Problem jedzenia u dzieci... - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Problem jedzenia u dzieci...

60odp.
Strona 1 z 3
Odsłon wątku: 11786
Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 marca 2013 18:46 | ID: 928060

Córka dzisiaj przyłapała Oliwkę na chowaniu jedzenia czyli kotleta schabowego do serwetki... Zbulwersowało ją to bardzo bo czegoś podobnego do tej pory nie zauważyła.

Ja jednak po tym telefonie wspólnie z mężem mam obawy, że to nie pierwszy raz i takie zachowanie mogła wynieść z przedszkola a co gorsze robić tak, jak jej coś nie smakowało i to by tłumaczyło jej długotrwałe nie przybieranie na wadze.

Swego czasu słyszałam o takich zachowaniach nawet za czasów moich dzieci.


A czy Wy mieliście takie przejścia ze swoimi pociechami ???

Avatar użytkownika Marietka
MarietkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
  • Posty: 28005
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 marca 2013 18:48 | ID: 928065

a owszem .. dałam jej parowke, czy bułke do reki a pozniej znalazłam ją miedzy zabawkami{#lol}

Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
2
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 marca 2013 18:56 | ID: 928072
Marietka (2013-03-14 19:48:56)

a owszem .. dałam jej parowke, czy bułke do reki a pozniej znalazłam ją miedzy zabawkami{#lol}

{#lol} - takie chowanie, to nie chowanie...

Avatar użytkownika Sonia
SoniaPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
  • Posty: 112855
3
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 marca 2013 18:56 | ID: 928073

Ja nie mam problemu zchłkopakami i z jedzeniem. Ale koleżanka musi pilonować syna, bo "chomikuje" jedzenie u siebie w pokoju... Chłopak ma już 14 lat, a zdaża się, że koleżanka znajdzie gdzieś w pokoju kawał chleba, czy kiełbasy...

Avatar użytkownika Marietka
MarietkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
  • Posty: 28005
4
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 marca 2013 18:59 | ID: 928080
oliwka (2013-03-14 19:56:39)
Marietka (2013-03-14 19:48:56)

a owszem .. dałam jej parowke, czy bułke do reki a pozniej znalazłam ją miedzy zabawkami{#lol}

{#lol} - takie chowanie, to nie chowanie...

a co to jest??

Avatar użytkownika Marietka
MarietkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
  • Posty: 28005
5
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 marca 2013 19:00 | ID: 928081

kieys ja kanapki tak chowalam jak w szkole nie jadłam...

Użytkownik usunięty
    6
    • Zgłoś naruszenie zasad
    14 marca 2013 20:42 | ID: 928155

    to chyba normalne w pewnym wieku, ja tez tak robilam.

    Użytkownik usunięty
      7
      • Zgłoś naruszenie zasad
      14 marca 2013 20:46 | ID: 928157

      też chowałam kanapki zwłaszcza jak próbowały panie w przedszkolu we mnie wmuszac jedzenie, później w domu jak mama kazała mi jesć - albo oddawałam bratu żeby zjadł potajemnie za mnie - pozniej przeszlo - jak rodzice zrozumieli ze jak mowie nie to bez sensu jest mnie zmuszac. To chyba norma w pewnym okresie

      Użytkownik usunięty
        8
        • Zgłoś naruszenie zasad
        14 marca 2013 20:48 | ID: 928158
        ewjolinka (2013-03-14 21:46:03)

        też chowałam kanapki zwłaszcza jak próbowały panie w przedszkolu we mnie wmuszac jedzenie, później w domu jak mama kazała mi jesć - albo oddawałam bratu żeby zjadł potajemnie za mnie - pozniej przeszlo - jak rodzice zrozumieli ze jak mowie nie to bez sensu jest mnie zmuszac. To chyba norma w pewnym okresie

        moj ojciec we mnie wmuszal jedzenie to wyrzucalam za lozko, potem byl ladny bandzaj

