Co "działa" na Twoje dziecko? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Co "działa" na Twoje dziecko?

19odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 7757
Avatar użytkownika bielinek_kapustnik
  • Zarejestrowany: 08.04.2011, 08:58
  • Posty: 1112
  • Zgłoś naruszenie zasad
6 maja 2011 13:47 | ID: 513545

Co "działa" najlepiej na Wasze dzieci?

1. Kara - np. zakaz komputera/bajek

2. Nagroda - np. pochwała, drobny "prezencik" i inne wzmocnienia pozytywne

3. Szantaż - typu "jak nie posprzątasz to nie będzie lodów"

4. Rozmowa/argumentacja - tłumaczenie, rozmowa,

5. Naturalne konsekwencje - np. nie zjesz obiadu, to będziesz głodny itp.

Myślę, że to ciekawy temat, założyłam wcześnie podobny, ale raz że pytanie było zadane w sposób mało "twórczy" i nie sprzyjało rozwojowi rozmowy, a dwa, że jakoś wszystko poszło w nie takim kierunku i atmosfera się spsuła... Może teraz uda się fajnie podyskutować :)

Próbuję też dodać ankietę, ciekawe czy mi wyjdzie :)

Ostatnio edytowany: 19.09.2012, 12:23, przez: anetaab
Avatar użytkownika Sylwiaws
SylwiawsPoziom:
  • Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
  • Posty: 4215
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
6 maja 2011 14:07 | ID: 513550

4. Rozmowa/argumentacja - tłumaczenie, rozmowa, Tylko ze czasem sama zapominam o tym i się złoszce niepotrzebnie jak  lekarstwem na całe zło jest zwykła rozmowa i wytłumaczenie.

Avatar użytkownika Isabelle
IsabellePoziom:
  • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
  • Posty: 21159
2
  • Zgłoś naruszenie zasad
6 maja 2011 14:09 | ID: 513553

Szkoda, ze nei jest to sonda wielokrotnego wyboru...na Michasia działa kilka z tych rzeczy:)

Avatar użytkownika bielinek_kapustnik
  • Zarejestrowany: 08.04.2011, 08:58
  • Posty: 1112
3
  • Zgłoś naruszenie zasad
6 maja 2011 14:28 | ID: 513571

Niestety nie mogę edytować tej opcji :(

Avatar użytkownika Isabelle
IsabellePoziom:
  • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
  • Posty: 21159
4
  • Zgłoś naruszenie zasad
6 maja 2011 14:40 | ID: 513585
bielinek_k apustnik (2011-05-06 16:28:28)

Niestety nie mogę edytować tej opcji :(

Ok:) Zaznaczyłam kara bo to chyba najbardziej skutkuje!

Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
5
  • Zgłoś naruszenie zasad
6 maja 2011 14:42 | ID: 513588

U Oliweczki jakby co - to rozmowa i argumentacja... kara czy nagroda bywają ale mało.

Użytkownik usunięty
    6
    • Zgłoś naruszenie zasad
    6 maja 2011 15:58 | ID: 513661

    Na szczęście coraz bardziej zaczyna działać tłumaczenie, argumentacja, rozmowa...

    Wcześniej trzeba było posuwać się do małych szantaży...

    Użytkownik usunięty
      7
      • Zgłoś naruszenie zasad
      6 maja 2011 16:04 | ID: 513664

      Moje dzieciątko jest jeszcze za małe, żebym mogła na to pytanie odpowiedzieć. Ale pamiętam jeszcze czasy kiedy to ja byłam dzieckiem (chociaz to było ze sto lat temu ) Na mnie zdecydowanie najlepiej działała nagroda... Nie byłam na szczęście wymagająca. Nagrodą mógł być spacerek po obiedzie i już było fajowo.

