Maluszki sierpniowo-wrześniowo-październikowe 2011 cz.2 - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Zamknięty wątek

Maluszki sierpniowo-wrześniowo-październikowe 2011 cz.2

5895odp.
Strona 27 z 295
Odsłon wątku: 2892191
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    20 września 2012, 12:01 | ID: 831886

    no to zapraszam Kochane Mamuśki i Nasze Słodziaki do części drugiej :)

    Użytkownik usunięty
      521
      • Zgłoś naruszenie zasad
      2 listopada 2012, 12:28 | ID: 855225
      Moniskaa (2012-11-02 13:13:53)

      Edytko nie przejmuj się tymi obiadami, blanka czasem też nie zjada obiadu i kolacji też nie i żyje :)

      Asiu, próby nocnikowe były ale Blanka nie ma czasu usiaść na nocniki bo ciągle musi gdzieś lecieć. Tak więc akcja nocnik w naszym przypadku zawieszona na jakiś czas.


      Staram sie Monis,ale coraz czesciej zdarzaja sie dni kiedy on nie chce jesc.Mam wrazenie ze chudnie....

      Użytkownik usunięty
        522
        • Zgłoś naruszenie zasad
        2 listopada 2012, 12:55 | ID: 855234
        edith (2012-11-02 13:28:50)
        Moniskaa (2012-11-02 13:13:53)

        Edytko nie przejmuj się tymi obiadami, blanka czasem też nie zjada obiadu i kolacji też nie i żyje :)

        Asiu, próby nocnikowe były ale Blanka nie ma czasu usiaść na nocniki bo ciągle musi gdzieś lecieć. Tak więc akcja nocnik w naszym przypadku zawieszona na jakiś czas.


        Staram sie Monis,ale coraz czesciej zdarzaja sie dni kiedy on nie chce jesc.Mam wrazenie ze chudnie....

        wiem wiem, też się martwię jak Blanka nie je i jak słyszę ciągle od teśćiowej że ona jakaś wychudzona jest w porównaniu z innymi dziećmi...  ale już się tym nie przejmuję, po prostu wiem, że Blanka je tyle ile może. Czasem wcale ale za kilka dni to nadrobi.

        Użytkownik usunięty
          523
          • Zgłoś naruszenie zasad
          2 listopada 2012, 13:39 | ID: 855252

          My kupilismy nocnik, wlasnie niedawno, ale poki co mala panikuje jak tylko chce ja na nim posadzic. Lezy w ubikacji i jak ide sie zalatwic to ona go oglada i powoli sie z nim oswaja. 

          Avatar użytkownika michaska
          michaskaPoziom:
          • Zarejestrowany: 08.09.2010, 10:50
          • Posty: 876
          524
          • Zgłoś naruszenie zasad
          2 listopada 2012, 14:02 | ID: 855290

          to ja chyba też odpuszczę trochę te pilnowanie bo rzeczywiście  przed wszystkim go nie uchronię a Antoś taki zadowolony jak sam spaceruje!

          ja nocnika jeszcze nie mam , podobno na roczek mamy dostać to wtedy spróbujemy ;-))

          a my już po spacerku bo pogodan nawet znośna..i wczoraj 2 cmentarze też zaliczone a potem rodzinne spotkanie u moich rodziców! nie ma to jak u mamy..   

          Avatar użytkownika Nusia
          NusiaPoziom:
          • Zarejestrowany: 14.06.2011, 09:55
          • Posty: 1377
          525
          • Zgłoś naruszenie zasad
          2 listopada 2012, 17:55 | ID: 855419

          Cześć dziweczyny. Dawno mnie tu nie było...

          Dzisiaj znalazłam pierwszy ząbek Maciusia :D

          Avatar użytkownika Paulqa
          PaulqaPoziom:
          • Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
          • Posty: 14675
          526
          • Zgłoś naruszenie zasad
          2 listopada 2012, 19:37 | ID: 855445
          Nusia (2012-11-02 18:55:37)

          Cześć dziweczyny. Dawno mnie tu nie było...

          Dzisiaj znalazłam pierwszy ząbek Maciusia :D

          super :))

          Użytkownik usunięty
            527
            • Zgłoś naruszenie zasad
            3 listopada 2012, 15:40 | ID: 855820
            Nusia (2012-11-02 18:55:37)

            Cześć dziweczyny. Dawno mnie tu nie było...

            Dzisiaj znalazłam pierwszy ząbek Maciusia :D


            gratuluję!

