Problem z jedną rodziną
- Zarejestrowany: 15.07.2014, 14:44
- Posty: 3
Witam
Piszę tutaj pierwszy raz i z góry dziękuje wam za pomoc.
Przejdę od razu do sedna sprawy.
Jak to prawie w każdej rozdinie bywa musi być jedna która stwarza problemy.
Tak właśnie jest u nas w rodzinie.
Problemy których z czasem jest coraz więcej są mocno związane z pieniędzmi.
Otóż są sobie 3 rodziny które mieszkają w domu wielorodzinnym.
Jedna mieszka na piętrze a 2 pozostałe mieszkają na parterze.
Jak nie trudno się domyśleć problem jest tam gdzie są 2 rodziny :)
Jedna która potrafi się we wszystkim dogadać to ja i 3 inne osoby( moja mama, mój brat i mój ojczym)
Dróga która nie potrafi się z nami dogadać czyli moja siostra wraz ze szwagrem i dwojgiem dzieci.
Jedzenie, prąd, gaz, woda i wiele innych rzeczy kosztuje więc płącę mojej mamie 350 zł miesięcznie, mój brat również tyle płaci resztę dokłada moja mama wraz z ojczymem.
Jako przykład podam siebie.
Płacę 350 zł za wszystko czyli prąd, woda, gaz, proszek do prania i takie tam i w sumie za te 350 zł moja mama mnie żywi.
Mój brat płaci tyle samo :)
Moja siotra( z tej konfliktowej rodziny) rzywi się sama lecz za prąd, wodę i takie tam płaci 60 zł miesięcznie.
Tak 60 zł miesięcznie to bardzo mała suma i raczej nie starcza na wszystko.
Odkąd zaczęła się sama żywić płaci 60 zł mija już kilka lat jak tyle płaci.
Płaciła 60 zł miesięcznie jak nie miała własnej lodówki i własnego laptopa i jednego dziecka.
Teraz ma to wszystko i nadal płaci 60 zł i twierdzi że to za dużo, że powinna płacić mniej.
Dla mnie jest to śmieszne.
Niestety jest to taki typ człowieka.
Kilka dni temu popsuła nam się popma centralnego ogrzewania.
Brat z rodziny która mieszka na piętrze kupił nową za 1350 zł an którą każda rodzina się powinna składać.
Rodzin jest 3 więc 1350 zł na 3 to 450 zł na rodzinę za pompę która pochodzi z kilka ładnych lat.
450 zł na rodzinę to prawie jak za darmo, nieodczuwalny wydatek. a jednak nie dla wszystkich.
Jak zwykle siostra która znana jest z konfilktów nie chce płacić 450 zł lecz 300 zł
I tutaj jest problem, dlaczego my mamy więcej płacić a oni mniej.
Przecież każdy będzie korzystał z pompy tak samo.
Nie potrafię tego zrozumieć.
Podsumowanie:
Najwygodniej było by się pozbyć z domu rodziny która generuje tyle konfliktów i nie chce płacić za siebie.
Co miesiąc dokładamy do prądu którego oni zużywają.
Przecież pralka, lodówka, zamrażarka, zmywarka, mikrofalówka, suszarka do włosów, światła w pomieszczeniach, telewizor który działa przez większość dnia, laptop i wiele innych rzeczy pobiera prąd.
Z siostrą nie da rady załatwić tej sprawy po dobroci i właśnie w tym jest problem.
Pytanie do Państwa:
Według was co powinniśmy zrobić?
Jakie podjąć kroki w tej sprawie ?
Moja mama ma ponad prawie 60 lat i powinna już mieć wszystko gdzieś.
Powinna cieszyć się życiem a nie płacić ze swojej własnej małej renty za prąd który zużywa jej córka.
Nie może sobie nic kupić ponieważ dokłada do prądu którego zużywa jej własna córka.
