Bobaski majowo - czerwcowe 2011:)!
- Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
- Posty: 3358
Witajcie!
Jestem świeżo "upieczoną" mamusią małego, rozkosznego Adasia. Mam nadzieję, że w tym wątku razem z innymi mamusiami majowo - czerwcowymi będziemy rozmawiać o naszych dzidziusiach. Zapraszam serdecznie i z niecierpliwością oczekuję na mamusie za naszego wątku mamuś majowo - czerwcowych 2011 oraz wszystkie inne mamusie chętne do rozmowy z nami.
- Zarejestrowany: 14.01.2011, 10:32
- Posty: 2868
Chodze codziennie na spacery zeby ja zmotywowac i plan B od czasu do czasu i czekam na efekty
Napewno już niedługo to możesz być pewna przeszłs juz tyle ze te 2 tyg już to tylko chwilka:)
Ale teraz to napiecie niecierpliwosci jest tak silne
wiem, wiem... ale teraz to minie jak z bicza strzelił
- Zarejestrowany: 14.01.2011, 10:32
- Posty: 2868
I sie dziś ważyłam i spadło mi 7 kg z 8,5 wic nie jest żle:)
ja nie mam wagi, kurcze, a bardzo ciekawa jestem ile spadłam, na oko - bardzo duuużo i czuję sie taka lekka
trochę mi brzuch tylko sterczy hihi
No własnie tez myslałam o takim jak body ale ma nogawki do kolan i ramiaczka mam nadzije ze cos pomoże:)
cos mi się wydaje że Ania już jakiś zamawiała i go dostała, wiec Ci może linka poda
Ciekawe jak MArta czy rodzi czy nie...
w drugim watku napisalam o jej sms...
teraz mamy 2 wateczki i wchodze raz na jeden raz na drugi heheh
Dziewczyny powiedzcie czy któraś z was po porodzie miała chandrę? Bo ja dzisiaj chodzę strasznie zmulona, nic mi się nie chce, nawet rozmawiać z rodziną. Tylko cały czas płaczę. Nie wiem co sie dzieję bo tej pory raczej płaksą nie byłam
Dziewczyny powiedzcie czy któraś z was po porodzie miała chandrę? Bo ja dzisiaj chodzę strasznie zmulona, nic mi się nie chce, nawet rozmawiać z rodziną. Tylko cały czas płaczę. Nie wiem co sie dzieję bo tej pory raczej płaksą nie byłam
Oj Wiola mmoze nerwy Ci puscily i dlatego wiesz takie przezycie mialas
- Zarejestrowany: 06.01.2011, 19:24
- Posty: 3878
Dziewczyny powiedzcie czy któraś z was po porodzie miała chandrę? Bo ja dzisiaj chodzę strasznie zmulona, nic mi się nie chce, nawet rozmawiać z rodziną. Tylko cały czas płaczę. Nie wiem co sie dzieję bo tej pory raczej płaksą nie byłam
dalej buzuja hormony wie to normalne tak mialam z pierwszym teraz nie mam czasu by o tym myslec ale wierze ze niedług przejdzie wszytko i bedziesz sie cieszyc kzda chwilka z rodzinka;)
- Zarejestrowany: 12.01.2011, 18:17
- Posty: 2317
Dziewczyny powiedzcie czy któraś z was po porodzie miała chandrę? Bo ja dzisiaj chodzę strasznie zmulona, nic mi się nie chce, nawet rozmawiać z rodziną. Tylko cały czas płaczę. Nie wiem co sie dzieję bo tej pory raczej płaksą nie byłam
ja miałam podobnie jak to położna nazwała baby blues :D
Płakałam non stop praktycznie, albo czułam się zła i bez silna. WYdawało mi się, że mała się nie najada, albo że coś źle robię bo płacze itd. DO tego byłyśy ciągle w szpitalu a badania się nie po prawiały. Nie wiedziałam co ze sobą zrobić... wtedy przyszła położna tzn w takim własnie stanie mnie zobaczyła i zaczęła mi tłumaczyć, że to hormony buzują, że to wszystko przejdzie, ze jestem najlepsza mamą na swiecie dla swojego maluszka i muszę dla dzidzi mieć dużo siły, bo ona wtedy czuje się dobrze gdy ja i w sumie to mi pomogło dużo... znaczy uspokoiło...
Czasami teraz też tak mam gdy mała marudzi a ja nie wiem o co chodzi, że może ja coś robię nie tak itd, ale przzecież maleństwo też musi troszkę popłakać, uczymy się siebie nawzajemi teraz już wiem kiedy chce jeść, kiedy chce się przytulić a kiedy prawdopodobnie jest kupka w pieluszce.
Czasem też patrze na siebie w lustrze i chciałabym już iść do fryzjera, mieścić się we wszystkie swoje ubrania przed ciąży itd, ale wiem że i na to potrzeba czasu, no i oczywiście łaskawy tatuś który czasem spędza mi sen z powiek, dalej nie wymyśla i nie podjął inicjatywy tak jak powinien, ale cóż zrobić ostatnią szanse dostał i jak się już nie wywiąże to trzeba iść do sądu od razu.
