13 października 2010 22:40 | ID: 308926
15 października 2010 07:20 | ID: 309643
15 października 2010 07:21 | ID: 309644
15 października 2010 08:35 | ID: 309681
15 października 2010 09:10 | ID: 309695
15 października 2010 09:13 | ID: 309696
15 października 2010 12:35 | ID: 309823
15 października 2010 22:01 | ID: 310211
25 października 2010 22:14 | ID: 316386
25 października 2010 22:16 | ID: 316389
25 października 2010 22:26 | ID: 316406
26 października 2010 11:13 | ID: 316619
26 października 2010 11:48 | ID: 316647
26 października 2010 11:53 | ID: 316652
26 października 2010 13:02 | ID: 316702
To prawda karmienie maleństwa piersią jest najcudowniejszym momentem w życiu kobiety(nie chcę urazić kobiet które z różnych powodów nie mogły karmić dziecka) i zapewne pragną lub pragnęły tego doświadczyć.Mam trzy córcie i każdą z nich karmiłam piersią-najstarszą dwa lata,( teraz prawie 16-letnia panna),średnią rok i 3 miesiące(skończyła 8 latek),najmłodszą Oleńkę karmiłam tylko pół roku i nie ukrywam że bardzo mi tego brakowało i długo miałam wyrzuty że tak krótko.Ale pocieszam się tym ,że najważniejsze co miała wyciągnąć ze mnie to wyciągnęła.Sama odrzuciła cycusia nie chciało jej się męczyć-była zbyt leniwa żeby się wysilić, skończyła 18 miesięcy i żeby nie przechwalić rośnie zdrowo i prawidłowo się rozwija na mleku Bebiko 3.Cieszę się że chociaż to mleko nadal pije dodatkowo rano i wieczorem przed snem.Przyszłym mamom życzę powodzenia!!!:)
26 października 2010 16:59 | ID: 316872
4 grudnia 2010 23:55 | ID: 344401
6 grudnia 2010 11:52 | ID: 345032
6 grudnia 2010 14:40 | ID: 345271
31 października 2011 17:03 | ID: 671808
Temat założony dawno, ale się wypowiem.
Ja nie karmię piersią, odciągam pokarm i daje z butli. Jak każda mama zapewne, miałam poranione brodawki, leciała krew z mlekiem, mały dosysał się tak, że chciałam zwariować. Stwierdziłam, że nie bede się katować, bo to nie o to chodzi. Karmienie nie ma być karą. Teraz mały dostaje butlę, duże udogodnienie, tata karmi, ja mogę coś w domu zrobić. Poza tym widok tatusia karmiącego synka - bezcenny.
Nie uważam, abym czuła mniejszą więć z Tymusiem przez to, że nie karmie piersią. Jest tak samo blisko mnie, tak samo mnie obserwuje.
31 października 2011 19:30 | ID: 671873
Ja też się namęczyłam, ale wygrałam walkę, ja odciagająć mialam po 5ml mleka to długo bym nie pokarmiła, na dłużśzą mete nie da się odciagać, sprobuj przystawić jak ci się zagoja.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.