      Avatar użytkownika ivaine
      ivainePoziom:
      • Zarejestrowany: 09.02.2011, 21:29
      • Posty: 1370
      8
      • Zgłoś naruszenie zasad
      6 maja 2011 16:46 | ID: 513676

      4. Rozmowa/argumentacja - tłumaczenie, rozmowa,

      5. Naturalne konsekwencje - np. nie zjesz obiadu, to będziesz głodny itp.\

       

      zaznaczyłam Rozmowę/argumentacje ale te naturalne konsekwencje zwłaszcza z przykładem jedzenia są bardzo działające.

      nagrody i kary też są ale najwięcej się zawsze nagadam :)

      Avatar użytkownika bielinek_kapustnik
      • Zarejestrowany: 08.04.2011, 08:58
      • Posty: 1112
      9
      • Zgłoś naruszenie zasad
      6 maja 2011 22:07 | ID: 514038

      U nas najlepiej działa rozmowa. Często wystarczy, że opowiem córce o konsekwencjach tego, co chce zrobić - wnioskuję z tego, że ona w wielu przypadkach nie chce źle, tylko po prostu nie wszystko potrafi z miejsca przewidzieć. Jak coś ma jej na dłużej "zostać w głowie", to właśnie w wyniku tłumaczenia (oczywiście, skuteczność nie jest stuprocentowa ;) ).

      Sama mam też satysfakcję, jak uda się "załatwić sprawę" w ten sposób ;)

      Wielkie nadzieje pokładam też w naturalnych konsekwencjach, chociaż na razie mam wrażenie, że córce średnio te "konsekwencje" przeszkadzają ;) Może to jeszcze nie ten wiek po prostu.

      Czasem, jak mi puszczą nerwy, z własnej słabości, stosuję szantaż Rumienię się, bo nie uważam tej metody za "szczytną". Ale czasem staję na głowie, a sprawa stoi w miejscu, np. w kwestii powrotu z podwórka. Jak tłumaczę, że idziemy zjeść zupkę, żeby była siła do zabawy, że po jedzeniu przyjdziemy - I NIC. I w końcu z bezsilności potrafię rzucić tekstem w stylu "no chodź, w domu są żelki" Idiotyczne, wiem.

      Nagrody na moją pociechę działają średnio, jak już, to pochwała. Resztę olewa ciepłym moczem, a wszelkie tablice motywacyjne i inne słoneczka to w ogóle kiepski pomysł.

      Za to największym ZONKiem są kary. Moje dziecko jest typem "lejesz pasem, a ono się śmieje, im mocniej lejesz, tym mocniej się śmieje". Oczywiście z tym biciem to tylko taka przenośnia, klapsy są absolutnie niezgodne z moim światopoglądem, tak tylko dla pokazania ogólnej idei. Mój mąż ma dziwną skłonność do stosowania kar i zawsze ponosi sromotną klęskę, bo to tylko młodą "rozdrażnia". Taki model.

      Ostatnio edytowany: 06.05.2011, 22:08, przez: bielinek_kapustnik
      Użytkownik usunięty
        10
        • Zgłoś naruszenie zasad
        16 maja 2011 07:31 | ID: 525300
        bielinek_k apustnik (2011-05-07 00:07:25)

        U nas najlepiej działa rozmowa. Często wystarczy, że opowiem córce o konsekwencjach tego, co chce zrobić - wnioskuję z tego, że ona w wielu przypadkach nie chce źle, tylko po prostu nie wszystko potrafi z miejsca przewidzieć. Jak coś ma jej na dłużej "zostać w głowie", to właśnie w wyniku tłumaczenia (oczywiście, skuteczność nie jest stuprocentowa ;) ).

        Sama mam też satysfakcję, jak uda się "załatwić sprawę" w ten sposób ;)

        Wielkie nadzieje pokładam też w naturalnych konsekwencjach, chociaż na razie mam wrażenie, że córce średnio te "konsekwencje" przeszkadzają ;) Może to jeszcze nie ten wiek po prostu.

