Jak to będzie bez gimnazjów?

Dobrze bedzie. Uczeń do tej samej szkoły (i n-li) będzie chodził 8 lat. Nauczyciele będą znali na co każdego ucznia stać i wychowawczo też będzie ok. Jeżeli chodzi o budynki to moim zdaniem wszystko zależy od władz gminnych. U nas budynek gdzie było gimnazjum (szkoła z XIXw i skrzydło wybudowane nie dawno). Przez te 2 lata I i II klasa będą zajmować ten nowy budynek. Z 2 dotychczasowych szkół po jednej klasie będą w szkole nr 3 (z okolic centrum bo szkoła jest w centrum miasta). Te dzieci będą miały bliżej, bo dotąd mieli dalej i po drodze główne ulice.  (m.in. 15-stka). Problem może być na wsi gdzie wybudowano gmachy, ale zawsze można coś wymyślić (zawodówkę, przedszkole itp). dzieci przecież nie ubędzie a za 3-5 lat będzie więcej co widać na ulicy (dużo wózków i maluchow).

Wszystko się ułoży z czasem, tylko żeby za chwile znowu ktoś zmian nie zechciał wsprowdzać, bo te biedne dzieci już same nie będą wiedziały do jakiej szkoły chodzą.

Tego to i ja bym niechciała.. nic stabilnego ciągle jakieś zmiany.. 

Kaæda zmiana obdija sié na uczniach. Jednak zlikwidowanie gimnazjów to moim zdaniem zmiana na lepsze:)

Ja też miałam reformę, byłam ostatnim rocznikiem VII klasowej szkoły. Nie było to odczuwalne jeżeli nie kontynuowało się nauki ( a wtedy naprawdę 2-3 osoby z wiejskiej szkoły szły do średniej). W liceum trzeba było uczyć się tak aby nie "zimować" w tej samej klasie, bo jej poprostu nie było. Słabsi odpadali już po drodze, a kto doszedł do matury to zdawał. Na studia też były egzaminy wstępne więc nauka wyszła na dobre. 

Ja chodziłam do 8-letniej szkoły podstawowej, starszy syn również i wspominam je bardzo dobrze, a gimnazjum moim zdaniem to był chyba "niewypał" - moja córka i młodszy syn jak również i inni tak o nim mówią - to chyba coś w tym jest... Czas pokaże czy ten powrót do 8-klasowej szkoły podstawowej był dobrym pomysłem...

Zgadzam się w stu procentach. Ja się cieszę z tej reformy. Gimnazja były dla dzieci zbyt wczesnym krokiem w dorosłość. 

Wszystko się jakoś poukłada , ale na razie nie jest wesoło . Obiecanych przez MEN pieniędzy na przystosowanie szzkół nie ma , a jeśli już są , to na prawdę bardzo niewielkie . U nas dyrektorka tych pieniędzy nie otrzymała , mimo tego robi co może , by przygotować naszą pacówkę na rozpoczęcie nowego roku szkolnego .

U nas gimnazjum było więc chociaż sal nie brakuje.. ale inne szkoły mogą mieć problem

I u nas bydynek gimnazjum powstał od podstaw po starym budynku wojskowym i teraz tam chcą zrobić kolejną szkołę podstawową,  nie wiem tylko jak jest z naborem do niej...

W szkołach podtawowych trzeba zorganizować nowe pracownie , a to już koszty niestety .

No tak a i ścian nie przestawi jak .. może być problem 

Zanim moje dziewczyny będa nastolatkami to jeszcze nie wiadomo co wprowadzą więc narazie sie tym nie przejmuje.

U nas wszystkie szkoły -3 są przygotowane i od 2 tyg. czekają na uczniów. Jak wyżej pisałam, dwie to podstawówki, które przed laty były 8klasowe (w jednej pracowałam od 1983r.) oraz jeden budynek przy gimnazjum. Gabinety przedmiotowe też są. Szkoda, ze Mateusz "przechodził" gimnazjum-poziom był b. niski. 

Tak wyglądają szkoły w naszym mieście. Wszelkie remonty zakończone http://nowemiasto.wm.pl/462044,Odnowione-szkoly-czekaja-na-nowomiejskich-uczniow.html

Witam jestem studentką 3 roku i prowadzę badania na temat wiedzy rodziców o czasie jaki ich dzieci spędzają na graniu w gry komputerowe. Tematem tego badania jest sprawdzenie co wiesz o grach komputerowych, jakie jest Twoje zdanie na ten temat i czy wpływasz na to jak Twoje dziecko korzysta z komputera i gier. Badania posłużą mojemu zespołowi w stworzeniu aplikacji dzięki której rodzice będą mogli kontrolować poczynania ich dzieci w grach. Jeśli twoje dziecko ma więcej niż 2 lata i jest użytkownikiem smartfonów i komputerów odpowiedz na te pytania. Z góry dziękuję! 
https://goo.gl/forms/mXZD9aGvlpu76KNz2

A mnie Wydaje się , że to po prostu nic tak naprawdę nie zmieni. Zmieni się tylko to , że dziecko będzie chodziło do szkoły podstawowej 2 lata dużej , a nie do gimnazjum . Najgorsze jest chyba to , że te szkoły to po prostu niezbyt dobrze przygotowują dzieci do dorosłego życia i podjęcia dobrej pracy... i nie ma znaczenia czy to będzie pod takim czy innym szyldem

Trzeba chyba tylko trochę czasu aby wszystko się przestwiło dla nas i dzieci też. A potem będzie się już toczyć swoim rytmem

Oby, bo jak narazie to same skargi od ludzi słychać...