Kto z Was oddał dziecko do szkoły,a kto nie?
Nurtuje mnie problem z dokonaniem wyboru dalszej drogi edukacji dziecka... Co prawda,dokonałam go,ale ciągle zastanawiam się, czy słusznie.....
Mam 5 letniego Kubusia i osobiście zdecydowałam się zostawić go jeszcze w przedszkolu na rok 2012/2013.Jest dzieckiem nadpobudliwym,więc tym bardziej nie chciałam skracać mu dzieciństwa i zmieniać środowiska,gdzie musiałby już być bardziej zdyscyplinowany. Uważam,że nie dałby rady jeszcze się dostosować do nowych reguł,gdzie już nie tylko zabawa,ale coraz więcej obowiązków...
Jednak sporo rodziców z grupy mojego synka dokonało wyboru posłania swoich dzieci do szkoły...
Podzielcie się proszę ze mną swoimi wyborami...
Czemu podjęliście decyzję o oddaniu (lub nie) swoich dzieci do szkoły ?
- Zarejestrowany: 30.05.2012, 07:38
- Posty: 2
Ja miałam wybor i zdecydowalam ze moja 6-latka pojdzie do zerowki w szkole, a nie od razu do 1 klasy i dzis wiem, ze to byl dobry wybor. Miala rok na przyzwyczajenie sie do nowego miejsca i to bardzo duzo jej dalo. dzis konczy 1 klase i KOCHA szkole! Swoja droga ciekawa jestem jak dlugo jeszcze...:)
czyli bywa i tak,ze taka zmiana jest pozytywna :) to dobrze
- Zarejestrowany: 19.01.2010, 16:22
- Posty: 1183
Moja Ala poszła w wieku 5 lat do zerówki przy szkole i uważam, że był to bardzo dobry wybór. Bo bawią się jeszcze naprawdę dużo i mają dużo ciekawych zajęć, a już jest w szkole i powoli przyzwyczaja się też do obowiązków. W przyszłym roku szkolnym będzie jeszcze raz chodzić do zerówki i uważam, że w jej przypadku to będzie bardzo lepsze, bo oprócz wady wymowy emocjonalnie jeszcze nie dojrzała do pierwszej klasy.
- Zarejestrowany: 30.05.2012, 11:09
- Posty: 5
My z racji urodzin w listopadzie poczekaliśmy. Choć w szkole się bawią, wymaga się jednak już pewnej samodzielości, której małej brakowało. Jak teraz porównujemy to będziemy dużo spokojniejsi.
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
Moja Ala poszła w wieku 5 lat do zerówki przy szkole i uważam, że był to bardzo dobry wybór. Bo bawią się jeszcze naprawdę dużo i mają dużo ciekawych zajęć, a już jest w szkole i powoli przyzwyczaja się też do obowiązków. W przyszłym roku szkolnym będzie jeszcze raz chodzić do zerówki i uważam, że w jej przypadku to będzie bardzo lepsze, bo oprócz wady wymowy emocjonalnie jeszcze nie dojrzała do pierwszej klasy.
większość dzieci 6 letnich emocjonalnie nie jest przygotowana do nauki w szkole ...
Sonia,ja tez wlasnie myslalam kategoriami podobnymi do Twoich...to takie skracanie dzieciństwa....tym bardziej,ze moj Kuba nie rwie sie jakos do szkoly...:) oj,chyba orzel to z niego nie bedzie...;)
- Zarejestrowany: 01.06.2012, 06:45
- Posty: 340
Ja uważam,że jednak dziecku nie powinno się odbierać dzieciństwa.W swoim przyszłym życiu jeszcze dosyć może się namęczyć,więc to dzieciństwo przynajmniej niech potrwa,do odpowiedniego wieku.
i jeszzce jedno mi do glowy przyszlo,juz tak bardziej zartobliwie : a po co dziecko ma isc przez to wczesniej do pracy? :D
- Zarejestrowany: 06.06.2012, 13:41
- Posty: 21
Mam dziecko z końcówki roku - gabarytowo najmniejsze w grupie rownolatków, emocjonalnie bardzo odstające od tych starszych. Nie wyobrażam sobie, że miałabym posłać takiego "sześciolatka" do szkoły. Mam obawy, że nawet za rok nie będzie jeszcze idealnie, ale oby to były tylko obawy:)
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
Mam dziecko z końcówki roku - gabarytowo najmniejsze w grupie rownolatków, emocjonalnie bardzo odstające od tych starszych. Nie wyobrażam sobie, że miałabym posłać takiego "sześciolatka" do szkoły. Mam obawy, że nawet za rok nie będzie jeszcze idealnie, ale oby to były tylko obawy:)
w ubiegłym roku pewna moja znajoma uparła się , by oddać takie właśnie dziecko do pierwszej klasy . Dziecko w tym roku nie otrzyma promocji do klasy drugiej ...
- Zarejestrowany: 14.03.2011, 19:08
- Posty: 74
Moje dziecko z koncowki roku - listopad 2006. Poszla do szkoly jako 5/6 latka do 1szej klasy. Jest szczesliwa swietnie sie zakliamtyzowala, rewelacyjnie czuje sie na swietlicy pomimo przebywania z dziecmi w roznym wieku ( ma nawet sporo kolezanek starszych od siebie z ktorymi wita sie na korytarzu ). Mysle, ze wazna rzecza jest ze cala klasa to rocznikowo 6 latki o podobnym etapie emocjonalnym. Radzi sobie bardzo dobrze, bierze udzial w wielu zajeciach jak kólko j.hiszpanskiego, koło twórczego myslenia, koło matematyczno-przyrodnicze, koło plastyczno-artystyczne, a takze uczeszca na zajecia z programu "Zdolny Uczen" ( tutaj ze wzgledu na wiedze Pani chodzi z 7latkami). Absolutnie nie mam wyrzutow sumienia, dziecko jest szczesliwe ze poznaje i uczy sie nowych rzeczy. Ten typ tak po prostu ma ;) Cale 2 miesiace wakacji codziennie sluchałam pytania " Mamo, kiedy juz pojde do szkoly ?"
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Nasza wnuczka też drugi rok przerabia "zerówkę" w przedszkolu - miała taką możliwość i córka z zięciem tak zdecydowali. Na naukę i pracę będzie miała jeszcze wiele lat.
Karolina we wrześniu 2013( czyli jako 6 latka) idzie do szkoły. Sama tego chce, Pani w przedszkolu też uważa że powinna iść do szkoły.
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
Karolina we wrześniu 2013( czyli jako 6 latka) idzie do szkoły. Sama tego chce, Pani w przedszkolu też uważa że powinna iść do szkoły.
ooo ważna decyzja. Miki mimo tego,iż świetnie radzi sobie na zajęciach nie był gotowy emocjonalnie.