        Avatar użytkownika Ostatni Blues
        • Zarejestrowany: 13.12.2012, 16:22
        • Posty: 2286
        9
        • Zgłoś naruszenie zasad
        14 marca 2013 21:20 | ID: 928168

        no i moja Amelka też chowała jedzenie...łapczywie zjadała pare kęsów a reszte znajdowałam w ubraniach,w zabawkach a nawet w ubikacji....porozmawiałam z nią na ten temat i zmieniłam to,że jadamy wspólnie przy stole i problem ustał

        Avatar użytkownika Maniuśka
        ManiuśkaPoziom:
        • Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
        • Posty: 4401
        10
        • Zgłoś naruszenie zasad
        14 marca 2013 21:44 | ID: 928183
        Marietka (2013-03-14 20:00:24)

        kieys ja kanapki tak chowalam jak w szkole nie jadłam...

        u mnie to pleśń w plecaku aż się pojawiła i nieziemsko śmierdziało. a potem się scwaniłam i wyrzucałam dla psa, jak wracałam ze szkoły bo taki sobie był

        Avatar użytkownika HauseMenager
        HauseMenagerPoziom:
        • Zarejestrowany: 22.11.2012, 11:17
        • Posty: 189
        11
        • Zgłoś naruszenie zasad
        14 marca 2013 21:52 | ID: 928190

        Oliwko może Twoja wnusia po prostu nie lubi kotletów? Ja nie pamiętam czy chowałam jedzenie... wiem ,że w przedszkolu nie chętnie jadłam niektóre rzeczy ale czy chowałam? niewiem....

        Swego czasu miałam problem z synem bo na obiad zjadał głownie ziemniaki. Stwierdziłam,że ma prawo do nielubienia czegoś ale czasami zachęcałam w rózny sposób do spróbowania mówiłam np "Jak ci nie posmakuje to wyplujesz" i pomogło widziałam co mu nie smakuje a co po prosu "żle wygląda".

         

        No ale niewiem Kornel jeszcze jedzenia nie chował {#lol}

        Użytkownik usunięty
          12
          • Zgłoś naruszenie zasad
          14 marca 2013 22:11 | ID: 928212

          To chyba u większości tak jest.U mojej siostry jest identycznie jej córka ma 5 lat i chowała jedzenie w pokoju.Na szczęście dała sobie wytłumaczyć, że jak nie chce to ma zostawić w kuchni i narazie problem znikł.

          Użytkownik usunięty
            13
            • Zgłoś naruszenie zasad
            14 marca 2013 22:19 | ID: 928222

            Pamiętam,że gdy miałam z 5 lat to wrzucałam kanapki za lodówkę żeby rodzice nie zobaczyli,że nie zjadłam. Teraz to niby śmieszne jest ale generalnie to to jednak jest problem jak dziecko nie przybiera na wadze.. O Anemię nie trudno.

            Avatar użytkownika monaaa71
            monaaa71Poziom:
            • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
            • Posty: 28735
            14
            • Zgłoś naruszenie zasad
            15 marca 2013 05:52 | ID: 928240
            Marietka (2013-03-14 19:59:55)
            oliwka (2013-03-14 19:56:39)
            Marietka (2013-03-14 19:48:56)

            a owszem .. dałam jej parowke, czy bułke do reki a pozniej znalazłam ją miedzy zabawkami{#lol}

            {#lol} - takie chowanie, to nie chowanie...

            a co to jest??

             


            gubienie :)))

            Avatar użytkownika monaaa71
            monaaa71Poziom:
            • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
            • Posty: 28735
            15
            • Zgłoś naruszenie zasad
            15 marca 2013 05:53 | ID: 928241

            zależy czy Oliwce zdarzyło się to raz czy takie zachowanie się powtarza. może jej po prostu nie smakowało,może nie była głodna? tylko dziwne,że nie powiedziała wprost. musicie z nią porozmawiać. będzie dobrze.

            Avatar użytkownika oliwka
            oliwkaPoziom:
            • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
            • Posty: 161880
            16
            • Zgłoś naruszenie zasad
            15 marca 2013 06:46 | ID: 928290
            HauseMenag er (2013-03-14 22:52:09)

            Oliwko może Twoja wnusia po prostu nie lubi kotletów? Ja nie pamiętam czy chowałam jedzenie... wiem ,że w przedszkolu nie chętnie jadłam niektóre rzeczy ale czy chowałam? niewiem....