        Czasem, jak mi puszczą nerwy, z własnej słabości, stosuję szantaż Rumienię się, bo nie uważam tej metody za "szczytną". Ale czasem staję na głowie, a sprawa stoi w miejscu, np. w kwestii powrotu z podwórka. Jak tłumaczę, że idziemy zjeść zupkę, żeby była siła do zabawy, że po jedzeniu przyjdziemy - I NIC. I w końcu z bezsilności potrafię rzucić tekstem w stylu "no chodź, w domu są żelki" Idiotyczne, wiem.

        Nagrody na moją pociechę działają średnio, jak już, to pochwała. Resztę olewa ciepłym moczem, a wszelkie tablice motywacyjne i inne słoneczka to w ogóle kiepski pomysł.

        Za to największym ZONKiem są kary. Moje dziecko jest typem "lejesz pasem, a ono się śmieje, im mocniej lejesz, tym mocniej się śmieje". Oczywiście z tym biciem to tylko taka przenośnia, klapsy są absolutnie niezgodne z moim światopoglądem, tak tylko dla pokazania ogólnej idei. Mój mąż ma dziwną skłonność do stosowania kar i zawsze ponosi sromotną klęskę, bo to tylko młodą "rozdrażnia". Taki model.

        Bielinku, a w jakim wieku jest Twoja córeczka?

        Co do kar u nas jest identycznie. Julka ma to w głębokim poważaniu, czy każę jej stać w kacie czy siedziec na akrnym krzesełku. Myk myk, wije się jak piskorz, śmignie jak strzała i juz jest w drugim pokoju... A ja nie mam zamiaru sie z nia szarpać...

        Te słoneczka i inne pierduty to moz ei dobre, ale dla starszaków w wieku szkolnym Trzylatki nie mają "czasu" na takie rzeczy:))) Przemawia do nich to, co namaclane - typu tych żelków właśnie... Tez czasem taki szntaż stosuje, zbyt często powiedziałabym...

        Avatar użytkownika bielinek_kapustnik
        • Zarejestrowany: 08.04.2011, 08:58
        • Posty: 1112
        11
        • Zgłoś naruszenie zasad
        16 maja 2011 07:37 | ID: 525311

        Moja córeczka jest niecałe 4 miesiące starsza od Twojej Julki :)

        Użytkownik usunięty
          12
          • Zgłoś naruszenie zasad
          16 maja 2011 07:42 | ID: 525323
          bielinek_k apustnik (2011-05-16 09:37:05)

          Moja córeczka jest niecałe 4 miesiące starsza od Twojej Julki :)

          To stąd takie podobieństwo w postrzeganiu przez nie swiata he he :D

          Avatar użytkownika MNONKA
          MNONKAPoziom:
          • Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
          • Posty: 5777
          13
          • Zgłoś naruszenie zasad
          16 maja 2011 08:11 | ID: 525384

          Co "działa" najlepiej na moje dzieci ;)

          1. Kara - nie działa!!!

          2. Nagroda - czasem ;) ale raczej nie są to prezenty, tylko jakies przywileje.

          3. Szantaż - nie wiem, nie sprawdzałam na swojej.

          4. Rozmowa/argumentacja - to działa, ale nie zawsze na długo, trzeba często rozmawiać, ale jest ok

          5. Naturalne konsekwencje - to chyba nie działa, ale nie sprawdzałam.

          Użytkownik usunięty
            14
            • Zgłoś naruszenie zasad
            16 maja 2011 08:26 | ID: 525412
            MNONKA (2011-05-16 10:11:57)

            Co "działa" najlepiej na moje dzieci ;)

            1. Kara - nie działa!!!

            2. Nagroda - czasem ;) ale raczej nie są to prezenty, tylko jakies przywileje.

            3. Szantaż - nie wiem, nie sprawdzałam na swojej.

            4. Rozmowa/argumentacja - to działa, ale nie zawsze na długo, trzeba często rozmawiać, ale jest ok

            5. Naturalne konsekwencje - to chyba nie działa, ale nie sprawdzałam.

            5-latka to juz całkiem pojętna panienka, więc  na pewno mozna wytłumaczyc jej wiele spraw.

