GPS dla dzieci - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

GPS dla dzieci

15odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 11322
Avatar użytkownika wyrodna mama
wyrodna mamaPoziom:
  • Zarejestrowany: 28.01.2011, 08:34
  • Posty: 89
  • Zgłoś naruszenie zasad
28 stycznia 2011, 12:02 | ID: 396070

Na rynku dostępne są specjalne lokalizatory – urządzenia wielkości mniejszej niż pudełko zapałek. Takie urządzenie wystarczy umieścić  dziecku w plecaku lub kieszeni, albo zamocować na przegubie i będziemy mogli zlokalizować gdzie ono jest. Co o tym sądzicie? Przyznam się, że dla mnie sprawa trochę kontrowersyjna, chociaż bezpieczeństwo mojego dziecka jest jednym z moich priorytetów, ale z drugiej strony czy sama chciałabym nosić taki lokalizator?

Avatar użytkownika dziecinka
dziecinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
  • Posty: 26147
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
28 stycznia 2011, 12:12 | ID: 396076

No właśnie, tez uważam, że głęboko trzeba sprawę przemyśleć.

Z jednej strony Ty, jako matka, moze czułabyś się lepiej, z drugiej strony dziecko byłoby jak na smyczy. A nie o to chyba chodzi.

Użytkownik usunięty
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    28 stycznia 2011, 12:24 | ID: 396091

    Z technicznej strony - my wrzucamy "pudełeczko" do plecaka lub zapinamy na rączce czy gdzieś indziej ale w jaki sposób kontrolujemy to gdzie jest nasze dziecko? Mamy jakiś monitorek czy co? I jaki to w ogóle ma zasięg?

    W dobie kiedy dzieciom dzieje się coraz większa krzywda wydaje się to być dobre rozwiązanie... ale w sumie jeżeli ktoś będzie chciał nam dziecko "zabrać" to i pozbędzie się takiego znacznika.

    Myślę, że najlepszym rozwiązaniem na niegubienie dziecka jest zwyczajne i odpowiedzialne pilnowanie.

    Avatar użytkownika wyrodna mama
    wyrodna mamaPoziom:
    • Zarejestrowany: 28.01.2011, 08:34
    • Posty: 89
    3
    • Zgłoś naruszenie zasad
    28 stycznia 2011, 12:41 | ID: 396118

    Podobno można zlokalizować dziecko za pomocą platformy internetowej, na której trzeba się zalogować. Można za pomocą komputera lub telefonu komórkowego. Położenie dziecka zostanie wyświetlone na mapie w formie punktu. Wiem tylko tyle z jakiegoś artykułu na necie. Ciekawa byłam opinii innych mam. Zgadzam sięz Mamą Tymka, że najskuteczniejszym sposobem jest pilnowanie przez rodziców. Z drugiej strony jak moje dziecko będzie już samo chodziło do szkoły to może takie urządzenie byłoby przydatne, przynajmniej nie myślałabym non stop czy wszystko jest ok, czy jest bezpieczny, ale zapewne godzinami wpatrywałabym się w tą plaformę i mały punkcik, świadczący o tym, że moje dziecko bezpieczną drogą wraca do domu. Trochę podchodzi pod paranoję ;)

    Avatar użytkownika dziecinka
    dziecinkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
    • Posty: 26147
    4
    • Zgłoś naruszenie zasad
    28 stycznia 2011, 12:44 | ID: 396121

    A takie gps to chyba jednak gorzej niż myśłenie o dziecku.

    Za moich czasów takich "sztucznych opiekunów" nie było i jakoś rodzice sobie radzili.

    Rozumiem, że to jest niby wygoda, ale bardzo niewychowawcze.

    Avatar użytkownika wyrodna mama
    wyrodna mamaPoziom:
    • Zarejestrowany: 28.01.2011, 08:34
    • Posty: 89
    5
    • Zgłoś naruszenie zasad
    28 stycznia 2011, 13:00 | ID: 396149

    Zgadzam się kiedyś nie było "sztucznych opiekunów" i wszystko było ok, ale kiedyś było też mniej niebezpieczeństw niż obecnie, albo poprostu się o nich nie mówiło. Ciągle się słyszy o porwaniach dzieci, zabójstwach, pedofilach itp, a może to tylko media podsycają atmosferę i później przerażeni rodzice kupują takie nowości, myśląc, że coś takiego uchroni ich dziecko przed wszystkimi niebezpieczeństwami tego świata.