            Swego czasu miałam problem z synem bo na obiad zjadał głownie ziemniaki. Stwierdziłam,że ma prawo do nielubienia czegoś ale czasami zachęcałam w rózny sposób do spróbowania mówiłam np "Jak ci nie posmakuje to wyplujesz" i pomogło widziałam co mu nie smakuje a co po prosu "żle wygląda".

             

            No ale niewiem Kornel jeszcze jedzenia nie chował {#lol}

            Ona też za bardzo mięsa nie jada ale właśnie chodzi o to, że nigdy nie chowała tylko mówiła, że nie zje tylko będzie jadła ziemniaczki bo je bardzo lubi...

            Avatar użytkownika Joaśka35
            Joaśka35Poziom:
            • Zarejestrowany: 11.06.2010, 16:03
            • Posty: 8329
            17
            • Zgłoś naruszenie zasad
            15 marca 2013 06:47 | ID: 928292

            jedyny problem z jakim się borykam u starszych dziewczyn to wstręt do wędlin....a tak to ok.


            a najmłodsza je wszystko ,nawet sałatkę śledziową,śledzie w occie i inne wynalazki....


            Grażynko a może kotlet jej nie smakował i schowała ,a nie chciała robić mamusi przykrości,

            Avatar użytkownika oliwka
            oliwkaPoziom:
            • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
            • Posty: 161880
            18
            • Zgłoś naruszenie zasad
            15 marca 2013 06:59 | ID: 928305
            monaaa71 (2013-03-15 06:53:50)

            zależy czy Oliwce zdarzyło się to raz czy takie zachowanie się powtarza. może jej po prostu nie smakowało,może nie była głodna? tylko dziwne,że nie powiedziała wprost. musicie z nią porozmawiać. będzie dobrze.

            O to właśnie chodzi, że ona zawsze mówiła, jak jej coś nie smakowało a tu taka niespodzianka... Na pewno z nią rozmawiali, bo i zięć w domu jest...

            Avatar użytkownika oliwka
            oliwkaPoziom:
            • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
            • Posty: 161880
            19
            • Zgłoś naruszenie zasad
            15 marca 2013 07:02 | ID: 928308
            Joaśka35 (2013-03-15 07:47:58)

            jedyny problem z jakim się borykam u starszych dziewczyn to wstręt do wędlin....a tak to ok.


            a najmłodsza je wszystko ,nawet sałatkę śledziową,śledzie w occie i inne wynalazki....


            Grażynko a może kotlet jej nie smakował i schowała ,a nie chciała robić mamusi przykrości,

            Tym razem obiadek robił tatuś {#yes}. Mam nadzieję, że sprawa się wyjaśni ale zadzwonię {#phone_mobile}do nich dopiero w niedzielę bo dzisiaj i na weekend mają gości i to sporo, to nie będę im głowy zawracała...

            Użytkownik usunięty
              20
              • Zgłoś naruszenie zasad
              15 marca 2013 07:03 | ID: 928312

              Julka jest bardzo wybredna, jeśli chodzi o jedzenie i też mamy z tym problemy. Jednak ona nie ukrywa, nie chowa, jesli czegoś nie lubi, po prostu twardo mówi, że tego nie zje. 


              Nie wydaje mi się, że wyniosła to z przedszkola, skoro problem z przybieraniem na wadze jest długotrwały. Dziecko powinno wiedzieć, że NIE MUSI jeść czegoś, czego nie lubi. Tak naprawde wszytsko, da się zastąpić czymś innym.


              Córka nia naciskała na małą, żeby jadła wszystko? Czasem wydaje nam się, że robimy dobrze zmuszając dziecko do jedzenia, a powodujemy takie włąśnie zachowania...


              Chowając jedzenie dziecko wyraźnie boi się reakcji rodziców, jeśli powie, że czegoś nie lubi czy nie chce...