Nie kocham ojca mojego dziecka...
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
Zaszłam w ciążę z mężczyzną, którego nie kocham.
Jesteśmy razem od roku. Gdy kilka tygodni temu chciałam od niego odejść okazało się, że jestem w ciąży. Moja rodzina naciska na ślub, a ja nie chcę spędzić reszty życia u boku faceta, do którego nic nie czuję. Wiem, że jak go nie poślubię, rodzina się ode mnie odwróci – jak sobie wówczas poradzę? Co robić?
Źródło: onet.pl
A Co Wy byście zrobiły w takim wypadku?
- Zarejestrowany: 10.12.2009, 22:12
- Posty: 1300
Dziecko nie bierze się z powietrza. Nie wyobrażam sobie seksu z kimś, kogo nie kocham i kto nie jest moim mężem. Chyba że gwałt, odurzenie alkoholem, lekami, narkotykami - ale z dobrowolnością nie ma to nic wspólnego.
1. zasada - opisanej w temacie wątku sytuacji przeciwdziałać. Profilaktyka - nie iść do łóżka, jeśli nie biorę pod uwagę, że idę z potencjalnym ojcem mojego dziecka. Dla mnie to trochę dziwna sytuacja - rozważam odejście, ale sypiam z kimś? No i ja jestem za seksem w małżeństwie (tylko), więc trochę inna bajka ;)
Facet jest potencjalnym ojcem zawsze, przy każdym stosunku - to jedynie kobieta ma dni niepłodne i możliwej płodności.
A gdy mimo wszystko refleksje przyjdą późno, późno, późno, za późno - ciąża nigdy nie powinna być "powodem" małżeństwa. Odczekać. A naciski rodziny, przymuszanie - to przesłanki do stwierdzenia nieważności małżeństwa. Rodzina, jeśli kocha, chce dobra - nie zmusza, a wspiera.
- Zarejestrowany: 19.05.2011, 08:39
- Posty: 5
Poradzisz sobie, ale nie wychodz za maz tylko dlatego, ze ktos nalego, lub tak wypada, to nie baza do budowania domu, rodziny i milosci. Nie musisz wychodzic za niego za maz od razu, ale nikt nie powiedzial, ze Wasze drogi sie kiedys nie zejda... Trzymam kciuki i zycze sily, bo bedzie Ci bardzo potrzebna.
- Zarejestrowany: 31.05.2011, 12:49
- Posty: 8
Nic, odeszłabym i tyle. Pozdrawiam
- Zarejestrowany: 06.07.2010, 14:49
- Posty: 2214
Trochę czasu minęło , "sprawa przyschła" więc postanowiłem odświeżyć temat innym związkom ku przestrodze .
Często bowiem przytrafia się tak że któremuś ( tutaj nie ma różnicy) z dwojga ludzi w trwającym związku coś się "odmyśli" , - kiedy "spróbują zbliżenia z kimś innym .
Ot!
-tak jak z zupą na talerzu podstawioną Nam pod nos , ta z sąsiedniego talerza okazuje się po spróbowaniu być lepsza!
Wniosek z tego więc prosty , albo tak długo szukać - aż znajdziemy to czego szukaliśmy .
Albo trwając w związku - nie rozglądać się "na boki".
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Skorpion!!!! Bardzo ale to bardzo podoba mi się ostatnie zdanie w Twojej wypowiedzi.
Nie brnelabym dalej , po co? Zakochasz sie w nim z powtotem?
- Zarejestrowany: 06.11.2011, 21:38
- Posty: 128
Nie bierz ślubu!! Jak rodzina się wypnie to znaczy, że nic nie warta, jak coś to możesz poratować się domem samotnej matki, ale rodzina na pewno na to nie pozwoli choćby dlatego, żę im głupio przed ludźmi będzie. A z tym facetem nie będziesz szczęśliwa i zmarnujesz życie
Cokolwiek zrobisz nie będziesz zadowolona. Daj czas sprawie. Ojciec dziecka jeśli nie wzbudzi w tobie zainteresowania, może sam odejdzie. Nie szalej. Daj sobie czas. Życie to nie wyścigi.
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
To już trochę minęło od czasu założenia wątku. Ciekawe jak potoczyły się losy autorki?
To już trochę minęło od czasu założenia wątku. Ciekawe jak potoczyły się losy autorki?
Wysłałam zapytanie na priw by nam tutaj wyśpiewała wszystko;)
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
Dzięki Marlenko, faktycznie to nie mój problem, znalazłam w necie taką historię i zastanawiałam się, które rozwiązanie jest w takim przypadku lepsze: 1) Wyjść za mąż za człowieka, którego się nie kocha, bo tak chce otoczenie i zapewnić dziecku-ojca 2) Samotnie borykać się z macierzyństwem, ale nie dusić się jednocześnie w męczącym związku, być wonym?
To nie mój problem, pisałam tutaj o tym. Przepraszam, za zamieszanie, sama nie wiem, jak to się stało, że nie wyjaśniłam tego zaraz w pierwszym poście
- Zarejestrowany: 06.11.2011, 21:38
- Posty: 128
W sumie trochę śmiesznie wyszło, bo już Ci współczułam, ale cieszę się że nie masz takiego problemu:)
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
W sumie trochę śmiesznie wyszło, bo już Ci współczułam, ale cieszę się że nie masz takiego problemu:)
Dzięki!
- Zarejestrowany: 27.12.2011, 06:55
- Posty: 417
odeszłabym i sama chowała dziecko
- Zarejestrowany: 15.03.2012, 16:40
- Posty: 49
„Tribestan – pierwszy w Polsce preparat dla kobiet i mężczyzn podnoszący libido”
http://media8.mojageneracja.pl/ouuopyqiqp/mediumm0h07d554f563349d016702370.jpg