Stulejka u dziecka
- Zarejestrowany: 10.04.2013, 14:06
- Posty: 29
Witam! U mojego czteroletniego synka jest podejrzenie stulejki , za miesiąc mamy wizytę u lekarza . Czy ktoś miał podobny problem?Lepszy zabieg czy zostawienie tego tak jak jest ?Proszę o radę .
- Zarejestrowany: 13.12.2012, 16:22
- Posty: 2286
Jezeli lekarz stwierdził stulejkę to koniecznie zabieg i im szybciej tym lepiej.
Synek jako 4 latek nie będzie pamietał a jako np.14 latek bardzo by to przezył emocjonalnie.
Duzo zdrówka
mój synuś ma prawie 7, gdy byliśmy z nim u lekarza na naciąganiu siusiaczka lekarz powiedział nam ze dobrze ze przyszliśmy z nim tak prędko, bo nie bedzie tego pamiętał.... Opowiadał nam ze miał ostatnio 18-letniego chłpaka który przyszedł do niego ze stujeką i musiał mu założyć pięć szwów, więc myśle ze czym prędzej zdecydujesz się na zabieg tym lepiej...
W jakim wieku lekarz może stwierdzić stulejkę.Mi powiedziano, że w 6 lat gdy zapytałam na wizycie szczepiennej.Nawet nie zerknął pediatra. Jednak u chłopców mojej siostry stwierdzono właśnie tak późno i kazano aby sami przy kąpieli jakoś tam naciągali.Ich to boli i starszy nic z tym nie robi, ma 11 lat.
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
zgadzam się z powyższymi wypowiedziami - im wcześniej tym lepiej bo dziecko szybko zapomni
zgadzam się z powyższymi wypowiedziami - im wcześniej tym lepiej bo dziecko szybko zapomni
Też tak myślę, ale co zrobić gdy lekarz nie chce nawet spojrzeć a sama się na tym nie znam.Trochę się zastanawiam czy u małego wszystko w porządku.
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
zgadzam się z powyższymi wypowiedziami - im wcześniej tym lepiej bo dziecko szybko zapomni
Też tak myślę, ale co zrobić gdy lekarz nie chce nawet spojrzeć a sama się na tym nie znam.Trochę się zastanawiam czy u małego wszystko w porządku.
ja ostatnio byłam u pediatry to zapytałam czy wszystko jest w porządku - pediatra zobaczyła do siusiaka i powiedziała że jest ok i nie kazała się martwić na zapas
zgadzam się z powyższymi wypowiedziami - im wcześniej tym lepiej bo dziecko szybko zapomni
Też tak myślę, ale co zrobić gdy lekarz nie chce nawet spojrzeć a sama się na tym nie znam.Trochę się zastanawiam czy u małego wszystko w porządku.
ja ostatnio byłam u pediatry to zapytałam czy wszystko jest w porządku - pediatra zobaczyła do siusiaka i powiedziała że jest ok i nie kazała się martwić na zapas
Widzisz masz normalnego lekarza.U nas nie jest tak dobrze, zostałam zbyta.Może na bilansie dopiero się coś dowiem.Narazie sama obserwuje czy coś dziwnego się nie dzieje a wygląda dobrze, jak na moje oko.
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
zgadzam się z powyższymi wypowiedziami - im wcześniej tym lepiej bo dziecko szybko zapomni
Też tak myślę, ale co zrobić gdy lekarz nie chce nawet spojrzeć a sama się na tym nie znam.Trochę się zastanawiam czy u małego wszystko w porządku.
ja ostatnio byłam u pediatry to zapytałam czy wszystko jest w porządku - pediatra zobaczyła do siusiaka i powiedziała że jest ok i nie kazała się martwić na zapas
Widzisz masz normalnego lekarza.U nas nie jest tak dobrze, zostałam zbyta.Może na bilansie dopiero się coś dowiem.Narazie sama obserwuje czy coś dziwnego się nie dzieje a wygląda dobrze, jak na moje oko.
na bilansie powinnaś sie uprzeć, żeby lekarz obejrzał i ocenil czy wszystko jest ok; ja też na bilansieponownie poproszę o zbadanie siusiaka
U nas na bilansie pani doktor sama poprosiła o ściągnięcie pieluszki :) Obejrzała siusiaka i powiedziała, że wszystko ok. Więc kamień z serca ;)
Mój miał niecałe 2 lata jak miał zabieg.Też myślę że im prędzej tym lepiej..
Do dzis mam dreszcze jak przypomnę sobie tamten moment:(
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
Mikołaj rok temu miał zabieg usunięcia stulejki. z tym,że on miał stulejkę wrodzoną. stresowaliśmy się na maxa a on to zniósł na 6. zwlekaliśmy z zabiegiem,bo ciągle miałam wrażenie,że jest za mały,że nie da rady.
My mamy poważniejszy problem - spodziectwo, ale ani jednego ani drugiego nie wolno zostawić tak jak jest. To bardzo ważźne, by chłopiec mógł normalnie funkcjonować.