    Niestety tak nie będzie.

    Avatar użytkownika dziecinka
    dziecinkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
    • Posty: 26147
    6
    • Zgłoś naruszenie zasad
    28 stycznia 2011, 13:15 | ID: 396177
    wyrodna mama (2011-01-28 14:00:34)

    Zgadzam się kiedyś nie było "sztucznych opiekunów" i wszystko było ok, ale kiedyś było też mniej niebezpieczeństw niż obecnie, albo poprostu się o nich nie mówiło. Ciągle się słyszy o porwaniach dzieci, zabójstwach, pedofilach itp, a może to tylko media podsycają atmosferę i później przerażeni rodzice kupują takie nowości, myśląc, że coś takiego uchroni ich dziecko przed wszystkimi niebezpieczeństwami tego świata.

    Niestety tak nie będzie.

    Myślę, że masz rację.

    Bardzo dużo się mówi o przemocy, pokazuje się przemoc...

    Użytkownik usunięty
      7
      • Zgłoś naruszenie zasad
      28 stycznia 2011, 13:19 | ID: 396183
      wyrodna mama (2011-01-28 14:00:34)

      Zgadzam się kiedyś nie było "sztucznych opiekunów" i wszystko było ok, ale kiedyś było też mniej niebezpieczeństw niż obecnie, albo poprostu się o nich nie mówiło. Ciągle się słyszy o porwaniach dzieci, zabójstwach, pedofilach itp, a może to tylko media podsycają atmosferę i później przerażeni rodzice kupują takie nowości, myśląc, że coś takiego uchroni ich dziecko przed wszystkimi niebezpieczeństwami tego świata.

      Niestety tak nie będzie.

      Ale takie osoby pozbędą się takiego GPS... to nie jest sposób by takich sytuacji uniknąć.

      Avatar użytkownika Paula mama Inez
      • Zarejestrowany: 28.01.2011, 20:49
      • Posty: 37
      8
      • Zgłoś naruszenie zasad
      29 stycznia 2011, 21:59 | ID: 397865

      Dziewczyny ja to mam paronoje jesli chodzi o bezpieczenstwo mojego dziecka. jest malutka, sama nigdzie nie pojdzie chodz na spacerze probuje uciekac, ja bym najchetniej wszczepila jej pod skóre GPS, cos w stylu czipa dla zwierzakow ale tamto nie namierza miejsca pobytu.chcialabym juz zawsze wiedziec gdzie jest i moc ja znalezc gdyby ktos ja "zabral", boje sie tego strasznie.

      Użytkownik usunięty
        9
        • Zgłoś naruszenie zasad
        30 stycznia 2011, 04:31 | ID: 397961

        Nie no, dla mnie to juz przesada.

        Bycie rodzicem to fakt, nalezy do wyzwan - jest bardzo odpowiedzialna sprawa, a jednoczesnie bywa trudne.

        Wiadomo, małe szkraby wszedzie lataja, wszedzie wchodza - ale maja wlasne GPS - rodziców.

        Nie potrzebuja urzadzen.

         

        To kolejny gadzet w moim mniemaniu niepotrzebny.

        No przeciez my nie zginelismy prawda? bo mielismy GPS- rodziców/dziadkow, ktorzy nas pilnowali.

         

        Avatar użytkownika Wiktoria mama Dawida
        • Zarejestrowany: 13.01.2014, 14:39
        • Posty: 2
        10
        • Zgłoś naruszenie zasad
        14 stycznia 2014, 08:43 | ID: 1066063

        Ja również zastanawiam się nad kupnem GPS dla mojego synka. Jak to mama chciałabym ciągle wiedzieć gdzie on jest i czy już wraca ze szkoły do domu... Dziewczyny, korzystacie może z takich urządzeń? Widziałam,[wymoderowano] oferuje lokalizaor personalny również dla dzieci: Znacie może tę firmę i jej produkty? Możecie mi coś poradzić?

        Ostatnio edytowany: 14.01.2014, 13:00, przez: Sonia
        Avatar użytkownika Mama899
        Mama899Poziom:
        • Zarejestrowany: 15.04.2013, 07:05
        • Posty: 1228
        11
        • Zgłoś naruszenie zasad
        14 stycznia 2014, 08:58 | ID: 1066085

        ja to mam i jestem bardzo zadowolona dostaje sms gdzie jest moje dziecko :D 

        Avatar użytkownika Wiktoria mama Dawida
        • Zarejestrowany: 13.01.2014, 14:39
        • Posty: 2
        12
        • Zgłoś naruszenie zasad
        14 stycznia 2014, 12:52 | ID: 1066285

         

        Ale dokładnie z tej firmy? 