            Użytkownik usunięty
              15
              • Zgłoś naruszenie zasad
              16 maja 2011 08:26 | ID: 525414
              Isabelle (2011-05-06 16:09:50)

              Szkoda, ze nei jest to sonda wielokrotnego wyboru...na Michasia działa kilka z tych rzeczy:)

              U nas jest podobnie... i nie jestem w stanie wybrać czegoś co jest najbardziej działające. Wszystko zależy od sytuacji.

              Użytkownik usunięty
                16
                • Zgłoś naruszenie zasad
                16 maja 2011 08:36 | ID: 525437

                Ja narazie jestem na etapie/ niu niu i cacy

                Użytkownik usunięty
                  17
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  16 maja 2011 08:39 | ID: 525449

                  W tej chwili Stasia najbardziej przekonuje hasło "będzie nagroda". Chociaz zawsze staramy się go przekonać do naszych racji. Niestety jeszcze nie potrafi się na tyle skupić aby wysłuchac nas do końca.

                  Z nocnikiem pożeganliśmy się właście poprzez stosowanie nagród - były to pochwały, oklaski, naklejki które sam wybierał i przyklejał sobie do ubranka, a za pierwsze "Chce siusiu" był nawet mały kawałek czekoladki.

                  Użytkownik usunięty
                    18
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    16 maja 2011 08:46 | ID: 525468
                    karola_gab i (2011-05-16 10:36:54)

                    Ja narazie jestem na etapie/ niu niu i cacy

                    Ciesz sie nim :D

                    Avatar użytkownika Szukamy Super Mamy
                    • Zarejestrowany: 13.09.2012, 08:27
                    • Posty: 24
                    19
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    19 września 2012 12:04 | ID: 831446

                    Drogie Mamy!

                    Rozwój społeczno-emocjonalny polega na umiejętności wyrażania uczuć, wchodzenia w relacje z innymi, dogadywania się, współpracy, bronienia swojego zdania i mądrego rozwiązywania konfliktów. Te umiejętności często decydują o powodzeniu w dorosłym życiu! Żeby dogadywać się z innymi trzeba mieć wolę porozumienia się i przekonanie, że to co chcę powiedzieć jest ważne i wartościowe. Jak wytworzyć u dziecka przekonanie, że jego słowa mają moc i znaczenie, że są warte wysłuchania?

                    Super Mama słucha małego człowieka, unika krytyki, wyśmiewania, zawstydzania. To zniechęca dziecko do mówienia i obniża poczucie własnej wartości. Niech wie, że zawsze może liczyć na to, że zostanie przez ciebie spokojnie wysłuchane, staniesz po jego stronie i postarasz się je zrozumieć. Dzięki takim zachowaniom uczysz pociechę zasad prawidłowego porozumiewania się.

                    Pamiętajcie – dziecko będzie powtarzać to, co Ty mu pokażesz. Ignorowane, czy lekceważone będzie podobnie zachowywać się w kontaktach z rówieśnikami. Dbajcie też o mądre zasady w domu, stawiajcie granice, określajcie, co jest dozwolone, co nie. Zasady dają dziecku poczucie bezpieczeństwa, a to dobra baza do budowania relacji z innymi. 

                    Na stronie konkursowej www.mlecznystart.pl znajdziecie więcej porad ekspertów Mlecznego Startu!

                    Tam także 16 wspaniałych kobiet czeka na Wasze głosy i wsparcie w konkursie Szukamy Super Mamy. Wystarczy kliknąć w banner konkursowy i zagłosować mamę, której historia jest najbliższa Waszemu sercu.