            Użytkownik usunięty
              528
              • Zgłoś naruszenie zasad
              5 listopada 2012, 08:25 | ID: 856745

              Ale się dzieje... ;)

              Dzisiaj moje dziecko jeszcze spało jak wychodziłam do pracy i jakoś tak mi dziwnie, że nie mogłam jej rano utulić jak zawsze...normalnie jestem za nią stęskniona od wczoraj wieczora ;P
              A poza tym u na nic ciekawego. Weekend męczący, bo w piatek byli goście z synkiem i Młody poszedł spać razm z Blanką i żal go było budzić w nocy więc zostali do rana. W sobotę wspólne śniadanko, a dzieciaki uhahane że mogły od rana się jeszcze pobawić :P W goóle to weekend jest za krótki ;)

              Miłego poniedziałku i buziaki!

              Użytkownik usunięty
                529
                • Zgłoś naruszenie zasad
                5 listopada 2012, 08:40 | ID: 856762

                Weekend wogole zawsze jest zbyt krotki :) jezeli jest fajnie spedzony. Mnie sie znow niedziela niesamowicie dluzyla, i wrecz marzylam, zeby byl jej koniec. Jakos z moim P. tez sie nie dogadywalismy wczoraj i poklocilismy sie wieczorem, oczywiscie rano jak zwykle ja wyciagnalam reke na zgode. Nie lubie sie klocic, a potem wkurza mnie to, ze zawsze to ja pierwsza chce sie pogodzic. 

                Użytkownik usunięty
                  530
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  5 listopada 2012, 08:51 | ID: 856768
                  dpczajkows cy (2012-11-05 09:40:32)

                  Weekend wogole zawsze jest zbyt krotki :) jezeli jest fajnie spedzony. Mnie sie znow niedziela niesamowicie dluzyla, i wrecz marzylam, zeby byl jej koniec. Jakos z moim P. tez sie nie dogadywalismy wczoraj i poklocilismy sie wieczorem, oczywiscie rano jak zwykle ja wyciagnalam reke na zgode. Nie lubie sie klocic, a potem wkurza mnie to, ze zawsze to ja pierwsza chce sie pogodzic. 

                  nie martw się u nas jest tak samo z godzeniem. Gdybym to ja pierwsza nie wyciągneła zawsze ręki, to chyba nigdy byśmy się nie pogodzili. Zresztą mój P. przyznał się kiedyś, że on nie umie powiedzieć "przeproaszam"...

                  Użytkownik usunięty
                    531
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    5 listopada 2012, 09:07 | ID: 856785

                    Moj sie nie poczuwa do winy, albo nie potrafi sie do tego przyznac ehhh

                    Avatar użytkownika michaska
                    michaskaPoziom:
                    • Zarejestrowany: 08.09.2010, 10:50
                    • Posty: 876
                    532
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    5 listopada 2012, 09:23 | ID: 856803

                    u nas raczej też ja zawsze pierwsza próbuję załagodzić chociaż muszą minąć długie minuty albo godziny aż mi trochę przejdzie..

                    trochę się już stresuję naszymi urodzinkami i imprezą w sobotę ( ja 30 stka a Antoś roczek !) ale będzie jednak tylko 13 osób więc jakoś ogarnę chyba..!!! 

                    Avatar użytkownika Paulqa
                    PaulqaPoziom:
                    • Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
                    • Posty: 14675
                    533
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    5 listopada 2012, 09:35 | ID: 856821

                    hej my właśnie wróciliśmy od lekarza :) wszystko jest ok :) odebraliśmy wypis ze szpitala i bylam dziadkowi przepisać leki ! Mam dość lekarzy na najbliższy rok!!

                    Użytkownik usunięty
                      534
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      5 listopada 2012, 09:43 | ID: 856833

                      Najwazniejsze, ze wszystko zalatwilas, tez nie lubie chodzic po lekarzach.

                      A wracajac do klotni to ja niestety musze sobie poplakac, zeby dac upust emocjom. Wczoraj ogladnelam sobie Must be the music ale nie do konca, i poszlam do malej spac. Moj hrabia zasnal przed tv, i dopiero jak mala jadla o 23 to sie przebudzil, zeby jej popilnowac jak wstala. 

                      Avatar użytkownika Paulqa
                      PaulqaPoziom:
                      • Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
                      • Posty: 14675
                      535
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      5 listopada 2012, 09:44 | ID: 856834

                      widzę, że u Was z tym przepraszaniem jest jak u nas... zawsze to ja wyciągam pierwsza rękę bo nie umiem się nie odzywać ani obrażać... ehh a mój mąż nigdy nie rozumie o co mam do niego pretensje a co za tym idzie nie czuje się winny... ehh mężczyźni

                      Użytkownik usunięty
                        536
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        5 listopada 2012, 09:54 | ID: 856840
                        Paulqa (2012-11-05 10:44:13)

                        widzę, że u Was z tym przepraszaniem jest jak u nas... zawsze to ja wyciągam pierwsza rękę bo nie umiem się nie odzywać ani obrażać... ehh a mój mąż nigdy nie rozumie o co mam do niego pretensje a co za tym idzie nie czuje się winny... ehh mężczyźni

                        normalnie jakbym swój dom widziała. Ach... Ci faceci...