Będę wdzięczny za pomoc w tej sprawie :)
Pozdrawiam
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Skoro piszesz jako anonim, odpowiem też jako anonim.
Jest to przykre, że widzisz problem tylko finansowy. Tym bardziej, że jest on niewielki. Ja dla swojego świętego spokoju ponosiłam w życiu większe koszty finansowe. I wygrałam tym samym swój spokój i spokój swojej rodziny. Nie wszystko da się przeliczyć na pieniądze i czasem to nie one są najważniejsze. I nie mów mi, że Twoja mama nie może sobie nic kupić, bo dokłada do prądu, który zużywa Twoja siostra. Może coś mamie kup od czasu do czasu jeżeli widzisz, że o czymś marzy.
Ty wcale nie jesteś bezproblemowy. Może spójrz na rodzinę Twojej siostry innym okiem. Może jesteś singlem i nie rozumiesz jej rodziny i jej problemów finansowych.
- Zarejestrowany: 24.09.2013, 09:39
- Posty: 1978
wcale się nie dziwię że jesteś zły, moim zdaniem kwestię równego dokładania się do opłat powinni ponosić wszyscy, ta kwestie powinna załatwić mama, bo ona "sponsoruje" twoją siostrę i to ona jest głową rodziny! U mnie jest podobnie, jedno z rodzeństwa może wszystko inne musi na nie robić, a mama milczy, a rodzeństwo niszczy relacje między sobą, bo ileż można być kozłem ofiarnym????
- Zarejestrowany: 15.07.2014, 14:44
- Posty: 3
Widzę więcej problemów niż tylko finansowe ale ten finansowy jest najważniejszy
Więc według Ciebie moja matka ma płacić za swoją córkę ??
Moja matka ma 6 dzieci które już są pełnoletnie.
Cała reszta płaci jak narazie za siebie a tylko jedno nie płaci.
A co byś zrobiła jeśli połowa dzieci zbuntowała by się z powodu tego iż jedno z nich nie płaci ??
Połowa z dzieci przestała by płacić za siebie i co wtedy ??
Dla świętego spokoju moja matka ma również płacić za nich rachunki ??
Nie, to nie tak jak myślisz.
Skoro zużywa prąd to niech za niego płaci.
Masz rację jestem singlem i co z tego ??
Skoro ona założyła rodzinę to doskonale wiedziała co robi i wiedziała że wiążą się z tym dodatkowe koszty.
Ponadto jej mąrz nie zarabia 1300 zł lecz nie schodzi poniżej 3000 zł miesięcznie.
Skoro ja, moi bracia i dróga siostra płacą za siebie to nie widzę żadnych przeciwskazań aby ona również płaciła za siebie.
Moja dróga siostra ma 3 dzieci i jakoś jej udaje się opłacać swoje wszystkie rachunki.
Nie tędy droga.
Skoro pali światło w kuchni niech za to zapłaci.
Skoro bierze prysznić w zapalonym świetle to niech za to płaci.
Takie moje zdanie
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Skoro wszyscy żyjecie oddzielnie to nie powinniście w końu wszyscy płacić każdy oddzielnie? Nie ma nic prostrzego, niech każdy u siebie pozakłada liczniki czy podliczniki nie ma potem do nikogo pretensji. Niech każdy płaci za to co zużył i tyle.
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Skoro wszyscy żyjecie oddzielnie to nie powinniście w końu wszyscy płacić każdy oddzielnie? Nie ma nic prostrzego, niech każdy u siebie pozakłada liczniki czy podliczniki nie ma potem do nikogo pretensji. Niech każdy płaci za to co zużył i tyle.
Też sie z tym zgadzam!!! I problem sam sie rozwiąże.
- Zarejestrowany: 15.07.2014, 14:44
- Posty: 3
No właśnie w tym problem że nie ma takiej opcji
Mamy w raz z siostrą wspólną kuchnię i łazieńkę i inne pomieszczenia więc nie ma możliwości założenia licznika