Czyn godny pochwały i.... naśladowania... - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Czyn godny pochwały i.... naśladowania...

7odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 3036
Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
  • Zgłoś naruszenie zasad
15 września 2009 13:52 | ID: 50892

Taka postawa jest godna polecenia i naśladowania...

Znalazł torebkę z ponad 20 tys. zł - oddał ją właścicielce

O dużym szczęściu może mówić kobieta, która w Jeleniej Górze zgubiła torebkę, w której - oprócz dokumentów - było kilkadziesiąt tysięcy złotych. Uczciwy znalazca oddał zgubę właścicielce - informuje Komenda Miejska Policji w Jeleniej Górze. Znalazł torebkę z ponad 20 tys. zł - oddał ją właścicielce Na numer alarmowy policja zadzwoniła kobieta i poinformowała, że na terenie jednego z komisów samochodowych w Jeleniej Górze zgubiła torebkę. Jak mówiła, w środku znajdowały się dokumenty i spora ilość gotówki - 20 tys. złotych i jeszcze kilka tysięcy w obcej walucie. Przybyli na miejsce policjanci zastali zgłaszającą oraz właściciela komisu. Mężczyzna nic nie wiedział o zaginionej torebce. Ich rozmowę usłyszał 31-letni pracownik komisu i oświadczył, że znalazł zgubę. Zwrócił kobiecie torebkę z całą zawartością.

wp.pl

Avatar użytkownika ULA
ULAPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.03.2008, 09:47
  • Posty: 6183
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
15 września 2009 15:37 | ID: 50906
Czyn godny pochwały. Mam nadzieję, że dostał "znaleźne" Uśmiech
Użytkownik usunięty
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    15 września 2009 18:22 | ID: 50960
    Jednak są jeszcze uczciwi ludzie! Brawo!
    Użytkownik usunięty
      3
      • Zgłoś naruszenie zasad
      15 września 2009 18:31 | ID: 50964
      myślę że tak nalezy postępować,  sam kiedyś miałem okazje może nie tak duża kwotę znacznie mniejszą "pozyskać" że tak delikatnię ujmę, trafiło mi się że jako kolejny do bankomatu doszedłem i okazało sie że poporzednik chyba w rostargnieniu pozostawił w nim kartę z wbitym kodem pin i widniejacym na ekranie saldem 1700 zł nie wachałem się ani chwili wyjąłem karte i pobiegłem za człowiekiem i oddałem mu kartę nawet przez moment mi nie przyszlo do głowy żeby wykorzystrać sytuacje i ukraść tą kasę - ukraść bo inaczej tego nazwać nie można - ale myślę że to kwestia życia w zgodzie z własnym ja, z własnym sumieniem.
      Avatar użytkownika oliwka
      oliwkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
      • Posty: 161880
      4
      • Zgłoś naruszenie zasad
      16 września 2009 20:53 | ID: 51397

      O i znowu postawa godna naśladowania...

      Podszedł do bankomatu, a tam tkwiło 2,5 tys. zł

      2,5 tys. zł znalazł w bankomacie w jednym z lubelskich marketów budowlanych 30-letni cywilny pracownik Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.  Była 8:00, gdy mężczyzna chciał pobrać pieniądze. Ale zanim włożył swoją kartę do bankomatu, w module wypłacającym zauważył plik pieniędzy. Odnalazł także wydruk potwierdzający realizację transakcji. Ilość odnalezionej gotówki zgadzała się z kwotą widniejącą na wydruku.  Z danych na potwierdzeniu transakcji wynikało, że pieniądze zostały pobrane w poniedziałek kilka minut po godz. 20:00 prawdopodobnie przez jednego z ostatnich klientów marketu.  30-latek zgłosił się ze znalezioną kwotą na VII Komisariat Policji w Lublinie.  Zapytany, dlaczego zwrócił pieniądze, odpowiada szybko i bez namysłu: - Bo to nie moje. Mam nadzieję, że gdyby to mnie przytrafiła się kiedyś podobna sytuacja to również znalazłby się ktoś uczciwy.  Przyniesione na komisariat pieniądze zastały zabezpieczone. O zdarzeniu poinformowana została spółka zajmująca się obsługą bankomatów oraz bank. Z całą pewnością gotówka już niedługo trafi w ręce właściciela.

      wp.pl

      Użytkownik usunięty
        5
        • Zgłoś naruszenie zasad
        16 września 2009 20:57 | ID: 51400
        Wierzę w ludzi, jak widać warto...
        Użytkownik usunięty
          6
          • Zgłoś naruszenie zasad
          17 września 2009 05:54 | ID: 51416
          a mnie zaintrygowało to, że pracownik poinformował wszystkich o znalezieniu zguby dopiero w momencie jak pojawili się policjanci. no może planował dopiero po pracy zadzwonić do tej kobiety albo osobiście podjechać na komisariat... nie wiem. najważniejsze że dobrze się skończyło :)
          naiwna wiara że uczciwość coś znaczy
          Avatar użytkownika oliwka
          oliwkaPoziom:
          • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
          • Posty: 161880
          7
          • Zgłoś naruszenie zasad
          17 września 2009 07:05 | ID: 51440
          W pierwszym odruchu również tak pomyślałam, jak Ty Kasiu.... ale dobrze, że tak się skończyło to najważniejsze...