Dziecko leży, płacze i ... co dalej? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Dziecko leży, płacze i ... co dalej?

25odp.
Strona 2 z 2
Odsłon wątku: 8570
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    17 lipca 2011 13:03 | ID: 590534

    Na wakacjach spotkałam się z taką sytuacją. Piękna zaludniona promenada i tu nagle, prawie na jej środku leży wrzeszczący maluch, tak na oko trzy latek. Płacze, tupie nogami, a matka stoi nad nim i krzyczy - między innymi "wstawaj gówniarzu, nie rób cyrku itp. Ludzie przechodzą, patrzą "na ten cyrk" kiwają głowami i idą dalej.
    Ja (i to był mój wielki błąd) zwróciłam matce GRZECZNIE uwagę, aby nie pozwoliła dziecku leżeć na zimnej kostce, bo dzieciak może się rozchorować. Matka najpierw na mnie popatrzyła, a potem BARDZO DOSADNIE powiedziała mi, że to jest jej dziecko i ona może sobie z nim robić co chce i żebym się nie wtrącała, bo to nie jest moja sprawa. 
    Po całej akcji oczywiście pożałowałam interwencji, ale jak widzę, że dziecko spazmatycznie płacze, a matka jeszcze się na nie wydziera to po prostu trudno jest się nie wtrącić. 

    Dobrze, że u nas nie działają norweskie służby, które stoją na straży praw i wolności dziecka, bo pewnie po takiej akcji mamusia miałaby ograniczone prawa rodzicielskie. 

    A czy Wam się zdarzyło kiedyś wtrącić w taką "akcję" lub byłyście/byliście bardzo blisko wtrącenia się? Wiem, że w supermarketach takie akcje są dość częstym zjawiskiem.  

    Avatar użytkownika Alina63
    Alina63Poziom:
    • Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
    • Posty: 18946
    21
    • Zgłoś naruszenie zasad
    18 lipca 2011 10:45 | ID: 591139

    Kiedyś w podobnym przypadku powiedziałam do dziecka , że chętnie posłucham , jak on ładnie krzyczy - poskutkowało ...

    Użytkownik usunięty
      22
      • Zgłoś naruszenie zasad
      18 lipca 2011 10:56 | ID: 591152

      Gdybym zobaczyła, że Matka albo inna osoba bije dziecko na pewno bym zareagowała. Jednakże sama wiem jakie potrafią być dzieci, bo sama byłam takim dzieckiem, które terrorem wymuszało różne rzeczy. Skutek był taki, że Mama przestała mnie gdziekolwiek zabierać i sama jako dziecko doszłam do wniosku, że mi się takie "cyrki" po prostu nie opłacają ;)

      Użytkownik usunięty
        23
        • Zgłoś naruszenie zasad
        18 lipca 2011 16:48 | ID: 591370
        Mama Tymka (2011-07-18 10:44:17)

        Trzeba było powiedzieć, że cyrk to robi ona a nie dziecko.

        Nie chciałabym, zeby ktoś się tak do mnie zwrócił - szczególnie obcy, kiedy byłabym w podobnej sytaucji z Julką.

        Jeśli ktoś ma tak spokojne dziecko, ż enigdy w takowej nie był - super, zazdroszczę:)

        Avatar użytkownika Hafija
        HafijaPoziom:
        • Zarejestrowany: 08.02.2011, 18:52
        • Posty: 683
        24
        • Zgłoś naruszenie zasad
        18 lipca 2011 17:25 | ID: 591389

        Jak mi ktoś zwraca uwagę na ulicy (np. dziecko za chłodno, za ciepło ubrane) to odpowiadam, że to nie jego sprawa - bo taka jest prawda. To nawet nie jest sprawa mojej mamy ani mamy męża.

         

        Mama Julki (2011-07-18 18:48:04)
        Mama Tymka (2011-07-18 10:44:17)

        Trzeba było powiedzieć, że cyrk to robi ona a nie dziecko.

        Nie chciałabym, zeby ktoś się tak do mnie zwrócił - szczególnie obcy, kiedy byłabym w podobnej sytaucji z Julką.

        Jeśli ktoś ma tak spokojne dziecko, ż enigdy w takowej nie był - super, zazdroszczę:)

        Niektórzy nie byli i nie wiedzą, ale najgłośniej komentują i mają potrzebę pokazania, że wszystkie rozumy zjedli.

        Użytkownik usunięty
          25
          • Zgłoś naruszenie zasad
          18 lipca 2011 17:33 | ID: 591394

          Dodam tylko, że są sytaucje, kiedy uwagę zwrócić należy. Ważne, by umieć je rozróżniać.