                        dpczajkows cy (2012-11-05 10:43:46)

                        Najwazniejsze, ze wszystko zalatwilas, tez nie lubie chodzic po lekarzach.

                        A wracajac do klotni to ja niestety musze sobie poplakac, zeby dac upust emocjom. Wczoraj ogladnelam sobie Must be the music ale nie do konca, i poszlam do malej spac. Moj hrabia zasnal przed tv, i dopiero jak mala jadla o 23 to sie przebudzil, zeby jej popilnowac jak wstala. 

                        Też mam tak samo z tym popłakaniem. Jak popłaczę to szybciej mi przechodzi. Tylko za każdym razem sobie obicuję, że już nie będę płakać przez mojego P. i nic z tego...

                        A tak swoją drogą, ale my jestesmy podobne do siebie :p

                        Użytkownik usunięty
                          537
                          • Zgłoś naruszenie zasad
                          5 listopada 2012, 09:54 | ID: 856841

                          No tak bo dla facetow wszystko jest albo czarne albo biale. Wczoraj jak bylismy u rodzinki, to moj mnie pospieszal zebym szybko kawe dopijala, a mala caly czas przy mnie wisiala, zebym z nia chodzila, nawet po filizanke siegnac nie moglam, to nie wzial jej zeby pochodzic, tylko zmuszal zeby siedziala na kolanach i sie dziwil dlaczego sie wyrywa. 

                          Avatar użytkownika Paulqa
                          PaulqaPoziom:
                          • Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
                          • Posty: 14675
                          538
                          • Zgłoś naruszenie zasad
                          5 listopada 2012, 09:59 | ID: 856847

                          ja kiedyś płakałam przez mojego L ale obiecałam że nie będę za to muszę wtedy pobyć sama i pod nosem uwielbiam sobie poprzeklinać i mi to pomaga :)

                          dpczajkows cy (2012-11-05 10:54:39)

                          No tak bo dla facetow wszystko jest albo czarne albo biale. Wczoraj jak bylismy u rodzinki, to moj mnie pospieszal zebym szybko kawe dopijala, a mala caly czas przy mnie wisiala, zebym z nia chodzila, nawet po filizanke siegnac nie moglam, to nie wzial jej zeby pochodzic, tylko zmuszal zeby siedziala na kolanach i sie dziwil dlaczego sie wyrywa. 

                          u nas jest tak samo dopóki mu konkretnie nie powiem co ma zrobić  to sam się nie domyśli

                          Użytkownik usunięty
                            539
                            • Zgłoś naruszenie zasad
                            5 listopada 2012, 10:03 | ID: 856851

                            no juz wczoraj tak mnie to meczylo, ze musialam mu powiedziec zeby ruszyl tylek i z nia pochodzil, bo widzialam ze mu sie nie chce z fotela wstac. Ja zawsze sobie obiecuje, ze nie bede przez niego plakac, bo teraz musze byc silna dla malej i nie pokazywac tego po sobie. Ale z tym przeklinaniem pod nosem to musze sprobowac zawsze to jakies wyladowanie :)

                            Avatar użytkownika Paulqa
                            PaulqaPoziom:
                            • Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
                            • Posty: 14675
                            540
                            • Zgłoś naruszenie zasad
                            5 listopada 2012, 10:07 | ID: 856854
                            dpczajkows cy (2012-11-05 11:03:00)

                            no juz wczoraj tak mnie to meczylo, ze musialam mu powiedziec zeby ruszyl tylek i z nia pochodzil, bo widzialam ze mu sie nie chce z fotela wstac. Ja zawsze sobie obiecuje, ze nie bede przez niego plakac, bo teraz musze byc silna dla malej i nie pokazywac tego po sobie. Ale z tym przeklinaniem pod nosem to musze sprobowac zawsze to jakies wyladowanie :)

                            ja oczywiście robię to jak Fifiego nie ma bo skubany probuje powtarzać niektóre słowa

                            ostatnio nauczył się mówić dzień dobry i tak śmiesznie kiwa głową

                            zapomniałam napisać że mój kawaler waży 11,800 a wzrostu nie dał zmierzyć bo jak można stać 30s w jednym miesjcu? Przez weekend Filip miał taki apetyt ż ciężko było go nakarmić - normalnie cały czas chodził za mną i wołal "daj am"