Parówki i pasztet - ulubieńcy dzieci ale... - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Parówki i pasztet - ulubieńcy dzieci ale...

28odp.
Strona 2 z 2
Odsłon wątku: 8908
Avatar użytkownika alanml
alanmlPoziom:
  • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
  • Posty: 30511
  • Zgłoś naruszenie zasad
12 października 2011 17:02 | ID: 658331

...podobno parówki i pasztet to po prostu zmielone resztki mięs z dodatkiem masy przypraw. 


I dzieci uwielbiają je zajadać.


Po czym poznać w sklepie dobry pasztet i dobrą parówkę?

Użytkownik usunięty
    21
    • Zgłoś naruszenie zasad
    13 października 2011 10:34 | ID: 658908

    Pasztet robię sama (wiem co jem), a paróweczki tylko ze słoiczka Gerber, ale i tak nie często je kupuję, bo dość drogie, jak na taką ilość.

    Avatar użytkownika oliwka
    oliwkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
    • Posty: 161880
    22
    • Zgłoś naruszenie zasad
    13 października 2011 10:42 | ID: 658917
    czerwona panienka (2011-10-13 11:57:46)

    Od dziś nie jem parówek!

    ... a ja tam jem... te lepsze...

    Użytkownik usunięty
      23
      • Zgłoś naruszenie zasad
      13 października 2011 10:57 | ID: 658941
      Mama Tymka (2011-10-13 08:09:27)

      Po składzie.

      Zawsze szukam czy w parówkach lub pasztcie jest MOM. Bo wiem jak się to robi. Nie pytajcie jak - to obrzydliwe do granic możliwości.

      Gdybyście wiedzieli jakie inne obrzydliwe rzeczy się robi do wędlin żadnej byście nie zjedli

      Niestety tak wygląda przemysł mięsny. Samo zabijanie świnek może byc obrzydliwe, a potem wiszące w mroźni półtusze...

      Avatar użytkownika Sonia
      SoniaPoziom:
      • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
      • Posty: 112855
      24
      • Zgłoś naruszenie zasad
      13 października 2011 15:58 | ID: 659173

      Kiedyś w tv oglądałam program kulinarny. Właśnie wędliny z tych  "resztek" są podobno najzdrowsze, gdyż zawierają najmnej tłuszczu i innych dodatków. Wiadomo, że szynka smakuje o niebo lepiej, niż zwykła parówka, ale... Ja tam parówek i pasztetu  dzieciom nie odmawiam:))) Poza tym w każdej potrawie jest jakieś "badziewie".

      Użytkownik usunięty
        25
        • Zgłoś naruszenie zasad
        13 października 2011 16:01 | ID: 659178
        Sonia (2011-10-13 17:58:29)

        Kiedyś w tv oglądałam program kulinarny. Właśnie wędliny z tych  "resztek" są podobno najzdrowsze, gdyż zawierają najmnej tłuszczu i innych dodatków. Wiadomo, że szynka smakuje o niebo lepiej, niż zwykła parówka, ale... Ja tam parówek i pasztetu  dzieciom nie odmawiam:))) Poza tym w każdej potrawie jest jakieś "badziewie".

        Zgadzam się z Tobą Żaneta. Ja jadłam w dzieciństwie głównie pasztetową i parówki, bo były tanie i jakoś nie podupadłam na zdrowiu:)

        Wiadomo, że nic do przesady, ale od czasu do czasu na parówę czy pasztet można dziecku pozwolić.

        Avatar użytkownika Sonia
        SoniaPoziom:
        • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
        • Posty: 112855
        26
        • Zgłoś naruszenie zasad
        13 października 2011 16:04 | ID: 659182
        Mama Julki (2011-10-13 18:01:25)
        Sonia (2011-10-13 17:58:29)

        Kiedyś w tv oglądałam program kulinarny. Właśnie wędliny z tych  "resztek" są podobno najzdrowsze, gdyż zawierają najmnej tłuszczu i innych dodatków. Wiadomo, że szynka smakuje o niebo lepiej, niż zwykła parówka, ale... Ja tam parówek i pasztetu  dzieciom nie odmawiam:))) Poza tym w każdej potrawie jest jakieś "badziewie".

        Zgadzam się z Tobą Żaneta. Ja jadłam w dzieciństwie głównie pasztetową i parówki, bo były tanie i jakoś nie podupadłam na zdrowiu:)

        Wiadomo, że nic do przesady, ale od czasu do czasu na parówę czy pasztet można dziecku pozwolić.

        Pewnie:) Szczególnie z katchupem:) Moi chłopacy lubią parówki na ciepło na kolację;) A za drugiej strony patrząc, w końcu wszystko nam szkodzi, więc jedna parówka już "krzywdy" nie zrobi:)))

        Avatar użytkownika czerwona panienka
        • Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
        • Posty: 21500
        27
        • Zgłoś naruszenie zasad
        21 listopada 2011 14:13 | ID: 686460
        czerwona panienka (2011-10-13 11:23:19)

        A ja tak lubiłam parówki a po przeczytaniu tego wątku

        Wiecie, że przez ten wątek już ponad miesiąc nie jem parówek :(

        Choć brak mi ich jak cholera to mam uraz :(

        Avatar użytkownika monaaa71
        monaaa71Poziom:
        • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
        • Posty: 28735
        28
        • Zgłoś naruszenie zasad
        21 listopada 2011 14:36 | ID: 686467
        czerwona panienka (2011-11-21 15:13:47)
        czerwona panienka (2011-10-13 11:23:19)

        A ja tak lubiłam parówki a po przeczytaniu tego wątku

        Wiecie, że przez ten wątek już ponad miesiąc nie jem parówek :(

        Choć brak mi ich jak cholera to mam uraz :(

         

        he ja póki co nie mam urazu ani do berlinek ani do pasztetów podlaskich :)

        ale mam do pangi