Jedyne co mnie uspokaja teraz to jak trzymam małą w ramionach, albo jak się uśmiecha i coś sobie do mnie juz próbuje gadać co jej przeważnie nie wychodzi i czkawki dostaje :) to wtedy czuje taką siłę i wiem, ze nie warto się zamartwiać, że wszystko się jakoś ułoży, że damy rade, wtedy jestem najszczęśliwsza na świecie i jakby poza zasięgiem tego wszystkiego złego !!
Dziękuję wam dziewczyny za miłe słowa. Nie wiem co bym bez was zrobiła. Dzisiaj już troche lepiej z moim samopoczuciem więc wydaje mi się że wszystko się jakoś ułoży
- Zarejestrowany: 12.01.2011, 18:17
- Posty: 2317
Wiola wszystkie tu się wspieram nawzajem i ułoży sie na pewno :)
Wiola wszystkie tu się wspieram nawzajem i ułoży sie na pewno :)
Dziewczyny, niedługo i mnie będziecie wspierać:-D
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
Dziewczyny powiedzcie czy któraś z was po porodzie miała chandrę? Bo ja dzisiaj chodzę strasznie zmulona, nic mi się nie chce, nawet rozmawiać z rodziną. Tylko cały czas płaczę. Nie wiem co sie dzieję bo tej pory raczej płaksą nie byłam
ja miałam dwa takie momenty, ale nie trwały długo, jakąś godzinę ;( popłakałam i pomogło
- Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
- Posty: 3358
A co do pasa ciążowego, to ten który kupiłam ściąga dobrze, ale jak go miałam dziś pod ubraniem w mieście i prowadziłam autko, to się mi pozwijał. W domu jak pod luźną koszulkę i dresy ubieram, to jest ok, ale pod coś bardziej przyległego, to się zwija.
Byliśmy u Pani doktor i Adaś ma pryszcze:P tzw. trądzik niemowlęcy - od mojej huśtawki hormonalnej, powinien zniknąć, jak hormony już się ustabilizują. A sama czuję, że nadal mi wariują te hormony, bo też mam wieczory, że ryczę. Ale teraz już coraz lepiej. Najgorzej jak mnie wszystko bolało - pupa od szwów i cycki, bo mały się tak do nich przyssawał, że szok.
Ale teraz już nie jest źle. Malutki jest grzeczny i nic mu nie dolega:). A mnie już prawie nic nie boli.
- Zarejestrowany: 14.01.2011, 10:32
- Posty: 2868
Dziewczyny powiedzcie czy któraś z was po porodzie miała chandrę? Bo ja dzisiaj chodzę strasznie zmulona, nic mi się nie chce, nawet rozmawiać z rodziną. Tylko cały czas płaczę. Nie wiem co sie dzieję bo tej pory raczej płaksą nie byłam
no ja miałam kilka razy... najpierw w szpitalu tuz po porodzie, leżałam i beczałam - nie mogłam aż się cieszyć, później jak mała miała zółtaczkę i zabrali mi ja na fototerapie na cały dzień i noc - leżałam i beczałam, że nie jest ze mną i raz w domu po powrocie, ale już ok, mam nadzieje że nie wróci, i że będzie coraz lepiej i hormony się ustabilizują :))
Mój Jonaszek kończy dzisiaj tydzień!!!!!!! Ale ten czas leci....
W której dobie waszym pociechom odpadł pępek? Bo u mojego nawet nie widać żeby miał zamiar odpaść
- Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
- Posty: 3358
Mój Jonaszek kończy dzisiaj tydzień!!!!!!! Ale ten czas leci....
W której dobie waszym pociechom odpadł pępek? Bo u mojego nawet nie widać żeby miał zamiar odpaść
Adasiowi jeszcze do dziś nie odpadł. Parę razy nam się w kąpieli mocno pępek zamoczył i od początku piguły mówiły, że mu będzie długo odpadał. Ale już coraz lepiej to wygląda i możliwe, że lada dzień odpadnie.
- Zarejestrowany: 12.01.2011, 18:17
- Posty: 2317
a próbowałyście wacikiem ze spirytusem 70 procent, obkręcić i potrzymać z 10 minut u mnie to zadziałało :D za dwa dni odpadł.
- Zarejestrowany: 06.01.2011, 19:24
- Posty: 3878
Mój Jonaszek kończy dzisiaj tydzień!!!!!!! Ale ten czas leci....
W której dobie waszym pociechom odpadł pępek? Bo u mojego nawet nie widać żeby miał zamiar odpaść
u mojego jeszcze z dzień lub dwa i odpadnie bardzi ładnie mu zawiazali ;D
- Zarejestrowany: 06.01.2011, 19:24
- Posty: 3878
u nas wiolu dzis dopero pokazuje ze naszze szkraby maja tydzień;p tak jak u dziewczyn wczesniej
- Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
- Posty: 3358
a próbowałyście wacikiem ze spirytusem 70 procent, obkręcić i potrzymać z 10 minut u mnie to zadziałało :D za dwa dni odpadł.
Ja codziennie albo i 2 razy dziennie obmywam wacikiem do uszu dokoła pępka i psikam octeniseptem. Dziś rano już część zaczęła się odrywać, to może jutro nam odpadnie.