My mamy poważniejszy problem - spodziectwo, ale ani jednego ani drugiego nie wolno zostawić tak jak jest. To bardzo ważźne, by chłopiec mógł normalnie funkcjonować.
O tym to nie słyszałam, co to takiego?
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
My mamy poważniejszy problem - spodziectwo, ale ani jednego ani drugiego nie wolno zostawić tak jak jest. To bardzo ważźne, by chłopiec mógł normalnie funkcjonować.
O tym to nie słyszałam, co to takiego?
też pierwsze słyszę.
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
Mój ma 7 lat i u chirurgów byliśmy kilka razy bo skórka do końca sie nie odkleila, ale stulejka to nie jest (zgodnier stwiedziło to kilku nie zależnych chirurgow) bo nie zasłania ujścia cewki moczowej, teraz obejrzał Go kolejny chirurg i powiedział że wszystko ok, żeby sie nie marwić , że odklei się samo . Ale zamierzam iśc do jeszcze jednego bo mam skierowanie. Jedni mowią że odciagać chłopcom drudzy przeciwnie, lekarzy ktorych ja spotykam zakazują odciagania.
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
http://www.stulejka.com/index.php3?strona=stulejka1
Nie wolno odciągać do 3 r. ż.!!!!!!!
W przypadku niemowląt i małych dzieci do ukończenia 3 roku życia niemożliwość odsunięcia napletka do rowka zażołędnego uważa się za stan fizjologicznie prawidłowy, zazwyczaj niespowodowany stulejką. Noworodki płci męskiej w większości przypadków przychodzą na świat z napletkiem mocno sklejonym mastką z żołędzią prącia. W żadnym przypadku nie wolno na siłę odsuwać napletka. Często rodzice, położne, a nawet lekarze pierwszego kontaktu próbują niemowlakom ściągnąć napletek. Prowadzi to do poważnych komplikacji - popękania napletka, naderwania wędzidełka, uszkodzenia powierzchni żołędzi - i jest bardzo bolesne dla dziecka. Tego typu działania są bezpośrednim powodem powstania właściwej stulejki, gdyż pęknięty napletek bliznowacieje i ulega zwężeniu. Działanie takie jest absolutnie nieprawidłowe z medycznego i pielęgnacyjnego punktu widzenia.
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
Polecam cały arykuł z powyższego linku ;-)
- Zarejestrowany: 10.04.2013, 14:06
- Posty: 29
http://www.stulejka.com/index.php3?strona=stulejka1
Nie wolno odciągać do 3 r. ż.!!!!!!!
W przypadku niemowląt i małych dzieci do ukończenia 3 roku życia niemożliwość odsunięcia napletka do rowka zażołędnego uważa się za stan fizjologicznie prawidłowy, zazwyczaj niespowodowany stulejką. Noworodki płci męskiej w większości przypadków przychodzą na świat z napletkiem mocno sklejonym mastką z żołędzią prącia. W żadnym przypadku nie wolno na siłę odsuwać napletka. Często rodzice, położne, a nawet lekarze pierwszego kontaktu próbują niemowlakom ściągnąć napletek. Prowadzi to do poważnych komplikacji - popękania napletka, naderwania wędzidełka, uszkodzenia powierzchni żołędzi - i jest bardzo bolesne dla dziecka. Tego typu działania są bezpośrednim powodem powstania właściwej stulejki, gdyż pęknięty napletek bliznowacieje i ulega zwężeniu. Działanie takie jest absolutnie nieprawidłowe z medycznego i pielęgnacyjnego punktu widzenia.
Czytałam ten artykuł, mój lekarz także nie kazał odciągać , jednak koleżanka chodzi do innego pediatry i tamten jej kazał . W przypadku mojego synka i tak nic by to nie dało ponieważ u niego wogóle nie widać ujścia cewki moczowej a ma już 4 latka, teraz urodziłam drugiego synka i też nie mam mu zamiaru odciągać na siłę jednak u niego troszeczkę się zsuwa więc pewnie samo z czasem zejdzie . Boję się zabiegu gdyż niewiem czego się spodziewać , pozatym synek jest bardzo nieśmiały i niechce się przy nikim rozebrać ,ale jak trzeba to trzeba .
- Zarejestrowany: 03.05.2013, 15:13
- Posty: 6
Też się troche martwię, bo synusiowi całkowicie skórka nie schodzi,ale lekarz mówi, że w tym wieku jeszcze tak może być. Sama nie wiem co o tym mysleć, ale nieedługo jakoś trzeba będzie ten problem rozwiązać.
- Zarejestrowany: 10.01.2014, 10:30
- Posty: 5
Z tego co czytałam, stulejkę trzeba leczyć odpowiednio wcześnie, najlepiej około drugiego roku życia. Nieleczona może doprowadzić do zaburzeń seksualnych w dorosłym życiu, a nawet w skrajnych przypadkach do raka prącia. Polecam Wam ciekawy artykuł w tym temacie, znajdziecie tu szczegółowe informacje na temat leczenia stulejki: http://urszulabrumer.pl/stulejka-i-wnetrostwo-u-dziecka/