Poskramianie złosnika
- Zarejestrowany: 13.03.2008, 15:28
- Posty: 1733
- Zarejestrowany: 24.08.2008, 10:11
- Posty: 644
- Zarejestrowany: 04.07.2008, 06:21
- Posty: 508
- Zarejestrowany: 13.11.2008, 07:04
- Posty: 969
- Zarejestrowany: 21.06.2008, 16:27
- Posty: 830
- Zarejestrowany: 13.11.2008, 07:04
- Posty: 969
- Zarejestrowany: 21.06.2008, 16:27
- Posty: 830
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
U nas zazwyczaj nie zwracałam uwagi na złośliwośći, bądź tłumaczyłam, że to złe zachowanie... Tylko w takim stanie do dziecka raczej tłumaczenie nie przemawia... jesli już było za dużo, dziecko siadało w kącie i miało przemyśleć swoje zachowanie... Pomagało, bo zazwyczaj chłopaki po pewnym czasie przychodzili i przepraszali.
ja przeważnie udaje ze niewidze jego złości i czekam za troche ochłonie wtedy sam przychodzi sie przytulic ale czasem tez ingeruje w złość dzieci np jak sie kłucą pomiędzy sobą lub inne sytuacje ktore wyprowadzaja mnie z rownowagi lub sa w miejscu publicznym staram sie wytłumaczyc ze cos zle robi ale czasem nieslucha wyprowadzajac mnie w złość wtedy czasem niewytrzymuje i daje mu klapsa