jestem zlodziejka :( - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

jestem zlodziejka :(

41odp.
Strona 3 z 3
Odsłon wątku: 10092
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    24 listopada 2010 17:36 | ID: 335832
    czy zdazylo wam sie wyniesc cos ze sklepu? nie mam  na mysli umyslnego wyniesienia yylko przez gapiostwo. Mi sie to dzisiaj zdazylo pierwszy raz w zyciu. Weszlam do drogerii, wzielam paste do zebow i plyn do plukania buzi. Zakupy polozylam na bude wozka, ktora pod ciezarem sie zlozyla. Podeszlam jeszcze do apteki, zapytalam pania o lekarstwo, a ze nie bylo wyszlam ze sklepu. Po paru dobrych minutach chcialam zamknac bude bo Hania zasnela, a tam zakupy!!!. Az mi sie niedobrze zrobilo jak to zobaczylam. Nie wrocilam sie do sklepu bo co mialam im powiedziec, ze wynioslam ze sklepu i przyszlam zaplacic?. Powiedzcie, ze tez mialyscie takie przypadki?
    Sprobuj po prostu zyc. Rozpamietywanie jest zajeciem starcow.
    Avatar użytkownika basiula11
    basiula11Poziom:
    • Zarejestrowany: 24.03.2011, 07:52
    • Posty: 1876
    41
    • Zgłoś naruszenie zasad
    14 sierpnia 2011 21:19 | ID: 611770
    Justyna mama Łukasza (2010-11-25 20:53:48)
    Gdyby w marketach była odpowiedzialność materialna to by nikt wyplaty nie dostal, sami pracownicy by nie kradli i jedli na sklepie. Wiesz ile rzeczy się psuje zostaje zniszczonych, to ogromne sumy nikt by nie pracowal w takiej firmie gdyby był odpowiedzialny materialnie.
    anusia napisał 2010-11-24 20:33:35
    Justyna mama Łukasza napisał 2010-11-24 20:06:41
    Jeśli to bylo w duzym sieciowym sklepie to daruj sobie, jeśli mały i rzeczywiście ktoś może beknąć to szkoda takiej osoby. W marketach takie czeczy mają wliczone w straty, oni tez nas robią w konia.
    w dużych też jest limit na straty a pracownicy tez mają odpowiedzialność materialną.
    najgorsza nie jest kradzież jakiegokolwiek rodzaju tylko tzw. podjadanie.
    ile razy się wam zdarzyło znależć podczas mierzenia odzieży w kieszeni papierek po batoniku?
    nawet jeśli mają to gdzieś wliczone to gwarantuję wam że pracownik też "beknie". taka jest polityka dużych marketów

    Pracowalam kiedyś w kauflandzie i mialam dojście do rozliczenia rocznego. Boże taka kasa idzie w..... .