Czy 1,5 roczne dziecko może jeszcze tracić równowagę przy chodzeniu?
Wróciliśmy po świętach i zauważyłam, że nasza Natala traci równowagę przy chodzeniu. Idzie, idzie i w pewnej chwili chwieje ją do tyłu, zapiera się stópką do tyłu i bęc! I tak kilkanaście razy w ciągu dnia.
Nie wiem, czy coś się dzieje, czy to normalne, czy może brakuje jej witamin? Czy dzieci w tym wieku, po prostu tak mają? Zaczyna mnie to niepokoić. Idzie i spada. Ot tak po prostu i jest wielki bek.
- Zarejestrowany: 18.09.2012, 14:39
- Posty: 4749
Dośka też zaczęła chodzić jak miała 14miesięcy, więc kwestia wieku to nie jest podstawa do obaw, bo dzieci różnie zaczynają chodzić (bo jak mam się tego czepiać, to Dorcia truchtała od 9 miesiąca, ale zawsze musiała mieć jakąś podpórkę, a to meble a to choć jeden palec od mojej ręki, a dopiero po 14miesiącu życia poczuła się na tyle pewnie żeby działać sama). Ale jeśli te upadki Natalki zdarzają się naprawdę często do kilkunastu razy dziennie, to rzeczywiście trzeba to zbadać i tak jak dziewczyny mówią, może to kwestia zatkanych uszek i błędnika, a może nie daj Boże coś ze stawami. Ortopeda to bardzo dobry pomysł. Bo Dorcia nie raz upadała ale wtedy gdy chciała trzy sroki za ogon złapać a jeszcze gdy się pies kołoniej kręcił - upadek był murowany. Może Ania ma rację i gdzieś niechcący się uderzyła w główkę i to przez to?
A i ja jej od pierwszego roku życia podawałam vibowit bobas i nigdy nic jej nie było, wręcz przeciwnie - dopóki nie poszła do przedszkola to była zdrowa.
Życzę dużo zdrówka dla Natali i trzymam kciuki, może to tylko przypadek...
No Natalia 1,5 miesiąca temu dopiero zaczęła chodzić, ale martwi mnie to takie chwianie.
A podawalyście albo podajecie dzieciom jakieś preparaty witaminowe prócz witaminy D3? Jakiś Vibowit czy coś w tym stylu?
Wydaje mi się, że to dosyć późno zaczęła Natalcia chodzić. Nie radziłaś się lekarza? Mnie by to chyba zaniepokoiło.
Pediatra twierdził, że do 1,5 roku dziecko ma czas aby nauczyć się chodzić.
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
No Natalia 1,5 miesiąca temu dopiero zaczęła chodzić, ale martwi mnie to takie chwianie.
A podawalyście albo podajecie dzieciom jakieś preparaty witaminowe prócz witaminy D3? Jakiś Vibowit czy coś w tym stylu?
Wydaje mi się, że to dosyć późno zaczęła Natalcia chodzić. Nie radziłaś się lekarza? Mnie by to chyba zaniepokoiło.
Pediatra twierdził, że do 1,5 roku dziecko ma czas aby nauczyć się chodzić.
A pewnie, że tak.
Aga piszesz,że mała zaczęła się przewracać dopiero po Waszym powrocie od Rodziny, rozumiem,że wcześniej nie było tego problemu?
Może nie zauważyłam...ale tak mi się wydaje..."Że właśnie dopiero teraz...Bo wcześniej ładnie startowała szła szła dochodziła, a teraz idzie idzie nagle nóżka do tyłu tak jakby chciała się z tyłu czegoś podeprzeć i traci równowagę.Pójdę z nią do lekarza rodzinnego, niech ona decyduje
Ja też bym radziła najpierw lekarza rodzinnego, który napisze skierowanie do spacjalisty - np. neurologa. Mój Adaś miał równo 14miesięcy jak zaczął chodzić, czasem upadał, ale z reguły jak spotkał przeszkodę lub za szybko chciał iść. Ale upadanie do tyłu i tracenie równowagi, dość dziwne.
A nie uderzyła się w główkę? Lub jak piszą dziewczyny nie ma zatkanego uszka?
Nie mam pojęcia. Tak jak piszę, ona często upada i nie zawsze zauważę, czy akurat uderzyła się w główkę, bo bęc zrobi w drugim pokju, a o te uszki też zapytam u pani doktor
Może to nic grożnego, ale mój Patryk tak miał przy epilepsji Może jest za szybka i jak chce coś szybko zrobić to tak się dzieje Narazie obserwuj...
- Zarejestrowany: 28.03.2011, 10:52
- Posty: 1915
aguska jak najbardziej, moja lena też ma tak, że się chwieje. Jak sobie przypomne to Jula tez tak miala do 2 roku moze to potrwać.
- Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
- Posty: 3358
Może to nic grożnego, ale mój Patryk tak miał przy epilepsji Może jest za szybka i jak chce coś szybko zrobić to tak się dzieje Narazie obserwuj...
Też przypominam sobie z Pediatrii, że nam o podobnych objawach mówili w przypadku tej choroby i nawet dziewczynka była taka na oddziale neurol. dziecięcej z podobnymi objawami do diagnostyki,ale ona miała 3.5 roku.
Wiesz, niby dziedziczenie tej choroby to tylko 5%, ale lepiej dmuchać na zimne...
- Zarejestrowany: 28.03.2011, 10:52
- Posty: 1915
Może to nic grożnego, ale mój Patryk tak miał przy epilepsji Może jest za szybka i jak chce coś szybko zrobić to tak się dzieje Narazie obserwuj...
Też przypominam sobie z Pediatrii, że nam o podobnych objawach mówili w przypadku tej choroby i nawet dziewczynka była taka na oddziale neurol. dziecięcej z podobnymi objawami do diagnostyki,ale ona miała 3.5 roku.
Wiesz, niby dziedziczenie tej choroby to tylko 5%, ale lepiej dmuchać na zimne...
Ania a mi lekarka powiedziała ze to normalne bo blonnik dziecku do 2 lat sie ksztaltuje