Wątek:
Dżem, lody... - karmiąc piersią?
8odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 31494Kayah25Poziom:
- Zarejestrowany: 13.11.2009, 19:53
- Posty: 91
Kochane wiecie może jaki dżemik można jeść karmiąc piersią? mam taka straszną ochote a nie wiem czy można, no i czy lody np. śmietankowe nie zaszkodza? jest taki upał ... :-)
Jadłam dżemy z naszych krajowych owoców, a i lody śmietankowe w niewielkich ilościach nie powinny zaszkodzić. Chyba, że dziecko ma skazę i nie możesz spożywać nabiału. Najlepiej spróbuj po troszku i zobaczysz, czy mu nie szkodzi.
W małych ilościach na pewno nie zaszkodzą. Sprawdź tylko jaki jest skład i wybierz takie bez konserwantów i wszelkich sztuczności.
sysia12Poziom:
- Zarejestrowany: 10.05.2010, 12:32
- Posty: 4439
3
zgadzam się z dziewczynami w małych ilościach napewno nie powinno zaszkodzić ja np.jadłam dżem z brzoskwini
Pytałam położną, bo uwielbiam dżem truskawkowy, a jak wiadomo truskawki są bardzo alergizujące, to mi wytłumaczyła, że w postaci dżemu mogę spokojnie spożywać i tak robiłam. a lody? Trudno powiedzieć, generalnie zaszkodzić nie powinny (chyba, że na figurę)... może lepiej wybierać sorbety:)))
ja jadłam i lody i dżemy i nic małemu nie było! tylko mój Patryk praktycznie wszystko tolerował :) spróbuj najpierw małymi porcjami na pewno nic mu nie będzie :))
cocillaPoziom:
- Zarejestrowany: 19.02.2010, 07:09
- Posty: 106
6
Debris napisał 2010-07-21 23:05:01
Popieram, u mnie jest podobnie, mały toleruje jak na razie wszystko, czasem puszcza więcej bąków, jak zjem np. trochę kapusty. Produkty uznawane za alergizujące wprowadzałam po troszkę i nie wszystkie na raz i obserwowałam małego, jak dotąd nie trafiłam na nic, co by szkodziło. Najważniejsze to jeść z głową, nie litr lodów, czy słoik dżemu na razja jadłam i lody i dżemy i nic małemu nie było! tylko mój Patryk praktycznie wszystko tolerował :) spróbuj najpierw małymi porcjami na pewno nic mu nie będzie :))
SoniaPoziom:
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
7
Ja również jadłam wszystkonajpierw w małych ilościach,a jak wszystko było ok i mały nie miał żadnych dolegliwości,wtedy mogłam jeść normalnie.Nie opychałam się i nie żałowałam sobie niczego.poza tym mój syn w wieku 4,5 miesiąca dostał posmakować czarniny.i to nie z cycusia(choć go karmiłam dość długo) tylko normalnie-na łyżeczce.ja swoich pociech nie "oszczędzałam" i dawałam jeść wszystkpo.I może dzięki temu nie mam w domu niejadków:))))