Wątek:
czas w szpitalu po porodzie?
19odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 5779monaaa71Poziom:
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
ile dób spędziłyście w szpitalu po porodzie?za pierwszy razem leżałam na sali 3 doby(naturalny poród) a za drugim 5 dób(cesarka).dni i noce po drugim porodzie dłużył mi się niemiłosiernie,bo starszy synek czekał w domu.tęsknota niesamowita:(
kaskurPoziom:
- Zarejestrowany: 26.01.2009, 08:54
- Posty: 6450
3
za pierwszym razem 5 dni, za drugim 2 tygodnie
mamaHaniPoziom:
- Zarejestrowany: 04.11.2008, 10:00
- Posty: 271
4
Odpowiedź na #3
5 dni po cesarce, mamo Tymka 2 dni tylko u Ciebie, aż nie chce sie wierzyć :)Lara73Poziom:
- Zarejestrowany: 17.04.2008, 07:04
- Posty: 849
5
ja po cc 12 dni, jakaś temperatura sie do mnie przyplątała i nie chcieli puścic, w koncu samo sie rozeszło po kościach
makabrycznie sie dłuzyło i bardzo chciało do domku

BulinkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.02.2009, 21:24
- Posty: 2779
6
cztery dni-poród naturalny ale mała z wagi spadła więc dobę dłużej musiałyśmy zostać
mamaHani napisał 2009-06-02 16:04:04
Specjalnie znalazłam sobie taką klinikę bo stwierdziłam że w szpitalu nie usiedzę. Już po 8 godzinach wstałam... ale na wypisie mi napisali, że wychodzę na własne życzenie żeby nikt się do nich nie przyczepiłOdpowiedź na #35 dni po cesarce, mamo Tymka 2 dni tylko u Ciebie, aż nie chce sie wierzyć :)
W trzeciej dobie wyszliśmy, chociaż straszono mnie że z tym nawałem pokarmu i tak do nich wieczorem wrócę. Postawiłam na swoim i nie wróciłam 

3 doby bo mieliśmy konflikt i Patryk Rh po tacie ma i coś tam lekarka tłumaczyła że może żółtaczka zaatakować więc wolała dobę przetrzymać (jak by Rh po mnie miał to na 2 dobę do domku byśmy już wyszli!) A czas się mi dłuuużył w szczególności że przypadła mi pojdyńcza sala więc nawet się do kogo odezwać nie miałam :/
mamaHaniPoziom:
- Zarejestrowany: 04.11.2008, 10:00
- Posty: 271
10
Odpowiedź na #9
Ja sobie chwaliłam pojedyńczą salę, może dlatego że moje dziecko spokojnie w nocy spało, podczas gdy w innych pokojach ciągle było słychać płacz dziecka... Wolałam być sama i się wyspać... Choć było ciężko, w ciągu 5 dni nasłuchałam się innych rodzących... :)no z tym to fajnie było bo moje dziecko też nie płakało a jedno to cały czas się darło 2 dni bez przerwy :/ gorzej jak musiałam do wc wyjść to mały musiał chwile sam zostać no i z kom pogadać nie było ale za to też się wysypiałam więc są plusy i minusy pojedyńczych sal
ja leżałam na podwójnej sali - pierwsza noc ok bo druga mama bardzo młoda góralka była przesympatyczna. dzieciaczek też. ale na drugi dzień dokoptowano mi panikarę w drugiej ciąży, która zażyczyła sobie cesarkę a potem jęczała z bólu, wrzeszczała o leki, zadawała ciągle głupie pytania i chciała żebym jej po wszystko latała. nawet wymyśliła sobie żebym jej pomogła pójść do toalety. zaznaczę - ja też byłam po cesarce. wszyscy jej mieli dość - głównie pielęgniarki i trochę ją olewały... ja byłam grzeczna i o co poprosiłam to miałam. nawet przy wyjściu mi dały dodatkowo zastrzyk przeciwbólowy, żebym przetrwała jazdę do domu.
Mama JunioraPoziom:
- Zarejestrowany: 24.08.2008, 10:11
- Posty: 644
13
po cesarce 5 dób, a po naturalnym dwie doby
oliwkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
14
Za moich czasów dzieciaczki leżały na sali noworodków były tylko przynoszone do karmienia...
Z pierwszym dzieciem 7 dni (16-23.12.1979r.)... poród normalny ale ponoć tak trzeba było... z córką leżalam 8 dni (07-14.04.1986r.) urodziła się dopiero na 3 dzień od kiedy zjawiłam się w szpitalu (małe problemy)... z synem jak dobrze pamietam 5 dni (25-30.01.1989r.)
Mika21Poziom:
- Zarejestrowany: 29.01.2010, 12:12
- Posty: 26
15
Ja po cc byłam 5dni wypuścili mnie 4dobę po porodzie bo jak lekarz stwierdzil święta i lepiej być w domu niż w szpitalu
IsabellePoziom:
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
16
Staram sobie przypomnieć jak to było..urodziłam 27 kwietnia a 1 maja jeszcze byłam w szpitalu chyba 4 maja wyszliśmy..Michaś miał zółtaczkę...Pamiętam, ze długi weekend majowy w 2006 roku był bardzo zimny, deszczowy i wietrzny:)
kaskurPoziom:
- Zarejestrowany: 26.01.2009, 08:54
- Posty: 6450
17
Isabelle napisał 2010-02-01 11:55:19
mój sebek i Michas o chyba obaj z 2006 ja rodziłam 18 kwietnia a weekend faktycznie był zimnyStaram sobie przypomnieć jak to było..urodziłam 27 kwietnia a 1 maja jeszcze byłam w szpitalu chyba 4 maja wyszliśmy..Michaś miał zółtaczkę...Pamiętam, ze długi weekend majowy w 2006 roku był bardzo zimny, deszczowy i wietrzny:)
mrowka456Poziom:
- Zarejestrowany: 15.01.2009, 14:20
- Posty: 1007
18
urodzilam 28 sieprnia a w domciu bylysmy 31 (przyczym 1 kazali przyjsc na zdjecie szwow)
alanmlPoziom:
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
19
Na 3 dobę wyszlismy po cesarce. Nie nudziłam sie, miałam jednoosbową sale ktora sobie chwale. Miałam idealne warunki dla siebie i dziecka. Czas mi bardzo szybko zleciał. Ale teskniłam za domem.