        Podobno jest on bardzo dokładny - pokazuje lokalizację bardzo precyzyjnie (do 2m), wystarczy połączenie z internetem i przez komputer, smartfona, albo przez tablet można śledzić poruszanie się swojego dziecka... Czy to prawda? Można również na niego zadzwonić i z niego poinformować najbliższych o danej sytuacji. 

        Ostatnio edytowany: 14.01.2014, 13:01, przez: Sonia
        Avatar użytkownika wamat
        wamatPoziom:
        • Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
        • Posty: 4075
        13
        • Zgłoś naruszenie zasad
        14 stycznia 2014, 13:28 | ID: 1066310

        Chyba kolejna paranoja (obok smyczy w postaci komórki). Gdy dziecko jest małe to jest pod opieką rodziców, dziadków. Z przedszkola chyba też samo nie wraca. Dlatego nie rozumiem po co GPS! A co jak dziecko będzie dorastać, spotykać się z kolegami, z dziewczyną też będzie miało GPS? A gdy założy rodzinę to pewnie wszędzie kamery-bo może mojemu dziecku dzieje się krzywda?

        Z jednej strony rozumiem obawy i sama denerwowałam się gdy syn wychodził ze znajomymi. Ale bez przesady. Zawsze znałam przynajmniej 2-3 kolegów i nigdy nie zabraniałam spotkań. Jak kiedyś pisałam gdy syn miał 8 lat wysłałam go na obóz harcerski, co roku wyjeżdżał na obozy, w gimnazjum na językowe za granicę. Wtedy nie znałam jego towarzystwa ale wierzyłam synowi. Komórki wtedy nie były powszechne i przez 2 tyg. dobrze jak przysłał jedną kartkę. 

        Teraz jak jest na studiach to też przydałby mu się GPS, bo może nie chodzi na zajęcia tylko się bawi?! Moim zdaniem jak się ma dobry kontakt z dzieckiem, mądrze się je kocha, to należy dziecku wierzyć bez śledzenia jego każdego kroku.

         

         

         

         

        Użytkownik usunięty
          14
          • Zgłoś naruszenie zasad
          14 stycznia 2014, 14:20 | ID: 1066343
          wamat (2014-01-14 14:28:31)

          Chyba kolejna paranoja (obok smyczy w postaci komórki). Gdy dziecko jest małe to jest pod opieką rodziców, dziadków. Z przedszkola chyba też samo nie wraca. Dlatego nie rozumiem po co GPS! A co jak dziecko będzie dorastać, spotykać się z kolegami, z dziewczyną też będzie miało GPS? A gdy założy rodzinę to pewnie wszędzie kamery-bo może mojemu dziecku dzieje się krzywda?

          Z jednej strony rozumiem obawy i sama denerwowałam się gdy syn wychodził ze znajomymi. Ale bez przesady. Zawsze znałam przynajmniej 2-3 kolegów i nigdy nie zabraniałam spotkań. Jak kiedyś pisałam gdy syn miał 8 lat wysłałam go na obóz harcerski, co roku wyjeżdżał na obozy, w gimnazjum na językowe za granicę. Wtedy nie znałam jego towarzystwa ale wierzyłam synowi. Komórki wtedy nie były powszechne i przez 2 tyg. dobrze jak przysłał jedną kartkę. 

          Teraz jak jest na studiach to też przydałby mu się GPS, bo może nie chodzi na zajęcia tylko się bawi?! Moim zdaniem jak się ma dobry kontakt z dzieckiem, mądrze się je kocha, to należy dziecku wierzyć bez śledzenia jego każdego kroku.

           

           

           

           

          Zgadzam się z tym. Nie przelewajmy swoich lęków na dziecko.

          Avatar użytkownika Kamilla36
          Kamilla36Poziom:
          • Zarejestrowany: 30.06.2018, 15:56
          • Posty: 61
          15
          • Zgłoś naruszenie zasad
          7 sierpnia 2018, 14:49 | ID: 1427355

          Moje dzieci mają w swoich telefonach aplikacje firmy transmobil. Poinformowaliśmy ich, aby nie wyłączały telefonów i brały je ze sobą wszędzie. Aplikacja spisuje się bez zarzutu, jest bardzo dokładna, a dzieci dostosowały się do naszych poleceń :)