Nie będzie można dyscyplinować dzieci

Uważam, że ta ustawa nie przejdzie. I tyle w tym temacie.

Czyli jak mój syn będzie pchał palce do kontaktu, ja nie będę mógł mu powiedzieć, że ma tak nie robić, bo to jest złe, bo to już jest dyscyplinowanie dziecka 

a później odpowiesz przed sądem za to że nie dbasz o bezpieczeństwo dziecka że naraziłeś go na uszczerbek na zdrowiu albo śmierć zamknięte koło absurdów i tak jak kasia tyle w temacie

To jest sprowadzanie ustawy do karykatury. Słychać też wiele głosów demonizujących. Dlaczego my zawsze przewidujemy skutki, ale tylko te najgorsze? Dziś pod sejmem ma odbyć się demonstracja rodziców przeciw tej ustawie. Jak myślicie, którzy rodzice będą demonstrować, ci którym być może trzeba będzie odebrać dziecko, lub w jakiś inny sposób zdyscyplinować? Nie, ci których ta ustawa zupełnie nie dotyczy. Ci, którzy dobrze wypełniają swe rodzicielskie funkcje. I niech mi nikt nie wmawia, że jeżeli w normalnej, podkreślam - normalnej rodzinie, dziecku wymierzy się klapsa, to już za drzwiami czeka pracownik socjalny, który mu to dziecko odbierze.

Nie, wcale nie czeka co było w innym poście dotyczącym bodajże rodziny z lubelskiego. Pracownicy socjalni są bardzo wykwalifikowanymi ludźmi, są odporni na donosy jeszcze bardziej troskliwych sąsiadów. Dzieci zaś nie będą wykorzystywały w ogóle takiej ustawy do szantażowania rodziców. Zastanawiam sie na jakim Ty Ulinka świecie żyjesz że widzisz wokół siebie tylko normalność i idealne warunki . Co taka debilna ustawa może zrobić pokazuje model szwedzki do którego tak wielu kretynów dąży.

wiecie co... ileż można się na ten sam temat wypowiadać w przeciągu ostatnich dwóch miesięcy No i co że czytają w Sejmie projekt. Przeczytają, odrzucą.  A myślicie, że ktoś się przejmie tym co my mamy tutaj do powiedzenia. Tylko sobie nerwy psujemy niepotrzebnie.

"Bo na tym polega dojrzałość, aby przewidywać możliwe skutki różnych działań Masz rację Bartt, możliwe skutki, ale nie tylko te najgorsze :-)

Słyszałam o sytuacji gdy matka trzepneła 16-latka sciera przez leb bo ten wrócil koło 22:00 do domu. chlopak poleciał na policję ze matka go bije. Efekt ? Matka ma Niebieska Kartę . Głupota i tyle. Moja śp. babcia powtarzała " Po to Bozia tyłek dała zeby wychowywać" Oczywiscie nie jestem za biciem dzieci, ale jak najbardziej za dyscyplinowaniem. I tak już mamy rozbezstwioną mlodziez która uważa ze wszystko jej wolno bo ma prawa... Dzis w trakcie lekcji uczen powiedzial " Co mi Pani tu pie****li"....więcej tak nie zrobi - gwarantuje...przynajmniej nie na mojej lekcji... jesli ta ustawa wejdzie w zycie takich przypadkow bedzie coraz więcej...a rola rodzica bedzie sie sprowadzała do bycia "bankomatem"

Święte słowa Aluna najbardziej to podoba mi się ten "bankomat" znam wielu :) takich "rodziców".

Zauważcie, że przytaczane przez Was sytuacje mają miejsce, choć ustawy nie ma.

Dlatego ta ustawa tylko nasili zjawisko. Młodzież i to ta "trudna" potrafi wykorzystać kazdą furtkę by poszerzyć swoją "wolność".

Dokładnie. A naszym dzieciom nie jest potrzebna liberalizacja ich wychowania, tylko jasno wytyczone cele oraz system odpowiednich kar i nagród . Oni i tak maja duuużo wolności...Ile razy widać latem małe dzieci ( 9 - 12 lat) na podwórku po 22:00...

Troche przesada, jak mamy wychowywać dzieci? Mój syn czasami drze się pól godziny bo zabronilam mu wejśc na szafkę, ktos usłyszy jego lament i mi go zabiorą? To lepiej niech wejdzie na ta szafkę. A jak spadnie i bedzie mial siniaka to tez mi zabiorą bo pewnie pobity. To możesz źle, że mam szafkę w domu? 

Jednak w dalszym ciagu uważam, że demonizujecie.

to chyba nie demonizowanie. raczej kwestia tworzenia ( po raz kolejny) martwych zapisów prawa i wtrącania sie panstwa w prywatne zycie obywateli ( nie piszę tu o ekstremalnych przypadkach). te ustawy ktos tworzy i bierze za to pieniadze i to grube. Z naszych podatków.  Czy na prawdę nie ma w naszym pasńtwie ważniejszych kwestii które nalezy ujednolicić i znowelizować? Czy na prawdę trzeba znowu tworzyć tematy zastępcze? A co z bieda , ubóstwem, przepisami które sa interpretowane zależnie od "widzimisie" i humoru urzędnika ?

Chyba tak. Naprawdę tak myślisz?