy się" i czekamy na zasłużony wypoczynek :)))
Chyba wszystkiego po trochu. Ja na przykład mam dzisiaj urwanie głowy w pracy i jestem z doskoku. Zaglądam więc tam gdzie za dużo nie trzeba się rozpisywać :)))
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
W tamtym roku w wakacje było podobnie. Na jesieni będzie nas więcej piszących. Tak myślę.