Bajkoczytacz

Póki co czytamy dla Oliweczki, wczoraj na tapecie był "Kot w butach" a dzisiaj - właśnie poszła szukać i będę jej czytać 

Ja wolałabym czytać ....

I czytałam dzisiaj dla Oliweczki 3 książeczki o zwierzętach: Małe zwierzęta, Zwierzęta na wsi i Zwierzęta domowe.

Też mamy tą serię!Piotrusiowi bardzo przypadła do gustu!Jednak co autorskie czytanie to autorskie czytanie,nieprawdaż?!

Oliweczce chyba by nie przypadło do gustu bo ona końcowe wyrazy sama powtarza, czasami przerywa i  pyta się lub sama opowiada o tym co jest w danej książeczce, lubi też widzieć co się czyta bo często do mnie mówi - babciu ale ja nie widzę - hehehe 

Bajkoczytacz - to chyba dla tych, co mało czasu mają.

Ja tam wolałabym czytanie komuś lub żeby ktoś dla mnie czytał:) I był fizycznie obok mnie.

uważam , że dziecko powinno mieć fizyczny kontakt z osobą , która czyta mu bajki ...

Święte słowa!!! Nie przyzwyczajajmy dzieci do obcowania z maszyną, a nie z żywą i kochającą osobą :)

widziałam to na allegro. codziennie wieczorem czytam dzieciom sama

Ja na pewno nie będę potrzebowała takich rzeczy. Gdy byłam dzieckiem rodzice czytali mi bajki, kiedy byłam opiekunką czytałam dzieciom bajki, a kiedy będę miała własne też będę im czytać.

tak jest zdecydowanie fajniej

Wolę sama czytać dziecku.

My czytamy codziennie. Może to dlatego Pola tak bardzo lubi książki.Bajkoczytacz nie musi być zły.Pod warunkiem jedank że nie będzie zastępował wspólnego czytania.

Ja jednak jestem tradycjonalistka i wole przeczytac dziecku sama bajke. W ten sposob moge spedzic czas z dzieckiem i jets to nasze  przyslowiowe "5 minut" dla mamy z dzieckiem.:)

I tu się zgodzę:) To po prostu urozmaicenie dla dziecka:)